Jakie są widełki na C10?
Pozycja „senior” jeat to c11? Na jakie kwoty mozna liczyc na tej pozycji brutto? Prosze uprzejmie o odpowiedz
Czy są planowane jakieś Christmas bonusy w citi?
Czy ktoś orientuje się jakie są obecnie widełki dla C11 oraz C12 w technologii ? Citibank EUR PLC
Cost Manager- Kosztorysant- Budownictwo wielorodzinne
Brand Manager (Sektor Przemysłowy)
Specjalista ds. Wsparcia Technicznego z zakresu wentylacji i klimatyzacji
jestem kandydatka na Fund Accountant, jakich pytan moge sie spodziewac na rekrutacji ?
Witam. Jak wygląda system hybrydowy w dziale AML/KYC na chwilę obecną i jakie są plany na przyszły rok? W jakich godzinach zaczyna się pracę? Pozdrawiam
Jakie są widełki placowe dla menadżera - VP? Na jakie benefity mozna liczyc?
Bardzo nie polecam tego pracodawcy. - Ciągłe nadgodziny i praca w poznych godzinach w zwiazku ze spotkaniami z ludzmi z USA - Brak przejrzystej sciezki do awansu - mamienie awansem w 'przyszlosci' ktory nigdy nie nadchodzi - Traktowanie przez amerykanow jak tania siła robocza - bezuzyteczne dzialy HR ktore zawsze traktuja cie jak petenta - kilkukrotnie zostalem wprost oklamany - obiecano mi cos, co nigdy sie nie sprawdzilo
Przez całą moją karierę zawodową nie doświadczyłam czegoś takiego jak w client Onboarding. O szkoleniach zapomnijcie, poziom stresu najwyższy jaki można sobie wyobrazić. Ludzie płaczą przy biurkach, dostają załamania nerwowego. Nadgodziny są wręcz oczekiwane i normalne. Możesz pracować nawet do 23 jak chcesz, w weekendy też ile chcesz. Najlepiej jakieś 70 godzin tygodniowo. Nowo zatrudnionym powtarza się że będzie tylko gorzej i żeby dostać jak najszybciej załamania nerwowego. Ta praca wpędza ludzi w choroby. Sama praca to jakaś głupota nie ma ładu i składu, ciągłe pretensje od managmentu. A no i nie liczcie że ktoś wam bedzie pomagał bo wszyscy są zawaleni robotą..To było najgorsze doświadczenie jakie mogłam zdobyć. Zastanówcie się zanim złożycie cv do tego departamentu, bo na 90%proc będziecie później żałować. Już po 3 miesiącach będziecie się czuć jak (usunięte przez administratora)bo do takich myśli i fobii doprowadzi was ta praca.
W 100% zgadzam się z wyżej opisana opinia. Zero szkoleń, nierealne oczekiwania, brak ustalonych zasad ile pracy/ile procesów/ilu Klientów stanowi 100% etatu, wiec co miesiąc jest dokładane razy tyle, az w końcu nie wyrabiasz sie i dochodzi do zalamania nerwowego/choroby. Tam brakuje notorycznie ok. 70-80% pracowenikow. Nie wiem jak jest w innych dzialch ale ten Onboarding to jest katastrofa!
mam bardzo złe doświadczenie z interview menadżerowie pod straszną presją, niekompetentni, dla mnie to był red flag i już wiem czemu…jeszcze przed interview zawsze były te same oferty z tego działu…
Podzielam zdanie. Wytrzymałem tam ok 2 lat. Fakt, w tym czasie były sukcesy większe i mniejsze, 2 awanse o które walczyłem ze wszystkimi, ale po tych 2 cięzkich latach w Onboardingu mózg mi przestał działać. Całe szczęście przeniosłem się wewnętrznie i okazało się jednak, że w innych działach praca może trwac 8h, pracuje się z ludźmi kompetentnymi (wliczając w to management), oraz jest czas na rozwój i samodoskonalenie się w czasie pracy (SIC!), to samo mogą powiedzieć również moi znajomi, których żarliwie namawiałem na zmianę działu (I zmienil! :) ). Citi jest na prawdę spoko, fajne benefity, nienajgorsze pieniądze, multikulti environment i relacje z Senior mgmt, ale jeśli nie chcesz skończyć po jakimś czasie na psychotropach, to pls, omijaj Onboarding szerokim łukiem.
Hi I am working in onboarding department as well. Please avoid this department. I worked there 2 years and I can confirm that it was worst experience in my life. It is very complex and hard process both in AO and AMT, no good trainings, people are very stressed because of escalations, senior management is very unaware of the issues and lack process knowledge. There are constant sick leaves and burnouts. If you dont have strong nerves, do not join this department.
Praca tutaj doprowadza ludzi ambitnych do depresji, załamania psychicznego i fizycznego. Dlaczego? Jest w różnych zespołach tak, jak to opisała Aga. Dodatkowo: nawet jeśli staniesz na głowie i się zapracujesz na śmierć, to i tak bardzo często wysiłek nie jest doceniany i słyszysz, że taka postawa była od ciebie oczekiwana. I nie zrobiłeś nic extra przecież. Niejasne są kryteria awansu, niejasne jest, co jest extra a co czymś normalnym. Tak naprawdę wszystko jest podciągane pod zwyczajną pracę, więc nie ma sensu się wysilać. Nikt nie doceni...
Praca tutaj doprowadziła mnie do nerwicy, depresji a potem do poważnych problemów także że zdrowiem fizycznym. Za dużo, za szybko, ciągłe poganianie, nadgodziny, praca w weekendy. Brak nagród, awansów mimo kilku lat ogromnie ciężkiej pracy. Podwyżki mikroskopijne i ciągłe niezadowolenie przełożonych, bo możesz przecież jeszcze więcej...
Opinie są prawdziwe, o ile kiedyś można było uzyskać lepsze zarobki to j tak większość nowych jest zatrudniana przez pośrednika (można prosić o stawki 10tys brutto). Nigdy nie wiesz czy ktoś z laski Ci przedłuży umowę bo jest bałagan. Oczywiście wymagania rosną i pomimo dobrze wykonane pracy nie usłyszysz dziękuje. Nie ma praktycznych szkoleń, nikt nie ma czasu, wiecznie kogoś nie ma i inni musza za niego pracować. Managerowie w onboardingu nigdy nie wiedza co się dzieje. Obecne stawki to pracujących przez citi to 15ty. Nie zgadzajcie się na mniej. Ta praca to tylko stres.
Dzień dobry. O jakie stanowisko i o jaki dział chodzi konkretnie? Dostałam zaproszenie na rozmowe na Client Onboarding Expert i te opinie mnie troche przerazaja.
Nie idźcie do CRMS czyli credit risk mgmt services. Nie szanuje się tam ludzi, dokładają tylko nowych zadań, są ciągłe nadgodziny, nie ma szans na awans, nawet jeśli robisz znacznie więcej. Nie bo nie. I już. Pensje dużo niższe niż w innych działach. Otwierają rekrutacje na wyższe stopnie, a potem i tak nikogo nie awansują, mówiąc że nikt się nie nadaje. Załamania nerwowe i depresje to standard. Ludzie odchodzą. Mnie też się udało wyrwać, ale ostrzegam - nie idźcie tam
Firma porażka, chwalą się, że zatrudniają rocznie dużo ludzi, zapominają dodać że nie przedłużają kontraktów. Widełki płacowe nie istnieją, jest z góry ustalona stawka na poziom stanowiska. szeregowy pracownik->manager->itd. Straszny bałagan, nikt nie wie tak na prawdę co ma robić. Zrobisz swoje tak jak zrozumiałeś i liczysz na to że ktoś to przeoczy i nie będzie narzekania i robienia od nowa. Masa szkoleń online od HR by utrzymać swoje stanowisko. Twój manager wie tyle samo co ty, różnica jest taka że jest zasypywany większą ilością maili i zarabia 1000zł więcej od ciebie. Jesteś pojętny i umiesz szybko się zorientować, załapać? Gratulację, dostajesz większą quotę. Polecam wmówić że ma się jakaś chorobę, twoja quota będzie śmiesznie niska, reszta zespołu będzie nadrabiać za ciebie. Masa, ale to absolutnie masa spotkań która cię kompletnie nie interesuje. pracujesz w okienkach pomiędzy spotkaniami albo w trakcie spotkań. Spotkanie najważniejsza rzecz, czasem nie waż się go olać jak dwie osoby 2-3 stopnie nad tobą rozmawiają między sobą i nie masz ani wkładu ani jest to potrzebne do twojej pracy. Praca zdalna jest wygaszana, trzeba przecież użyć drogiego biura które się kupiło. Masa maili spamu szczególnie od HR, warto cały ich adres dać by kierowało do spamu. Mają długi proces zwalniania przed końcem kontraktu dla tego warto od razu przekazywać wszelkie problemy do HR, twój manager nie ma żadnej władzy by cię zwolnić, na dodatek sam sobie może bat ukręcić i być pod nadzorem trzeciej osoby. Z racji tego nie przedłużają kontraktów ponieważ mają politykę, że po 1 umowie muszą dać na dłuższy okres niż rok. Pensja to minimalna krajowa dla zwykłego pracownika, manager to 1000zł więcej, prawdopodobnie dopiero od 4 stopnia zarobki się dopiero zaczynają. Dużo osób kupuje korporacyjny bełkot i zrobi wszystko by się wybielić. Znajomość angielskiego jest wymagana na bardzo dobrym poziomie, szkoda że nie tyczy się to innych oddziałów na świecie. Ciężki hinduski, francuski, niemiecki, etc. akcent jest non stop. Benefity jak benefity, multisport plus, ubezpieczenie uniqua na nawet sensownym poziomie, w grudniu zapomoga w wysokości jednej twojej pensji. Kasują stanowiska szczególnie w Irlandii by płacić w Polsce śmieszne pieniądze pracownikom. Półroczna i roczna ocena to żart. Typowy konkurs popularności, szef cie lubi to masz dobrą ocenę, nie lubi to dostaniesz najgorszą, by mieć podstawę do nie przedłużania kontraktu. Czyni to zmianę działu niemożliwą, uciekać do innego działu przed oceną. 3 miesięczny czas rekrutacji. Jeżeli jest się nie wybranym do jednej roli, mail trafia na czarną listę, więc nie warto nawet aplikować na kilka stanowisk. Inaczej wygląda wewnętrznie, jeżeli ocena jest ok to z wielu działów do miesiąca się odezwą na rozmowę kwalifikacyjną. Ostatni żart, to fakt że na własny koszt trzeba oddać sprzęt firmowy jako pracownik zdalny. Mogą przydzielić laptopa, ale on pamięta czasy windowsa vista. Z reguły wymagają użycia programu do podłączenia do maszyny wirtualnej, przynajmniej nie trzeba instalować jakiegoś oprogramowania szpiegowskiego. Czas pracy liczą zalogowaniem do skypa, tak samo wszelkie przerwy które chce się wziąć. Brak telefonu służbowego, można sobie zainstalować z ich sklepu skypa, maila i zooma jednak dalej jest to z twojego prywatnego i za twój prywatny abonament. Chcesz się utrzymać? Skacz między działami przed ocenami pracowniczymi.
Różnica w płacach jest duża: Widełki są straszne, c12- ok 15 brutto, c11 ok 12 brutto, c10 ok 9 brutto. Bonus zależny od oceny rocznej. Przy pierwszy roku pracy zawsze otrzymuje ocenę 3.
Nie wiem o jakiej firmie piszesz, ale na pewno nie o Citi. Nic z tego co napisałeś nie pokrywa się z moimi doświadczeniami. Szczególnie kwestia skypa- którego w Citi nie używamy od długiego czasu.
Cześć, stanowisko custody asset servicing senior analyst będzie c11 czy c12? Wymagane 3-5 lat doświadczenia. Z góry dziękuję za odp.
Próbowałam się dostać do pracy kilka razy, aplikowałam na staż, na praktyki, na asystentkę i za każdym razem mi podziękowali. Zależy mi na zmianie pracy, gdzie będę mogła się rozwijać, uczyc, bo w obecnym miejscu pracy niestety nie mam takiej możliwości. Moja druga praca gdzie siedzę i nie mam co robić, proszę się buddy o coś do zrobienia i jestem zbywana. Czy ktoś mi powie jakie warunki trzeba spełnić żeby dostać się na najniższe stanowisko i mieć szanse na rozwój?
W onboardingu nie ma żadnego managera, który zna proces i będzie mieć czas, aby Ci pomoc. Jesteś sam. Jest dużo skarg od wszystkich na Ciebie, nawet jeśli wykonujesz swoją prace dobrze, bo np. Nie było Ciebie jeden dziś . Wykonujesz wszystko manualnie. W ramach ciec oferują niższe stanowisko niż reszta zespołu. W związku z tym za te sama prace otrzymuje dużo niższe wynagrodzenie niż inni. Kasa jest ale dla managerów, nie dla Ciebie. Nie masz żadnych szans na awans- chyba, ze przejdziesz do innego działu. Nadgodziny i praca za innych ludzi, którzy idą na urlop/są chorzy to standard. 3 dni z biura i nawet jeśli masz dziecko to masz przychodzić, bo management z UK myśli, ze prawo w Polsce go nie obowiązuje. W ciągu ostatnich miesięcy z działu odeszło wiele pracowników i kolejni tylko czekają na okazje.
Firma oferuje fajne benefity a teraz też z braku ludzi potrafi zaoferować porządną pensje, co kilka lat było nierealne. Ceną za pakt z diabłem zza wielkiej wody jest nieustany stres, nierealistyczne oczekiwania i wszechobecny (usunięte przez administratora)ze strony przełożonych. Co smutne, nawet w zespole zdarzają się toksyczne zachowania i podśmiewanie z kolegów i koleżanek co pokazuję że firma ma realny problem z toksyczną kulturą pracy, która zapewne jest efektem zarządzania z góry. Gdyby nie obcokrajowcy (silna reprezentacja ludzi z Indii i krajów arabskich) to pewnie cały ten Hub by już dawno padł. Apeluje do managementu, zacznijcie się buntować i postarajcie się zmienić to co tam się dzieje bo to już na prawdę nie jest śmieszne. W żadnej innej firmie i kilku innych bankach, na przestrzeni 20 lat nie słyszałem od tylu ludzi że zmagają się problemami natury psychologicznej, co z całą pewnością jest spowodowane pracą tam. Ktoś zapyta to czemu ludzie siedzą tam latami? a temu że to emocjonalny związek z katem, są jakieś krótkie dobre momenty a potem piekło. Taka huśtawka emocjonalna sprawia że nie jest łatwo odejść. Plus żeby być fair, nawet w najpodlejszym zespole na ogol jest jedna dobra dusza, która stara się jakimś nadludzkim wysiłkiem choć trochę ratować sytuacje. Jeżeli chcecie pracować w miłej i wspierające atmosferze. Używać nowych technologii i mieć realne możliwości rozwoju to wybierzcie inne miejsce. Jeżeli chcecie zobaczyć (usunięte przez administratora)w praktyce i czym cechuje się toksyczna kultura pracy to wybierzcie shitty.
nie polecam miejsca pracy w fund accounting. Bardzo duże nadgodziny- mimo dużego tempa pracy. Pracownicy dostają zadania w pracy na czas, która jest monitorowana co do minuty, kiedyś istniały nawet takie programy kontrolujące co robisz co do minuty w godzinie. Brak szkoleń, brak spotkań rozwojowych. Większość osób ze sobą nie rozmawia i nie przekazuje sobie wiedzy. (usunięte przez administratora) ma się dobrze. Awansują osoby z kolejki, tylko po uprzednim przepracowaniu lub znajomościach.
Jak wygląda sprawa grafiku w Citi Europe Plc. Czy pracodawca idzie na rękę?
Pracodawca nie idzie na rękę. Osoby, które nie przestrzegają zasad 3 dni z biura plus 2 z domu (chcą bardziej elastycznie), nie będą mieć premii itp itd. Takie teksty poleciały u nas na spotkaniu teamu. Poza tym są ogromne nadgodziny, toteż nie wiem, o jakim grafiku mowa...
To jest tylko kwestia czasu, kiedy kogoś będą musieli odwieźć karetką na sygnale, tak się tutaj pracuje. Większy komentarz jest zbędny
Tak jak ktoś napisał wyżej. Kwestia karetki, zawału czy innych chorób z przepracowania, to tylko kwestia czasu. Załamania nerwowe już są na porządku dziennym.
Jest dużo ogłoszeń na stanowisko w client onboarding. Nie wysyłacie tak CV. To jest jest warte żadnych pieniędzy. Żaden manager nie pomaga tylko daje więcej pracy. Nie ma żadnych możliwości rozwoju póki są tacy managerowie jacy są. Nie dostaniecie szkoleń bo nie będzie ich miał kto robić
Rekrutacja to dość długi proces, wiele osobnych rozmów. Przepytywano mnie z technologii i wiedzy, które odpowiednio znam i posiadam -- zrozumiałam, że właśnie ich będę używać w pracy. Stanowisko, na które zostałam zatrudniona, było mi przedstawiane jako miejsce, gdzie będę te umiejętności rozwijać. Bardzo szybko okazało się, że jest zupełnie inaczej. Cały ‘stack technologiczny’ (parodia jego) jest antyczny. Tylko domyślne windowsowe narzędzia, jeśli ręczne procesowanie w Excelu dokumentów z dziesiątkami tysięcy wpisów jest czymś czego szukasz, to śmiało aplikuj do Citi. Niby istnieje coś więcej, panuje tak potężny chaos w każdym kawałku pracy w Citi że nie doprosicie się o więcej informacji. Nie ma żadnych możliwości rozwoju, wszelka inicjatywa jest zabijana bardzo szybko i określana jako marnowanie czasu, lub co gorsza – traktowana jako niewykonywanie swoich obowiązków. Płacą porządnie (jak na polskie warunki, w przeliczeniu pracownik w Polsce jest jakieś 4-8 razy tańszy niż Amerykański, zależnie od lokacji) i benefity są korzystne, nic nie jest jednak warte uszczerbków na zdrowiu które praca w Citi zapewnia. Pakiet w Medicover nie obejmuje opieki psychiatrycznej która będzie wam potrzebna. Oczywiście często są bezpłatne nadgodziny w domu, inaczej będzie wiele niezadowolenia z za małej produktywności. Soboty też bywają pracujące. Atmosferę w biurze określiłabym jako piekło. Wszyscy licytują się na to kto dłużej siedzi w biurze. Chamstwo, małe zamknięte grupki wzajemnej adoracji, podśmiechujki i obgadywanie, atmosfera wyścigu szczurów, wszyscy w białych koszulkach i pod krawatem, nawet jeśli dział nie ma kontaktu z klientami. Ktoś zatrzymał się w latach 60tych na Wall Street i dołożył do tego nowobogacki, arogancki, ‘warszawka’ styl bycia. Proszę, nie dam wam spokoju, wszystko z tego co udało mi się zobaczyć: Stażysta w Polsce – 4.5k PLN/m gross -> niecałe 3k/m netto Junior w Polsce – 10k PLN/m gross Mid w Polsce – 14.5k PLN/m gross Mid w USA – 80-120k USD/y gross Manager w USA – ok. 250k USD/y net
Zgadzam się. Chcę tylko dodać coś w związku z pensjami. Są działy, w których junior to jest maksymalnie 6 brutto, analityk 8, senior nie przekracza 10. Sprzętu dobrego nie ma. Oczekiwanie na laptopa trwa miesiącami. Ma on tak mały ekran, że i tak musisz sam dobrać monitor, by móc pracować. Czy benefity dobre? Raczej poza opieką medyczną to specjalnie nic nie ma. Plan emerytalny średni. Szkoleń porządnych brak. Nie ma wyjść firmowych typu wigilia (które np firma by opłaciła, pracownicy sami za wszystko płacą, nawet za wyjazd integracyjny we wrześniu), owoce kilka na krzyż, soki też, wszyscy się rzucają, nawet się nie załapiesz. Momentami naprawdę spore nadgodziny. Brak szacunku że strony zagranicy (stała współpraca). Generalnie nie polecam. I zgadzam się z tą licytacją, kto dłużej zostanie. Jest to oczywiście nakręcane przez przełożonych, ale ludzie w to idą. Atmosfera toksyczna. Chyba najelegantsze i najłagodniejsze określenie to że jest to skrajnie dziwne miejsce
Słuchajcie drodzy, mam około 40 lat stażu pracy z tego 30 lat doświadczenia w IT. Moje doświadczenia - niestety - jest takie, że z reguły, powtarzam, z reguły, jak jest to zachodnia firma to sytuacja i relacje pomiędzy ludźmi są o wiele lepsze niż w polskiej firmie. I musi być jeszcze jeden warunek spełniony - kadra menadżerska musi być zachodnia - czytaj międzynarodowa. Te wszystkie warunki są spełnione w Citi. Kadra zarządzająca w międzynarodowym środowisku - nawet, jak by chciała - to nie może spobie pozwolić na jakieś złe zachowania i tutaj pod tym względem jest w porządku. Ta firma ma naprawdę dużo pieniedzy i wykupuje szkolenia na "udemy", więc szkolić się można. Najlepszym wskaźnikiem sytuacji w firmie jest ewentualna skala odejść. W moim około, 10 osobowym zespole IT, w ciągu ostatniego roku - na zewnątrz - odszedł jeden pracownik mimo planowanej dla niego podwyższki - odszedł na lepsze zarobki. Ja jedynie narzekam na dużo pracy i chętnie bym obniżył swoje zarobki za mniej pracy. Generalnie - dla mnie jest OK w Citi, chociaż czasmi się wkurzam.W moim otoczeniu prawie wszyscy pracownicy są z kilkunastoletnim stażem w tej firmie, więc coś ich w tym miejscu pracy trzyma? I to jest najlepsza rekomendacja dla Citi.
Mają sposoby na chowanie pod dywan także przed kadrą zachodnią, tylko o wielu sprawach się nie mówi na forum
Zostałem zaproszony na rozmowę, na której obiecano mi feedback w ciągu 2 tygodni. Po 3 tygodniach napisałem do rekruterki o status aplikacji - cisza. Po tygodniu dostałem informację z portalu, że moja kandydatura została odrzucona. Jednak, nagle po kilku dniach od tego maila, dostałem maila od innej rekruterki, że zapraszają mnie na dodatkową rozmowę, aby mogli wybrać ostatecznego kandydata. Jednak, ze względu na wcześniejszy brak kontaktu i rozgardiasz odrzuciłem ofertę
Kilka lat temu rekrutowałem się na stanowisko QA. Obie rozmowy przeszedłem śpiewająco, cała trójka rekrutujących (osoby wielokrotnie wymieniane przez inne osoby: łysawy manager i dwie kobiety na stanowiskach zarządzających) była zachwycona co zostało zaznaczone również przez rekrutera z HR podczas przekazywania wyników rekrutacji. Natomiast to czego mi nie przekazano wprost to że moje minimum które podałem nie zostało spełnione. Rekruter próbował mnie zmanipulować, pytając najpierw czy ciesze się z pozytywnie rozpatrzonej kandydatury, na co zgodnie odparłem że tak (bo czemu miałbym nie być). Podczas przedstawiania warunków, gdy otrzymałem kwotę brutto poprosiłem o przeliczenie jej na netto celem sprawdzenia ile dokładnie wyjdzie. No i tu rekruter jakby się zawiesił, zmienił ton na bardziej smutny i podał. Wisienką na torcie był fakt że rozmineliśmy się o 150zł netto ;) Zaczęły się historie że w sumie to wie że wyszło poniżej mojego minimum, ale żeby może dać szanse i dać się przekonać. Po mojej stanowczej odmowie motywowanej że jeszcze chwile wcześniej słyszałem że jestem 'solidnym kandydatem' odparł że warunki są jakie są, wobec czego odrzuciłem ofertę. Tutaj Pan rekruter włączył się że zaraz ustawi spotkanie z Managerem wróci do mnie z odpowiedzią. Minął dzień/dwa i odpowiedzi brak, co było dla mnie jasnym sygnałem. Nie przewidziałem jednak że rekruter jeszcze się odezwie :D Wrócił prawie 3tygodnie później, dostałem email który wyglądał jakbyśmy o mojej rekrutacji rozmawiali jeszcze chwilę wcześniej. Stwierdził że niestety Manager na spotkaniu nie wyraził zgody, wobec czego jest pytanie czy dalej jestem chętny na warunki które przedstawiono mi 3tygodnie wcześniej. Moje podejrzenie jest takie że rekrutacja szła im nie najlepiej więc postanowiono zrewidować kandydatów którzy odmówili i zobaczyć czy może uda im się jednak kogoś odłowić :) Podsumowując rekrutacje oceniam negatywnie, firma traci czas kandydata wiedząc że minimum które podał jest niemożliwe do spełnienia i następnie próbuje łapać tych co dadzą sobie sprzedać wizje pracy w City. Ktoś powie że 150zł netto to nic, tak brzmi jak nic które rocznie daje już ponad 1500zl. Od poważnej firmy oczekuję wczesnej informacji że rozmijamy się finansowo, nie na sam koniec po 3spotkaniach. Innym zjawiskiem NAGANNYM w mojej ocenie jest jawne wprowadzanie kandydatów w błąd, na moje pytanie o benefity odesłano mnie do strony internetowej City banku. Wszystko fajnie pięknie tylko rada dla kandydatów - weźcie pod uwagę jaka firma Was zatrudnia ;) Benefity wylistowane dla pracowników City Bank, a nie spółki córki którą jest City Europe PLC (jedna grupa, inne podmioty prawne). Przy przedstawianiu umowy okazało się że benefitów wcale nie ma tak dużo, co tym bardziej skłoniło mnie by odrzucić ofertę.
Jeśli chodzi o AML department to moje wrażenia są jak najbardziej pozytywne. Przyjemny onboarding, pomocny team (zawsze!) i dobrzy menedżerowie (przynajmniej których poznałem). Jedyny minus to konkurencja płaci więcej, ale to nie jest bezpośrednio związane z jakością pracy. Generalnie spokojna praca bez wielkiego stresu, wynagrodzenie w porządku. Jest ścieżka rozwoju od juniora do senior eksperta (5 szczebli) lub pozycje menedżerskie (tutaj trzeba jednak mieć staż w Citi i się wykazać, ale to jest też możliwe).
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Citi Europe Plc?
Zobacz opinie na temat firmy Citi Europe Plc tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 77.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Citi Europe Plc?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 38, z czego 3 to opinie pozytywne, 27 to opinie negatywne, a 8 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
