“Zabiłbym wszystkich Polaków” – takie słowa skierował Hans G., niemiecki biznesmen do Natalii Nitek-Płażyńskiej, swojej pracownicy. Kobieta nagrywała pracodawcę bez jego zgody, kiedy ten porównywał się do… Hitlera. Sprawa skończyła się w sądzie! Wyrok skazujący usłyszał przedsiębiorca, ale także… jego pracownica. Nitek-Płażyńska zapowiedziała odwołanie się od wyroku i odmówiła jego wykonania. Jaki związek z tą sprawą ma Jurek Owsiak i jaką pomoc obiecał pani Natalii Zbigniew Ziobro?
Nagrywanie pracodawcy – czy to legalne?
Natalia Nitek Płażyńska miała już dość werbalnych ataków na Polaków swojego byłego pracodawcy, niemieckiego biznesmena Hansa G. Kobieta zdecydowała się na nagrywanie pracodawcy podczas jednego z jego awanturniczych przemówień. Nie brzmiało to dobrze.
“Jesteście g***, jesteście idiotami. Powiedziałaś, że każdy kraj traktuje Cię jak sługę. Ale ten kraj nie zasługuje na lepsze traktowanie”
“Powinienem postawić ich pod ścianą. Chcę! Zabiłbym wszystkich Polaków. Nie miałbym z tym problemu. Nienawidzę Polaków, naprawdę!”
“Tak, jestem hitlerowcem. Ale to wina tego kraju, że taki jestem”
To tylko fragmenty obraźliwych wypowiedzi niemieckiego biznesmena pod adresem swoich pracowników polskiego pochodzenia. Na nagraniu Natalii Nitek-Płażyńskiej widać również, jak mężczyzna agresywnie gestykuluje, imitując gestami i odgłosami rozstrzeliwanie. Zdobywszy niepodważalny dowód na naganne zachowanie pracodawcy, Nitek-Płażyńska zrezygnowała z pracy i wytoczyła Hansowi G. sprawę cywilną o naruszenie dóbr osobistych. Pierwszy wyrok w sprawie Hansa G. był korzystny dla kobiety, jednak rozszalały z nienawiści przedsiębiorca odwołał się od niego do gdańskiego Sądu Apelacyjnego. Tu sprawa przybrała nieoczekiwany obrót.
Hans G. i Natalia Nitek-Płażyńska: obrażanie pracownika przez pracodawcę
Zdaniem sędziny Małgorzaty Zwierzyńskiej z Sądu Apelacyjnego “obie strony postąpiły w sposób niegodny”, a Natalia Nitek-Płażyńska “nadużywała naturalnego zachowania, jakim każdy człowiek obdarza swojego rozmówcę i zaufania, jakie żywi przełożony względem swojego pracownika”. Choć według polskiego prawa nagrywanie rozmowy bez wiedzy osób, które biorą w niej udział, jest nielegalne i podlega karze pozbawienia wolności do lat dwóch, wyrok zszokował opinię publiczną.
Według nowo wydanego wyroku skazana za nagrywanie pracodawcy została również Natalia Nitek-Płażyńska i to surowiej, niż sam biznesmen. Kobieta ma nie tylko dwukrotnie przeprosić Hansa G. za pośrednictwem social mediów, ale również ponieść koszty zastępstwa procesowego w wysokości 6 tys. zł, jak i uiścić grzywnę w wysokości 10 tys. zł na rzecz WOŚP. Co na to Jurek Owsiak? Nie tylko wspiera Natalię Nitek Płażyńską, ale też nie chce przyjąć od niej żadnych pieniędzy.
Reakcja Owsiaka nie dziwi, biorąc pod uwagę fakt, że Hans G. miał przeprosić byłą pracownicę wyłącznie raz i to listownie, a do tego uiścić grzywnę w wysokości 10 tys. zł, co jest mniejszą kwotą, niż zasądzono mu pierwotnie. Mężczyzna zrobił to, o czym informował jego obrońca. Kobieta wykonania swojego wyroku za nagrywanie pracodawcy bez jego zgody kategorycznie odmówiła, z racji czego obecnie grozi jej areszt oraz zajęcie komornicze.
Nagrywanie pracodawcy bez jego zgody – wyrok w sprawie Hansa G.
Natalia Nitek-Płażyńska wierzy jednak, że uda jej się uzyskać kasację feralnego wyroku i uniknąć konieczności jego wykonania. Swoje postępowanie ocenia jako w pełni słuszne i jak tłumaczy, w ten sposób chciała bronić “godności Polski i Polaków”. Po stronie kobiety oczywiście opowiedział się również jej mąż, Kacper Płażyński, adwokat oraz poseł na Sejm RP z ramienia partii Prawo i Sprawiedliwość. Wyrok żony za nagrywanie pracodawcy bez jego zgody skomentował w emocjonalnym wpisie na Twitterze.
Za Nitek-Płażyńską murem stoją również politycy z partii męża. Minister Sprawiedliwości, Zbigniew Ziobro, już zapowiedział, że sprawą zajmie się Prokuratora Krajowa, a sam wyrok określił jako “hańbiący”. – To skandaliczna decyzja w podwójnym tego słowa znaczeniu. Po pierwsze sąd nakazuje pani Natalii Nitek-Płażyńskiej przeprosić swojego prześladowcę. Człowieka, który pochwala nazistowskie, hitlerowskie zbrodnie na narodzie polskim i nie tylko. To jest hańbiący wyrok dla polskiego wymiaru sprawiedliwości i uniemożliwia jej dochodzenia sprawiedliwości przed Sądem Najwyższym, wymuszając przeprosiny – komentował prokurator generalny.
Sama zainteresowana przyznaje jednak, że najbardziej krzepi ją to, że po jej stronie opowiadają się nie tylko osoby o tych samych poglądach politycznych, co ona.
Sprawa Hansa G. – co dalej?
Kobieta jeszcze wczoraj potwierdzała na swoim koncie na Twitterze, że nie ma najmniejszego zamiaru wykonać wyroku. – Jestem młodą matką, mam małe dziecko. Bolesne jest dla mnie, że może nadejść taki moment, iż przyjdzie po mnie policja i zabierze mnie do aresztu. Obiecałam jednak na samym początku, że nie przeproszę Hansa G. i będę walczyła do samego końca. Nie rzucam słów na wiatr, muszę odstawić własny komfort, pragnienia i marzenia, poczucie bezpieczeństwa. Ta sprawa jest ważniejsza, Polacy chcą równego traktowania i sprawiedliwego sądownictwa. To jest zbyt poważna sprawa, muszę walczyć do końca, doprowadzić do pozytywnego finału nawet własnym kosztem – mówiła w wywiadzie dla Polskiego Radia 24 Natalia Nitek-Płażyńska.
Wokół sprawy wciąż wrze, a wśród komentarzy nie brakuje tych pełnych goryczy, przypominających, że firma Hansa G. działa na terenie Polski od ponad 20 lat i swój pokaźny majątek niemiecki biznesmen zbudował dzięki “polskiej gościnności”. Zdaniem wielu, mężczyzna powinien pamiętać, że “jest tu tylko gościem i nie powinien nadużywać cierpliwości Polaków”. Niektórzy odsuwają też politykę i historię na bok, skupiając się na kłopotliwej relacji pracodawca – pracownik. Zwracają uwagę na to, jak często polskie sądy faworyzują przedsiębiorców, opowiadając się w konfliktach po stronie pracodawców. Dowodzą przy tym, że zachowania takie jak potajemne nagrywanie pracodawcy bez jego wiedzy i zgody często wynikają z desperacji pracowników, którzy nie mogą już znieść złego traktowania w pracy i nieprzestrzegania zasad Kodeksu Pracy.
A Wy co sądzicie na ten temat? Czy Natalia Nitek-Płażyńska powinna przeprosić Hansa G.? Czy wyrok w sprawie Hansa G. jest sprawiedliwy? A odsuwając politykę na bok, czy pracownik powinien znosić podobne zachowanie pracodawcy za wszelką cenę?
Dlaczego kobieta miała prawo nagrać rozmowę z szefem?
W sytuacji, gdy pracownik jest poddany mobbingowi lub nieuczciwemu traktowaniu przez pracodawcę, ma prawo chronić swoje interesy. Nagranie rozmowy bez zgody może być uzasadnione, jeśli służy do udokumentowania niewłaściwego zachowania, np. naruszenia prawa pracy. Warto zwrócić uwagę, że sądy często biorą pod uwagę dowody tego typu, gdy dotyczą one rażącego naruszenia praw pracownika. W tym kontekście nagrywająca kobieta działała w swoim uzasadnionym interesie.
Komentarze
MJ
Walcz Pani do końca, jestem z Panią. To on w Polsce i tak sobie pozwala,o nie pójdziemy na miecze.
Stary styropian
To jest roztrzepywanie tego samego g..na .A co w restauracji Sowa było i czym się to skończyło ?.A dlaczego złodzieja nie można nagrywać a dlaczego mordercy nie można śledzić a dlaczego takie jest głupie prawo . Jeden już siedzi a drugi mówi że boli i jest niesprawiedliwe .Sami wdepli w to samo gó..o . Gdyby to zwykły obywatel był ani by pies nie zaszczekał i poszedłby siedzieć ograbiony ze wszystkiego .Taką to mamy równą demokrację . Czy to jest Polska o którą My walczyli ?.
Mlody69
Zdobyła dowody rzeczowe w celu udowodnienia przestępstwa stosowania w obce niej mobbingu, żadne rodo środki tego nie pokona, mam podobny problem i się Kurwa nie zawacham uczyć tego samego sposobu. Miłego dnia i brawa dla odważnej Pani
nie pracownik
Ale przecież nagrywanie rozmowy, w której uczestniczymy, a więc informacji przeznaczonych dla nas jest legalne. Skąd ten wyrok? Przecież nagrywanie mobbingu jest jedyną drogą do udowodnienia, że coś miało miejsce bowiem pracodawca może zapraszać na dywanik osoby pojedynczo i nie jest możliwe wtedy zebranie świadków, już nie mówiąc o ich niechęci do zeznań i nicniewiedzeniu na przesłuchaniu.
Czy ta Pani upubliczniła nagranie, że jest problem? Czy tylko nagrała i przedstawiła jako dowód w sądzie?
https://maszprawo.org.pl/2015/02/czy-mozna-nagrywac-rozmowy-bez-zgody-rozmowcy/
Antyszkopiarz
Co to za kraj,który pozwala aby polskiemu obawytelowi w jego własnym kraju działa się krzywda?! Szkop za takie słowa powinien zostać wydalony z tego kraju a sędziowie wydający takie wyroki razem z nim do IV Rzeszy!
Rtoip
To podejście Niemców którzy uważają się za lepszych, należało by ich tak samo traktować i to najskuteczniej rozwiąże sprawę. Ale do tego potrzebny jest polski rząd 🙁
WOKI KW PZPR
Przez wiele lat pobytu w Niemczech, przeżyłem w pracy wiele podobnego, jak ta pani, pod jej szefem, ale nie tyle ze strony pracodawców, przede wszystkim miejscowych współpracowników, nawet tych śląskich!!!, którzy wyjechali z Polski prze de mną.
Mój ex-pracodawca (względnie młody) czuje się jako obywatel „republiki Weimaru”, najchętniej nie płaciłby podatków i zatrudniał za pół ceny: dobrze wykształconych Nie-Niemców. Ze swoimi przekonaniami się specjalnie nie kryje, jego przyjaciele też nie. Mnie też próbowali do swej paczki przekonać. Prze klientami oczywiście udaje, że przepada za obcokrajowcami, tylko poniża (na razie) Chińczyków, bo… są na razie daleko.
Ja cieszę się, że jestem już stary i następnej wojny nie muszę przeżywać, ale obecna sytuacja w Europie przypomina pod wieloma względami czas z lat międzywojennych, który znam z opowiadań ojca i dziadków oraz moich wspaniałych nauczycieli z lat 70-80.
Większość Polaków mieszkających Niemczech, zwykle Ślązacy, nierzadko tylko słabo rozumiejących po niemiecku wcale się nie oburzają na takie ich traktowanie, albo co gorsza próbują podwyższać swój status społeczny, np. tak samo wyrażają się o „Nie-Niemcach” jak kiedyś w Polsce o „gorolach”. Też mają się za: „nadludzi”, bo naszą w portfelu niemiecki dowód osobisty.
W Polsce należałem do PZPR-u i czegoś takiego nie pamiętam.
I na koniec jedno pytanie: jak można udowodnić komuś, że jest rasistowskim gnojem, kiedy ten ktoś ma za sobą przedstawicieli prawa no i oczywiście forsę. Popatrzcie na aktualną dyskusję n/t faszystowskich fanów pośród niemieckich policjantów. Do dzisiejszy narybek do „SS”.
Nawet politycy nie mają odwagi konsekwentnie reagować na taki rozwój nastrojów społecznych. Reszta społeczeństwa też. W mniejszych zakładach pracy i nie tylko mniejszych, pracownicy podczas przerw rozmawiają tylko o pogodzie, albo o sporcie, bo…. nikt nie chce być zwolniony.
Niech mi tylko nikt nie próbuje „truć”, że za Gierka, czy Jaruzelskiego ludzie mieli pod tym względem tyle strachu co… dzisiaj? Jak rodacy nie mieli ochoty pracować, to strajkowali w imię „demokracji”, bo np. w ubikacji nie było papieru toaletowego (kiedy go wcześniej ukradli…).
Pozdrowienia z „4 Rzeszy”. „Kapitan Kloss”
Ciekawe, że ta młoda „prawicowa panienka” też się oburzyła, kiedy wokół niej „czyni się niesprawiedliwość” – życzę jej szczerze, żeby wygrała z tym gnojem, ale nie przypuszczam, by się jej udało.
Kiedyś też się w podobnych warunkach oburzałem, ale nigdy nie wychodziło mi to na dobre, od paru lat się poddałem bo nie ma dla kogo walczyć. Społeczeństwa są tak samo ciemne, jak w końcu lat 80-tych. Na całym świecie.
Rewolucję pożerają własne dzieci, gdzieś to już słyszałem i czytałem. Historia zwykle lubi się powtarzać.
em
Art. 25. Obrona konieczna
§ 1. Nie popełnia przestępstwa, kto w obronie koniecznej odpiera bezpośredni, bezprawny zamach na jakiekolwiek dobro chronione prawem.
Art. 26. Stan wyższej konieczności – kolizja obowiązków
§ 1. Nie popełnia przestępstwa, kto działa w celu uchylenia bezpośredniego niebezpieczeństwa grożącego jakiemukolwiek dobru chronionemu prawem, jeżeli niebezpieczeństwa nie można inaczej uniknąć, a dobro poświęcone przedstawia wartość niższą od dobra ratowanego.
Art. 29. Błąd co do okoliczności wyłączającej odpowiedzialność
Nie popełnia przestępstwa, kto dopuszcza się czynu zabronionego w usprawiedliwionym błędnym przekonaniu, że zachodzi okoliczność wyłączająca bezprawność albo winę; jeżeli błąd sprawcy jest nieusprawiedliwiony, sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary.
Art. 30. Nieświadomość bezprawności
Nie popełnia przestępstwa, kto dopuszcza się czynu zabronionego w usprawiedliwionej nieświadomości jego bezprawności; jeżeli błąd sprawcy jest nieusprawiedliwiony, sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary.
Alfa i omega
Co za kraj, a wyroki które bronią sprawców a nie swoich obywateli to tylko u nas tak jest, to jakieś chore, ,, jestem z Panią
Stefa
Proszę się trzymać prawdy, jestem z Panią, to jest jakieś chore, nasze sądy przeciwko swoim obywatelom, zamiast bronić to skazują poszkodowanych , może w Niemczech byłby lepszy ” wyrok ” dla Pani Natalii,
43
Skandaliczne antypolski wyrok „polskiego” sądu. Oczywiście do przyjęcia jest takie prawo, które nie pozwala na nagrywanie w tajemnicy, ale w tym konkretnym przypadku widać kto powinien ponieść większe konsekwencje – szkoda, że sąd tego nie dostrzega. Hańba.
Yorg
Sąd się odgryza za Ziobrę. Taka jest prawda.
Barbara
Interesuję się to sprawą od dawna, bulwersuje mnie oczywiście wyrok polskiego sądu.
Dziwi bardzo, ze osoba tak nienawidząca Polaków, tu zdecydowała się założyć swój biznes.
Nikt nie ma prawa obrażać drugiego człowieka bez względu na wszystko.
Relacje pracodawca- pracownik należą do tych mniej emocjonalnych, ale niestety zazębiają się z naszym życiem codziennym.
Uważam, że ten Hans G. powinien przenieść swój biznes do Niemiec i tam zatrudniać tylko Niemców skoro jest aż takim rasistą.
Pani Natalio liczę na to ze Polska się obudzi i pomożemy Pani, także inni pracownicy z tej firmy i nasze ministerstwo sprawiedliwości również.
Barbara
Kropek 2020
Moim skromnym zdaniem, nienawiść do naszego narodu wcale nie przeszkadza, a wręcz pomaga temu człowiekowi czerpać korzyści z niższych kosztów związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej w Polsce.
Niestety prawo w Polsce nie jest po to, żeby chronić wszystkich obywateli, tylko elity.
W Niemczech za takie słowa ten gość na 100%, pożałował by swoich słów.
Paweł
Powinien ją pozwać, pracodawca daje chleb a ta jak nie chce to von
greg
własnie tacy jak powinni dostać bilet w jedną stronę.Nie potrzeba nam takich sługusów jak ty.Widać w twojej wypowiedzi jaki szacunek masz do ludzi pracy i do polski do kraju w którym źyjesz.
Pani Natalia to wzór polskiego patrityzmu i odwagi a ty polskiego chleba nigdy nie powinieneś jesć.
Szukaj pracy i chleba za miedzą i nie wypowiadaj się na tematy których nie rozumiesz.Precz z faszystami i wazeliniarzami którym w tym kraju dobrze się źyje.Mam nadzieje źe minister sprawiedliwości nie dopuści aby tej pani źaden niemiec nie pluł jej w twarz a polskie ?Sądy pod sąd
Zibi
Pracodawca nie daje żadnego chleba, co za bzdury. Pracodawca wypłaca pieniądze za wykonaną pracę. I nic nie upoważnia go do łamania prawa. Skoro kobieta nie miała innych możliwości by udowodnić mobbing to jak najbardziej taka forma z nagraniem jest ok. Nie rozumiem czym kierował się sędzia, który wydał tak haniebny wyrok… choć do głowy przychodzi mi myśl, której jednak nie napiszę…
Paweł G.
Ty cepie!
wstyd mi, że moje imię nosisz!
ujawnij się – gdzie Cię dopaść – a Ci łeb utnę.
Braksłów
To on powinien siedzieć za propagowanie faszyzmu i dyskryminację ze względu na pochodzenie. Są na to paragrafy.
NIEWOLNIK
CZY LEGALNE JEST ZLAPANIE PRZESTEPCY CZY ZLODZIEJA NA GORACYM UCZYNKU WCZYM TU WIDZIMY PROBLEM MOZE MAMY GO POINFORMOWAC ZE ROBIMY ZASADZKE NA NIEGO TO JEST ROBIENIE IDIOTOW DEBILI Z PRACOWNIKOW ON GROZI POLAKOM POZBAWIENIEM ICH
ZYCIA CZY PRAWO NIE WIDZI PROBLEMU I KARZE NA DODATEK JESZCZE NIE DOSZLA OFIARE I TO SA SPRAWIEDLIWE SADY IMY IM JESZCZE PLACIMY O BOGOWIE MIEJCIE NAS W OPIECE
Co v
Oskarżyć niemca i sędziego do Europejskiego Trubunału za propagowanie faszystowskich i hitlerowskich działań.
Legalność nagrania to jakaś farsa, co gdyby chodziło o nagranie zabójcy ?!? Taki sędzia powinien stracić prawo do orzekania i musi być wydalony.
Walczyć i jeszcze raz walczyć!
Gdzie są ci walczący o tzw. „wolne sądy”…
Może marsz miliona tóg, o usunięcie ze swego towarzystwa cymbałów?
Prorok
Nie rzucim ziemi, skąd nasz ród… 😉
JC
Nagranie w tym wypadku stanowi w zasadzie zabezpieczenie dowodu popełnienia przestępstwa przez pracodawcę. W momencie, gdy popełnia przestępstwo wobec pracodawcy, wtedy stawia siebie poza wszelkimi normami i statusem bycia pracodawcą. W takiej sytuacji nie był pracodawcą a osobą popełniającą świadomie przestępstwo. – Podobnie sędzia wydając takie a nie inne orzeczenie stał się tym sam człowiekiem co pracodawca H.G.
Barbara
Typowe wypowiedzi Polakow… jak pod Grunwaldem.Prawda najczesciej lezy po srodku. Osobiscie nigdy nieoceniam i niewyciagam wnioskow zbyt pochopnie.Pracuje od lat z rodakami na obczyznie i znam to srodowisko.Wielka szkoda, ze jednoczymy sie jedynie pozornie.
Grzegorz
Oplucie lgbt czy blm to dożywocie, a facet który jawnie mówi o zabijaniu Polaków i jego idolek jest jednym z największych zbrodniarzy wygrywa w sądzie to jest dramat tego kraju, sędzia powinna sprzątać ulice do końca życia a nie orzekać.
A w sprawie pracodawca – pracownik jak wyżej , pracownik Ikei na zbity pysk, a tutaj pracodawca mówi o zabijaniu pracowników jest w ramach normy.
Rasizm i faszyzm czy komunizm oraz nie tolerancja ma być tępiona równo gorącym żelazem zarówno z jednej jak i z drugiej strony.
Facet powinie pójść siedzieć na 10 lat do pierdla a tam już mu pokażą tolerancję.
z Hansów lubię tylko Klossa
Jasny szlag mnie trafia na tę jakże osobliwie „rozważną, obiektywną, niezawisłą” decyzje sędzi, która albo nie rozumie co ten Hans zrobił, albo …..
Moja żona wygrała w ub.r. w gdyńskim sądzie (wyrok prawomocny) z dużym lokalnym przedsiębiorcą z branży przeładunku kontenerów proces o zadośćuczynienie za rozstrój zdrowia wywołany mobbingiem. Wygrała go, bo miała świadków i dokumentację medyczną. Mimo to, w miażdżącym pracodawcę uzasadnieniu wyroku, sąd wspomniał o dopuszczalności nagrywania rozmów (poniżej fragment). W sprawie mojej żony chodziło „tylko” o mobbing a Hans, za deklarowanie gotowości do rozstrzeliwania Polaków ma być tym skrzywdzonym przez Panią ??? To, co się w tym gdańskim „sądzie” dzieje, to się w głowie nie mieści. Poniżej wspomniany fragment uzasadnienia zeszłorocznego, prawomocnego wyroku :
„W tej sprawie, na fakt stosowania mobbingu wskazują opisywane przez świadków jak i powódkę sytuacje, które potwierdzenie znalazły w dokumentacji medycznej powódki. Proces dowodowy w sprawach o mobbing ma częstokroć charakter trudny, dlatego dopuszcza się w nim dowody, które w innych przypadkach mogą być niezgodne z przykładowo konstytucyjną ochroną prywatności, takie jak nagrania rozmów. Usprawiedliwieniem dla rozszerzania możliwości dowodzenia w procesach o mobbing jest to, że często zachowania mające cechy terroru psychicznego przełożonego mają miejsce w ciszy jego gabinetu, w obecności jedynie ofiary. Wówczas, w takich stanach faktycznych nagrania rozmów stają się koronnym dowodem zachowań niedopuszczalnych, a w przypadku ich braku dokumentacja medyczna”.
socjolog
Niestety, tworzy się komuno-faszyzm. Jest to konglomerat dwóch anty-ludzkich systemów, które się na wzajem uzupełniają w swojej bezwzględności. Ma to na celu stworzenie neo-niewolnictwa za sprawą psychomanipulacji i indoktrynacji w imię tzw. wolności seksualnej.
M.Z
Sam byłem ofiarą mobbingu i moim zdaniem powinno się zezwolić na nagrywanie mobberem.Mobbing podlega Art.94 par.1,2,3,4,5.I nie wiem jakim prawem dostarczając dowody do sądu pracy można zostać jeszcze za nie ukaranym.Pani Natalio niech Pani walczy.Po drugie:Kto propaguje nazistowskie hasła podlega karze z Art.256 par.1KK.Po trzecie kto używa gróźb karalnych wobec innej osoby podlega Art.190 par.1KK.Niech Pani walczy.
Stary styropian
A czym się różni szpiclowanie ,po nowemu amerykańskiemu sygnalizowanie od nagrywania .U Sowy nie wolno nagrywać złodziei . W innym miejscu ano przydało by się a nawet wskazane było by ale tylko przez osoby pierwszego sortu lub z plecami . To demokratyczne równo to jest wielkie ….Sami uchwalili sami się wtopili w to …. O taką Polskę to my nie walczyli .
Obywatel RP
Typowa hipokryzja tzw. „wolnych sądów” które pochodzą jeszcze z PZPRowskiego nadania! Wspierają bandytę Margota ale kobietę którą zaatakował niemiecki rasista już nie bo to przecież niemiec! Banda zakłamanych hipokrytów!!
Italiano
Ja też nagrylalem kilka raz rozmowa na telefon kiedy wszysty kolegę w praca zrobił do mnie mobbing bo jestem wloch i nie rouzumiem wszystko…pokazawel situcjia do dyrektora i od razu do domu…To bił w Rckik …
Krystyna13
NIEMCY CZĘSTO TAK ZACHOWUJĄ SIĘ, DLATEGO UWAŻAM ŻE COŚ TAKIEGO JAK TELEFON POWINNAM MIEĆ CZĘSTO W POBLIŻU I NAGRAĆ NIEPOKOJĄCE WYPOWIEDZI.
NIEMCY DLA SWOICH RODZIN MAJĄ OGROMNE POKŁADY MIŁOŚCI ALE DLA INNYCH OSÓB I DLA KŁOPOTLIWYCH ZDARZEŃ NIE POTRAFIĄ ZACHOWAĆ SIĘ. SĄ IMPULSYWNI, MAJĄ MANIERY WYŻSZOŚCI , DUMY. ODGÓRNIE WIDZĘ IŻ BARDZO ŹLE ODŻYWIAJĄ SIĘ. SŁUŻBA ZDROWIA I TABLETKI ROZWINIĘTE DO POTĘGI. W SKLEPIE NIE MA NORMALNEJ PIETRUSZKI. DIETA UBOGA W WARZYWA. ŻYWIĄ SIĘ GŁÓWNIE JAŁOWĄ PRZETWOŻONĄ ŻYWNOŚCIĄ. AGRESJA TO JEST BRAK WAPNIA W MUZGU. WSPÓŁCZUJĘ IM TEGO BYLE JAKIEGO JEDZENIA.
Hans Kloss
Z tym odżywianiem u „Alemanów” („Niemiaszków”), to się zgadza. A z resztą („mniemanie o swojej wyższości” – „nadludzie”)…… też. Moje młode sąsiadki, to zwykle bryły tłuszczu, studiujące każde wydanie ALDI za ofertami; co można byłoby jeszcze tanio pożreć. Tak jak kiedyś nasze śląskie babcie (moja też).
To jest ale nie tylko u Niemców typowe. To występuje u większości obywateli tzw aktualnych „Mocarstw”.
Nawet ci „maluczcy”, nierzadko: niedouczeni analfabeci, chełpią się z „braku lacku” – fałszywie pojętym patriotyzmem. To tak, jak sympatycy piłkarskich klubów sportowych, którzy nie mają nic innego, czym mogliby zaimponować. Może tylko „dickim autem”, ale nie inteligencką, albo wykształceniem.
Cieszę się, że w Niemczech oprócz uciekinierów z Polski, a szczególnie „tych” Ślązaków, którzy często „bajukają – raczkują” po niemiecku, mamy jeszcze Ex- obywateli ZSRR i Turków oraz odważnej reszty świata.
Czemu? Bo gdyby tym ważnym, miejscowym„nadludziom” – wyznawcom „Herrenrasse”,
za-podobało się powtórzyć historyczny Holokaust, to mają przeciwko sobie „Chłopów z jajcami”, a nie polskich romantycznym partyzantów/samurajów.
Wierzcie mi, Te „ruskie” i „turasy” potrafią się lepiej bronić niż potomkowie Mickiewicza, podwijający, tylko pod siebie ogon!!!!
Czego dowód mamy w przypadku dyskutowanej na łamach tego forum sprawy sądowej.
„Solidarnościowcy” byli dlatego „tacy” „odważni”, bo mieli „wtedy” za sobą kościół i… forsę z zachodu ( aktualna książka o dziadkach z CIA, zdradzająca prawdę o pokonaniu „Komuny”).
Ciekawe, ile forsy i od kogo dostali ci polscy sędziowie, albo: co za mafia ich przydusiła, by tak „osądzili”.
Putin by na pewno na taki „afront” od byle jakiego „szkopa” nie pozwolił.
Z własnego doświadczenia wiem, że niemieccy pracodawcy w Niemczech mają zwykle przed „radzieckimi” pracownikami więcej respektu, niż polskimi „włazidupskimi”.
Zapamiętali to sobie jeszcze z 1945 roku i…, albo 3 Zabory Polski
Całe szczęście.
Pozdrowienia dla rodaków.
Ex Górnoślązak – jak to powiadają „zesrejcie się a nie dejcie się” – paniatno?
Hans Kloss alias Styrlitz i 4 pancerni.
Krystyna13
Bardzo dobrze zrobiła Natalia . Nikt nie uwierzyłby jej opisowi gdyby chciała opowiedziać to
tylko słowami. Musiała zebrać dowody aby doszło wogóle do konfrontacji w Sądzie. Niemiec wyparłby się wszystkiego. On ogólnie atakował wszystkich Polaków. To nie był tylko mobing na jej osobę.
Z drugiej strony to właśnie w Niemczech, przez władze niemieckie tępione są wszelkie obiawy hitleryzmu. Ten człowiek sam prosił się automatycznie do Sądu.
in
Uważam ze powinno się nagrywać i mieć takie prawo do nagrywania bez wiedzy pracodawcy kierującego mobbing. Bo w jaki inny sposób to ujawnić, gdzie na wszystko musisz mieć świadków,, i to nie anonimowych, tylko ujawnionych. Powinno sie mieć prawo do tego nagrywania i ujawniania to na własną obronę w sądach. Kobieta nie powinna płacić żadnych pieniędzy.
Ja robiłam to legalnie przez podanie sprawy do inspekcji pracy , gdzie wzywano świadków, do inspekcji pracy, po czym stwierdzono mobbing w pracy, kazano mi iść do sądu założyć sprawę cywilną i ponownie swiadków do sądu którzy się wycofali. Bo do sądu juz nikt pójść nie chciał. A inspekcja pracy tylko stwierdziła fakt że mobbing był ale na tym stwierdzeniu ich praca się zakończyła. nawet kary firma nie zapłaciła za mobbing.
Dość.
Gdzie są Europosłowie i inni działacze krzyczący o mowie nienawiści? Dlaczego nie ma zawiadomienia do Europejskiego Trybunału Praw człowieka. Dlaczego nic w tej sprawie nie robią. Co jest? Dla Niemców jest inne prawo niż dla reszty obywateli UE? Gdzie zawiadomienie o podżeganiu do nienawiści na tle narodowościowym, gdzie zawiadomienie o propagowaniu nazizmu? Facet powinien być zatrzymany i powinny mu być postawione zarzuty.Zabezpieczyć prywatny sprzęt komputerowy pod kątem posiadania materiałów propagujących nazizm. Gdzie jest praworządność, o której tak krzyczą urzędasy z Brukseli?
I jeszcze jedno materiały z nagrań z zasady mogą być dopuszczone do postępowania sądowego za zgodą sędzi. Z tego co słyszałem nagranie nie zostało opublikowane w sieci. Więc o jakim naruszeniu prywatności mowa?! Czy sędziowie nie rozumieją tego co jest napisane w kodeksie? Kto nas sądzi i dlaczego mamy bronić ich przed reformą sądownictwa? czy wszystkie sprawy muszą się kończyć w trybunale konstytucyjnym, który jest wychwalany za rozstrzyganie tzw. trudnych spraw?! To tak ma wyglądać? Psu na budę takie sądownictwo z naszych podatków!
Jo
Niech Pani walczy!
Sama padlam ofiara mobbingu z ktorym nic nie zrobilam w Holandii. Zwolnilam sie z pracy i tyle…. żałuje teraz kiedy po 5 miesiacach odzyskalam dopiero rownowage psychiczna.
TATAKRK
Pani Natalio.Dzisiaj preczytałem te artykuł i jestem w…ony.Gdyby to na mnie trafiło,to lecę do franca i ma gardło wyrwane.Tylko ja ważę 110 kg.Nech Pani walczy bo już poszło za daleko.Pozdrawiam.I poecam tekst dla szwabów-UWAŻAJ BO JUŻ JEDNĄ WOJNĘ PREGRAŁEŚ.
Vfd
Jedną? Dostali i w pierwszej i w drugiej