Witam, Dostałam zaproszenie na spotkanie rekrutacyjne na stanowisko Specjalisty ds. Przygotowania Inwestycji i Remontów w PSG w Warszawie . Czy ktoś może wie jak wyglądają warunki pracy, płacy? chwalą się opieką medyczną, pracowniczym funduszem emerytalnym i preferencyjnymi warunkami ubezpieczenia. Proszę o opinię.
Dodasz komentarz i usunął to po co to. Firma ma beznadziejną obsługe nic nie można dowiedzieć się, nie wiem co za kobiety tam pracują Panowie ok, ale te baby wredne i robią zawsze problemy.
Masakra nic nie można dowiedzieć się a kobiety pracujące tam są wredne i nie wychowane. Przejdę do innej firmy bo ta to porażka.
Cześć. Napiszcie proszę więcej o pracy w Krakowie w POK
Dobra zmiana kosi dobrych i inteligentnych ludzi w tej firmie. A szkoda.
tak właśnie jest! Można liczyć na szkalowanie przez sprytnie nic nie robiących, i kopa – ważna jest tylko opinia, o pardon, donosy misiewiczów. W ich mniemaniu inteligentny i rozwojowy im zagraża, więc zrobią wszystko, żeby mu dowalić. Brak umiejętności zarządzania u wielu dyrektorów, ale oni mają się świetnie. Tymczasowi i niemisiewicze traktowani jak nic. Jak masz mega zdrowie, to idź i udowadniaj, że nie jesteś koniem. Opieka medyczna – w beznadziejnej placówce
w tej firmie jest wielu fachowców i porządnych ludzi pracujących długo. W grupie "zasiedziałych" są niestety i tacy, którzy jedynie zachowują się poniżej krytyki i robią wszystko, aby wykosić co mądrzejszych skompromitować, osłabić. Byle trzymać stołek. Zatrudniono trochę osób spoza klucza spółek skarbu.. i to dobre posunięcie. Najlepiej ma dyrekcja i cwaniaczki. Poza tym - orka na ugorze.
Jak wygląda praca na sluchawce w tej firmie w Warszawie? jak atmosfera ile połączeń w ciagu dnia jakie sa zarobki itd... z góry dzieki za każde info
Sajgon, trust me. Jesteś tam mięsem, które ma wyrobić normy. Nikt Cię nie zbiczuje, ale robota jak w kopalni uranu. Znajomy po 2 latach był mocno wypalony.
Masz opinię powyżej. Za mało ludzi do pracy (bo za mało płacą) a za dużo roboty - PSG daje du... z odczytami, poczta faktur nie donosi - a ty zbierasz za to na słuchawce, i jeszcze że czekają w kolejkach a ty odbierasz tel za tel.
No ja prawdopodobnie za to, że oczekiwałam, że zrobią mi jakieś wstępne szkolenie jak każda normalna firma callcenter (w każdej do tej pory miałam bez wyjątku, i moi znajomi też), to dostałam wypowiedzenie bez podania przyczyny, no więc.. ;) A żeby było śmieszniej, kiedyś w CC robili szkolenie, chyba z rok temu przestali, zabierają się teraz do wszystkiego od .... strony, oczekując, ze wyniesiesz wszystko z odsłuchów konsultantów, którzy teraz dzwonią, siedząc przy nich, którzy tez nie mają jakoś czasu żeby Ci wszystko przetłumaczyć. Wykazałam się asertywnością, do której mam prawo, i za to mi się dostało ( a że nie muszą mi wyjaśnić przyczyny wypowiedzenia, to i jej nie wyjaśnili, więc mogę jedynie domniemywać, ale sądzę, że miałam prawo po miesiącu oczekiwać przyczyny, zwłaszcza, że umowa mi się nie kończyła..) więc serio, nie polecam CC w Krakowie na Gazowej.
Poza tym, nawet po firmie nie oprowadzają :/. O wszystko trzeba samemu spytać, bo nic się nie dowiesz praktycznie.. A przy umowie o pracę nawet tymczasową chyba oczekuje się czegoś więcej niż odpałów..
Nie polecam Contact Center PGNIG w Krakowie (przez agencję). Bez szkolenia z teorii, większość wiedzy trzeba z odsłuchów konsultantów wynieść, a każdy konsultant inne rzeczy mówi.. Chociaż szkolenia niby są, ale a do szkolenia nawet nie dojdzie, bo po miesiącu zwalniają i to bez podania przyczyny, nie dając nawet szansy drugiej osobie, która z czasem mogłaby się nauczyć czegoś. :/ Pomijając, że praca jest w chyba pięciu programach i to skomplikowanych.. Szanują tylko tych, co są tu od roku i wyżej... A zwolnienie po miesiącu, podczas gdy umowa jest jeszcze na jakiś czas, powinno być jakoś umotywowane ;/.
Co ci ludzie gadaja za glupoty monter na poczatek dostaje 3.5tys brutto plus premia miesieczna i kwartalna barburga dofinansowanie do wczasow nawet do 2.5tys brutto dofinansowanie kulturowe dodatek na paliwo jubileusz po 15latach pray
hej, pracował bądź pracuje ktoś w PGNIG przy procesie zmiany sprzedawcy? jak to wygląda, obowiązki, atmosfera, zarobki??
A więc tak pracuje w PGNIG od 2009 roku praca jak praca są dni gdzie trzeba się napracować a są dni gdzie nie trzeba. Tylko odpowiedzialność olbrzymią za każdy spaliny metr gazu za zrobienie straszenie zwolnieniami na każdym kroku masakra atmosfera masakra zarobki na dole zwykłych pracowników 2500 a wyżej razy 3 razy 5 prezesi razy 10 a nawet 20 cięcia i tylko cięcia ale tylko na dole u zwykłych pracowników zero motywacji zero awansow oddział warszawa zarabia dużo więcej niż inne oddziały
A jaki konkretnie jest socjal i jakie są dodatki do pensji?
co chwilę dyrektor bez kompetencji, po znajomości kompetentni zasuwają na siebie i powyższych masakra
słyszałem że przyjmują tych co tym amoku odeszli na PDO i chcą wrócić a firma ochłonęła i ogłasza oferty pracy- jak to jest ?
monter sieci gazowej te firme można skwitować jednym słowem : kpina. mam ponad 15 lat pracy uprawnienia d i e. prawko b i c d. W tym roku dostaliśmy podwyżkę - 3540 brutto. Młody - oczywiście zatrudniony tylko po znajomości - synuś mistrza - jednego i drugiego - na wejście dostał 3500 brutto. Tak docenia sie pracowników z wieloletnim stażem , wiedzą, doświadczeniem. Pytanie - kto ma tu kogo uczyć ? ja młodego czy młody mnie?? Związki - liżą d#@%*@e dyrektorom i nic dla pracowników nie robią. Kadra kierownicza - młodzi głupi bez doświadczenia i rozumu - bo procedura czegoś nie przewiduje albo wykracza - i mają problem. Sami piszą te bzdury - nie konsultując z niczym. Bezpieczeństwo - na ostatnim miejscu. Tylko uwalić pracownika. Nie liczy sie nic i za nic co sam wymyślisz - pieniędzy nie dostaniesz. Nit za tobą nie stanie. Awans - tylko i wyłącznie po znajomości - musisz być czyimś synem zięciem bratem, kogoś znać- inaczej - blokada przejść na inne stanowisko.Nie ważne ile wiesz co wiesz jakie masz kompetencje i doświadczenie. Przyjdzie synuś mistrza - i jest bogiem. System premiowania i motywacji - żaden. Ostatnio - braki nawet w ciuchach roboczych - nie wydają - bo nie ma. Auta służbowe - gnioty naprawiane w zakładach typu stodoła heńka. Zepsuła sie jedna rzacz - z warsztatu wyjeżdża z zepsutymi pięcioma. Ogólnie - robie - bo nie ma gdzie indziej sie zachaczyć. Jak nie jesteś synusiem mistrza lub kierownika- to poszukaj zajęcia w innej firmie - normalnej.
Jak ma być dobrze w PGNIG, kiedy zasady gospodarności w tym przypadku mają się jak „pięść do nosa”, a nie jest to stwierdzenie gołosłowne, które chcę uzasadnić na przykładzie Oddziału PGNIG Obrót Detaliczny Region Podkarpacki. W ramach wprowadzania programów optymalizacyjnych, organizacyjnych, które miedzy innym miały na celu ograniczenie kosztów w 2015 roku skonsolidowano działalność Działu Windykacji. Z ośmiu byłych Gazowni powstało 4 centra kompetencyjne. Zlikwidowano Sekcję Windykacji miedzy innymi w Rzeszowie, która mieściła się w budynku, będącego własnością PGNIG OD i przeniesiono do Jarosławia do pomieszczeń wynajmowanych od OPG Gaz-System. Lokalizacje Kraków, Tarnów, Sandomierz pozostały w siedzibach byłych Gazowni, obecnie budynków własności PGNIG OD. Obecnie, gdy kończy się umowa najmu dla działu Windykacji w budynku Gaz System w Jarosławiu, kierownictwo przedmiotowego działu na gwałt poszukuje nowego lokalu na wynajem w Jarosławiu. W tym czasie budynek własności PGNIG OD w Rzeszowie ma wolne miejsca dla ponad 30 osób. Doskonale wyposażone, klimatyzowane. Ponoszone są koszty utrzymania budynku i w pełni się go nie wykorzystuje. Jest to duża niegospodarność, bo można pracowników z Działu Windykacji przenieść do budynku PGNIG OD w Rzeszowie, bez ponoszenia kosztów wynajmu budynków. Nie wiem czy władze firmy w Warszawie mają pojęcie o takich poczynaniach w „Polsce D”. Jeżeli nie, to bardzo źle o nich to świadczy. Zostawiają podejmowanie decyzji i nieekonomiczne wydawanie pieniędzy miejscowemu kierownictwu, dla którego liczy się tylko własny interes. Niestety, za takie nieuzasadnione ekonomicznie posunięcia zapłacimy wszyscy: ja, ty, i inne „dojne bolki”, dla których gaz w domu to nadal luksus. Ale przecież nikt za to nie ponosi żadnej odpowiedzialności, wystarczy do ceny gazu dołożyć extra złotówkę i kasa nadal leci. Były pracownik PGNiG.
Jak ma byc dobrze w tej firmie kiedy takie matoły jak niejaki moczydołwski , który zamiast uratować, w rok załatwił krakowska Geofizykę. Firmę o 60 letniej tradycji. W nagrodę wrócił do dyrektorowania swojego libijskiego (sic !) oddziału w... Rotterdamie. Od 10 lat nie wydobył ani kropli ropy w Libii wydając cieżkie miliony na poszukiwania. Jak ma być dobrze kiedy pakistanski oddział PGNiG działający od 1999 r odkrył tylko(!!!) jedno zloże gazu ale nie sprzedał ani jednego litra gazu. A oddział w Egipcie? A jaka jest produkcja z szelfu norweskiego? Żeby było dobrze , to za wszystko zapłacisz ja, ty, i inne dojne bolki dla których gaz w domu to nadal luksus. Przecież wystarczy dołożyć extra złotówkę do ceny gazu i kasa leci. Ostatnio ile ? 2,5 mld zysku ?
karol masz rację bo większość tal robi
pracuje w tej firmie od 3 miesięcy jako obchodowy urządzeń ciepłowniczych i mam więcej niż piszecie a te 8500 to prawda więc nie szkalujcie tej firmy
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w PGNiG w Warszawie?
Zobacz opinie na temat firmy PGNiG w Warszawie tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 31.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w PGNiG w Warszawie?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 17, z czego 2 to opinie pozytywne, 10 to opinie negatywne, a 5 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy PGNiG w Warszawie?
Kandydaci do pracy w PGNiG w Warszawie napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.