Mobbing w pracy to zjawisko polegające na długotrwałym i celowym znęcaniu się nad zatrudnionymi. Ten kompleksowy artykuł przybliży Ci definicję mobbingu, wyodrębni najważniejsze przepisy Kodeksu pracy, a także podpowie, z kim możesz się skontaktować w poszukiwaniu wsparcia.
Wyśmiewanie, zaczepki, wyzwiska i ostracyzm społeczny – zjawisko mobbingu w pracy niestety istnieje i ma się dobrze. Wygląda na to, że rosnąca świadomość w społeczeństwie i artykuły takie jak ten, to dopiero początek walki, którą powinien podjąć każdy z nas. Aby zabrać się za eliminację wszelkich objawów mobbingu, warto zwrócić uwagę na firmy, których kultura organizacyjna kładzie duży nacisk na walkę z problemem. Kodeks pracy jasno określa, że to pracodawcy mają obowiązek zwalczać mobbing na wszelkie możliwe sposoby. Nie zapominajmy jednak, że to w dużej mierze od nas zależy, czy przełożony w ogóle się o nim dowie.
Mobbing: czego dowiesz się z artykułu?
Poniższy artykuł postara się udzielić odpowiedzi na wszystkie nurtujące Cię pytania. Opisujemy między innymi:
- Jaka jest dokładna definicja mobbingu w Kodeksie pracy?
- Co grozi za stosowanie mobbingu w środowisku firmowym?
- Z jakimi rodzajami mobbingu w pracy zatrudnieni spotykają się najczęściej?
- Jak rozpoznać pierwsze przejawy tego zjawiska?
- Jakie przykłady zachowań mobbingowych warto znać?
- Jak udowodnić, że jesteś osobą nękaną?
- Gdzie zwrócić się o pomoc?
GoWork.pl, jako portal będący największym źródłem opinii o pracodawcach w kraju, czuje się zobowiązany do kontynuowania walki ze wszystkimi przejawami mobbingu w Polsce. Wiedza jest najważniejszym orężem, który można wykorzystać w obronie przed tym wyniszczającym zjawiskiem.
Mobbing w pracy – podstawowe informacje
Pracownik, nad którym znęca się przełożony, często milczy w obawie przed zwolnieniem z pracy. Nie jest to jednak jedyna przyczyna. Mobbing w pracy inaczej będą odbierać osoby, których dotyczy on bezpośrednio, a inaczej obserwatorzy stojący z boku. Pamiętajmy o tym, że pozornie zwykły konflikt, będący przedmiotem dowcipów przy kawie może rujnować życie innego pracownika. Warto dbać o solidarność i nie brać udziału w grupowym ignorowaniu istniejącego problemu.

Wielu pracowników jest w stanie podać przynajmniej jeden przykład mobbingu w pracy, z którego nie wynikły absolutnie żadne konsekwencje. Jednym z głównych powodów jest trudność w udowodnieniu winy osobie dopuszczającej się długotrwałego i uporczywego poniżania innych zatrudnionych.
Tymczasem według badań „Bezpieczeństwo pracy w Polsce 2019”, ponad połowa osób w Polsce spotkała się z nieodpowiednim traktowaniem w pracy, a 14% doświadczyła przemocy fizycznej. Kluczem do skutecznego przeciwdziałania mobbingowi jest znajomość przepisów i odrobina odwagi. Co o tym nagannym zjawisku mówi Kodeks pracy? Jakie konsekwencje mogą spotkać tych, którzy je stosują?
Konsekwencje mobbingu – co grozi pracodawcy i mobberowi?
Warto pamiętać, że za stosowanie mobbingu w środowisku firmowym odpowiada zawsze pracodawca. Jego obowiązkiem jest przeciwdziałanie zjawisku, a za zaniechania w tej kwestii grozi mu kara grzywny lub wypłata zadośćuczynienia ofierze. Właściciel przedsiębiorstwa ma prawo (wręcz obowiązek) ukarać mobbera:
- obniżką wynagrodzenia, utratą premii, odebraniem benefitów;
- przeniesieniem na inne stanowisko, odebraniem przywilejów służbowych;
- odpowiedzialnością materialną, dyscyplinarnym zwolnieniem z pracy.
Mimo że pracodawca odpowiada za mobbing firmie (nawet za taki, o którym nie wiedział) to osoba mobbingująca także ma się czego bać. Konsekwencje mobbingu to nie tylko obniżka wynagrodzenia lub zwolnienie z pracy. W skrajnych przypadkach mobbing może nosić znamiona przestępstwa ściganego na podstawie przepisów Kodeksu karnego. O różnych karach za mobbing opowiemy Ci w dalszej części artykułu.
Mobbing: czym jest? Definicja
Aby skutecznie walczyć ze zjawiskiem mobbingu w pracy, należy wiedzieć, co to właściwie jest. Definicja mobbingu w Kodeksie pracy sugeruje, że opisywane sytuacje dotyczą jedynie szeregowych pracowników. Nie zapominajmy jednak, że takie zjawisko nie zna pojęcia hierarchii zawodowej. Osobą zatrudnioną w przedsiębiorstwie (tzn. pracownikiem) jest także kierownik, dyrektor, lider zespołu i koordynator. Zatem czym jest mobbing? Według artykułu 94. Kodeksu pracy:
Mobbing oznacza działania lub zachowania dotyczące pracownika, lub skierowane przeciwko pracownikowi, polegające na uporczywym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu pracownika, wywołujące u niego zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, powodujące lub mające na celu poniżenie, lub ośmieszenie pracownika, izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu współpracowników.
Warto zdawać sobie sprawę, że nie wszystkie konflikty w pracy i brak sympatii wśród kolegów z zespołu, są równoznaczne z występowaniem zjawiska, jakim jest mobbing. Kodeks pracy jasno określa, że nękanie musi być długotrwałe i uporczywe. To ważne, ponieważ to na osobach pokrzywdzonych spoczywa obowiązek udowodnienia bezprawności czynu i winy osób znęcających się nad innymi.
Mobbing w pracy – jak go rozpoznać?
W ocenie, czy dane zjawisko możemy nazwać mobbingiem, pomogą nam dwa podstawowe czynniki:
- Uporczywość – na którą składają się rozciągnięte w czasie, stale powtarzane i nieuchronne (z punktu widzenia ofiary) zachowania, które są uciążliwe i mają charakter ciągły (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 października 2016 r. (I PK 243/15).
- Długotrwałość – dla jej oceny ważny jest moment wystąpienia skutków – działania powinny trwać wystarczająco długo, aby wywołać u pracownika np. zaniżoną samoocenę czy stan izolacji.
Obydwa te pojęcia wynikają z oceny zdarzeń i powinny zachodzić jednocześnie. Do każdej sytuacji noszącej znamiona mobbingu w pracy, należy podchodzić w sposób indywidualny i skupiać się na zachodzących okolicznościach. Mimo że nawet już jednorazowe zachowanie w stosunku do pracownika może wywołać u niego właściwe dla mobbingu skutki, to jednak, aby można było mówić o mobbingu, działania mobbera muszą być zwielokrotnione, by wpływ na psychikę miał charakter długotrwały.
Ponadto, „nie jest wystarczające stwierdzenie bezprawności działań podjętych wobec pracownika, lecz konieczne jest wykazanie celu tych działań oraz ich ewentualnych skutków” (wyrok SN z 5 października 2007 r., II PK 31/07).
Przeczytaj także: Stalking w pracy – czym się charakteryzuje?
Rodzaje mobbingu – ofiarami nie tylko podwładni
Niektórzy twierdzą, że ofiarami mobbingu w pracy padają wyłącznie pracownicy niższego szczebla. Nie warto wiązać zjawiska znęcania się tylko z pozycją zawodową. Takie sytuacje występują na wielu płaszczyznach, a łamania zasad równego traktowania w zatrudnieniu – należy szukać po każdej stronie. Z tego powodu powstał podział na cztery podstawowe rodzaje mobbingu:
Mobbing pionowy (skośny, zstępujący A) – występuje, gdy mobberem jest bezpośredni przełożony ofiary. To aż 54% wszystkich przypadków.
Mobbing pionowy (skośny, zstępujący B) – w tej sytuacji mobbing stosuje sam prezes firmy i wykorzystuje swoją władzę do nękania pracowników na niższych stanowiskach.
Mobbing prosty – to nękanie współpracowników zajmujących ten sam szczebel hierarchii pracowniczej. Najczęściej występuje w jednym zespole, jednak od czasu do czasu rozciąga się na różne stanowiska.
Mobbing pionowy (skośny, wstępujący) – dotyczy sytuacji, gdy podwładny lub grupa podwładnych znęcają się nad swoim bezpośrednim, lub głównym przełożonym.
Inne rodzaje mobbingu – który trudniej zwalczyć?
Definiowanie różnych przejawów mobbingu ze względu na hierarchię pracowniczą nie wystarczy. Równie ważne jest rozpoznawanie jednego z najbardziej niebezpiecznych rodzajów tego zjawiska. Aby tego dokonać, warto zapoznać się z podziałem ze względu na widoczność. Nie sposób udzielić jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, co to jest mobbing, nie skupiając się na jego najbardziej niebezpiecznych przejawach. W tym przypadku możemy wymienić dwa podstawowe rodzaje mobbingu psychicznego. Jakie?
Mobbing bezpośredni, czyli działanie łatwe do zauważenia
Mobbing bezpośredni polega na osobistym nękaniu ofiary twarzą w twarz. Mobber wcale nie ukrywa swoich intencji, dając jasno do zrozumienia, że uważa danego pracownika za kogoś gorszego. Wszelkie formy poniżania i rzucania kłód pod nogi, często odbywają się na oczach innych współpracowników. Bycie poniżanym w pracy przez współpracownika lub przełożonego w ten sposób, jest zdecydowanie łatwiejsze do udowodnienia. Wszelkie przejawy takiego znęcania są widoczne na pierwszy rzut oka. W tej sytuacji warto próbować namówić świadków do potwierdzenia wersji wydarzeń ofiary mobbingu.
Mobbing pośredni – ukryta i bardziej niebezpieczna forma nękania
Mobbing pośredni jest niestety często pomijany podczas rozstrzygania spraw o mobbing. Jako obserwatorzy, którzy powinni reagować w takich sytuacjach, musimy wiedzieć, że mobbing to nie tylko bezpośrednie i jawne nękanie drugiej osoby. Jeszcze bardziej niebezpieczną odmianą znęcania się w pracy jest jego ukryta forma. Polega ona na działaniu za plecami kompletnie nieświadomej ofiary. Cel mobbera działającego w ukryciu nie może zareagować odpowiednio wcześnie, ponieważ nie ma pojęcia o zaistniałej sytuacji.
Jest to przede wszystkim rozsiewanie plotek, donosicielstwo, nakłanianie do wykluczenia ofiary i celowe podkładanie kłód pod nogi. Mobber obiera sobie za cel pewną osobę, nie dając w żaden sposób do zrozumienia, że coś jest nie tak. Jednocześnie może rozsiewać plotki na jej temat i nakłaniać kolegów do ignorowania ofiary. Skutki mobbingu w takiej odsłonie mogą być opłakane. Gdy już sytuacja zaszła za daleko, warto skontaktować się z instytucjami wspierającymi ofiary. Listę takich instytucji udostępniliśmy w dalszej części artykułu.
Fazy mobbingu – zacznij walkę jak najwcześniej
Nękanie psychiczne w pracy, tak jak wiele innych konfliktów, zazwyczaj narasta stopniowo, nieuchronnie zmierzając do punktu krytycznego. Podział na poszczególne fazy mobbingu pomoże Ci szybciej zareagować, gdy zauważysz, że w Twoim najbliższym otoczeniu dzieje się coś złego. Umiejętność szybkiego reagowania jest najbardziej skutecznym orężem w walce z przejawami mobbingu w pracy. Dzięki natychmiastowemu rozwiązaniu problemu możesz zredukować następstwa u ofiar nękania i nie dopuścić do trwałego pogorszenia atmosfery w firmie.
Przykładowe fazy mobbingu – niewinne złego początki
Wiele trudnych do rozwiązania konfliktów ma swoje podłoże w stosunkowo błahych wydarzeniach. Mobbing w pracy stosowany przez koleżankę lub kolegę z zespołu najczęściej zaczyna się niewinnie. Drobne przytyki i odstawanie ofiary na boczny tor, to najczęstsze sygnały, które powinny wzbudzić Twoją podejrzliwość. Im wcześniej zaczniesz zapobiegać tego typu zachowaniom, tym większa szansa na polubowne rozwiązanie sytuacji. Aby niejako ułatwić dostrzeganie pierwszych sygnałów, przedstawiliśmy mobbing w postaci czterech, następujących po sobie faz.
Faza wczesna mobbingu – czas na próbę podjęcia dialogu
Faza wczesna to przeobrażenie zwykłego konfliktu w chęć zniszczenia drugiej osoby. Niestety zapobieganie mobbingowi jest dużo trudniejsze niż walka z istniejącym zjawiskiem. Narodziny pierwszej fazy mogą być skutkiem źle zakończonego konfliktu, zawiści, obawy o stanowisko lub po prostu potrzeby obrania kogoś za cel. Pierwsze oznaki przyszłego mobbingu, na które warto zwrócić uwagę, to niechęć do rozmowy, złośliwe uwagi, celowa dezinformacja, bezpodstawne wytykanie błędów i pomijanie ofiary w integracji reszty zespołu.
Podstawowy problem z tak wczesną fazą mobbingu w pracy tkwi w trudności odróżnienia go od zwykłego braku sympatii. To najlepszy czas na rozmowę twarzą w twarz i próbę polubownego rozwiązania konfliktu. Do wielu historii mobbingu mogłoby nie dojść, gdyby obydwie strony konfliktu postawiły na dialog.
Faza eskalacji konfliktu – mobbing przybiera powszechnie znany kształt
Eskalacja konfliktu to moment, w którym “niewinne” przytyki w kierunku ofiary zaczynają być przekazywane innym pracownikom firmy. Mobber szeroko komentuje wady kolegi lub koleżanki z zespołu (najczęściej nowego), zarzuca mu niekompetencję, wyśmiewa wygląd lub ostentacyjnie umawia wszystkich na spotkanie po pracy (z wyjątkiem “wiadomo kogo”). Podczas drugiej fazy ofiara mobbingu zaczyna odczuwać stres, podejmuje nierówną walkę z oskarżeniami i zaczyna mieć wątpliwości co do swojej wartości.
Niestety często spotyka się z obojętnością ze strony innych pracowników firmy, którzy chcą pracować w spokoju, nie podejmując ryzyka związanego z byciem nowym celem osoby znęcającej się na współpracownikach. Pamiętajmy, że takie zachowania mogą doprowadzić do problemów ze zdrowiem psychicznym ofiary mobbingu i zrujnować dobrą atmosferę w biurze. Eskalacja konfliktu jest ostatnim momentem, w którym walka z mobbingiem jest stosunkowo prosta.
Faza zaawansowana mobbingu w pracy – nie pozwól do niej dopuścić
Faza zaawansowana to bardzo niebezpieczna sytuacja, do której nie wolno dopuścić żadnemu pracownikowi i przełożonemu. Osoba poddana mobbingowi jest oficjalnym kozłem ofiarnym w firmie, a człowiek, który za tym stoi, może bezkarnie zbierać żniwo swoich działań. Kłamstwo powtarzane setki razy staje się prawdą, a ciągle poniżana ofiara mobbingu zostaje uznana za niekompetentnego pracownika, który nie potrafi wykonać najprostszej czynności.
W związku z utratą poczucia własnej wartości poniżany pracownik zaczyna wierzyć, że wszystko, co o nim mówią jest prawdą. Mobbing psychiczny w najgorszej odsłonie może prowadzić do załamania nerwowego ofiary i problemów ze zdrowiem.
Ostatnia faza mobbingu – niebezpieczne dla zdrowia i życia apogeum
Apogeum konfliktu to faza, do której dochodzi stosunkowo rzadko i wiąże się z wyjątkową biernością innych osób w firmie. W skrajnych przypadkach mobbing przejawia się molestowaniem seksualnym, przemocą fizyczną, tworzeniem dowodów sugerujących bezużyteczność lub głupotę ofiary. Zdarza się, że nękanie w pracy przez przełożonego bądź współpracownika przenosi się z życia zawodowego na życie prywatne.
Długotrwałe znęcanie się nad kimś w tak bezwzględny sposób może doprowadzić do poważnych problemów psychicznych na czele z nerwicą i depresją. Niektóre ofiary mobbingu mogą do końca życia borykać się z następstwami takich działań.
Mobbing – przykłady taktyk stosowanych przez mobberów
Nie tylko fazy mobbingu pomagają w szybkim wykrywaniu tego zjawiska. Warto wiedzieć, że każdy z mobberów może przyjmować inne taktyki. Zapoznanie się z najbardziej popularnymi z nich jest wyjątkowo ważne, ponieważ to dzięki temu możesz odróżnić zwyczajny brak sympatii i drobne konflikty od długotrwałego i karalnego nękania kolegów w pracy. W jaki sposób najczęściej objawia się mobbing w pracy?
Taktyka izolacji – odsuwanie ofiary mobbingu na boczny tor
To jedna z najbardziej skutecznych, a zarazem okrutnych taktyk stosowanych przez mobberów. Odsuwanie współpracowników na boczny tor to tzw. ostracyzm społeczny. Polega na nakłanianiu innych osób do celowego ignorowania pracownika, który ma poczuć się niechcianym i niepotrzebnym elementem zespołu.
Wyobraź sobie sytuację, w której nie możesz porozmawiać z nikim w firmie, rozmowy milkną, gdy tylko się pojawiasz, a współpracownicy umawiają się na spotkania integracyjne w Twojej obecności – celowo pomijając Cię w swoich planach. Nie masz z kim podzielić się swoimi problemami i zaczynasz wierzyć, że to z Tobą jest coś nie tak.
Utrudnianie wykonywania pracy, czyli rzucanie kłód pod nogi
Zjawisko często tłumaczone, jako zwykła nieufność lub niechęć do (nowego) pracownika. Jednak długotrwałe rzucanie kłód pod nogi, które ma na celu doprowadzenie do zwolnienia współpracownika, jest kolejnym sposobem na mobbing w pracy. Przykłady podawane przez nękanych pracowników obejmują m.in. celowe wprowadzanie w błąd podczas szkolenia, przydzielanie obowiązków wbrew kompetencjom, odsuwanie od cennych informacji i ciągłe raportowanie o niepowodzeniach. Są to jedne z pierwszych sygnałów, które powinny zaalarmować osobę mobbingowaną.
Upokorzenie i wyśmiewanie – obniżanie samooceny ofiary
Taką okrutną taktykę bardzo często stosują osoby, które obawiają się o swoje stanowisko i chcą wykluczyć potencjalną konkurencję. Mobberzy wykorzystują każdą okazję do publicznego krytykowania i wyśmiewania pracownika, nie dając mu możliwości obrony. Oprócz tego starają się zamaskować wszelkie osiągnięcia ofiary mobbingu, skupiając całą uwagę otoczenia na ich wyglądzie i wadach. Aby obniżyć samoocenę współpracownika, starają się przydzielać mu zadania poniżej jego kompetencji, przekonując, że nawet z tym sobie nie radzi.
Taktyka zastraszania – łatwiejsza do udowodnienia?
To takie przykłady mobbingu, które są wyjątkowo okrutne, bezpośrednie i łatwe do zauważenia. Paradoksalnie, dzięki gwałtownemu charakterowi zjawiska, łatwiej z nim walczyć. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że taki mobbing często wiąże się z obcinaniem pensji, przymusowymi nadgodzinami i groźbami – a te łatwiej udokumentować. Im bardziej widoczne objawy mobbingu, tym łatwiej zebrać dowody, których będziesz potrzebować w rozmowie z trudnym szefem lub współpracownikiem. W skrajnych przypadkach taktyka zastraszania będzie potraktowana, jako przestępstwo.
Mobbing – jak udowodnić?
Niestety udowodnienie mobbingu spoczywa na barkach pracownika dotkniętego nękaniem i terrorem psychicznym. Rozmowa z pracodawcą, inspekcją pracy lub sądem powinna zostać poparta udokumentowanymi przykładami. Zebranie dowodów nie należy do prostych zadań, zwłaszcza jeśli wymaga nagrywania lub podsłuchiwania mobbera. Warto wiedzieć, że nagrywanie pracodawcy bez jego wiedzy jest kwestią dyskusyjną. Formalnie podsłuchiwanie kogoś w miejscu pracy bez jego zgody jest nielegalne. W praktyce niektóre sądy dopuszczały nagrania głosowe osób mobbingujących jako dowód w sprawach prowadzonych przeciwko nim.
Jak zebrać dowody przeciwko mobberowi?
Aby zacząć zbierać dowody, dowiedz się, co to jest mobbing. Dopiero wtedy, gdy będzie można ze 100% pewnością określić, że to zjawisko zachodzi – zacznij kompletować niezbędne dowody. Jak się za to zabrać? Najważniejszą kwestią jest archiwizowanie wszystkich rozmów na komunikatorach prywatnych i służbowych. Dzięki temu możesz z łatwością zdobyć niepodważalny dowód nękania.
Pomocne mogą być także bilingi telefoniczne lub zapisane wiadomości SMS. Kolejnym sposobem jest przekonanie innych świadków mobbingu do zeznawania na Twoją korzyść w sądzie lub potwierdzenia Twoich słów na spotkaniu z przełożonym.
Mobbing w pracy – jak się bronić?
Nawet jeśli nie wiesz, jak udowodnić mobbing w pracy, nie zapominaj o tym, że możesz się bronić. Wiele osób nękanych w pracy postanawia po prostu z niej odejść. Tymczasem to nie Ty, a osoba znęcająca się nad innymi, powinna ponieść wszelkie możliwe konsekwencje mobbingu. Podstawą funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości na całym świecie jest konieczność ukarania osób winnych – nie ofiar. Dlatego warto poszukiwać sprzymierzeńców i próbować wyciągnąć konsekwencje w stosunku do ludzi, którzy stosując mobbing – łamią prawo.
Jak chronić się przed mobbingiem? Najlepszą obroną jest dialog
Pamiętaj, że dialog bywa najlepszym sposobem na zażegnanie wszelkich konfliktów. Gdy zauważysz pierwsze objawy mobbingu, postaraj się porozmawiać z osobą, która za tym stoi. Nawet jeśli nie przemówisz jej do rozsądku – dasz do zrozumienia, że doskonale zdajesz sobie sprawę z tego, co się dzieje. W ten sposób możesz wystraszyć nieuczciwego współpracownika, który nie spodziewał się bezpośredniej konfrontacji.
Jeśli dialog z mobberem nie przynosi skutków, postaraj się porozmawiać z bezpośrednim przełożonym lub prezesem firmy. Warto pamiętać, że według prawa pracy, mobbing powinien być zwalczany zwłaszcza przez pracodawcę. Zasygnalizowanie problemu powinno wywołać szereg działań, mających na celu wyciągnięcie konsekwencji wobec osób mobbingujących.
Jak walczyć z mobbingiem? W grupie będzie raźniej
Co zrobić w przypadku, gdy to szef stosuje mobbing? Nękanie w pracy przez przełożonego często skupia się na szerszej grupie pracowników. W takiej sytuacji warto porozmawiać z innymi członkami zespołu i stworzyć wspólny front przeciwko nieuczciwemu pracodawcy. Działanie w grupie dodaje otuchy i sprawia, że czujesz wsparcie innych osób dotkniętych problemem.
Aby upewnić się, że kara za mobbing spotka odpowiednią osobę, zwróć się do instytucji i organizacji społecznych, które pomagają w walce z nieuczciwym traktowaniem pracowników. Co, jeśli to nie wystarczy? W niektórych przypadkach pozew o mobbing może zostać zastąpiony przez postępowanie karne. Na jakiej podstawie?
Mobbing – Kodeks karny również chroni pracowników
Polskie prawo karne nie rozpatruje mobbingu w tych samych kategoriach, co Kodeks pracy. Nie znaczy to, że naruszanie praw pracownika nie może stać się przestępstwem, które zostanie osądzone na podstawie Kodeksu karnego. O jakie przestępstwo chodzi? W tym przypadku można podać przykład jednorazowego grożenia pracownikowi. W tej sytuacji nie możemy mówić o długotrwałości nękania, dlatego osoba pokrzywdzona może opierać się na przepisach zawartych w artykule 218. Kodeksu karnego:
Kto, wykonując czynności w sprawach z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych, złośliwie lub uporczywie narusza prawa pracownika wynikające ze stosunku pracy, lub ubezpieczenia społecznego, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
W tym konkretnym przypadku przepisy odnoszą się wyłącznie do pracodawców lub osób działających w ich imieniu. Celem działania sprawcy takiego przestępstwa jest poniżenie, wyrządzenie krzywdy lub sprawienie nieprzyjemności pracownikowi. To nie koniec kar przewidzianych za firmowe przestępstwo. Kolejny artykuł Kodeksu karnego jasno stwierdza, że:
[…] ten, kto przez nadużycie stosunku zależności lub wykorzystanie krytycznego położenia, doprowadza inną osobę do obcowania płciowego lub do poddania się innej czynności seksualnej albo do wykonania takiej czynności, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Mobbing w pracy – gdzie zgłosić? Pracowniku – nie jesteś sam!
Jeżeli jesteś ofiarą mobbingu, pamiętaj, że istnieje wiele instytucji i organów, które mogą wesprzeć Cię w walce o lepsze jutro. Samodzielne radzenie sobie z tym nagannym zjawiskiem przerasta wiele osób. Dlatego każdy pracownik, niezależnie od tego, czy padł ofiarą mobbingu, czy jest jego świadkiem – powinien wiedzieć, gdzie zgłosić mobbing.
Pracownik, który spotkał się z problemem nękania, może poinformować o tym związki zawodowe działające na terenie firmy lub złożyć zawiadomienie do Państwowej Inspekcji Pracy. Mobbing, który został zgłoszony na piśmie, może stanowić podstawę do przeprowadzenia kontroli całego przedsiębiorstwa. Na firmę, która ignoruje sygnały dotyczące mobbingu, można nałożyć karę finansową, a także zmusić jej przedstawicieli do wprowadzenia koniecznych zmian, mających na celu rozwiązanie problemu nękania w zakładzie pracy. W skrajnych przypadkach możesz wysłać pismo do Rzecznika Praw Obywatelskich lub zgłosić się na policję, składając zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
Jakie organizacje wspierają ofiary mobbingu?
Nie tylko instytucje państwowe wspierają ofiary mobbingu w walce o lepsze jutro. Liczne fundacje i stowarzyszenia oferują wsparcie prawne, porady, opiekę psychologów i pomoc w ustalaniu dalszych kroków. Są to np.:
- Krajowe Stowarzyszenie Antymobbingowe;
- Ogólnopolskie Stowarzyszenie Antymobbingowe (OSA);
- Polskie Towarzystwo Prawa Antydyskryminacyjnego;
- Fundacja JustBetter.
Mobbing w pracy – gdzie zgłosić? Odezwij się do nas
Każdy, kto potrzebuje pomocy i chciałby podzielić się swoją historią – może napisać także do nas. Jako firma aktywnie walcząca ze zjawiskiem mobbingu w miejscach pracy – oferujemy niezbędną pomoc, a także skierowanie do odpowiednich instytucji. Uruchomiliśmy specjalny adres mailowy, na który możesz napisać, jeśli mobbing w miejscu pracy nie jest Ci obcy.
Na wiadomości czekamy pod adresem: mobbing@gowork.pl.
Odszkodowanie za mobbing – jak je otrzymać?
Pracownik, który postanowił przeciwstawić się nękaniu w miejscu pracy, może liczyć na coś więcej, niż tylko konsekwencje wyciągnięte w stosunku do sprawcy. Odszkodowanie za mobbing przysługuje każdemu pracownikowi, który rozwiązał umowę o pracę w związku z mobbingiem. Aby do tego doszło, trzeba dopilnować, żeby umowa została rozwiązana na piśmie, a powodem zakończenia stosunku pracy były zachowania noszące znamiona mobbingu. W tej sytuacji pracownikowi przysługuje odszkodowanie, które nie może być niższe niż minimalne wynagrodzenie za pracę w danym roku kalendarzowym (górna granica nie została określona przepisami).
Drugą sytuacją, w której można dostać odszkodowanie za mobbing, jest wykazanie, że zjawisko długotrwałego nękania w zakładzie pracy doprowadziło do rozstroju zdrowia psychicznego lub fizycznego. Aby to udowodnić, warto postarać się o badania lekarskie i zasięgnąć opinii specjalisty przedstawionej na piśmie.
GoWork.pl wspiera walkę z mobbingiem
Dlaczego akurat my? Jeszcze kilkanaście lat temu, ludzie dotknięci mobbingiem w pracy czuli, że są pozostawieni samym sobie. Wiele osób bało się rozmawiać o istniejącym problemie w obawie przed zwolnieniem lub wykluczeniem z życia społecznego firmy. Dzięki rozwojowi Internetu dzielenie się swoimi historiami w anonimowy sposób jest dużo łatwiejsze.
GoWork.pl jest największym portalem z opiniami w Polsce. Już ponad 4 000 000 osób podzieliło się z nami swoją historią, wystawiło ocenę firmie, zasygnalizowało problem lub pochwaliło pracodawcę. To dzięki naszym użytkownikom mogliśmy dostrzec pierwsze niepokojące oznaki nieprawidłowości w wielu firmach z całej Polski. Jako portal wspierający współpracę między pracodawcami i pracownikami z całego kraju, czujemy się zobowiązani do wspierania walki z mobbingiem w pracy i sprawienia, aby głos jego ofiar został usłyszany.
Poczuliśmy się wywołani do odpowiedzi. Skoro naszemu serwisowi ufają miliony Polaków, którzy właśnie u nas szukają opinii o pracodawcach, to chcemy im pomóc w piętnowaniu patologii środowiska pracy, takiej jak mobbing ~ Adam Kosieradzki, prezes GoWork.pl
Mobbing w miejscu pracy – zachęcajmy do nagłaśniania spraw
Efektem wielu sygnałów płynących od pokrzywdzonych pracowników i pracodawców stała się kampania społeczna pt. “Zero tolerancji dla mobbingu, krzyku, płaczu w firmie”. W jej ramach ułatwiliśmy Wam informowanie o istniejących problemach, wprowadziliśmy system weryfikacji alarmujących opinii i zaoferowaliśmy pomoc prawną, gdy to konieczne.
Nasza kampania antymobbingowa odbiła się szerokim echem wśród osób potrzebujących pomocy, a wątki z opiniami o pracodawcach, którzy stosują złe praktyki wobec pracowników, przeglądało mnóstwo osób. To tylko utwierdza nas w przekonaniu, że wielu ludzi w Polsce potrzebuje pomocy, a mobbing w firmach to niestety wciąż popularne zjawisko.
Mobbing w pracy – nie bądźmy obojętni
Osoby dotknięte długotrwałym poniżaniem nie mają sił walczyć o swoje prawa. Dlatego każdy, kto nie tylko doświadczył, ale też zauważył mobbing skierowany w stronę innych ludzi, powinien zaoferować im wsparcie i poinformować o tym odpowiednie instytucje. O mobbingu w pracy trzeba rozmawiać. Bez względu na to, czy są to: Forum Opinii o Pracodawcach GoWork.pl, czy bezpośredni dialog z pracownikami firmy. Pamiętajmy, że nie możemy przymykać oczu na zjawisko, które może zmienić życie innego człowieka w piekło.
Dlatego jeśli jesteś ofiarą mobbingu i potrzebujesz pomocy, napisz na nasz specjalny adres e-mail: mobbing@gowork.pl.
Bardzo dobry materiał.
Jaka istnieje jednak pewność, że nie posłuży on jako pomoc dla sadystów używających mobbingu do znęcania się na innych?
Tutaj trzeba zaostrzenia prawa i burzy mózgów szanownych prawników, którzy pomogliby pomóc skończyć z tą patologią.
Zwłaszcza, ze tak jak w moim przypadku, tortura dotyczyła – nauczyciela , gdzie dyrektorki szkoły wykorzystywały uczniów ( młodych ludzi) , demoralizując ich , kształtując ich na przyszłych psychopatów, wmawiając, że atak na nauczyciela jest godny nagrody i chwały wśród innych z powodu odwagi i drapieżnych metod.
Należy odróżnić , kiedy pracownik jest wykluczany z powodu braku kompetencji i lenistwa, a kiedy z powodu sadystycznych pobudek szefów lub zakompleksionych, zazdrosnych współpracowników.
Życzę wszystkim ofiarom mobbingu zdrowia i siły, aby przeciwstawić się oprawcom.
Zero tolerancji dla głupoty – przemocy psychicznej i fizycznej.
Materiał faktycznie dobry ale chyba lepiej żeby mobbingujacy wiedzieli co im grozi za to co robią. Sadyści i tak wiedzą co robią ale nie zawsze wiedzą że to podchodzi pod paragraf 😉
Wystarczy przeczytać dokładnie Kodeks Pracy. Nie pracownika on broni. Wszystko można podciągnąć pod szczególne potrzeby pracodawcy. Wymuszanie nadgodzin za które się nie płaci bo jesteś nieudacznikiem który sobie nie radzi itp. Jedyna rada to uciekać. I tu potrzebna konieczna zmiana. Pracownik który odchodzi nawet na własną prośbę ma pełne prawo do zasiłku dla bezrobotnych bez żadnego wyczekiwania na przynajmniej okres trzech miesięcy. Jak ktoś nie jest nierobem to inną pracę znajdzie w tym okresie. Dużo by to zmieniło. Gdyby od takiego fajnego pracodawcy ludzie masowo odchodzili może by zmienił coś w swojej firmie. Ciągle się zapomina że ludzie potrzebują pracować aby zarobić pieniądze na swoje życie.
Ja też jestem ofiarą mobbingu, lecz na górze jest wart kierownik i słupki, a nie pracownik, przykre.
Ja też jestem ofiarą uporczywego mobbingu i stalkingu w miejscu pracy. Celem mojej bezpośredniej przełożonej było doprowadzenie do sprzedaży lokalu użytkowego, w którym mogłabym prowadzić prywatną praktykę. Klasyczne wyeliminowanie konkurencji. Następnym celem jaki obrała było sprowokowanie sytuacji do sprzedaży mieszkania, któro jest położone w bardzo atrakcyjnym miejscu. Lokal sprzedałam, mieszkania nie sprzedam nigdy. Wykorzystywała swoje umiejętności zawodowe do kompletnego rozbicia mojej konstrukcji psychicznej. Błagałam niemalże na kolanach o współpracę. O rozmowę. Prosiłam i pracowałam ponad wszelkie normy i siły. Robiłam wszystko by mnie zaakceptowała jako współpracownika. Dialog nawiązywała tylko wtedy gdy mówiłam o sprzedaży. Wtedy się odzywała, wtedy potrafiła skomentować przychylnie rozważaną decyzję. Na szczęście mieszkanie ocaliłam. Przez cały okres pracy wykorzystywała informacje z mojej przeszłości do kontrolowania, poniżania i pomniejszania moich kompetencji zawodowych. Ani razu mimo ciągłych prób z mojej strony nie podjęła współpracy. Spowodowała szereg klęsk w moim życiu. W rezultacie końcowym odeszłam. Nie wytrzymałam mimo, że inni pracownicy mówili mi żebym wytrzymała. Że ona tak każdą traktuje. Prowokowała sytuację izolacji społecznej, dezinformacja, licznych trudności w sytuacji zapoznawania się z nowym miejscem pracy i personelem. Ściągała do miejsca pracy osoby ze środowiska dalekich znajomych, którzy publicznie opowiadali o mojej przeszłości i mojej rodziny. Szydziła z moich wad fizycznych stosując techniki maskowania. Doprowadziła do możliwości poznania mojego stanu majątkowego. Poza tym otrzymywałam komunikaty typu: ” będzie Pani rodzić dziecko młodszemu od siebie partnerowi”. Miałam zostać żoną 10- 12 lat młodszego od siebie pracownika rokującego karierą bo z tzw.: ” środowiska” ale ” bez mieszkania- biedaka ” ale mimo to miałam się ” sprzedać ze wszystkiego” i kupić w ” nowym budownictwie” albo przenieść do ” kawalerki” zanim nie sprzedam. Byłam nękana, mój stan majątkowy został sprawdzony przez przyjaznego montażystę mebli z miejsca pracy, który przy okazji sfotografował całe mieszkanie I przekazał gdzie trzeba było. Jestem bez pracy. Od kliku miesięcy szukam bezskutecznie. Jestem zrujnowana psychicznie, zabezpieczyłam mieszkanie prawnie przed możliwością sprzedaży. I szukam nowej roboty. Odkąd z nią zaczęłam pracować moje życie stało się tragedią, nie mam pracy, życia, znajomi do mnie nie dzwonią bo pracowałam w tzw.:” VIP środowisku”. Moje życie zostało zrujnowane.
ale co da odejscie z pracy? w każdej kolejnej pracy znajdą się tacy sadyści, to błędne koło, trzeba ich po prostu olewać, w końcu idziemy do pracy zarobić kasę a nie szukać na siłę przyjaciół, w różnych pracach czepiali się mnie o różne rzeczy a to o to, że nie mam męża i dzieci ( na pewno lesbijka i zgwałcę koleżanki po kolei) a to z powodu mojej niepełnosprawności – mam zdiagnozowany zespół aspergera a to o inne dolegliwości zrowotne, które były śmieszne dla nich a to po co mi pies i koty jak szkoda kasy na karmę itp….
Ja też jestem ofiarą mobbingu. Celem mojej mobberki było doprowadzenie do sprzedaży lokalu użytkowego, w którym mogłabym prowadzić prywatną praktykę, klasyczne usunięcie konkurencji i mieszkania położonego w bardzo atrakcyjnym miejscu. No i oczywiście doprowadzenie do zwolnienia. Brak podejmowania współpracy. Izolacja społeczna, dezinformacja. Celowe wprowadzanie w błąd przy szkoleniach, sprawach technicznej obsługi zapoznawania się z topografią miejsca pracy. Ściąganie do miejsca pracy osób ze środowiska rodzinnego i sąsiedztwa i zbieranie informacji w sposób publiczny o mojej rodzinie, mojej przeszłości. Chroniczny brak możliwości nawiązania dialogu, kiedy tłumaczyłam i prosiłam o współpracę, gdy tłumaczyłam, że nie jestem tutaj po to, żeby komuś coś odebrać. Niemalże błagałam na kolanach o rozmowę i współpracę. Pracowałam ponad wszelkie normy i siły by zasłużyć na rozmowę. Nigdy się jej nie doczekałam Jedyne oznaki rozmowy tylko w sytuacji, gdy mówiłam, że ogłaszam mieszkanie i lokal do sprzedaży. Wtedy komentarze przychylne, uśmiech na twarzy. Ciągłe kłody pod nogi. Lokal sprzedany. Już tam nie pracuje. A mieszkania nie sprzedam nigdy.
Nie jest łatwo. Dlaczego pracownik ma udowodnić, że nie jest wielbłądem. Niestety, zwolni się z pracy i często ląduje u lekarza psychiatry. Nie ma siły walczyć, pracy……
W Polsce prokurata i sady maja to gdzies sprawy sa umazane nawed nie sa przesluchiwani swiadkowir ani badane jakielolwiel dowody .Moje doswiatrzenie i moich znajomych a ci co to robia jeszcze na ,,tym zarabiaja?
Mobbingujący wiedzą co im za mobbing grozi, ale najczęściej uderzają i niszczą pracownika tak, żeby ślad ich działań nie został.
Nadużywają swojego stanowiska. Wykorzystują stanowisko do wywoływania uległych zachowań u podwładnych jak i otaczającego zakład środowiska społecznego.
Uważają, że pozycja zawodowa pozwala im na łamanie prawa.
Są to ludzie nad wyraz sprytni i inteligentni. Wiedzą jak wpływać na otoczenie.
Dobry artykuł.Ale walka o swoje prawa i dobre imię może być też wyniszczająca, prawie jak mobbing. Ja doszłam do ściany w pracy, bo już w zasadzie nie mogłam pracować. Potworne zmęczenie pracą prawie bez końca, coraz gorsze traktowanie i uporczywe szukanie błędów czy haków, których nie było, bo bardzo się starałam. Odeszłam z pracy. Pracodawca, monopolista w moim mieście nic moberowi nie zrobił, dalej pracuje, robi co chce i męczy pracowników pracujących często do nocy- za friko.
Nie zgadzam się z Tobą, uciekać? Właśnie o to im chodzi (tym MOBBINGUJACYM) bo sami nic nie są warci i ktoś nowy może ich pod siąść 😁 a z tą inteligencją też bym się kłócila.
Tak właśnie jest też zostałam zmobingowana niedawno przez panią kierownik i jej przyjaciółki
To też może posłużyć jako instrukcja. Kiedy mieliśmy pierwszy przypadek COVID-a w firmie, mój szef zlecił mi przygotowanie zestawienia „ryzyka”, jakie ponosi, nie podejmując żadnych działań ochronnych, szczególnie nie wprowadzając home office-u.
Świetny artykuł . Dziękuję !
Sam też jestem ofiarą.
Jeśli tak podli ludzie są bezkarni, a prawo defacto to akceptuje, to może najlepszą metodą jest atak? Nie chcę tu za bardzo namawiać, ale skoro tak jest, to może porą wziąć sprawę w swoje ręce.
Są odpowiedni ludzie, którzy za kółka stówek temat ogarną poprzez poważną rozmowę.
Myślę, że może pomysł szalony, ale czemu nie?
Gigantyczny problemem w pracy jest zjawisko manipulacji. Jeśli trochę po googlujecie sami uznacie, że jest to forma przemocy. W zasadzie jest to też jeden z bezkarnych sposobów na mobbing/dyskryminację a przede wszystkim na wymuszanie na pracowniku szantażami większej ilości pracy. Trudność w zbieraniu dowodów polega na niezostawianiu śladów, ataki słowne i tworzenie różnych „sytuacji” i wyśmiewanie/ informowanie o b raku czasu prób sygnalizowania postaw, które są nie w porządku. Nie mówiąc o tzw. podkładaniu „świń” w wykonywanej pracy. Polecam edukację, przez oglądanie materiałów na YouTube. Autentyczni ludzie opowiadają autentyczne historie. Zwłaszcza filmik pt „4 Techniki, którymi manipuluje tobą szef…”. Brzmi niewiarygodnie, ale niestety to możliwe, bo są tak podli ludzie. Gdzieś czytałem rozważania o tzw. przestępstwach mentalnych, kto wie biorąc pod uwagę plagę problemu fake newsów i starego problemu znęcania się w pracy. To smutne, że pracując dla kogoś i świadcząc mu dobro, otrzymujemy w zamian niewdzięczność a nasza sumienność i zaangażowanie jest obracana jak broń przeciw nam.
Nie zgadzam się z Tobą, uciekać? Właśnie o to im chodzi (tym MOBBINGUJACYM) bo sami nic nie są warci a z tą inteligencją też bym się kłócila.
Gdy przychodzi czas na tzw. „zwrot” i ktoś się o niego upomina nagrać delikwenta i do sądu, zainteresować tym również CBA. Dokumentować również maile i podejrzanej treści.
Wiesz co jest chore w tym wszystkim że nie możesz nagrywać mobbingującego pracodawcę czy pracownika bo jeszcze Ciebie oskarżą, chore prawo, tu powinno być odstąpienie prawne od takiej sytuacji, była głośna sprawa o tym. Żeby tyran pracodawca jeszcze Ciebie oskarżał za to że Cię dręczył psychicznie. Tu powinni zmienić prawo i w takich sytuacjach odstąpić od wytoczenia sprawy ofierze.
Jak się ktoś naogląda filmów czy seriali, to łatwo mu się opowiada takie rzeczy , ale proszę się postawić w sytuacji pracownika, która ma trudną sytuację finansową i jeszcze szefostwo wymusza od niego haracze – to służby powinny się zająć takimi pajacami co wykorzystują pracowników, a nie , że policja po zgłoszeniu sprawy stwierdza, że pracownik dobrowolnie oddaje pieniądze …
Cześć 🙂 Jeśli faktycznie takie praktyki mają miejsce, to warto wysłać zawiadomienie do Państwowej Inspekcji Pracy, która najprawdopodobniej zleci niezapowiedzianą kontrolę w zakładzie pracy. Nie może być mowy o dobrowolnym oddawaniu pieniędzy, kwota zawarta w umowie o pracę powinna trafiać na konto pracownika najpóźniej do 10 dnia każdego miesiąca i być w całości do jego dyspozycji.
Niestety, udowodnienie czegoś takiego wcale nie jest łatwe. Warto porozumieć się z innymi wykorzystywanymi osobami, ponieważ świadek takiego zdarzenia, to już jakiś dowód.
Pozdrawiam
Dzień dobry.
Przepraszam , ale to co Pan pisze świadczy o całkowitej nieznajomości warunków pracy. Proszę mi znaleźć jednego współpracownika , który będzie zeznawał w sądzie przeciwko swojemu pracodawcy. Trzeba by zmienić chyba mentalność Polaków……
Niezapowiedziana kontrola …..?
Ja mogę zeznawać przeciwko mojemu pracodawcy, bo dlaczego nie?
Niesamowite wydanie. Przegralam sprawe wg tego artykulu. Podobny podalam.
A czy Tobie znane jest zjawisko mobbingu? Może doświadczyłeś go osobiście lub przydarzyło się to komuś z Twojego otoczenia? A może właśnie teraz znajdujesz się w nieprzyjemnej sytuacji i zastanawiasz się, czy to właśnie mobbing? Pamiętaj, że nie jesteś z tym sam. Zapraszamy Cię na nasze Forum, gdzie możesz uzyskać wsparcie lub wesprzeć innych, dzieląc się swoim doświadczeniem.
KLIKNIJ TUTAJ: Mobbing w pracy – forum
Witam,
w lipcu 2021 r. podjęłam współpracę z Wydawcą portalu regionalnego, w tym samym miesiącu dostałam od niego pierwsze zlecenie, bardzo niskopłatne – 40 zł za przygotowywanie artykułów dziennikarskich bez względu na objętości i temat i 80 zł za teksty marketingowe/scenariusze do filmów promocyjnych/wpisy blogowe. Teksty oczywiście miały być ambitne, najlepiej śledcze, żebym mu udowodniła, że potrafię pisać, bo moje portfolio i 10 lat praktyki zawodowej nie przekonywało. Jeśli się spiszę to „za jakiś czas pomyśli się o jakimś półetacie”. Obiecał też, że po dwóch miesiącach współpracy podwyższy mi stawkę. Byłam wówczas bez środków do życia, straciłam w pierwszej fazie pandemii pracę i zlecenia, więc się zgodziłam. W odpowiedzi na pierwsze zlecenie Wydawcy przesłałam swoje dane do umowy. Wydawca jednak nie miał czasu przez 7 miesięcy przygotować umowy, mimo, że się ze mną w tym czasie dwukrotnie się rozliczył, przelewając pieniądze na konto we wrześniu 2021 r. i w styczniu 2022 r. (łącznie za prawie 40 tekstów) – bez umowy i bez rachunku do umowy. W międzyczasie udało mi się znaleźć pracę i chciałam elegancko zrezygnować ze współpracy z nim, tym bardziej, że obiecanej po dwóch miesiącach współpracy podwyżki nie było, a zlecenia były coraz bardziej ambitniejsze.
Postanowiłam wymówić się brakiem czasu, kłopotami ze zdrowiem. Wtedy zmieniło się zachowanie Wydawcy. Na informację, że się rozchorowałam i nie przyjmę kolejnych zleceń nie reagował, tylko coraz intensywniej wydzwaniał i nalegał na przygotowanie nowych materiałów. Rozmowy telefoniczne, wysyłane do niego drogą mailową, smsową i przez komunikatory informacji, że jestem chora i niczego nie jestem w stanie pisać nie dawały rezultatu. Wydawca nadal wydzwaniał i nalegał na wykonywanie kolejnych zleceń. Wówczas z bezradności przestałam odbierać jego telefony. Przesłał mi wtedy nieprzyjemną wiadomość sms, z wyrzutem, że jak śmiem go tak ignorować i że „nikt go jeszcze tak nie potraktował”. Nie mogąc sobie z nim poradzić, zablokowała go w telefonie, jednocześnie przesyłam uprzejmą mailową prośbę o rozliczenie za zaległe 20 tekstów. Pozostała bez odzewu, więc przesłałam ponownie prośbę, cały czas zachowują neutralny i uprzejmy ton. Po miesiącu, 20 stycznia 2022 r. przyszedł przelew i mail od Wydawcy, w którym poinformował mnie, że sprawy tak nie zostaw, że „spaliłam wszystkie mosty”, że zna odpowiednich ludzi, w tym mojego aktualnego pracodawcę (wymienił nazwisko), którego nie omieszka o wszystkim powiadomić i że mam się stawić do podpisania zaległej umowy sprzed 7 miesięcy, bo ona jest dopiero teraz przygotowana. Co powinnam w tej sytuacji zrobić?
Zgłoś to jako stalking. Jeśli z maili i sms-ów da się wywnioskować, kto to dokładnie jest, to masz podstawę zgłosić to na Policję. Takie gadanie o powiadamianiu nowego pracodawcy o czymś tam to zwyczaje groźby i nękanie. Nic tego nie usprawiedliwia i jest ścigane na podst. 190a Kodeks karny. „§ 1. Kto przez uporczywe nękanie innej osoby lub osoby jej najbliższej wzbudza u niej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia lub istotnie narusza jej prywatność, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.. Zgłoś to na policję, gdy wydarzy się to znowu 3 razy pod rząd. Facet traktuje cię jak niewolnika, to niech ponosi konsekwencje traktowania cię jak niewolnika. Prawo obowiązuje, czas je zastosować. I jeszcze jedno, nie czytaj już od niego wiadomości, zgłoś się natychmiast do psychologa, abyś nie była podatna na manipulacje. Zobaczysz ile osób Ciebie poprze a ty poczujesz się bezpieczniej.
Ja po nękaniu złożyłam wypowiedzenie. W ostatniej minucie kiedy pakowałam klamoty do torby jeszcze usłyszałam na koniec jaka jestem „do niczego”. Poprostu wstałam i wyszlam. Rezultat tego nękania: od marca 2020 nie mam roboty a mój oprawca dobrze się ma.