Nie polecam pracy w tym cyrku. Wyzysk, spychologia, micromanagement, niskie zarobki, stresujące środowisko i jeden wielki (usunięte przez administratora) organizacyjno-procesowy. Pracują tam tylko zdesperowani, którzy wiedzą, że z ich niskimi kwalifikacjami nic lepszego nie dostaną albo tacy, którzy nie mają pomysłu na siebie. Odradzam, strata czasu! Szkoda zdrowia
na czy tu polega ta spychologia, czy osoby na wyższych stanowiskach notorycznie zwalają swoje obowiązki na podwładnych czy coś innnego?
"Kolega" "Były pracownik Elki" się wypowiedział. Dawno się tak nie uśmiałem. Jestem drugim Marcinem, który został przyjęty do pracy wiec grudniu 2016 i opuścił WK w okolicach marca 2017. Generalnie to nie musiałem iść do pracy w wk ponieważ pracuję w innej branży tyle że w niestandardowych godzinach a miałem przez te prawie 4 miesiące czas na etat Pani EB jest antykierownikiem. Żaden szef w życiu nie powinien się tak nigdy zachowywać w stosunku do swoich pracowników, a już na pewno nie w tak "poważnej" podobno firmie. Odniosłem wrażenie że wszyscy koordynatorzy/supervisorzy działu wznowień byli zatrudnieni PO ZNAJOMOŚCI. Cała trójka była totalnie nieprzydatna w mojej krótkiej pracy. Smutne, ale prawdziwe. Co do "kolegi" który wypowiadał się tu o mnie - "Były pracownik Elki" - nie mnie to oceniać, ale ja bym go nie zatrudnił. Nie nadajesz się, choć nie mówię że dlatego wyleciałeś. Na koniec smutna konkluzja - czas spędzony w wk uważam za absolutnie stracony.
@Weronika, obiecam że nie będę się wdawał w dłuższą dyskusję, o ile pozwolisz mi na wyjaśnienie kilku spraw, dziękuję. Marcin, przede wszystkim nie rozpędzałbym się za bardzo z nazywaniem mnie "kolegą". Pracowaliśmy razem i to wszytko. Dla ciebie, takiego znawcy pracy kierownika, Elka jest antywzorem. Owszem, jej podejście jest ostre, ale robi wyniki a tylko to obchodzi firmę. Twoim zdaniem superwisiory (taki żarcik) byli "nieprzydatni" w twojej pracy? Nie ma to jak wdzięczność, zwłaszcza, że bez ich pomocy wystawiłeś ofertę na cudzą klientkę (True story). Dodając do tego, co opisałem wcześniej, takie kwiatki jak np. rzucanie ostrych bluzgów na openie, mimo próśb pracujących wokół dziewczyn, że ich klienci to słyszą w słuchawce, lizanie du*py Agnieszce tekstami w stylu "Aga wiesz? Bo ja to się ciebie boję!" lub to, jak zasnąłeś na jednym z meetingów i zacząłeś chrapać :D plus poziom żenady, jaki zaprezentowałeś w IMMQE przez dwa tygodnie okresu wypowiedzenia, zwłaszcza że ubiegałeś się o pracę w tamtej firmie, to aż dziwi mnie, że wytrzymałeś tam tak długo jak ja, działając na nerwy współpracownikom. Pamiętam, jak żaliłeś mi się na firmowym speaku, że "cię obgadują ;(" a jak debil, zamiast to olać, zacząłem cię pocieszać, co okazało się zbędne w uwzględnieniu tego, jaką mannane odstawiałeś przez dwa miechy naszej obecności w teamie. Dobrze chociaż, że przez dwa ostatnie dni wysłuchałeś parę gorzkich słów od Przemka, który docisnął ci śrubę tak, że aż dziewczyny musiały zainterweniować w twojej obronie. Nie było tak? W nawiązaniu do twojej wypowiedzi, że się do tego nie nadaję - nie baw się w ocenianie skutków pracy innych w momencie, w którym sam niczym się nie wykazałeś. Przypominam ci, że obydwaj wylecieliśmy w tym samym momencie :) Ja w przeciwieństwie do ciebie nie strugałem wariata mówiąc wszystkim (chociaż nikogo to nie obchodziło), jaką to mam karierę zawodową, że gdzie nie pracowałem, to od razu leciałem na team leadera, kierownika etc. Nie zatrudniłbyś mnie? Myślisz, że po tym co zaprezentowałeś przez te parę miesięcy chciałbym pracować dla kogoś takiego jak ty? Że KTOKOLWIEK chce z tobą współpracować? Też zakończę konkluzją - gdy w lutym wyszedłeś z sali po tym jak Elka cię zwolniła, dosłownie rzucając robotę i wychodząc przed godziną 16 (nie ma co, profesjonalizm wyniesiony z poprzednich, kierowniczych stanowisk! :D) to wszystkie obecne laski odetchnęły z ulgą, wiedząc, że już więcej nie wrócisz. Ja pożegnałem się jak człowiek, bo uznałem, że kwestią uprzejmości było podziękować osobom, które poświęcały swój cenny czas na wdrożenie mnie w obowiązki, chociaż nie musiały tego robić. Nie zamierzam więcej drążyć tego tematu - twoje zachowanie w pracy i poza nią uznałem na tyle bezczelne, że musiałem to z siebie wyrzucić. Tyle w temacie. Nie pozdrawiam :)
Mają chyba najgorsze programy finansowo-księgowe oraz kadrowo-płacowe, nie rozwiązują zgłaszanych błędów funkcjonowania
ale to w ogóle nie reagują na zgłaszane problemy? czy jest jakaś reakcja, ale rozwiązanych błędów funkcjonowania brak?
Jak sobie przeglądałam stanowiska, na które można aplikować, to trafiłam na Księgowego, gdzie jednak warunki oferty i oferowane benefity czy to w postaci szkoleń, konferencji i webinarów czy to, że "w każdy drugi piątek mięsiąca 2 godziny dla rodziny/przyjaciół" brzmi naprawdę dobrze- czy na to można liczyć czy jednak nic z tego? Może ktoś trochę rozwinąć temat, bo poprzednie opinie nie są zbytnio rozwinięte?
Jak wygląda kwestia awansu w Wolters Kluwer Polska Sp z o.o.? Jakie są możliwości w ramach jednego działu oraz w perspektywie całej firmy dla stanowiska Specjalista Ds. Księgowości?
Awans, hahah a to dobre.. ???? Ta firma nie daje możliwości awansu, rozwoju, wynagrodzenia. Szkoda czasu, serio.
a jeśli kto jest całkiem neutralną osobą to na jakie korzyści z tego miejsca pracy może się nastawiać? mam na myśli normalną, rzetelną pracę bez wchodzenia komuś pod nogi? dobry wynik zostanie zauważony? jak je weryfikują tutaj?
Można się nastawić na niska podstawę i prace po godzinach za które nie płacą. Aby miesięczny target wyrobić trzeba zasuwać po godzinach a premia jest od 100% jeżeli zrobisz 97% targetu premi nie ma. Dobry wynik zostanie zauważony i podniosą target, abyś miał jeszcze pod górkę. Pięknie obiecują i koloryzują. Dlatego podziękowałem za współpracę.
Nie polecam pracy w tym cyrku. Wyzysk, spychologia, micromanagement, niskie zarobki, stresujące środowisko i jeden wielki (usunięte przez administratora) organizacyjno-procesowy. Pracują tam tylko zdesperowani, którzy wiedzą, że z ich niskimi kwalifikacjami nic lepszego nie dostaną albo tacy, którzy nie mają pomysłu na siebie. Odradzam, strata czasu! Szkoda zdrowia
na czy tu polega ta spychologia, czy osoby na wyższych stanowiskach notorycznie zwalają swoje obowiązki na podwładnych czy coś innnego?
Dokładnie tak,podchodzą na zasadzie spychologii i zajeżdżania pracownika. Dbają tylko o swoje premie ich kasa ma się zgadzać. Pracownik jest tylko pionkiem, statystyka najważniejsza. Tylko w przeciągu roku odeszło kilkudziesieciu handlowców ze sporym stażem. Bo ludzie nie chcą pracować za niskie podstawy w atmosferze zaszczucia i mobbingu. Nowi jak się zorientują to szybko uciekają.
Mają chyba najgorsze programy finansowo-księgowe oraz kadrowo-płacowe, nie rozwiązują zgłaszanych błędów funkcjonowania
ale to w ogóle nie reagują na zgłaszane problemy? czy jest jakaś reakcja, ale rozwiązanych błędów funkcjonowania brak?
No właśnie ,obecnie skopali „płace „nie liczy wyrównań nadgodzin dla nauczycieli ,ale Progman liczy opłatę jak zawsze
Mimo to, że tak narzekacie dalej, jesteście klientami? Stracili jakichkolwiek w ostatnim czasie? Firma prowadzi tego typu analizy. I wyciąga ewentualne wnioski? Jaki dział jest od tego?
Oferta pracy na Analityk Finansowy do Lex (Wolters Kluwer Polska Sp. z o.o.) pojawiała się w Pracuj.pl, polecacie aplikować?
Mogę poprosić o widełki na stanowisko Senior Technical Writer / Starszy Redaktor? Szukają właśnie, a ja rozważam przejście z miesięcznika w nowe miejsce, gdzie dostrzeżono istnienie inflacji i zareagowano odpowiednio..
Cześć, z ciekawością czytam po kilku latach po wyrzuceniu (prawie wszystkich pracowników przejętego LexisNexis) jak obecnie wygląda obecnie praca w WK? pozdrawiam
Cześć, rewelacji nie ma. W handlu pieniądze relatywnie słabe, wszystko na b2b, a firma nie chce słyszeć o podniesieniu podstawowej kwoty faktur pomimo wzrostu kosztów prowadzenia jdg i zmian podatkowych, w związku z czym podstawa wynagrodzenia obecnie jest słabo konkurencyjna. Prowizja albo jest albo jej nie ma, tj. zrobisz minimum 100% planu- dostaniesz prowizję, zrobisz 99% bo ci się noga powinęła albo wysypał klient- możesz obejść się smakiem i jedziesz na gołej (niskiej) podstawie, która po opłaceniu zusu, podatku dochodowego, składki zdrowotnej itp. nie różni się wiele od kwoty wynagrodzenia netto u pracownika dyskontu spożywczego. Stary model pracy za nowego dyrektora handlu poszedł do kosza. Teraz rządzi wolnoamerykanka: skończył się podział na farmerów i hunterów, za to pojawił się nacisk na sprzedawanie produktów na pałę typu kup pan cegłę i bieganie po wszystkich rynkach. Oczywiście wszystko bez wyjazdów w teren bo wcześniej covid, a teraz oszczędności na paliwie dla handlowców, prezentacje do klientów są na teams, z których ilości jesteś bardzo wnikliwie rozliczany.
Ktoś wcześniej napisał, że w firmie nie ma możliwości awansu ani żadnych podwyżek. Czy coś z biegiem czasu się zmieniło pod tym względem? Wiadomo przecież, że z roku na rok, wszystko się zmienia, tak jak teraz inflacja. Jak z tą atmosferą na chwilę obecną? Wcześniej opinie były niezbyt przychylne.
Jak duże doświadczenie trzeba mieć, żeby pracować na Księgowa w Wolters Kluwer Polska Sp z o.o.?
Jak wyglądają możliwości ewentualnego awansu na wyższe stanowiska w Wolters Kluwer Polska Sp z o.o.?
Awans i podwyżka to słowa które w tej firmie powinny znajdować się w słowniku wyrazów obcych. Jak już zobaczą że ktoś jest dobry w tym co robi to nie ma szans na awans. Musi robić to co robi i nie marudzić+wyzysk, mobbing i psychiczne poczucie że może jesteś nikim bo dlatego nie możesz awansować.
Pracowalam w tej firmie i bylo to moje najgorsze doświadczenie. Od pseudo koordynatorki dowiedziałam się że firma daje windę, wodę prąd i komputer do pracy, a my nie potrafimy być za to wdzięczni........ Żal mi tych wszystkich naiwnych, którzy na chwilę zahaczyli się w tej firmie
Jestem jedną z osób zredukowanych od początku roku. Pracowalam w marketingu. W firmie pracowało sie dobrze przez wiele lat. Dopiero w polowie zeszlego roku zaczelo sie psuć. Ciągłe zmiany strategii firmy inicjowane przez jedną z najważniejszych osób w firmie - członkinie zarządu, która trzęsie cała firmą, kocha zmiany ale nie za bardzo radzi sobie z ich planowaniem i wdrażaniem. Jedna zmiana nie zdażyła okrzepnąć kiedy byla wymyślana i na gwałt wprowadzana kolejna. Każda wiązała się ze zwolnieniami pracowników - specjalistów i kierowników. Chaos chaos i jeszcze raz chaos. Zwalniali ludzi a potem się orientowali, że nie ma kto się zająć tym czym zajmowali się zwalniani - po prostu nie ma komu przekazać ich obowiazków. Zdarzało się że ludzie na okresach wypowiedzenia byli totalnie zajeżdzani żeby tylko pozamykac jak najwiecej spraw. Jedna zła decyzja goniła inną złą decyzję. Teraz z tego co wiem to już tam sami dyrektorzy zostali i nie ma kto pracować operacyjnie za bardzo. Ja serdecznie odradzam. To jak się traktuje w wk wieloletnich oddanych pracowników, jak się zarządza zmianami, jaka jest ich komunikacja nadaje się na książkę "czego robić się nie powinno". Zwolnienia dotkneły zarówno marketing jak i redakcję jak i sprzedaż. A to że tutaj kilku totalnych frustratów telemarketerów jak byli pracownicy Elki i inni robi sobie auto psychoterapie jest słabe i zaciemnia obraz tej firmy. Jeśli chcecie pracować w cc to zrozumcie na jaką pracę aplikujecie - to że bedzie nad Wami ktoś stał z batem i wymagał wyniku to normalne. I jeśli tego nie chcecie to poszukajcie innej pracy zamiast tutaj robić sobie bloga ;) Pozdrawiam,
Jak widać w tej firmie najbardziej pomiata się sprzedawcami standardowymi i z cc i robią to wszyscy nawet zwolnieni frustraci z marketingu. Ludzie w pracy powinni się wzajemnie wspierać a nie oskarżać. Jak widać bez obrażonych marketingowców firma sobie radzi, a bez sprzedawców nie.
Ja jestem zła że mnie zwolnili. Pracowałam tam wiele lat, przeszłam kilku szefów, sporo różnych sytuacji. To jak mnie potraktowali było słabe. Ale to nie oznacza, że teraz będę opisywała tutaj każdy mój dzień, każdy moment szkolenia, każdą sytuację z przełożonymi itd. Jeśli dla Ciebie te wywody kilku osób które zdążyły przepracować poł roku czy rok a teraz tutaj wylewają te swoje żale (jeśli nie lubisz słowa frustracje) są słabe. Opisywanie minuta po minucie dnia pracy, to ze przybił piątkę z tym a nie z tamtym jak odchodził to albo są to osoby które mają zaburzenia psychiczne, albo to była ich pierwsza praca i muszą się swoimi emocjami ze wszystkimi podzielić. A nie rozumiem dlaczego uważasz że kimś pomiatam? Bo napisalam że to normalne że w CC jest presja na wynik? A co w tym dziwnego. Idziesz do pracy na słuchawkę to dzwonisz i sprzedajesz. To chyba proste? A jak ktoś idzie do pracy na kierownika CC to idzie i stoi nad konsultantami i ich naciska na wynik. Również proste. A to już opisywanie Elki to już się zaczęła robić jakaś żenada. Pewnie żadne z Was nie było nigdy na żadnym spotkaniu z nią i dyrektorami segmentów czy kanałów sprzedaży - jej zadaniem jest robić wynik i szło jej to nieźle. I tyle. Na koniec - w wk są w CC osoby które pracują już po kilka lat. I jakoś sobie radzą i nadal pracują. I jakoś tutaj się nie rozpisują że popracowali rok i taka tragedia bo ktoś im coś powiedział albo że słabo bylo słychać, albo że ich ktoś opierdzielił. Najpierw trzeba dorosnąć a potem iść do pracy. Pozdrawiam
Dla mnie dobry marketingowiec to taki , który czyta ze zrozumieniem i pamięta przeczytane treści . Skąd wymysliłaś sobie rok pracy u opiujących ? oni wyraźnie o tym piszą, że pracowali 3 miesiące. Uważam , że maja prawo opisać jak się działo w pracy i ja im tego prawa nie odbieram, ani nie przyczepiam im (usunięte przez administratora) epitetów. To co piszą oddaje obraz firmy, a nie jest to obraz , o którym można pisać z dumą. Raczej wstyd , że tak w tej firmie się pracuje. Dobry marketingowiec po latach pracy nie powinien mieć problemu ze znalezieniem nowej roboty, ale tylko dobry. Z tego co piszesz o innej grupie zawodowej nie wystawia o tobie pozytywnego świadectwa. Z tego co piszesz o innych z cc wynika, ze odbierasz im prawo do wypowiedzi to uważam , że mieli rację, że się ciebie pozbyli. Przeszłaś kilku szefów ???, nie pisz tak bo można się uśmiać. Byłaś nawet na zebraniu z derektorami no proszę ! a ci z cc nie chodzą. To tylko pracować w marketingu , tam na nic nie ma presji i wiedzie się kulturalne, pełne dumy życie , że ma sie te pozycje i chodzi się na spotkania z derektorami ! Żenada. A i tak wylot tak samo wyglądał czy po 3 miesiącach z cc czy po latach z marketingu. Tylko ,że oni czuja ulgę a ty klęskę.
Po pierwsze. Nie napisalam ze nie mam pracy Po drugie. Dla mnie spotkania na różnych szczeblach sa elementem pracy dla Ciebie jak widac czyms wyjatkowym. To Twoja sprawa. Po trzecie. To jest forum opinii o pracodawcach a nie blog do wylewania zali i opisywania dzuen po dniu swoich przezyc i emocji I po czwarte. Twoje kompleksy wzgledem ludzi z marketingu to rowniez Twoja sprawa i jak widac merytorycznie raczej nie pogadamy. Tak wiec milego dnia i bez odbioru :)
To była zbyt prymitywna wypowiedź i na pewno nie napisał jej nikt kto pracował w marketingu, oni muszą wiedzieć co piszą bo to ich praca. Ewidentny nielogiczny bełkot, pierwsza część to zamydlenie czytającego, a druga część to usprawiedliwianie jakieś tam Eeeee i głównie o to jej chodziło. Jak dla kogoś presja, ze cisną dyrektorzy na spotkaniach na wynik jest za duża to niech rzuci tę robote bo sie do niej nie nadaje i oszukuje wszystkich.
Sorry ale ocena 2/6 z 92 głosów stawia sprawę jasno. Coś jest nie tak w tej firmie i koniec kropka. Myślałem o aplikowaniu bo sam szukam pracy gdzie zacznę zdobywać doświadczenie i zrezygnuję, nie jestem typem korpo-szczura.
@Taka jedna najpierw trzeba dorosnąć a potem brać się za wymianę komentarzy w forach poświęconych pracodawcom ;)
hehehehe, no z Twoich ust to brzmi wręcz przekomicznie - napisz nam jeszcze z kim przybiłeś piątkę na koniec, bo już nie pamiętam. Nie będę z Tobą dyskutować bo jesteś zwyczajnym trollem, albo - i wtedy serio mi jest przykro - nie masz nikogo w realu z kim możesz się podzielić tymi swoimi przeżyciami. Poczytaj chłopaku te swoje wypowiedzi w stylu "No A na koniec dzisiejszej wizyty na forum, kolejna garstka ciekawostek nt. tego, jak się pracowało z panem N. w jednym teamie" i potem opisy jak to jakiś kolo ze zła karteczką do Luxmedu poszedł i inne nic nie znaczące bzdury a może zrozumiesz o co chodzi @Takie jednej i mi. Pozdro.
Nie zgodzę się. "to że będzie nad Wami ktoś stał [...] i wymagał wyniku to normalne" to akurat normalne - jest sprzedaż, jest oczekiwanie wyniku. Jednak nie zgodzę się, że we wszystkich firmach w działach telesprzedaży ktoś "stoi z batem" i nęka psychicznie pracowników. Jeżeli ktoś jest liderem z prawdziwego zadrżenia i ekspertem w swojej dziennie, to potrafi przekazać swoją wiedzę jak osiągnąć wynik, czyli dać wędkę, a nie tylko stać nad głowią, grozić na spotkaniach zwolnieniami i żądać dużo ryby =]
A czego oczekiwalas skoro uważasz, ze ci ,""telemarketerzy"" to frustraci i zaciemniają obraz firmy. Sa firmy , gdzie można pracować w normalnych warunkach i są takie jak ta opisywana przez ciebie, w ktorej to ciebie nie chcieli. " Stanie z batem" to było normalne na plantacjach bawełny a nie w dzisiejszych czasach. A najśmieszniejszy jest fakt że to ty sama uskuteczniasz auto psychoterapię, a krytykujesz innych. A prawda jest taka że szkoda czasu dla osób,które się szanują.
@RA, polecasz firmę osobom rozpoczynającym pracę w tej branży? Piszesz o licznych szkoleniach i okazjach do rozwoju. Aktualnie widzę że Wolters Kluwer Polska Sp z o.o. ma na swojej stronie dużo ogłoszeń o pracę. Zamierzacie aplikować? Co sądzicie o tym pracodawcy? Czy ktoś z obecnych pracowników mógłby wypowiedzieć się na temat tych stanowisk?
Zależy jaki dział i jakie miasto... - w Gdańsku jest raczej sympatyczna atmosfera i nie czuć tak klimatu "korpo". Jednak na tle rynku pracy, WK stosunkowo mało wynagradza swoich pracowników (pomimo benefitów).
Owszem jest teraz dużo ofert pracy, ponieważ zdano sobie sprawę, że za dużo osób zwolniono. A że zwolniono same "mrówki" i "murzynów" to okazało się, że kadra zarządzająca liczy znacznie więcej osób niż osób wykonujących faktyczną pracę.
I to tylko ci co są na stolcach robia kasę, mają wartościowe szkolenia, boją się żeby nie stracić taaaaakiej fuchy, a tania siła robocza jest na przemiał, wychodzisz stąd z niesmakiem , narobiłaś się i niewiele z tego nie masz.
w dziale sprzedazy stacjonarnej (słuchawa): brak rozwoju, szkolenia to mit (szkolą tylko z wiedzy o produkcie i z obslugi systemu, do niczego pozniej tej wiedzy nie uzyjesz), pensja podstawowa nie jest najlepsza od 2800 do 3500 brutto, zalapac sie na najwyzszy prog podstawy to kilka lat bardzo dobrej i sumiennej pracy, zarobki tylko na premii (jak ktos potrafi sprzedawac to zarobi mnostwo kasy, w zaleznosci od stanowiska mozna miec premie kwartalne jeszcze co przy dobrych wynikach da nawet kilkanascie tys zl). to tak w skrocie i na szybko z telefonu. Jak ktos chce to moge na pare pytan odpowiedziec,
Jako Nowy nie dostaniesz dobrej bazy, tylko klientów z dołu czyli tych, którym wciśnięto produkt z dużym rabatem i nie będą chcieli dać większych pieniędzy , którzy nie logowali się do bazy ani razu lub bardzo rzadko. Stąd w zespole grupa starych pracowników i nowych jeleni do odstrzału. Pożegnaj się z marzeniami o premiach. Twoim przeznaczeniem jest podstawa jaką sobie wynegocjujesz i odlot po 3 miesiącach.
A jak stara jesteś? jesteś jeszcze nowa czy już nie, jeśli nie to powiedz co zrobiłaś żeby zestarzeć się w Wk?
Napisałeś, że w Wolters Kluwer jest dobra atmosfera pracy, a to już coś. Problemem są tylko niskie zarobki, czego nie wynagradzają benefity. A jakie dodatki oferują?
Klient który chociaż raz coś kupił to dobry klient., jest bardzo duże prawdopodobieństwo że coś jeszcze od firmy kupi ale trzeba dobrze poprowadzić rozmowę sprzedażową. Nie można z góry zakładać że już nic nie kupi, jeśli nie logowal się do serwisu to warto go do tego zachęcić, trochę o niego zadbać a współpraca może okazać się długofalowa. Każdy na początku dostawał gorsze bazy i z perspektywy czasu uważam że to dzięki nim można zdobyć doświadczenie i zostać dobrym sprzedawca.
cześć, Czy nowo zatrudniona osoba ma szanse na zdobycie premii? Czy osiągnięcie progu sprzedażowego 100% jest realne. ? I otrzymałam info o premiach po kilka tysięcy złotych, wypłacanych co kwartał, prawda to jest? Jest osiągalne?
W temacie wynagrodzenia to jest 3000 zł brutto podstawy (sprzątaczka będzie zarabiać od 1 stycznia 2021r. 2800 brutto - um. o pracę minimalne wynagrodzenie krajowe) plus premia, która raz jest a raz jej nie ma.
A co mają mówić ?, że nie dostaniesz żadnej premii i wylecisz po 3 miesiącach jak inni twoi poprzednicy? Będą zmuszali żebyś zasuwała, a stara ekipa będzie patrzyła się na ciebie jak na frajerkę i czekała na spektakl pozbywania się ciebie? Zabawią się z tobą jak kot z myszą , żeby wzbudzić w tobie strach. Rozpocznie się od nierealnych planów naprawczych. Oni do tego przywykli i to lubią. A finał jest jeden wylot przy aplauzie gawiedzi.
WK - Gdańsk. Dział Testów. Ten dział to kpina, co miesiąc zwalniają się u nas testerzy. Projektów dostajesz z roku na rok więcej, ale podwyżki dosłownie 50 zł :) Benefity firma ma fajne ale nie jesteś zatrudniony bezpośrednio w Woltersie tylko w podmiocie wynajmującym pracowników. Dzięki temu pracujesz tu prawie za darmo. Jedyne co słyszysz, to że ciągle walczą o pieniądze dla was ale to niczego nie zmienia od lat. Dobra firemka na start dla Juniora. Zastępczyni kierownika pyta często o ploteczki :) miłą atmosferą chcą przykryć niskie pensje. Brak fajnych szkoleń, chyba że wewnętrzne, do tych ich programów. Wymagają ISTQB do podwyżki, ale gdy go dostaniesz to mówią że brakuje Ci xyz bo coś tam, ogólnie lanie wody przeokrutnie. Nie musisz być nawet testerem ani mieć z nim nic wspólnego żeby Cię zatrudnić - klikania do ich programów Cię nauczą z chęcią od zera, wystarczy że jesteś miły i powiesz ze chcesz się rozwijać a na rozmowie rekrutacyjnej pokażesz kilka różnic na obrazku dla dzieci...
Co to znaczy że na rozmowie rekrutacyjnej trzeba pokazać coś na obrazkach? To jest jakieś zadanie czy test? Chodzi o sprawdzenie wiedzy, umiejętności, predyspozycji?
Jak jest z pakietem medycznym w Wolters Kluwer Polska Sp z o.o.? Można dołączyć rodzinę?
Nie polecam nacisk na wynik sami nie wiedzą co chcą . Firma która wie wszystko o Tobie ale ty sam nic nie wiesz... nie sprzedaż q danym miesiącu to reszta przechodzi na następny miesiąc i tak za każdym razem. Praca stresująca a mało płatna.
Oddział Gdańsk. Rozmowa miła, zespół wydawał się być bardzo fajny, praca ciekawa. Ale… jeśli dostaniecie pracę a musicie zrezygnować z innej to polecam się 3 razy zastanowić - potrafią napisać (!), że jednak zmieniają profil rekrutacji i mimo, że dostaliście pracę to jednak już zdążyli was zwolnić - jakkolwiek to brzmi. Sądzę, że jest to „korpo”, które wyciska ile się da i nie bardzo obchodzi ich ludzkie podejście.
A jaką stawkę zaproponowali Ci na start w Wolters Kluwer? I czego konkretnie wymaga się tu od kandydata podczas rozmowy kwalifikacyjnej? Ogólnie możesz krótko opisać jak ta rozmowa przebiegała?
Czy możesz napisać co się stało i z jakiego stanowiska zmienili na jaki profil nagle ogłoszenie?
No ale napisz coś więcej bo nie wiadomo co autor miał na myśli, a chciałam się tutaj zatrudnić.
Czy Wolters Kluwer Polska Sp z o.o. ma ściśle ustalone godziny pracy?
Zależy od roli i formy zatrudnienia - na umowę o prace 8-16, albo 9-17 (w zależności od ustaleń w konkretnych działach)
I te godziny pracy są ściśle przestrzegane w Wolters Kluwerze? Czy może czasami coś się zmienia lub zdarzają się jakieś nadgodziny? Jeśli tak, to jak często i w jakich sytuacjach?
Wolters Kluwer to firma, która ma w (usunięte przez administratora)swoich klientów. Infolinia to jakiś dramat. Możesz dzwonić do nich i tak ciebie oleją ciepłym moczem. "Fachowcy" z infolinii nie znają swoich programów i nie potrafią pomóc w żadnej sprawie. Odsyłają na maila lub płatną infolinię. Na płatnej infolinii nie pomagają a na maile nie odpowiadają. Tak więc moja opinia jest jak najgorsza!
Czy przez wirusa macie jakieś przestoje, utrudnienia itp?
@Taka jedna a te redukcje to przez covid?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Wolters Kluwer Polska Sp z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Wolters Kluwer Polska Sp z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 6.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Wolters Kluwer Polska Sp z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 6, z czego 0 to opinie pozytywne, 6 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Wolters Kluwer Polska Sp z o.o.?
Kandydaci do pracy w Wolters Kluwer Polska Sp z o.o. napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.