Twój głos ma znaczenie,
podziel się swoją historią!
Opinie o Nationale-Nederlanden: Sieć Sprzedaży
Moim zdaniem świetna firma, bardzo wysokie wynagrodzenie w stosunku do pracy jaką trzeba włożyć, pomocni przełożeni. Ogólnie z czystym sercem polecam. Pracuje od pół roku jako PUF. Moje sugestie dla Nationale-Nederlanden Usługi Finansowe SA: Tak Trzymać ! Lubię atmosferę w Nationale-Nederlanden Usługi Finansowe SA za: Pomoc przełożonych
Oskarze jak do każdej pracy i do tej trzeba mieć pewne predyspozycje - być może nie trafiłeś ze swoimi kompetencjami … Ja jestem w NN od 8 lat i nie zamieniłabym tej pracy na żadną inną …wierze ze początki nie są najłatwiejsze ale jest to sprzedaż … Ponadto piszesz bez kontekstu a Firma dba o swoich Pracowników i daje im poza możliwością zarobku benefity ( ubezpieczenie, opieka medyczna , karta multisport , szkolenia rozwój osobisty ) … możesz niechcący zniechęcić innego Kandydata … Firma tez słucha swoich Pracowników … może miałbyś inne rozwiązanie na sytuacje lapsow … ?
Zdecydowanie fajnie się tu pracuje. W oddziałach przesympatyczna atmosfera.
Tak jak napisał Jack 10 godzin (w wielkim zaokrągleniu) to pozyskanie klienta i spisanie z nim wniosku. Klientów każdy pozyskuje na swój sposób zależymy od człowieka ja osobiście pracuje jedynie na rekomendacjach klientów. Bez złośliwości ale jeśli dla kogoś jest problemem pozyskanie klienta i spisanie umowy to może ta praca nie jest dla tej osoby. Ja np. Nie biorę się za naprawę aut czy budowę domów bo nie umiem i męczył bym się pewnie jak Ty w ubezpieczeniach. To zależy jaka piszesz polisę. Łatwo policzyć ze przy celu 3000 ape (składki urocznionej ) wystarczy zrobić polisę o składce mniej więcej 200 zł w ładnych pakietach by przez zniżkami było 250 zł. Czyli jedna polisa i już masz podstawę. I od razu odpowiadam: tak robię takie polisy bo to wbrew pozorom mała składka. Nie rozumiem co to znaczy ze polisa jest ograniczona czasowo może wyjaśnisz. Poczekałem i w tym miesiącu robiąc 12000 ape dostanę wypłatę na poziomie 15000 zł. Wiec nawet ZUS mi nie straszny a paliwo ? No bez przesady ze liczysz takie rzeczy, musisz naprawdę patrzeć na każdy grosz a wtedy nie dziś się ze Twoi klienci tak patrzą na polisy i „wielkie” składki. Laptop kupujesz raz i może być on przecież na w pół prywatny :) szczerze po kolejnych miesiącach pracy uważam ze praca jest fantastyczna a ludzi świetni i naprawdę ambitni. Ostatnio nawet manager postawiła mi szkolenie coachingowe z własnych środków, ciekawe czy macie inna taka firmę gdzie nawet w taki sposób dbają o podwładnych :) jeśli ktoś chce robić hajs to ubezpieczenia i kredyty są dla niego a jeśli nie chce to znajdzie nieskończenie wiele wymówek by zarabiać dalej grosze i pracować po 160 godzin miesięcznie lub więcej. Pracować można ciężko lub mądrze wasz wybór. Pozdrawiam tych ambitnych
Straszą firmą windykacyjną jak się nie odda premii jak klient zrezygnuje z polisy. Agent praca. I każą móić ludziom żeby klienci kupowlai ubezpieczenia na wypadek śmierci. Każą wykorzystywać kontakty rodzina znajomi.
Dziękujemy za opinię. Chcielibyśmy wyjaśnić opisaną sytuację, ponieważ nie wpisuje się ona w nasze praktyki działania. Ze względu na specyfikę branży ubezpieczeniowej i charakter długoterminowych umów jakie nasi Przedstawiciele Ubezpieczeniowo-Finansowi zawierają z klientami, prowizja jest dla nich wypłacana w formie zaliczkowej (z góry). Nasi Przedstawiciele są o tym informowani zarówno podczas podpisywania umów o współpracę, jak również w trakcie wdrożenia. Zgodnie z Umową o współpracy (zaliczkowy charakter prowizji), Przedstawiciele zobowiązani są do zwrotu odpowiedniej części zaliczkowo już wypłaconych mu wcześniej prowizji i nad-prowizji za umowy ubezpieczenia, które zostały rozwiązane przed upływem określonego terminu. Nasi Przedstawiciele (również byli) mogą kontaktować się z nami w celu bieżącego monitorowania swojego salda (rozliczenia.puf@nn.pl.). Takie osoby mają nadany w naszej bazie odpowiedni status i ich sprawy nie są przekazywane do obsługi przez firmę windykacyjną. Jeśli jednak taki kontakt z firmy windykacyjnej się pojawi, oznacza to, iż Przedstawiciel nie rozliczył się z firmą po zakończeniu z współpracy. W kwestii budowania sieci klientów, oferujemy nie tylko wsparcie w postaci leadów (gotowych kontaktów do Klientów), ale także szkolenia oraz pomoc managera, który od początku współpracy z nami wyjaśnia i edukuje na temat sprzedaży naszych produktów. Nie mamy w praktyce sprzedaży polis wśród bliskiego grona znajomych czy rodziny. Pozdrawiamy!
To dziwne. Na rozmowie rekrutacyjnej w Bielsku-Białej pani rekruter powiedziała mi wprost, gdy zapytałem o budowanie bazy: "na dobry początek ubezpieczamy rodzinę".
Witam, Będąc na rozmowie kwalifikacyjnej nie było żadnej wzmianki o lapsach o konsekwencjach za padnięte polisy itd. Moi koledzy z pracy również nie uzyskali żadnej informacji na ten temat na rozmowie. I proszę w tym komentarzu nie wprowadzać w błąd że tylko prowizja jest zwracana w takiej sytuacji bo także zawracana jest stała. Więc nazywając zarobek w NN szczerze - jest to tylko forma hmm...pożyczki? którą nie zależnie od sytuacji zwrócisz w całości, w połowie lub daj Boże nie zwrócisz w ogóle. Oczywiście na rozmowie jest sugerowane przez menagera że na początek robić polisy wśród rodziny, znajomych...a później gdy już zaczniesz pracę jest to wręcz naciskane na Ciebie. Jeśli chodzi o bazy klientów no to standard jak sobie nie zapłacisz za leady to nic nie będziesz mieć za darmo! A nawet jak zapłacisz to rozmowy wyglądają tak: Przepraszam ja nie jestem zainteresowany żadna polisą, proszę do mnie nie dzwonić! albo... Ja nie chciałem żadnego spotkania ale Pani z call center była tak natrętna że nie miałem wyjścia i musiałem się zgodzić... albo... głuche telefony...albo.. rzucanie słuchawka zaraz po przedstawieniu się...Więc tak to wyglądało przez te kilkanaście miesięcy...a odejść tez nie było łatwo bo polisy trzeba pilnować żeby nie padły no i żeby nie oddawać tych tysięcy, a niestety ludzi w dzisiejszych trudnych czasach nie łatwo utrzymać a konsekwencje tego wszystkiego ponosisz tylko TY :( Twój poświęcony czas, paliwo, wykonane telefony, użytkowanie auta itd. nie jest przez nikogo docenione w tej firmie liczy się tylko kasa jaką przynosisz Ty dla firmy a ty nie dostajesz w zamian od nich nic...smutna prawda która wychodzi na jaw dopiero po czasie... Pozdrawiam
Potwierdzam! Dokładnie to samo przeżyłam :) Najgorsze są dwa lata po odejściu z firmy, kiedy przychodzą listy z zadłużeniami lub wszystkie zwroty za prowizję..
Jeżeli są zwroty to, powinna być wystawiona korekta do rachunku. Bez tego nie ma zwrotu
Czy możesz powiedzieć coś więcej? Jak to załatwić, właśnie dostałam wezwanie do zapłaty bardzo dużej kwoty kilku tys...
Rozumiem 3 miesiace karencji ale 2 lata od podpisania umowy ściągać zarobione pieniadze? Żart jakiś, smieszne jest to ze osoby nie wypowiadaja umow tylko jakieś podumowy a oni i tak pieniadze ściągają. To jest chyba tylko po to zeby firma nie musiala płacić obenym agentom a sciagane jest to z byłych agentów.
Masz rację. Zgadzam się. Agent to wyrobnik. Masz za zadanie sprzedać polisy, reszta się nie liczy.
A czy menadzer musi pomóc odbyć spotkanie sprzedazowe ktore jest pierwszym spotkaniem nowego pracownika czy jest to jego dobra wola?Jak to wygląda?
Na podstawie czego tak bezpośrednio to stwierdzasz? Jest to wskazane w jakimś skonkretyzowanym zakresie obowiązków? co do niego należy? Ciekawe jak na umowie jest to opisane?
klienci bardzo słusznie zrezygnowali z twojej firmy. a twoja firma chce ukraść koszty związane z podpisaniem umowy. tak działa że kosztów nie ponosi bo w całości przerzuca je na przedstawiciela
W zeszłym roku w czerwcu Nationale-Nederlanden przysłało nam wypowiedzenie umowy o współpracy bez podania przyczyny. Byliśmy zszokowani taką postawą gdyż to pierwsza firma ubezpieczeniowa która w taki sposób nas jako niezależnego pośrednika potraktowała. Napisaliśmy do zarządu Nationale-Nederlanden pismo krytykujące ich działanie obnażając ich cynizm i obłudę gdyż w wielu miejscach chwalą się swoją etyką , rzetelnością i uczciwością. W umowach z multiagencjami zawierają górnolotne sformułowania typu: - wzajemny szacunek, - uczciwość w postępowaniu, - otwartość i przystępność, - wzajemna lojalność W mediach reklamują się jako laureaci wielu nagród i wyróżnień chwaląc się że NN jest: - laureatem prestiżowego konkursu „Dobroczyńca Roku” dla firm odpowiedzialnych społecznie, - siedmiokrotnym zdobywcą tytułu „Top Employer Polska” , - inicjatorem pozytywnych działań docenionych w raporcie „Odpowiedzialny biznes w Polsce. Dobre praktyki”, - nagrodzonym „Białym Listkiem CSR POLITYKI” – za społeczną odpowiedzialność i wkład w społeczny rozwój, - zdobywcą nagrody „Przyjazna Firma Ubezpieczeniowa” , - zdobywcą tytułu „Superbrands”, - kilkukrotnym laureatem prestiżowego tytułu „Super Etyczna Firma” Jak wejdziecie na ich strony w Holandii gdzie określają swoją misję jest jeszcze bardziej etycznie i przyzwoicie. Swoją drogą ciekawe czy holenderska centrala wie o ich działaniach w Polsce w obszarze b2b. Wygląda to tak jakby chcieli sobie podreperować swój wynik finansowy przejmując prowizje pośredników. Wymnóżmy 80 takich rozwiązanych umów przez kilkadziesiąt tysięcy przejętej prowizji a może uzbierać się kilka milionów. Ot taki sposób na biznes w Europie Środkowo-Wschodniej. Jeżeli tak swobodnie poczynają sobie z niezależnymi pośrednikami to co dopiero robią ze swoimi współpracownikami wyłącznymi, współczuję im. Pewnie są zakładnikami wcześniej zawartych umów i muszą realizować plany sprzedaży w przeciwnym razie umowa zostanie rozwiązana a prowizje przejęte. Wypomnieliśmy im to wszystko i w efekcie komuś widocznie zrobiło się GŁUPIO I WSTYD i wycofali wypowiedzenie. Niedawno przesłali nam PONOWNE WYPOWIEDZENIE UMOWY o współpracy. Powodem jest brak naszej aktywności sprzedażowej. Domyślamy się że przejmą zawarte umowy i prowizje. Jest to w sumie kilkadziesiąt tysięcy złotych rocznie ( za zeszły rok ). Nie podpisywaliśmy zobowiązania do realizacji planów sprzedażowych. Nie jesteśmy dla nich praktycznie żadnym kosztem. Uważamy że to co robią ma znamiona WYCIĄGANIA RĘKI PO CUDZĄ WŁASNOŚĆ gdyż umowy z klientami były przez nas zawierane a klienci są nasi. Etyczność i moralność takich działań możecie ocenić sami. Zamierzamy nagłaśniać w mediach ich działania i pokazać ich słabe standardy które w sensie moralnym i ludzkim są co najmniej wątpliwe. Prosimy o kontakt osoby/ firmy które w jakikolwiek sposób czują się poszkodowane przez firmę Nationale-Nederlanden celem wytoczenia pozwu zbiorowego. Opisujcie wasze przypadki i krzywdy, odszukajcie osoby które też z nimi współpracowały i wspólnie nagłaśniajcie wszędzie gdzie możecie jak działają po to żeby każdy kto chce z nimi współpracować wiedział na co się decyduje. Wszyscy którzy czujecie się poszkodowani wykorzystajcie siłę mediów społecznościowych, różnych portali i forów internetowych i zostawiajcie tam swoje wpisy bo to jeden ze sposobów żeby skorygować ich działania w Polsce - was jako pojedynczych niezorganizowanych osób się nie boją ale na opinii w mediach im zależy.
nie znam nikogo kto ma o nich inne zdanie. bronia i wychwalaja tylko ci co dostają za to kasę. unikac jak ognia - to radzę wszystkim.
Jest tu może ktoś zorientowany w zarobkach HR Partnerów? Tak jak ktoś zwrócił uwagę doradcom piszą ile mogą mniej więcej zarobić a tutaj pustka. Zastanawia mnie też ten wymóg odnośnie tego, żeby ktoś był otwarty na umowę o pracę na 12 miesięcy. co się dzieje potem?
Szkoda czasu na tę firmę i na rozmowy. Aplikowałem a kierownika zespołu W ogłoszeniu o pracę na stanowisko kierownika zespołu napisane jest że do głównych obowiązków będzie należało rozbudowa zespołu (dokładnie "struktur sprzedaży") oraz realizacja planów sprzedaży wspólnie z zespołem. Na spotkaniu dowiadujemy się, że to nie jest prawda. Podczas spotkania Pan Dyrektor informuje, że może i zespół kiedyś będzie ale najpierw to trzeba samemu sprzedawać i biegać za klientami. W ogłoszeniu napisane jest, że zarobki są na poziomie 12 do 15 kpln B2B. Pracowałem już na B2B i dostawałem ZAWSZE podstawę a reszta zależała od wyników. Tu może i są takie zarobki jak w ogłoszeniu ale tylko wtedy gdy podpiszemy umowy z klientami (równie dobrze mogli napisać że zarobki są na poziomie 100kpln) NIE MA ŻĄDNEJ PODSTAWY - czyli jak nie podpiszesz żadnej umowy ubezpieczenia to nie zarobisz NIC - a ZUS księgowa i inne koszty masz zapłacić z własnej kieszeni. Jeśli chodzi o to co firma daje to Pan Dyrektor powiedział że: "Możemy dać jakiegoś starego laptopa i jakiś telefon tez się znajdzie jeśli Pan nie ma swojego" - bez komentarza
Rozmowa super. Dyrektor bardzo miły. Trwała ok godziny. Druga rozmowa ok 30 minut. Rozmowa bardziej praktyczna niż teoretyczna.
Podczas rozmowy miałam namówić dyrektora do wizyty u dentysty.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Tak jak ktoś przede mną już zauważył dziś dodano oferty dla doradców klienta. widełki mnie zachęcają, bo wynoszą od 4 do 10 tysięcy. Ciekawe tylko na ile trudno te 10 tysięcy się wyciąga? Czy ktoś doświadczony mógłby opowiedzieć o pracy? warto próbować?
Pracowałem w tej firmie bardzo długo i jedyne co mogę powiedzieć, to ,,Ludzie strzeżcie się, niech was ręka boska broni przed tą firmą". Praca nie ma niczego wspólnego z b2b. Każą pracować z biura, jeździć po klientach, używać własnego sprzetu nie oferują nic w zamian. Będziecie używali własnego laptopa, telefonu, samochodu, paliwa - wszystko za wasze pieniądze. A za to wszystko dostaniecie 24-miesięczną zaliczkę, którą potem będzie od was ściągała firma windykacyjna jds collection. Ręka rękę myje w tej firmie. Niekompetentni ludzie na każdym stanowisku. Jeśli marzy ci się praca, w którą będziesz mógł wkładać własne pieniądze, czas i na końcu zostać ,,na ty" z komornikiem to idź na rozmowę kwalifikacyjną. Przyjmują każdego, bo chętnych brak.
@Były pracownik każdy kij ma dwa końce. Praca Doradcy ubezpieczeniowego ma praktycznie w każdym TU takie same zasady. Pracuję tu już długo i tak trzeba mieć własny samochód, laptop i telefon, ale ... jeżeli sie przykładam, spotykam z klientami (przede wszystkim on-line z własnej kanapy), to miesięcznie spokojnie wyciągam ponad 10 000. I nie czuję się przepracowana.
Pracuję w Nationale Nederlanden od dłuższego czasu, od 3 tygodni nie byłem w biurze bo nie miałem takiej potrzeby, bo mogę pracować z domu. Rzadko jeżdżę do klienta, raczej umawiamy się on-line. W umowie przed podpisaniem można przeczytać, że jeśli klient zerwie polisę zaliczkę trzeba zwrócić, ale jest rozwiązanie, które pozwala tego uniknąć. Używam własnych narzędzi pracy, ale mogę wrzucić to w koszty. Firma nie jest doskonała, ale która taka jest? Są rzeczy które mi się nie podobają, ale i tak plusy przeważają. Przede wszystkim, trzeba to lubić, czuć, a nie pracować na siłę, a potem szukać winnego na zewnątrz.
Dzięki za informacje, do biura za blisko nie mam to fajnie wiedzieć, że większość czasu jesteś i tak w domu. Ja i tak będę reflektować prace od kolejnego roku dopiero. Powiecie przy tym czy są jakieś zmiany wstępnie planowane odnośnie warunków? i czy te minusy jesteś w stanie podać? lubię znać szczegóły
A ile spotkań tygodniowo udaje Ci się przeprowadzać? 10k netto? Na jakim poziomie konwersja spotkanie/sprzedaż +-?
W Nationale-Nederlanden: Sieć Sprzedaży trwa rekrutacja na stanowisko Doradca Klienta. Odpowiedziałeś na ofertę? Napisz, jak Twoim zdaniem wyglądała rozmowa kwalifikacyjna. Ta opinia może ułatwić innym podjęcie decyzji związanej z zatrudnieniem w firmie.
Nie wiadomo, jak działa system premiowy. (usunięte przez administratora) naciągają, wypłata to jedynie pożyczka, która jest zwracana, gdy klient zrezygnuje z polisy. Po zakończeniu współpracy, mam zakaz kontaktowania się z klientami, ale pieniądze z polis, które zlapsowały muszę oczywiście oddać. Nie polecam.
Trochę lat pracuję w tej firmie i nie jest tak jak piszesz. Zwracasz za polisę, bo NN płaci Tobie z góry i oczekuje dobrej sprzedaży produktu. System premiowy jest opisany w warunkach umowy. Dobrze pracujesz dostajesz dobre wynagrodzenie. Początki w firmach sprzedażowych zawsze są trudne, ale jak "wskoczysz" na wyższe tory nie zmienisz pracy.
NN Najgorszy z działających na terenie Polski ubezpieczyciel, zarówno grupowych, indywidualnych, na ŻYCIE, turystycznych, komunikacyjnych itd. OMIJAJCIE baaaaaaardzo szerokim łukiem tą firmę - oni zrobią wszystko aby nie wypłacić Wam należne go odszkodowania. Nationale Nederlanden to jeden wielki przekręt. Ta firma już dawno powinna mieć zakaz funkcjonowania na rynku
…. mogę się zgodzić tylko z jednym najgorszym to może jest pod kontem współpracy na tz B2B natomiast produkty są ok
(usunięte przez administratora) Właśnie skończyłem spotkanie rekrutacyjne z bardzo miłym panem. Aplikowałem na stanowisko Kierownik Zespołu. Spotkanie przebiegało w radosnej atmosferze do momentu, gdy doszliśmy do tematu gdy miły pan zapytał: "A ile chciałby Pan zawabiać i jak wyobraża Pan sobie pracę u nas?" Powiedziałem, że jeśli chodzi o finanse to Państwa firma określiła jakie są widełki, które oferuje. Przytoczyłem wartości proponowanej pensji podane w ogłoszeniu o pracę czyli 12-15K netto na umowie B2B. Pan się skrzywił i powiedział że on nawet nie widzi tych ogłoszeń które są umieszczane na pracuj.pl bo to "ktoś" z Warszawy puszcza ogłoszenia. Powiedział, że widełki to 6k do 30k. Jak to usłyszałem, to powiedziałem mu, że gdybym to wiedział to nie aplikował bym na to stanowisko bo jest to dla mnie niewiarygodne. Co do drugiego pytania o moje wyobrażenie dot. pracy opisałem je tak jak może to opisać osoba, która i pracuje w sprzedaży od wielu lat i w ogłoszeniu z ofertą pracy czyta w pierwszym akapicie (poniżej kilka akapitów z ogłoszenia): 1.Rozbudowa struktury sprzedażowej podległych Agentów 2.Realizacja planu sprzedażowego wspólnie z zespołem w zakresie produktów ubezpieczeniowych oraz inwestycyjnych W skrócie moja odpowiedź brzmiała tak że najpierw zbuduje zespół, następnie będę szkolić członków zespołu , będę jeździć na spotkania handlowe razem z członkami zespołu i samodzielnie również zdobywać klientów. A miły pan na to. No nie do końca tak, bo najpierw przez kilka miesięcy będzie Pan tak naprawdę sam podpisywał umowy i zdobywał klientów. Na moje pytanie dlaczego tego nie ma w ogłoszeniu odparł: że słowa: Rozbudowa struktury sprzedażowej podległych Agentów które mu przytoczyłem można rozumieć różnie. To tyle w temacie. Straciłem czas - facet (usunięte przez administratora)mi jedną cenną godzinę z mojego życia. Nie mają chętnych do pracy handlowca to (usunięte przez administratora) ludzi i zawracają głowę. Żenada!
Rekrutacja z innego miasta niż Warszawa. Aplikowałam na stanowisko specjalista ds. sprzedaży. 2 rozmowy w ciągu około 2 tygodni, podpisana część formalności, wszystko miało już być dopięte. Niestety nagle okazało się, że „test talentów” jednak jest bardzo istotny i nie pasuje do profilu idealnego kandydata. To może jest zrozumiałe ale uważam, że skoro jest kryterium do współpracy powinno być wykonywane na początku. Finalnie straciłam pieniądze na zaświadczenie o niekaralności, czas aby załatwić to jak najszybciej i byłam bliska założenia działalności. Nie polecam, niepoważne podejście do drugiego człowieka.
Właśnie skończyłem spotkanie rekrutacyjne z bardzo miłym panem. Aplikowałem na stanowisko Kierownik Zespołu. Spotkanie przebiegało w radosnej atmosferze do momentu, gdy doszliśmy do tematu gdy miły pan zapytał: "A ile chciałby Pan zawabiać i jak wyobraża Pan sobie pracę u nas?" Powiedziałem, że jeśli chodzi o finanse to Państwa firma określiła jakie są widełki, które oferuje. Przytoczyłem wartości proponowanej pensji podane w ogłoszeniu o pracę czyli 12-15K netto na umowie B2B. Pan się skrzywił i powiedział że on nawet nie widzi tych ogłoszeń które są umieszczane na pracuj.pl bo to "ktoś" z Warszawy puszcza ogłoszenia. Powiedział, że widełki to 6k do 30k. Jak to usłyszałem, to powiedziałem mu, że gdybym to wiedział to nie aplikował bym na to stanowisko bo jest to dla mnie niewiarygodne. Co do drugiego pytania o moje wyobrażenie dot. pracy opisałem je tak jak może to opisać osoba, która w ogłoszeniu z ofertą pracy czyta w pierwszym akapicie i pracuje w sprzedaży od wielu lat: (usunięte przez administratora) W skrócie moja odpowiedź brzmiała tak że najpierw zbuduje zespół, następnie będę szkolić członków zespołu , będę jeździć na spotkania handlowe razem z członkami zespołu i samodzielnie również zdobywać klientów. A miły pan na to. No nie do końca tak, bo najpierw przez kilka miesięcy będzie Pan tak naprawdę sam podpisywał umowy i zdobywał klientów. Na moje pytanie dlaczego tego nie ma w ogłoszeniu odparł: że słowa: Rozbudowa struktury sprzedażowej podległych Agentów które mu przytoczyłem można rozumieć różnie. To tyle w temacie. Straciłem czas - facet (usunięte przez administratora)mi jedną cenną godzinę z mojego życia. Nie mają chętnych do pracy handlowca to (usunięte przez administratora) ludzi i zawracają głowę. Żenada!
Czy po skończeniu pracy dostaje się list również z oddaniem stałki?
A czemu ma się dostawać jakikolwiek list ? Ludzie to jest normalna firma, natomiast są kombinatorzy, którzy na siłę albo sprytem ubezpieczają kolegów a potem to pada i jest zdziwienie. Bo kto normalny kupuje ubezpieczenie na 6 miesięcy?
No i jakie z tego są dalsze konsekwencje? W ogóle od kiedy trwa to o czym teraz piszesz? Po prostu zaczynam się zastanawiać czy firma coś myśli nad tym, żeby się przed tym zabezpieczyć? I czy polecasz w takim razie pracodawcę?
Hej. Jak wygląda zakończenie współpracy? Chodzi mi w sumie o zakaz konkurencji czy jest to sprawdzane jeśli tak to jak? I czy komuś udalo się odwołać zakaz konkurencji ?
Na czym dokładnie polega ta praca doradcy klienta? Szczególnie, że można pracować z domu ? Niby ogłoszenie z marca jest ale jak mi odpowiadać ta praca będzie to chyba po prostu tam pojadę się zapytać o wolny wakat teraz. Pozdrawiam :)
Szkoda nerw i czasu na angażowanie się w cokolwiek tutaj. Zysk mizerny, koszt utrzymania się rośnie odwrotnie proporcjonalnie do zarobków. Ścieżka stażowa, mizerna, do tego claw back i nieustanne napieranie na sprzedaż. Przypominam, że pracujemy na samozatrudnieniu i żaden (usunięte przez administratora)nie będzie mówić co mam robić. NIE POLECAM.
"przejrzystość" i wyrzucenie dyrektorów za plecami HR. Przejrzystość i wprowadzanie zmian na kolanie bez uzasadnienia. Jeden Dyrektor nafutrowany pod korek, drugiemu zabrane. Przejrzystość, troska i zaangażowanie. Akurat.
Nepotyzm, czystki, zostawianie tylko swoich, nawet jak mają gorsze wyniki od tych wyrzuconych, brak transparentności
Czy zanim tu kogokolwiek zwolnią, to dają wcześniej znać, żeby przykładowo zmienić coś i poprawić w swojej pracy? Słowem, czy komunikacja jest klarowna i bezpośrednia? No i co za rodzaj umowy tu funkcjonuje, ludzie są na UoP na czas nieokreślony? Tylko taka mnie interesuje, i to możliwie od pierwszego dnia pracy.
W dniu 22 grudnia wysłalem maila o rezygnacji kontynuacji ubezpieczenia samochodu.Spłacilem wcześniej umowę kredytową.W dniu 3 stycznia b.r. dowiedzialem się na infolinii,ze mail wpłynal dopiero 28 grudnia,chociaż dostalem 22 grudnia potwierdzenie ze moj mail wpłynal i w ciagu 2 dni roboczych otrzymam odpowiedz.Nie otrzymalem.Dowiedzialem sie ze N.N. ma 30 dni liczac od 28 grudnia na rozpatrzenie rezygnacji.Nie komentuje sprawy.Sami wyciagnijcie wnioski czy warto w takiej firmie sie ubezpieczac.Ja juz nigdy.Zero daje za wiarygodnosc.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Nationale-Nederlanden: Sieć Sprzedaży?
Zobacz opinie na temat firmy Nationale-Nederlanden: Sieć Sprzedaży tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 98.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Nationale-Nederlanden: Sieć Sprzedaży?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 77, z czego 17 to opinie pozytywne, 45 to opinie negatywne, a 15 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Nationale-Nederlanden: Sieć Sprzedaży?
Kandydaci do pracy w Nationale-Nederlanden: Sieć Sprzedaży napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.