Opinie o "RADIO PRO KOLOR" SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ w Warszawa

 Działalność firmy zakończona.

Poniżej zobaczysz opinie aktualnych i byłych pracowników o pracodawcy "RADIO PRO KOLOR" SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ. Zobaczysz poniżej również opinie kandydatów do podjęcia pracy w firmie "RADIO PRO KOLOR" SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ o rekrutacji.


Najnowsze opinie pracowników, klientów i kandydatów do pracy o "RADIO PRO KOLOR" SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ w Warszawa

Racjonalnie Nowy wpis
Inne

Dobrze jest się zastanowić przed wysłaniem CV. Wydawca, p.Marcin W. jest człowiekiem czarno - białym. Potrafi się niegrzecznie zachować, niczego nie objaśnia. Jest nie miły. Zostawił po sobie bardzo złe wrażeniem. Już rozmowa kwalifikacyjna o nim dużo mówi. Radzę przemyśleć tego potencjalnego pracodawcę.

Roman
Były pracownik

Ja jestem byłym pracownikiem. Radio kolor było pierwszym moim pracodawcą od którego chciałem uciec. Jedno wielkie nieporozumienie. Oczywiście wynagrodzenie nie wypłacone i dopiero wygrana w sądzie spowodowała wpływ należnych środków do mnie. (dla procesujących się - zybinet@tlen.pl - napiszcie to powiem wam co zrobić aby wygrać) Jeżeli szukasz poniżenia i wyzysku to aplikuj. Nie dorobisz się tutaj ale osoby lubiące oddech pani prezes na karku będą zadowolone.

Piotr Nowy wpis
Inne
@Roman

Nie napisałeś czemu nie wypłacili ci wynagrodzenia, tak że aż musiałeś iść do sądu. Widzę, że nie dogadywałeś się z szefową. Tylko atmosfera była powodem odejścia, czy kasa też nie była za duża?

mysia Nowy wpis
Pracownik
@Piotr

Co tam atmosfera. Kasa ważniejsza.

Ax Nowy wpis
Inne
@mysia

Bo do pracy zwykle idzie się dla rozrywki.. haha Gratuluję podejścia

hmm
Pracownik
 Pytanie

co w trawie koloru piszczy? ktoś coś wie?

Elka

Słusznie, HR-OWIEC. Niestety, wypowiedź prezes Strześniewskiej także arogancka i nie na miejscu. Nie wypada prezesowi ocenianej tu firmy wypowiadać si na tym forum w takim tonie. Cały Kolor. Profesjonalizm minimum.

logo firmy Konsultant medyczny w sklepie medycznym
Warszawa
Diabetyk24 Sp. z o.o.
(40 opinii)
Wyślij CV
logo firmy Brand Manager (Sektor Przemysłowy)
Warszawa
Inducomp Industrial Components Sp. z o.o.
(5 opinii)
Wyślij CV
logo firmy Monter sieci zewnętrznej
Warszawa
Arcus Technologie Sp. z o.o.
(20 opinii)
Wyślij CV
Aplikuj na wiele ofert
HR-OWIEC

Szanowny Panie Łukaszu, Pana wypowiedzi ma tym forum są, z punktu widzenia employer branding, niedopuszczalne i aroganckie. Nie przystoi przedstawicielowi pracodawcy wdawanie się w pyskówki z oceniającymi pracownikami, czy kandydatami, w dodatku językiem, który pozostawia sporo do życzenia. Może Pan oczywoście zabrać głos, ale nie w taki sposób. Zamiast budować markę pracodawcy kompromituje Pan go. I w mojej ocenie jest to żle pojęta przez Pana lojalność i nieudolna obrona. Proszę się nad tym zastanowić i zostawić takie reakcje pracownikom działu HR, jeśli takowy u Państwa funkcjonuje. Pozdrawiam

Dominika
Inne

@Nikmożesz powiedzieć coś więcej o testach, o których wspominasz?Rozumiem, że odbywają się przed rozpoczęciem pracy. Piszesz, że ciągną się one tygodniami. Czego dotyczą?

Nik

Omijać szerokim łukiem. Prezenterzy wymieniają się co 2 miesiące, zazwyczaj słyszą, że się nie sprawdzili. Zaskakujące, że nikt tego nie potrafi ą tego ocenić podczas testów, które też ciągną się tygodniami. Do tego rządzą tam szef i zastępca szefa, którzy wszystko "czują", ale raczej nic nie wiedzą.

nick

Ktos moze cos powiedziec o tym jak maja w kolorze prezenterzy? Zastanawiam sie nad zgloszeniem.

Ta opinia jest:

pozytywnaneutralnanegatywna
edf

@S jako to? no wiaodmo ze jednak nie wdzedzie przeciez praktyki sa platne dobrze jest jezeli w ogole sa uwazam ze to bardziej staże sie oplacaja wtedy za to placa no i to tez dluzej trwa zawsze bo kilka miesiecy

Ta opinia jest:

pozytywnaneutralnanegatywna
anonim

(usunięte przez administratora)

S

praktyki i wypłata w kolorze... hahahaha

niedoszły handlowiec

Ucięło mi poprzedni post, więc po czasie dokończę:) Szkolenie polega na czytaniu slajdów. Tak, dobrze czytacie. Siedzicie w firmie od 9 do 17, (a najlepiej do 17.15 lub jeszcze lepiej do momentu, w którym szefowa wyjdzie przed Wami) a przy okazji odbywasz pogadanki z ludźmi z radia. Tyle. Kilkadziesiąt slajdów i paręnaście minut rozmów wycenione na 1200 zł/dzień, jeśli współpraca nie ułoży się pomyślnie ;] A co do wypowiedzi pana Sudy: nie mogę wypowiadać się w imieniu ogółu, ale mam wrażenie, że osoby aktywnie poszukujące pracy chcą pracować. Tylko pytanie, w jakich warunkach? Jak Pan uważa: czy gdyby szefowa na wejściu, podczas spotkania grupowego, wyłożyła kawę na ławę i poinformowałaby zebranych o przewidywanych w umowie karach, mogłaby liczyć na jakikolwiek pozytywny odzew? Przecież nie ma lepszej zachęty dla nowych pracowników niż informacja, że jeśli nie wyrobią limitów, lub też zrezygnują z pracy przed upływem pół roku, to zapłacą pięć lub sześć tysięcy. Nie wiem, jakie warunki współpracy są proponowane obecnym kandydatom ale jeśli dalej prezentują się w takiej samej formie, to nie liczyłbym na szybkie zakończenie "rotacji" w dziale handlowym. Pozdrawiam :)

Ruda grażyna
@niedoszły handlowiec

Serio? Czemu handlowcy pracują tam latami?...

Ta opinia jest:

pozytywnaneutralnanegatywna
niedoszły handlowiec
@Ruda grażyna

Nie wiem, ich spytaj. Może podobała im się praca pod presją przez pierwsze pół roku? A potem się przyzwyczaili?

1
Ruda Grażyna
@niedoszły handlowiec

albo w kolorze płacą wbrew obiegowym opiniom i to niezłe pieniądze

anonim

(usunięte przez administratora)

Ta opinia jest:

pozytywnaneutralnanegatywna
opłaca się?

Kolego, ta "propozycja" założenia działalności jest propozycją nie do odrzucenia. I faktycznie, opłaca się, ale pracodawcy, który wymuszając na podwładnym samozatrudnienie, nie musi bawić się w opłacanie składek.

anonim

(usunięte przez administratora)

Ta opinia jest:

pozytywnaneutralnanegatywna
jaktymitutam

pierwszy miesiąc: umowa zlecenie/ o dzieło. Później zakładasz działalność gospodarczą. Klauzule w umowie: deklaracja współpracy na okres co najmniej sześciu miesięcy (kara za zerwanie 6k), wykonywanie limitów planów sprzedażowych, jeśli chodzi o miesięczny limit spotkań (kara za niedotrzymanie 5k)

Ta opinia jest:

pozytywnaneutralnanegatywna
Łukasz Suda

Na takim poziomie dyskutować nie będziemy, pan wybaczy. Serdecznie pozdrawiam i polecam coś na ukojenie nerwów i dziwnej frustracji. Może zmiana pracy? ;)

Ta opinia jest:

pozytywnaneutralnanegatywna
qwerty
@Łukasz Suda

Na początek muszę przyznać się do błędu - niepotrzebnie wystosowałem personalne podjazdy, zarówno w stosunku do Pana, jak i reszty ekipy z Radia Kolor, za co przepraszam. Niemniej, nie rozumiem podejścia firmy, która w tekście umowy zawiera kary, które "nie obowiązują"... przecież każdy dorosły człowiek wie, że w chwili podpisania dokumentu, zawarte w nim warunki obowiązują obie strony. Tyle tylko, że w tym przypadku firma ma wszystkie atuty w ręku, a handlowiec ma jedynie ustne zapewnienia, że "nie będzie tego płacił". Rynek pracy jest bardzo mobilny - wielu ekspertów potrafi zmienić pracę po latach (zarówno z powodów siły wyższej lub i własnej inicjatywy), nie mówiąc już o młodej krwi, która bije się o każdy etat. W takiej sytuacji nakładanie takich deklaracji na handlowca (nie tylko pod względem uzyskiwanych wyników ale i czasu pracy dla firmy) jest chwytem poniżej pasa. Pracuję jako handlowiec od piętnastu lat, pamiętam jak ten zawód wyglądał przed erą korporacyjnych zwyczajów itd., i rozumiem, że dzisiaj trzeba grać ostro, by utrzymać się w pierwszej lidze, lecz wydaje mi się, że warunki prezentowane handlowcom są zbyt surowe. Reasumując, dzisiaj ludzie cieszą się, że w ogóle mają pracę. Jednak co to za radość, gdy przez pół roku trzeba ganiać, by nie załapać się na kary? Pracuje się po to, by zarabiać, Panie Suda, a nie po to, by płacić pracodawcom.

Łukasz Suda

Szanowny Panie Dominiku, Po pierwsze nie rozumiem; skoro nie jest Pan naszym byłym pracownikiem, ani nawet kandydatem na pracownika, co kieruje Panem, kiedy emocjonuje się Pan warunkami pracy w Kolorze? Nie wiem doprawdy, ja dziwnym trafem nie biegam po profilach innych firm, by wpisywać, jak to rzekomo u nich źle. Będę wdzięczny za wyjaśnienie tego swoistego fenomenu. Po drugie - pozwoli Pan, że nie będę się "tłumaczył" z moich warunków zatrudnienia, jak nie pytam Pana, na jakich warunkach jest Pan zatrudniony... Po trzecie. Tak, w Kolorze jak w każdej firmie znajdą się także dobrzy ludzie, fachowcy, którzy czasem odchodzą. Z różnych powodów. Czasem i niezadowolenia. Nie widzę w tym nic dziwnego. Jeszcze się nie urodził taki, co wszystkim dogodzi. Tak, rotacja w dziale handlowym jest. Czy jest ogromna? Wątpię. Z drugiej strony są z nami osoby, które pracują w tym dziale nawet od 8 lat. Czy są tu za karę? Nie sądzę. Tak, w dużej mierze rotacja wynika z faktu, że handlowcy albo zwyczajnie nie odnajdują się w trudnej branży, jakim jest sprzedaż czasu reklamowego, albo im się zwyczajnie nie chce - fałszywe spotkania, etc. To nie jest wielka korporacja, którą stać na utrzymywanie ludzi, którzy nie mają ani serca, ani ochoty do pracy. Rozumiem, że Pan jako pracodawca utrzymywałby handlowców, którzy się nie sprawdzają? Co do kar, itp. - niech Pan wskaże kogoś, kto ową karę zapłacił najpierw... A przecież ponoć rotacja u nas "ogromna". I taka życzliwa uwaga - internet i takie profile naprawdę nie są najlepszym źródłem informacji. Tak tylko podpowiadam... Chce Pan porozmawiać? Interesuje Pana praca u nas? Zapraszam, może będę w stanie pomóc, jak będziemy kogoś szukać. Wtedy może się Pan dowiedzieć, jak wygląda rzeczywistość. A jeśli nie - pozwoli Pan, że zakończę publiczne tłumaczenie, że nie jesteśmy wielbłądem.

foryś

Ile można zarobić jako handlowiec w radio? czy pensja podstawowa w granicach 3000 netto plus prowizje to za dużo?

Ta opinia jest:

pozytywnaneutralnanegatywna
jakmutam
@foryś

Wydaje mi się, że przy własnej działalności 3k na rękę to standard, zwłaszcza że dojeżdżasz do klienta na swój koszt.

Ta opinia jest:

pozytywnaneutralnanegatywna
KPap

Pracowałam w RK przez więcej niż pół roku, niestety rozwiązaliśmy współpracę z przyczyn niesłużbowych, bardzo miło wspominam to miejsce. Ludzie świetni, Pani Prezes to osoba konkretna i owszem, wymagająca... Ale czego się spodziewać, po ludziach, którym po prostu zależy? Opóźnienie w wypłacie zdarzyło mi się chyba dwa razy, nie było jednak jakoś spektakularne. Gdyby było tam tak tragicznie to nawet w handlowym nie pracowano by po kilka lat. Zwłaszcza, że wymagania były wyższe niż 18 spotkań handlowych. Spokojnie do wypracowania. Polecam, jeśli chcecie pracować a nie czekać, aż Wam ktoś coś da. Prowizje od każdej zarobionej złotówki - gdzie coś takiego znajdziecie? Kara za zerwanie umowy też jest zrozumiała - regularne szkolenia, kontrola, zebrania, spotkanie ze stylistą, prywatna opieka medyczna - coś za coś, też muszą się zabezpieczyć za włożony wkład w przyszłego współpracownika. Trochę nie po polsku napisane, ale mam nadzieję, że zrozumiałe :)

Ta opinia jest:

pozytywnaneutralnanegatywna
Co takiego?
@KPap

Pracownik ma płacić za "szkolenia, kontrolę, zebrania i spotkania ze stylistą oraz prywatną opiekę medyczną"? I jakim cudem można wyrobić 18 spotkań sprzedażowych, które są, jak wyjaśniono w poprzednich wątkach, są drugimi z kolei? To daje łącznie minimum 36 spotkań w ciągu 30 dni w miesiącu. Krótko mówiąc - praca polegająca na bieganiu ze spotkania na spotkanie, a po drodze na umawianiu kolejnych, by limit się zgadzał i by pani prezes nie wpadła w gniew?

KPap
@Co takiego?

Umawiasz po 2 spotkania dziennie i jedziesz, co w tym trudnego? Spotkanie 40 minut, jedno po drugim w zbliżonej lokalizacji gdzie jedyne co Cię obchodzi to budżet, potrzeby i termin kolejnego spotkania plus czas na dojazd. Dobry handlowiec w biurze nie siedzi więcej niż trwa przygotowanie oferty, umówienie spotkań na kolejne dni i tyle. Popracuj nad organizacja czasu to Ci sie uda. Na osiem godzin spokojnie zmieścisz 3 analizy lub dwa handlowe, telefony możesz wykonywać w drodze do klienta, maile to tez żadna filozofia. Pracujesz zarabiasz, proste.

1
KPap

nie wkładaj mi nic w usta :) Jeśli potrzebujesz nadziei to brak Ci umiejętności. A klient nie przebywa z Tobą w aucie czy w drodze z pu kto a do punktu b. Możesz umawiać jedno na Pradze a drugie na wilanowie i narzekać kolejne 30 lat na to, jakie to życie jest ciężkie :)

xyz
@KPap

Patrzcie państwo, trafił się nam bóg sprzedaży, który łaskawie zszedł z piedestału swoich możliwości do forum dla nas, maluczkich :] Widzę, że masz wielkie "umiejętności" w zawodzie, skoro nie ogarniasz prostych rzeczy - na przykład takich, jak wizerunek w oczach Klienta. Nie wiem, jakie trzeba mieć "umiejętności" by umówić spotkanie z nowym klientem, siedząc w wozie w drodze pomiędzy kolejnymi spotkaniami. Owszem, Klient nie siedzi z Tobą razem w wozie, ale SŁYSZY, że dzwonisz stojąc w korku czy na światłach i od razu wyrabia sobie o Tobie zdanie. I nie, nie jest to amerykańskie "oto człowiek sukcesu! kowal własnego losu, ciężko pracuje, nawet dzwoniąc do mnie!" tylko "biedny szczurek, goniony przez wszystkich, nie ma nawet czasu by na spokojnie usiąść i pogadać jak człowiek, wszystko w biegu. I taki człowiek ma ze mną robić interesy?" Druga sprawa to miejsca spotkań - dwa w tym samym rejonie? Marzenie każdego handlowca. Ale realny świat często odbiega od marzeń, a plan ma być zrealizowany, bo jak się okazało - macie kary i to niemałe. Dlatego jak mus, to jedno spotkanie możesz mieć na Ursusie, a drugie nawet w Wesołej i Twoi przełożeni mają w pędzlu, że to "daleko". Masz mieć limit? To ganiaj. Słowem podsumowania: są handlowcy i "handlowcy". Ci drudzy śmigają jak wiatr po mieście, skaczą tak wysoko, jak im szef rozkaże a płaca nie jest proporcjonalna do wysiłku. Ale oczywiście, uważają się za HANDLOWCÓW łudząc się, że rodzina i znajomi nie widzą, że parają się najgorszego sortu akwizycją.

KPap
@xyz

tylko w przeciwieństwie do Ciebie, nikt nie wylewa tutaj żali i nie szuka pracy kolejny raz.. a na zarobki też narzekać się nie da have fun :-)

xyz
@KPap

To miłe, że z góry zakładasz że szukam pracy "kolejny raz" :) Tak się składa, że pracuję (nie gnając po mieście 24 na dobę :)) i nie narzekam, także to raczej Tobie trzeba życzyć miłej zabawy z realizowaniem planów :) Pozdrawiam, kończąc dyskusję.

Łoś super ktoś
@KPap

"Prowizja od każdej zarobionej złotówki - gdzie takie coś znajdziecie?" ... w każdym dziale handlowym, jakiejkolwiek firmy? Chyba że do tej pory pracowałeś na zasadzie "damy ci prowizję od 10% wpłaty klienta" w takim razie współczuję i gratuluję, że znalazłeś swoje miejsce.

Ciekawski

Jak można spełnić limit spotkań sprzedażowych (min. 18) skoro SS ma być drugim z kolei? Ktoś kto tworzył ten przepis zapomniał, że miesiąc składa się z 30 dni, czy może uznał, że handlowiec nie ma prawa do czasu wolnego i ma pracować od rana do nocy, również w weekendy?

Łukasz Suda

A ja się nie ukryję za nickiem i chętnie poznałbym nazwiska osób, które mają tyle do powiedzenia o mojej firmie. I spojrzał wam w oczy. Skoro macie tyle do powiedzenia, dlaczego brakuje wam odwagi, by podpisać się imieniem i nazwiskiem? Potraficie jedynie wylewać swoje frustracje jako "niedoszły handlowiec", etc.? Pozwolę sobie napisać kilka słów do osób, które chcą coś w życiu zrobić. Chcą znaleźć pracę, w której będą miały i okazję zarobić, ale i zrobić coś fajnego. Dla firmy i dla siebie. Do osób, które mogą się poczuć odrzucone wpisami frustratów. Zacznijmy od podstaw. Dlaczego frustraci są tu tak aktywni? Bo rotacja, szczególnie w dziale handlowym jest duża. To jedno z niewielu prawdziwych stwierdzeń tutaj zawartych! Dlaczego jest duża? Dlatego, że w Radiu Kolor ściemniacze są szybki weryfikowani. Jeżeli ktoś nie potrafi zarobić na własną pensję (jak tutaj ktoś to już ładnie ujął), to w jakim celu ma tu pracować? To nie jest wielkie korpo, gdzie trzyma się przeciętniaków, bo mają plecy. To nie jest też instytucja charytatywna. Tu trzeba pracować, sorry. Przykro mi, że niektórzy czują się "oszukani" z tego powodu. Chcesz ściemniać, grać w pasjansa, chodzić na zmyślone spotkania - poszukaj pracy gdzie indziej. Ci którym się chce - są tutaj latami. Nie chcę się wypowiadać za kolegów, mam nadzieję, że też was oświecą. Mogę powiedzieć o sobie. Z Kolorem początkowo byłem związany w latach 2008-2012. Tak, jak to w życiu bywa, w 2012 postanowiłem rozstać się z firmą, z którą się "rozjechaliśmy". I okazało się, że "wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma". W 2013 roku, po zaledwie 1,5 roku chciałem wrócić. I dostałem taką szansę. Tak, dała mi ją ta rzekomo bezwzględna Alina Strześniewska, która przyjęła człowieka, który śmiał odejść z jej firmy! I to przyjęła na wyższe stanowisko. Ale czekajcie... Przecież tu piszą, że w Kolorze tylko wyzysk, brak wypłaty pensji, zero perspektyw. To po co zwolniłem się z dobrze płatnej pracy na etacie, by wracać do tej "fatalnej" firmy? Mniej domyślnym napiszę, że nikt nie wisi mi pieniędzy, nikt mnie nie terroryzuje. Nawet specjalnie nie chcą mnie wyzyskiwać... Dziwne, nie? Może coś ze mną nie tak, skoro to się zdarza wszystkim frustratom na Gowork, a mnie przez tyle lat - jakoś nie bardzo...? Czy miałem/mam zastrzeżenia do mojej pracy? Oczywiście, że miewam. Jak w każdy człowiek w każdej firmie. Ale skoro jestem tu tyle lat, to chyba nie dlatego, że tak mi źle, prawda? Nie będę pisał tu jakiś żenujących laurek. Lubię swoją pracę, lubię ludzi, z którymi pracuję. Jak w każdej pracy bywają lepsze i gorsze dni. Ale praca w Kolorze to i radocha i wyzwanie. I nasza praca przynosi efekty. Robimy aktualnie najlepsze wyniki słuchalności od 12 lat, a dział handlowy zamyka ten rok gigantycznym wzrostem. I to nasze wspólne dzieło. Osób, KTÓRYM SIĘ CHCE. Ale i osób, które mają umiejętności. Jeśli uznaliśmy, że ty ich nie masz - weź się w garść i poszukaj innej pracy, skoro ta nie była dla ciebie. Nam pozwól robić swoje. A jeśli szukasz pracy i nie zaliczasz się do internetowych trolli - spróbuj. Nikt Cię tu nie skrzywdzi, zaręczam. Jak ktoś potrzebuje potwierdzenia, że ja, to ja - zapraszam. Można zadzwonić do radia... Łukasz Suda, Radio Kolor

HAHAHA
@Łukasz Suda

Pan Suda ma odwagę podpisać się z imienia i nazwiska pod własną wypowiedzią? BRAWO ON! Zaiste, co za akt odwagi, szanuję :) Pisze pan, że rotacja wśród handlowców jest duża, bo to zasługa "weryfikacji ściemniaczy"? Ja mam wrażenie, że to zasługa warunków, jakie się im prezentuje, a jakie wymienił :niedoszły handlowiec: A poza tym pisze pan, że odszedł pan z firmy i wrócił do niej po jakimś czasie od razu na wyższe stanowisko - nie uważa pan, że w związku z tym miał pan inne, (czyt. lepsze) warunki od osób, które pracują w radiu kolor na niższym szczeblu? Pozdrawiam

Łukasz Suda
@HAHAHA

To dlaczego szanowy "HAHAHA" nie chce się podpisać imieniem i nazwiskiem? Z anonimami nie dyskutuję, mam ciekawsze zajęcia.

Ta opinia jest:

pozytywnaneutralnanegatywna
HAHAHA
@Łukasz Suda

Dawid Kosuń, miło mi pana poznać :) Czy teraz spełniłem wymóg do prowadzenia dalszej rozmowy, panie dyrektorze ;]? Ciekawe, czy odniesie się Pan do mojej poprzedniej wypowiedzi. Napisał pan, że rotacja w dziale handlowym to "weryfikacja ściemniaczy". Ja uważam inaczej, kto by chciał wejść w układ, w którym nie dość, że ponosi koszta dojazdu do klienta, musi zasuwać przez pół roku, by nie płacić finansowej kary?

niedoszły handlowiec ;]

Rekrutacja na handlowca wygląda następująco: Na samym początku zostajemy zaproszeni na spotkanie grupowe (a to już pokazuje, jaki szacunek ma się do kandydatów na stanowisko handlowe) na którym usłyszymy, że UWAGA - jeśli usłyszane informacje nam nie odpowiadają i uznamy, że proponowane warunki nam nie odpowiadają, możemy bez słowa wstać i wyjść, nie ma żadnego problemu (kolejny przykład "profesjonalizmu"). Na spotkaniu pani prezes do znudzenia będzie powtarzać, że na tym stanowisku nic się nie zarabia przez pierwsze pół roku (warto o tym pamiętać, później do tego wrócę). No dosłownie pustki na koncie, zero przelewów, klienci wredni, nie płacą, panie. Bida z nyndzą, tylko siąść i płakać. Ale po tych sześciu miesiącach - łooo hooo! Keszu tyle, że matematycy nie wymyślili nazw dla kwot, jakie będzie się zarabiać! Zima idzie, będzie czym w piecu palić ;] Potem - standardowo, test kompetencji, pytanie do widzów i heja, do domu. "Odezwiemy się". A jak się już odezwą, to uwaga, zaszczyt zaszczytów, bo dzwoni do nas sama pani prezes z pytaniem... czy naprawdę chcemy w to wejść? Ale naprawdę? NAPRAWDĘ CHCEMY? NAAPRAWDĘĘĘĘ? Po kilkukrotnej odpowiedzi na to samo pytanie zostajemy zaproszeni na rozmowę indywidualną, która mniej więcej wygląda tak, jak poprzednie spotkanie - pani prezes gada, a my słuchamy potulnie, jak świnia grzmotu. Jedyną różnicą jest zadanie bojowe, czyli pokaz umiejętności sprzedażowych - nieważne, jak nam pójdzie (mi poszło koszmarnie:D) i tak zostajemy przyjęci, hurrraa. Teraz warto wspomnieć o warunkach: układ jest taki, że przez pierwszy miesiąc pracujemy na umowie o dzieło ew. zlecenia. Potem lecimy zakładać własną działalność gospodarczą, która umożliwi nam dalszą współpracę z Radiem. Cóż za wygoda, nie musieć płacić składek na pracowników, gdy możemy na nich wymusić samozatrudnienie :) Witamy w Polszy ;] Wszystko jest ładne, piękne i pachnące, jednak jeśli wczytamy się w tekst umowy, trafimy na pewne kwiatki - otóż w umowie jest zapis, że pierwsze półrocze współpracy jest objęte klauzulą, która mówi, że jeśli przez dwa miesiące z rzędu nie wyrobimy limitu narzuconego przez przełożonych (ilość spotkań sprzedażowych i target, o tym też za chwilę) to płacimy karę za szkolenie w wysokości 6 tyś zł. Czytając ten paragraf od razu przypominają się słowa pani prezes o tym że "przez pierwsze sześć miesięcy nic nie zarobicie!" Dodając dwa do dwóch widać, że wychodzi złamany ch*j, ale nic, czytamy dalej i czego się dowiadujemy? Np. tego, że podejmując współpracę już na etapie działalności gospodarczej zobowiązujemy się do stałej, ścisłej kooperacji przez okres sześciu miesięcy - jeśli przed upływem tego czasu wypowiemy umowę, płacimy "karę umowną" - spokojnie, tym razem niższą!.. 5 tysięcy ;] W odpowiedzi na ew. pytania w stylu "no dobra, ale czy handlowiec może rozwiązać umowę bez kary?" odpowiem JAAAASNE!... o ile ma udowodnione na piśmie opóźnienie firmy w wypłacie prowizji ;] Tylko wtedy możemy się rozstać bez konsekwencji :D Wiadomo, że praca handlowca to nie wąchanie kwiatków i nie dziwota, że są nałożone wymogi i kary ("które są tylko umowne i mają wystraszyć obiboków! Jeszcze nigdy nie były użyte!" "To dlaczego są w umowie, która w chwili podpisania dokumentu, będzie argumentem między stronami w trakcie omawiania kwestii spornych?" "...") ale jeszcze jest kwestia JAK się mamy wywiązać z wymagań ;] Na okresie szkolnym dowiadujemy się, że ABSOLUTNYM MINIMUM MINIMORUM dla handlowca jest odbycie 18 spotkań sprzedażowych miesięcznie. Tak, dobrze czytacie. 18 spotkań MIESIĘCZNIE i jest to wg. nich MINIMUM ;] Ciekawie? To jedziemy dalej - żeby było śmieszniej, spotkanie sprzedażowe jest dopiero DRUGIM z kolei, które odbywamy z klientem. Na pierwszym "zapoznajemy się" i proponujemy kolejne, sprzedażowe (by móc je wpisać sobie do planu), a jeśli klient powie nam "przyjdź pan za tydzień.. albo dwa... albo w ogóle pan więcej nie przychodź!" to nasz problem ;] Ale otrzyjcie łzy, bowiem oto jest nadzieja - mianowicie - do tego samego klienta, na spotkanie sprzedażowe możemy przyjść nawet dwa, trzy lub i więcej razy!... o ile na każde przygotujemy mu NOWĄ OFERTĘ ;] A fakt, że z klienta, którego "mieli się" kolejnym spotkaniem nic nie będzie, nikogo nie obchodzi - plan realizowany, nasza kieszeń pusta, chwalmy pana, alleluja jedziemy dalej. A dojeżdżamy do kwestii końcowej - jak wspomniałem wcześniej, za brak wyników, zerwanie umowy z naszej strony etc, są kary, right? M.in. sześć tysi za szkolenie. Jeśli tutaj pojawia się pytanie - jakież to musi być szkolenie, że aż na tyle je wyceniają? Odpowiadam: szkolenie to

gandalf
@niedoszły handlowiec ;]

@niedzoszły handlowiec, zacząłes tam prace, czy przeczytałes umowę i po prostu nie zgodziłeś się na podpisanie?

wędzony łosoś
@gandalf

A kto by nie brał roboty na takich warunkach? Praca marzenie :)

Często zadawane pytania

  • Jak się pracuje w "RADIO PRO KOLOR" SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ?

    Zobacz opinie na temat firmy "RADIO PRO KOLOR" SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 2.

  • Jakie są opinie pracowników o pracy w "RADIO PRO KOLOR" SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ?

    Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 2, z czego 0 to opinie pozytywne, 1 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!

  • Jak wygląda rekrutacja do firmy "RADIO PRO KOLOR" SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ?

    Kandydaci do pracy w "RADIO PRO KOLOR" SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.

"RADIO PRO KOLOR" SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ
2.9/5 Na podstawie 80 ocen.
gemius

Na podstawie badań Mediapanel prowadzonych przez Gemius w okresie od 1 marca do 31 marca 2024: wskaźniki "Real Users" platforma internet.

Ranking Użytkownicy
(real users)
  1. GoWork.pl 3 634 470
  2. Pracuj.pl 3 137 130
  3. LinkedIn 3 035 232
  4. Olx.pl 2 564 298
"RADIO PRO KOLOR" SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ
Przejdź do nowych opinii