Odniosę się do oddziału w Poznaniu, gdzie ludzie zatrudniani są po znajomości. Bez znajomości nie masz szans, żeby się dostać. Jako przykład podam niejakiego Grzegorza P. który został wciągnięty przez przyszywanego brata Daniela B. Sam dumny chodził i nie raz się chwalił, że brat takie kokosy załatwił. Także nie liczą się umiejętności a znajomości. Nie wspominając, że po prześwietleniu człowieka okazuje się, że studia dzienne, które trwają 3 lata kończył w 6 lat. Jak dla mnie zarówno jeden jak i drugi powinien wylecieć. Nie toleruje pracy po znajomości, tym bardziej jak osoba jest nie kompetentna.
Nie tylko w Oddziale w Poznaniu jest taka sytuacja, również w Zakładzie Gazowniczym w Oddziałe w Opolu miał miejsce taki przypadek.(usunięte przez administratora) W Opolu ludzie przyjmowani są po znajomości, nikt nie wie co tam się wyrabia. Ten Pan nie powinien tam pracować, bo nie zna się na niczym, jest zajęty zbędnymi sprawami, a na jego miejsce powinni przyjąć osobę, która lepiej by dbała o swoje obowiązki służbowe i byłaby bardziej w nich obeznana. Również nie toleruję pracy po znajomości, tym bardziej,że ta osoba nie powinna się tam wogle znajdować.
Czy w Szczecinie na Tamie pomorzańskiej nadal jest kierownikiem uwielbiająca (usunięte przez administratora) Pani AR- Jeśli tak to dziwię się że jest tam cały czas trzymana ta kobieta pasowałaby do głębokiej (usunięte przez administratora)
Praca na infolinii to tragedia, rozliczają z każdej sekundy, przerwy na czas i na zmianę z innym pracownikiem, zero perspektyw bo zatrudniają przez APT, kierownik odsłuchuję rozmowy z których musisz się publicznie tłumaczyć, niezdrowa atmosfera, nie ma żadnych przerw między odebrany mi telefonami, gadasz do zdarcia gardła. Zero szacunku do pracownika, w myśl że co miesiąc jest rekrutacja to nie ten to inny. Odradzam, będą mamić że jest mnóstwo dodatkowe, owszem ale tylko dla pracowników zatrudnionych na stałe przez PGNiG, dla agencji nie ma nic. Premie liczone grupowo więc nawet jeśli ty spełnisz wygórowane założenia w grupa nie to obniżają twój wynik
Jednym słowem TRAGEDIA nie można dodzwonić się na infolinię. Ponad miesiąc temu podpisałam umowę do tej pory nie ma gazu ponieważ dalej nie ma karty montażowejna lokal w którym mieszkam.Nikt nic nie wie .Skandal????????????????????????????????
Na infolinie nie idzie się dodzwonić, to jest po prostu skandal aby tak traktować klientów. Jak można dać ten sam numer na cały kraj, to jest po prostu kpina z ludzi.
Ja ponad miesiąc temu podpisałam umowę, do tej pory żaden monter się nie odezwał. Cudem udało mi się dodzwonić do konsultanta niby napisał ponaglenie. Dalej cisza. Napisałam email nikt nie odpisuje już 1,5 tygodnia. Dzwonię o 7 rano jest czas oczekiwania znacznie wydłużony. Nie stać już mnie na żywienie się na mieście. Wydałam już tyle kasy na kominiarza i próbę szczelności 2 godziny czekałam w kolejce aby umowę podpisać. Nie będę kasy wydawać teraz na jakąś elektryczna maszynerie bo nie po to chciałam mieć gaz. (usunięte przez administratora)
To co się "wyprawia" w BOK to skandal! To Pani się doczekała podpisania umowy, a ile osób w tym ja czekając ponad 2h dostaliśmy inf o 15 że nie zostaniemy obsłużeni, ja się pytam czemu kierownicy nie pomagają w obsłudze umów?
Powie mi ktoś na czym polega praca na stanowisku "mechanik monter"?
Miałem wątpliwą przyjemność pracować na infolinii. Jedyny pozytywny aspekt to zespół, bo trafiłem na super grupę, gdzie większość osób wspierała się nawzajem. Niestety pod pozostałymi względami to (usunięte przez administratora) Brak możliwości rozwoju, nawet zwykły awans z młodszego konsultanta na konsultanta dostaje się nie na podstawie jasno określonych zasad tylko "widzimisię" kierownictwa. Legenda głosi że gdzieś są spisane jakieś reguły, ale nikt ich na oczy nie widział. Pracownicy z dłuższym stażem niejednokrotnie mają niższe wynagrodzenie niż osoby prowadzące pełną obsługę. System premiowy to żart. Od konsultantów wymaga się stosowania spychologii, byle szybko zakończyć połączenie, a to że taki klient zadzwoni znowu, to już problem kolejnego konsultanta. Wszystko załatwiane jest opieszale. Jakakolwiek prośba do przełożonego o wsparcie kończy się wywracaniem oczu. Procedury i wytyczne zmieniane są z dnia na dzień, często o takowej zmianie konsultanci dowiadują się dopiero jak "góra" wyłapie to w rozmowie i konsultant ponosi konsekwencje. Wiele kwestii jest też bez określonego sposobu postępowania i często kierownik spiera się z ekspertem jak rozwiązać daną kwestię (być może też dlatego w części grup nie ma już nawet ekspertów, żeby nikt nie mógł polemizować z ego kierownika). Do tego warto wspomnieć o beznadziejnie działających systemach, niektóre awarie potrafią się utrzymać ponad tydzień; eBOK to jedna wielka awaria, dział IT kompletowany prawdopodobnie w wyniku "łapanki". Na prośbę o interwencję u technicznych kierownictwo rozkłada ręce; na komentarz konsultanta że takie sytuacje generują wzmożony ruch i wydłużenie czasu rozmów odpowiedzią jest: "cieszcie się, bo macie co robić". Jak to mawiał jeden z konsultantów: "Kto pracuje w PGNiG ten w cyrku się nie śmieje".
Zainteresowała mnie oferta na stanowisko Młodszy Specjalista ds Obsługi Płatności (Warszawa) -ktoś się orientuje jakie zarobki, atmosfera, warunki pracy? Jak traktują pracownika no i finalnie czy często pojawiają się nadgodziny? Będę wdzięczna za odp
Jezeli ktos ma zamiar rekrutowac do pracy na infolinii to odradzam. Tam to dopiero dzieją sie cyrki. Infolinia obsluguje wszystkie regiony z czego kazdy w innym systemie. Czyli na wstepie uczysz się obslugi 5 systemow. Pracujesz na 2 monitorach chociaz przydalby się jeszzcze 3.Romowy maja byc jak najkrotsze, w trakcie rozmowy masz "sprzedac" eboka, zapisac zgloszenie lub reklamacje, po rozmowie od razu odebrac kolejny telefon. Rozliczanie z kazdej minuty. Jak idziesz na przerwe to musisz podejść do tablicy, na ktorej sa publikowane wyniki pracy i przyczepic magnes na polu przerwa zeby nikt inny w tym samym czasie nie wyszedl. Codziennie wyniki publikowane na tablicy ilość rozmow, czasy itd. Jak sa gorsze to tlumaczysz sie przy wszystkich. Twoje rozmowy odsluchuje kierownik ale tez specjalne powolany do tego dzial jakosci, ktory nie ma dostepu do systemow na, ktorych pracujemy wiec ocenia czy byles wystarczajaco mily i czy starales sie zadowolic klienta i lub wystarczajaco duzo razy powiedziales dziękuję i przeprosiles za nie swoje bledy. Praca w tym miejacu to orka, telefon za telefonem, zero rozwoju, milion osob starjacych sie kontrolowac i "ulepszac" twoja prace.
Praca w BOK też nielepsza. Scenariusz skopiowany z korpo banków, plany na pakiety na zdrowie, prawników etc. Firma nie wiele ma wspólnego z branżą "gazowniczą"... A szkoda
Cokolwiek złego przeczytacie na temat rekrutacji do tej firmy bedzie prawdą. Startowałem na stanowisko eksperckie programistyczne do centrali. Rozmowa kwalifikacyjna farsa. Dyrektor czytał z położonej obok kartki czym się zajmuje jej dział- z jakiego nadania nie wiem raczej nie merytorycznego. Rekruter zupełnie niezainteresowany kandydatem w tle pisał sobie coś na komputerze, wykonywał inne swoje czynności. Na koniec rozmowy praca domowa bardzo pracochłonna składajaca się z kilku punktów plus opisówka biznesowa nad którą spedziłem 2 dni prywatnego czasu. Zadanie zrobiłem wzorcowo. Odpowiedzi o wynikach rekrutacji żadnej , odpowiedzi na mojego maila z zapytaniem o wynik rekrutacji brak. Totalne dno zachowanie.
Jak to jest że w PGNiG w Poznaniu zatrudniaja tylko po znajomości? Najlepiej jak masz w rodzinie jeszcze kogoś z rządu.... Rączka roczke kryje ale nie rozumiem jak zatrudniono G. Pośledniego....porażka, co ten człowiek tam robi, ale jak to przyszywany brat załatwił robote to można robic....i grać po nocach w gry z kumplami
Zgadzam się z przedmówcą o nicku "aplikant" z jednym wyjątkiem, mi na rozmowie rekrutacyjnej nie powiedziano, że będę musiał zajmować się WSZYSTKIM na co będzie miał ochotę Kierownik. A tak właśnie jest, jak już Cię zatrudnią to kompletnie nikogo nie interesuje po co przyszedłeś i jakie masz doświadczenie masz wykonywać to co Ci powie przełożony. Oczywiście są ludzie, którzy wydają się szczęśliwi ale raczej są to osoby które nie mają żadnego pomysłu na swoje dalsze życie, a PGNiG OD pomoże Ci to odnaleźć, przykład? Prawnik jest kierownikiem logistyki ...... gość po Medycynie doradcą klienta biznesowego..... mi osobiście szkoda tych ludzi bo albo zmarnowali swoje życie na uczelni albo teraz marnują je tu gdzie są.. Podsumowując jestem Inżynierem z jakimś już doświadczeniem zamydlono mi oczy na rozmowie fajną perspektywą na przyszłość, która okazała się jednym wielkim kłamstwem bo otrzymywałem polecenia w ogóle nie związane ze stanowiskiem na które przyszedłem. Jeżeli więc jesteś specjalistą w jakieś dziedzinie nie marnuje tutaj swojego czasu bo tak jak ja zmarnują Ci tylko 3 miesiące życia zawodowego tak jak to było w moim przypadku. Każdy szanujący się Inżynier powinien omijać to coś szerokim łukiem.
A w jakim konkretnie dziale byłeś? Bo jest kilka ofert na pracuj.pl i myślałem czy by nie zaaplikować, bo - mimo młodego dość wieku - mam dość duże doświadczenie jako inżynier. Zrezygnowałeś po okresie próbnym?
@Pomocna a może Ty coś wiesz na temat premii lub dodatków płacowych oferowanych w PGNiG w Warszawie? Jest tu faktycznie 13 pensja? Jak atmosfera i warunki pracy? Komu polecasz tu pracę? Osobom doświadczonym czy może tym, które dopiero rozpoczynają swoją karierę zawodową?
Normalnie masz barborke i nagrodę z zysku, czyli rocznie 14 pensji +10% do każdej pensji + 4 premie kwartalne. Atmosfera to główny atut gazów, wszyscy są tu uśmiechnięci i przyjaźnie nastawieni. Na pewno można zaczynać od zera na jakimś stażu i powoli piąć się w górę, chętnie biorą stażystów.
Wszystkie dodatki masz wymienione kilka wpisów niżej. Pracę polecam głównie osobom już minimalnie doświadczonym w tej branży.
Firma poważna,rozmowa dość ciekawa,tylko brak słowności działu HR! Mieli podać informację zwrotną na temat zatrudnienia,po tygodniu i nic... Jest dość nie profesjonalne,bo po takiej firmie spodziewałem się czegoś więcej :(
Dziękuję za odpowiedz. Mam jeszcze pytnie odnosnie opieki medycznej dla pracowników oraz karty Multi sport. Z jaka firma Pgnig ma podpisana umowę prywatnej opieki medycznej i jak to wyglada z kosztami czy abonament pokrywa pracodawca czy pracownik ze swojej pensji? To samo pytnie tyczy sie kart multiport , jaki jest ms koszt utrzymania takiej karty?
Karta mulisport jest ale nie wiem ile kosztuje bo nie posiadam; co do opieki medycznej to jest Polmed i kosztuje niecale 20zł o ile dobrze pamietam - ostatnio z tego zrezygnowałem, bo w sumie nie potrzebuje.
Okej, dzięki że odpowiedziałeś. A jakie benefity jeszcze oferuje PGNiG, poza Multisport i Polmed? I powiedz, jak możesz, czy jest w tej pracy jakiś system premiowy.
Jest bardzo dużo dodatkowych benefitów postaram się wymienić wszystkie: *cztery premie w roku - tzw. premie kwartalne *barbórka - czyli 13 *dwa razy w roku doładowanie karty na święta *dofinansowanie do kultury i sportu *wczasy pod gruszą *premia z zysków firmy
Mam ciekawy przykład z bezpieczeństwa . Pracownica używa służbowego komputera i telefonu z PGNIG do szpiegowania męża . Ma swobodny dostęp do zasobów sieciowych firmy a wszystko może wysyc przeć waspp . Ciekawe jak na to dział bezpieczeństwa ? Myśle ze ni jak . Nie reaguje . Może jak wyślę dane strategiczne do ruskich to będzie
Też chętnie się dowiem po jakim czasie dostaje się odpowiedź po spotkaniu rekrutacyjnym.Bo mam inną ofertę pracy i nie wiem czy czekać na PGNiG czy brać co innego.
Czy orientuje się ktoś, jeżeli chcę aplikować do elektrociepłowni na Żeraniu albo Pruszkowie na produkcje, to rozmowa o pracę jest w Siekierkach czy we wcześniej wymienionych? Czy można liczyć na 4500 na rękę na produkcji? Pytam bo znajomi twierdzi, że nie, a nie chcę mi się wierzyć, bo mniej niż 4000 to już w Warszawie chyba nikt nie zarabia. Zawsze ludzie twierdzili, że w zakładach energetycznych się dużo zarabia, więc jak to jest naprawdę?
Rozmowa jest na Zeraniu. Jesli nie masz doświadczenia w EC i zaczynasz na produkcji to dostaniesz ok 2,5 - 2,8 netto na początek. Plus socjal to może 3,3 Ci wyjdzie. Jeśli chcesz więcej musisz egzaminy zdawać
A czy operatorzy ze stażem 5-10 lat zarabiają już chociaż te 5-6tys na rękę? Jak z atmosfera w pracy?
Po 5 latach na stanowisku operatora napewno 5 tys. na rękę nie wyciagniesz, moze po 10 sie uda
Kurczę, a jak to wyglada jeśli chodzi o rekrutacje? Przecież rozsądny człowiek po studiach energetycznych nie zgodzi się na stawkę równa takiej jak maja Panie na kasie w biedronce. Czy socjal jest tak duży, że równoważy tak niską stawkę podstawową? Z całym szacunkiem, ale nie wierzę, ze ktoś zgodzi się dziś pracować za 3tys netto, jeśli chodzi o tak poważne stanowisko i w dodatku pracując w święta i na 3 zmiany. Gdzie jest haczyk, ze ludzie pracują za te pieniądze, skoro w całym mieście maja wiele lepszych alternatyw?
Ta kwota 3000 jest już z dodatkami. Dochodzi jeszcze 13, ale dla nowego pracownika to i tak dopiero po roku. I powiem Ci, że chętnych do pracy tam nie brakuje. Studia i tak Ci nic nie dają, jak i tak instalacji nie znasz i zaczynasz od początku.
Magazyny, kasy w supermarketach, korporacje jeśli ktoś ma studia, nawet barmani czy operatorzy koparek. Nie jestem pierwszej młodości, pracowałem na początku swojej kariery 5 lat w elektrowni i wiem jaka to odpowiedzialność. Dlatego dziwie się, ze szczególnie w stolicy obchodowi czy operatorzy są tak słabo opłacani. Pytam o zarobki bo życie rzuciło mnie do innego miasta i pracy, niemniej podobało mi się w sektorze energetycznym, stad byłem ciekaw jak kształtują się zarobki. Niemniej jeśli tak to wyglada, ze operator/Obchodowy zarabia tyle co barmani czy kasjerzy w marketach, to pozostanę przy swoim zajęciu. 10 lat temu to zupełnie inaczej wyglądało i ta branża była doceniana.
Pd jakiegoś czasu, widać że w branży energetycznej zaczęły się oszczednosci na pracownikach produkcji. Z ciekawości mozesz mi powoedziec gdzie w branzy energetycznej pracowałeś wczesniej i jakie tam były zarobki?
Może napisze jak to wyglada teraz od starych znajomych, około 3700 netto dla obchodowego bez doświadczenia. Kwestia negocjacji, jedni dostają 3.7tys, inni 4tys. Dość duży socjal, operatorzy po kilku latach zarabiają około tysiąc więcej. Ale to jest woj. Śląskie, wiec uznałem, ze w Warszawie powinno być więcej. Głównie chodzi mi o to, ze w czasach gdy ja pracowałem, stawki w energetyce, nawet na produkcji były wyższe 2x niż w prostych zawodach jak w/w. Teraz się to widze, wszystko spłaszczyło.
Pgnig termika wyszła na przeciw takiemu rozwiązaniu. Juz od około 5 lat nie ma stanowiska obchodowego. Zdaje sie tylko jeden egzamin na operatora obchodowego w jednym. Zarobki po takim egzaminie ok 3,7 netto na rękę. W tej pracy podwyzki rzędu 150 zł brutto za zdany egzamin sa normalnoscia, podwyzki coroczne staja sie pomalu wspomnieniem i wynoszą jeśli sie ja juz dostanie 100 zł brutto. Sumujac jesli ktos zostanie operatorem to jego pensja przez 10 lat moze sie zmienic o 300 zł brutto, przy ciągle obniżanym socjalu praca tu zaczyna się nie opłacać
Czyli nawet operatorzy po 50tce, z 20letnim doświadczeniem tak samo kręcą armaturą i są wysyłani do prac fizycznych? Nie ma sytuacji, ze ktoś zostaje operatorem i jest nim do emerytury, tylko jest rotacja na stanowiskach?
Co to za bzdura. Chcesz powiedzieć że zdajesz od razu egzamin na operatora? Podpisując się MUP od razu zdradzasz że jesteś maszynista Urządzeń pomocniczych. Kolejno czeka Cię egzamin na MU ciepłowniczych i dopiero operatora. Nie spotkałem się z przypadkiem aby ktoś po przyjęciu do pracy zdawał jakiś łączony egzamin na operatpra
Mozesz mieć i 60 lat a i tak będziesz kręcił zaworami. Rotacja po zdanych egzaminach jest taka, ze nie wiesz na jakim stanowisku będziesz jutro, mozesz być na naweglani, albo na odpopielaniu albo jezdzic suwnica albo prowadzić kociol albo otwierac polecenia. Mozesz wszystko
Zapomnij o 4, zapomnij nawet o 3 tys na rękę. Obietnice i (usunięte przez administratora) - uwierz w to taka prawda. Fatalny kierownik, fatalna atmosfera pracy. Wiem co piszę pracuje tam już 15 lat. Gdym teraz miał zacząć to nigdy.
A po 15 latach, ile zarabiasz jeśli mogę zapytać? Po prostu mi jest cięzko uwierzyć w takie stawki, bo spójrzmy prawdzie w oczy, znajoma na kasie w markacie ma 2.700 na rękę, więc w energetyce by były podobne zarobki? Czy nie jest czasami tak, że zarobki 3tys dotyczą tylko osób, które pracują rok, dwa bez żadnego doświadczenia, a operatorzy z 5-10 letnim doświadczeniem już mają 5tys na rękę? Szczególnie w Warszawie, gdzie 3tys to człowiek zarobi wszędzie. Wynajem kawalerki kosztuje 2tys.
Na siekierkach jest firma podwykonawczą zwana Ariston tam choć pracuje się po 12 w różnych systemach na w szczycie godzin zarabiałem 4000tys do 4500zl ale za to jie ma cie w domu tak naprawdę. Pracujesz od 6 do 18. Dużo pracy na początku z zlopata chyba że się wykarzesz to będziesz siedział na wywrotnicy czy miosie tam jest luz. Co do PGNiG to też nie jest źle ale masz za to mniejsze zarobki chyba że zrobisz wszystkie egzaminy co potrwa z rok i lepszę stanowisko wtedy będę wiadomo lepsze pieniądze. Co do PGNiG to masz tam układ roboczy 6na4.
Po jakim czasie od rozmowy dostaje sie odpowiedz?
Jesteś inteligentnym człowiekiem? To zgadnij czy ktokolwiek do ciebie oddzwoni jeśli nie masz tam pleców....
To jest firma która nalicza jak chce i wszystkie pracownicy tej firmy jest z automatu kłamcami i nieuczciwe ludzi, tak mówi system PGNiG korektę zrobić przed zaplata problem, naliczyć wymyślano kwotę, stan licznika niema problemow.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w PGNiG w Warszawie?
Zobacz opinie na temat firmy PGNiG w Warszawie tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 31.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w PGNiG w Warszawie?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 17, z czego 2 to opinie pozytywne, 10 to opinie negatywne, a 5 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy PGNiG w Warszawie?
Kandydaci do pracy w PGNiG w Warszawie napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.