WER Wrocław Jakaś kpina, arogancja, (usunięte przez administratora) i kloaka! Paczka + leży od 24 godzin na terminalu przeładunkowym. Udało mi się wczoraj dodzwonić na WER Wrocław i kobieta z ironią w głosie poinformowała mnie że paczka jest przygotowana to transportu ale kiedy się on odbędzie nie widomo. Od taki czarny humor! Reklamacja, telefony gdzie tylko się da i nic. Paczka poleży cały weekend bo przecież co tam klient, klient dla Poczty Polskiej to (usunięte przez administratora) Spalić, zaorać i posadzić śrubokręty!
Jeśli nie chcesz tracić swojego zdrowia psychicznego i żyć w nędzy omijaj pracę na poczcie szerokim łukiem. Praca pod presją, niekompetentni przełożeni, zabieranie urlopów, marne pieniądze za dużą odpowiedzialność, wszystkiemu co złe jest winny pracownik. Już to ktoś pisał, ale powtórzę wielki wał z wynagrodzeniem, wyrównanie do minimalnej poprzez 'premię'. Na konkretnym urzędzie, w którym miałam okazję pracować niesympatyczna, wywierająca presję, a wręcz powiedziałabym sięgająca po mobbing pani naczelnik. Wielu pracowników jest w wieku okołoemerytalnym, więc trzymają się tej pracy w obawie, że już w swoim wieku nic innego nie znajdą, dla młodych ludzi zero perspektyw i rozwoju. I tak te kilka miesięcy, które tam wytrzymałam to dużo, a odejście stamtąd było dla mnie najlepszą decyzją.
Witam. Czy można dość łatwo dostać pracę w WWA jako listonosz czy to zależy od rejonu? Pozdr.
Działanie poczty jest niesamowite. List polecony priorytetowy z Wielkiej Brytanii doszedł do Polski w 48 godzin. W Polsce utknął na WER WARSZAWA (placówka poczty) minęło już 96 godzin i zero info na śledzeniu , na infolinii . Tak to jest Panowie od rządzenia jak się likwiduje służby odpowiedzialne za clenie i sprawną obsługę granicy. Wstyd na cały świat wołami będzie prędzej. Co by tu jeszcze (usunięte przez administratora) Panowie co by tu jeszcze.( niewiele już zostało)
Szukali pracownika na zastępstwo w małym mieście. Z racji tego, że spełnione zostały wszystkie wymagania w ogłoszeniu postanowiłam się zgłosić. CV wysłane, odzewu brak. Oczywiście wiadome jest to, że nie odpowiada się na każde zgłoszenie. Po kilku tygodniach dostaje telefon z dużego miasta wojewódzkiego, który operuje oddziałem w wyżej wspomnianym małym mieście. Rozmowa przebiegała miło, pani pytała o doświadczenie zawodowe, studia, przedstawiła zakres obowiązków, płacę oraz dała do zrozumienia, że będę przyjęta i mam przyjść na szkolenie do miasta powiatowego. Na wejściu oczywiście przywitała mnie bardzo niemiła obsługa poczty. Przyjechałam na szkolenie, które okazało się być rozmowa kwalifikacyjną z kierownikiem… Po rozmowie z kierownikiem obiecał odezwać się do końca tygodnia. Oczywiście telefonu ani maila nie dostałam… Dopiero po jakimś czasie przyszedł mail z informacja, że wybrali kogoś innego… Jaki pech, że w małym mieście każdy się zna i ostatecznie nikogo tam nie przyjęli, bo pracownik, dla którego szukali zastępstwa wrócił do pracy. Ogromna dezinformacja oraz zmarnowanie czasu, ale wiadomo z tym się trzeba liczyć szukając pracy.
.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Wypowiem się o stanowisku do sp. dokumentacji celnej (konkretnie w Wer Warszawa). Omijajcie ta rekrutacje szerokim łukiem. Czesc pracowników nie miała szkoleń a wystawiają opłaty celne o których nie maja pojęcia ale nie ma co ich winić skoro nikt nam tego jasno i klarownie nie przedstawił w szkoleniu. Oby tylko praca opierała się jedynie na dokumentacji celnej wszystkie te nieprawidłowości można by było dopracować. Niestety. Mimo iż pracy jest duzo jesteśmy oddelegowywani na stanowiska typu sortownia paczek (głównie kobiety) i ręcznie przekładamy paczki czasami ok 20 kg na taśmy w upale 34 stopni. Kierownicy oczywiście twierdzą, ze było mówione i podpisywaliśmy swój zakres obowiązków. Faktycznie podpisaliśmy ok 6 godzin po podpisaniu umowy lecz o tak ciężkiej pracy nikt nic nie mówił na rozmowie rekrutacyjnej. Najgorsze jest z tego wszystkiego, ze tyle ludzi zostało oszukanych przez co musza się zwolnić. Pracownikami z naszego działu zapychają cały Wer bywają dni kiedy wszyscy ze zmiany pracują całe 12 godzin na innych działach. Nie znam osoby, która nie czułaby się oszukana. Poważnie odradzam z czystego serca.
Mi przez telefon Pani powiedziała od razu , że jest dźwiganie paczek do 30 kg i to nie tylko praca przy komputerze... Nie wiem w ogóle co o niej myśleć z premią propozycja. 3,8k brutto
Tak jest możliwość dźwigania tam paczek o takiej wadze. Ale podczas rozmowy nie ma nic wspomniane że człowiek będzie oddelegowany w inny dział tej śmiesznej firmy. Zatrudnia się na jedno stanowisko, a pracuje się na zupełnie innych. W dodatku szkolenie na dane stanowisko kompletnie się nie odbywa. Nie dziwie sie że ludzie nie korzystają z usług tej firmy. Co do płacy, za takie pieniądze znajdziesz lepsza pracę bez zmian i z wolnymi weekendami. Szczerze nie polecam, STANOWISKO DOKUMENTACJI CELNEJ TO BLEF. Dodam więcej, że opłaty jakie tam się nalicza, kompletnie się nie zgadzają. Robi się to na podstawie, ważne żeby przeszło.
Przesyłki poczty typu listy polecony priorytet , to tragedia monitoring zawieszony przez tydzień pokazuje przesyłka w transporcie , często się to zdarza, lepiej korzystać z innych dostawców bo poczta jak dla mnie, ma najgorszej jakości usługi.
Kurier zamiast zadzwonić woli zostawić sobie awizo i mieć wszystko gdzieś nie mam obowiązku siedzieć i patrzeć przez okno cały dzień z nadzieją że "dzisiaj doręczymy twoją paczkę" bo ostatnio takie wiadomości dostawałem przez 4 dni z rzędu. Po co mam podawać ten numer telefonu skoro nikt z niego nie korzysta? Pani na poczcie powiedziała mi aby zadzwonić na infolinię a na infolinii kazali pytać na poczcie no całkiem zabawne.
UWAGA NA POCZCIE W SZCZECINIE ZDROJACH PRZY UL. BAT. CHLOPSKICH 79 KRADNA. ZNIKAJA EMERYTURY I PRZESYLKI POLECONE. JESLI NIE MUSICIE TO NIE KORZYSTAJCIE Z TEJ POCZTY PONIEWARZ WAS TERZ OKRADNA.
Emerytura nie może zniknąć. Nawet jak nie masz awiza wydadzą ci ją w placówce. Emeryturę generuje ZUS i ta kasa musi być rozliczona. Coś pieprzysz człowieku a raczej piepżyż odnosząc się do twojej ortografii.
Żeby pisać też przez RZ to już trzeba być Omnibusem języka Pl . Gratuluję dostałeś właśnie nominację na Błazna językowego i możesz zacząć pracę na Poczcie w nagrodzę .
Ortografia na poziomie 0. Emerytury muszą być wypłacane zgodnie z tym co ZUS daje . ale końcówki z emerytur jako napiwki to już w ręcz konieczność żeby dać dla takiego listonosza. Przyda się żeby dorobić do pensji ehe .
Gdzie w moim wpisie dopatrzyłeś się błędu ortograficznego, że wystawiasz mi ocenę 0 ? Ty, który "wręcz" piszesz "w ręcz"...
Ponoć w Lidlu zapraszają na zakupy tam wszystko naj: https://www.youtube.com/watch?v=bQSGz_gi7gE
lenie klamczuchy szcegolnie listonosze z rudy slaskiej 7
Dzisiaj kurier poczty polskiej miał przywieźć mi przesyłkę pobraniowa. Rano dostałam maila w którym byla informacja- zapłać kurierowi kartą! Przyjechal. Niestety paczki nie otrzymałam ponieważ kurier nie mial czytnika kart!!!! Zapytałam po co więc piszą że można płacić kartą?! Usłyszałam odpowiedź że owszem ale tylko w miastach!!!!! Żenada po prostu!!!!
Dzień dobry gdzie mogę złożyć skargę na pracownika z Krakowa ulicy Bobrzyńskiego dnia 6.8 drugiej zmiany, czy ewentualnie jego kierownika nie wiem czy to odpowiednia osoba, czy może popytam w mpk w dziale technicznym i ich przełożonych??
Poczta ma koszmarnie zawiły system (oprogramowanie) służący do pracy, bardzo trudny w opanowaniu. Jest bardzo dużo usług i czynności do nauczenia. Brak kompleksowego szkolenia rodzi konieczność przeszkadzania koleżankom w pracy ciągłymi pytaniami, za co dostaje się od nich opieprz. Sfeminizowane środowisko daje w efekcie siedlisko żmij. Gdyby spojrzenia mogły zabijać, to już w pierwszych trzech dniach szkolenia byłabym trupem. Nie wolno mówić, co ci leży na sercu, bo zacznie się (usunięte przez administratora) W moim przypadku zapytałam w cztery oczy jedną z kontrolerek, czy jest możliwe, żeby zakazać trzymania w szafkach ubraniowych przepoconego obuwia, przez co wiszące tam przez całą noc ubrania służbowe prześmiardają. Obok zaś stała ogromna szafka, w której było tylko kilka rolek papieru toaletowego i którą można było udostępnić na obuwie. Niestety dzieliłam szafkę z jej faworytą, która to wstawiała tam te buciory. Nic nie wskórałam, a stałam się obiektem szykan. Od razu okazało się, że dostaję najgorszą robotę, wszystko robię źle i nie pasuję do zespołu. Kolejna wada to pocztowa akwizycja. Poczta wcale nie szuka pracowników, lecz akwizytorów. Nieważne jak długa jest kolejka. Może stać i 30 osób, a ty masz obowiązek proponowania każdemu klientowi ubezpieczeń, gazet, książek, portfeli, zniczy, długopisów i innego badziewia. Czujesz się jak przekupka na bazarze, albo (usunięte przez administratora) na ulicy wciąż narzucająca się klientom. Progi sprzedaży są ustalone na tak wysokim poziomie, że trzeba mnóstwo szczęścia, by je wyrobić. Dobre chęci tu nie wystarczą. W efekcie wyrabia je tylko ten, kto siedzi najbliżej towaru wystawionego na sali i oglądanego przez znudzonych czekaniem klientów. Reszta dostaje comiesięczny opieprz za ich niewyrobienie i nie dostaje premii, co jest uciążliwe, bo płace są bardzo niskie. Gdy towar nie schodzi, pracownicy muszą go kupować sami z własnych pensji, w trybie ustnego polecenia służbowego. Mimo niskich pensji pracownicy mają ogromną odpowiedzialność. Za złe wydanie listu sądowego, np. mężowi, żonie, a nie adresatowi, pracownik płaci karę 2000 zł według rozporządzenia ministerialnego. Gdy wyda paczkę pobraniową, zapomniawszy o pobraniu kwoty pobrania lub opłaty uiszczanej przez adresata, płaci za nią sam, czasem kilkaset złotych. Gdy się pomyli w dodawaniu nominałów znaczków (a trzeba je dodawać, gdyż wielu nominałów brak) lub przeoczy list zagraniczny w stercie krajowych i za mało znaczków policzy, musi dopłacić różnicę z własnej kieszeni. Zdarza się to nawet doświadczonym pracownikom. Przeciążenie pracą jest ogromne, gdyż jest za mało etatów, brakuje pracowników i stoją kolejki po 20 osób. Ale nikogo to nie obchodzi poza klientami. Często brak czasu, by wyjść na przerwę, coś zjeść i się napić. Pracownicy pracują więc pod presją, w ogromnym stresie i wypieki na ich twarzach nie są bynajmniej wywołane spożyciem alkoholu. Ten stres powiększa jeszcze comiesięczna wizyta tajemniczego, złośliwego klienta, wysyłanego z centrali w celu sprawdzania pracowników. Ten ma umyślnie źle zaadresowany list i przy okazji sprawdza, czy pracownik wywiązuje się z zadań akwizycyjnych, czy mu będzie proponował towary i ubezpieczenia pomimo tej długiej kolejki. Jak nie, to nagana murowana. Poza tym obsługuje się klientów zdenerwowanych długim czekaniem i źle nastawionych, mających do obsługi pretensje, że listonoszowi nie chciało się wejść na piętro, pomimo że byli cały czas w domu, albo nie wiedzących, czego sami chcą. Dotyczy to zwłaszcza sprzedających na Allegro, którzy przy wysyłaniu paczki często nie wiedzą, co jest nazwą ulicy, co miejscowości, a co poczty. Wtedy bezczelnie żądają, by pracownik to wszystko wiedział o każdej zapadłej dziurze w Polsce. Nawet tym wkurzonym klientom trzeba proponować towary. System pracy leży i kwiczy. Ponumerowane listy zamiast zostać ułożone wszystkie w kolejności rosnącej, są dzielone na różne szuflady według kategorii, przez co wzrasta trudność ich odnalezienia. Szukasz listu wg numeru i kategorii, w której powinien być, a tam go nie ma. Zdarza się to nieustannie. Wtedy szukasz go w innej szufladzie i kategorii, a tam też go nie ma, wtedy w kolejnej, a tam też nie ma. No to może wylądował w szufladzie z dużymi listami. Niestety i tam go nie ma. Pot ci już płynie z nerwów po plecach, klient czeka już na odbiór listu 20 min. wkurzony, a ty musisz ten list znaleźć. No to w desperacji wracasz do pierwszej szuflady, by przejrzeć wszystkie 60 listów po kolei, bo może został źle ponumerowany, albo źle, nie w kolei rosnącej, włożony. Jeśli list nadal się nie znajdzie, masz obowiązek szukać go jeszcze raz po pracy. Bezsilność poraża.
Podpisuję się pod tym. Ta praca naprawdę tak wygląda. Nie mogę się doczekać końca okresu wypowiedzenia.
Ile dostanie nowy pracownik w Poczcie Polskiej? Czy bez doświadczenia można liczyć na jakieś szkolenia i kursy? Jak wygląda wdrożenie pracownika? Skoro pracujesz tu od lat, to na 100% będziesz coś wiedział na ten temat. :D Czekam na odpowiedź w takim razie!
Na start dają nie wiem jakim cudem 2700 brutto skoro obowiązująca najnizsza krajowa to 2800- zastanawiam sie jakim cudem to uchodzi??? Kursy szkolenia - nic z tych rzeczy, masz robic wszystko od drugiego dnia pracy nikt ci nic nie pomoze w dodatku za bledy doplacisz jeszcze z wlasnej kieszeni.Mimo ze ciagle brakuje ludzi no bo wiadomo za te pieniadze nikt nie przyjdzie to jeszcze zamiast sie cieszyc ze pojawil sie nowy pracownik to będá jezdzic po tobie i zniechęcac do przychodzenia, (usunięte przez administratora) i potworne (usunięte przez administratora) na porzadku dziennym.W dodatku wszystko zwalają na nowego zeby sobie posiedziec i poplotkowac w tym czasie wmawiajac ci jak to sa bardzo zapracowane.W zyciu nie spotkalam.sie z taka patologią w miejscu pracy.Z trudem odliczam dni do konca umowy.
Czas oczekiwania na paczkę jest bardzo długi. Gdybym wiedziała że płacąc 20 zł za „kuriera” firma wyślę paczkę pocztą polską to w życiu bym tam nic nie kupiła. 5 dni czekania na paczkę (gdzie pisało 1-2dni) to przesada... Nie polecam!
Totalna katastrofa, porażka i chaos jeśli chodzi o przesyłki zagraniczne do oclenia. Tragedia. Każdy mówi co innego, nikt nie wie gdzie co jest i kiedy przyjdzie. Paczki nie sposób się doczekać. Porozumieć się jest trudno jakkolwiek. Jeśli chodzi o tradycyjne działanie poczty to jest to 5/5 i bardzo je sobie cenię oraz bardzo cenię osoby pracujące na poczcie, które są wspaniałe (np, listonosze - to nie ich wina). Ale w obliczu tej katastrofy z paczkami spoza Unii człowiek zostaje sam i tylko puszczają mu nerwy. Jeśli się za to zabrali to niech się nauczą to robić!
Weźcie sie ludzie ogarnijcie w tej poczcie!!!! List polecony z miasta w północnej Polsce do Warszawy-PRIORYTET!!!!!- szedł 3 tygodnie- dodam, że bardzo ważny dokument do Sądu w sprawie- przez co Sąd nie otrzymał a sprawa spadła z wokandy. Kolejny wyznaczony termin za 4 miesiące. Jak macie problem z ogarnięciem się to zamknijcie się , a prywatni doręczyciele napewno skorzystają, SKANDAL!!!!!!!!!!!!
Kurier przyjechal i nawet nie raczyl zadzwonic do drzwi tylko zostawil awizo w skrzynce. Nie polecam, z fartem.
Skandal wysłałam list z ważnymi dokumentami z Anglii do Polski , oczywiście najdroższa opcja żeby list był bezpieczny i szybko doszedł list miało dojść maksymalnie do 7 dni a już dawno po terminie, w Warszawie na odprawie list utknął i leży tam niewiadomo po co już ponad tydzień co literki w tekście maja zamiar oclić. To już jakiś skandal. Ja osobiście więcej nic nigdy przez pocztę nie wyślę i znajomych tez będę ostrzegała. ????????????????????????
Pogotowie związkowe znowu nie ma gdzie się zatrzymać
Listonosz zostawił aviso bo podobno nie było mnie w domu. Aviso nie bylo w skrzynce a paczka została odesłana. NIE POLECAM
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Poczta Polska S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy Poczta Polska S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 405.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Poczta Polska S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 342, z czego 41 to opinie pozytywne, 223 to opinie negatywne, a 78 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Poczta Polska S.A.?
Kandydaci do pracy w Poczta Polska S.A. napisali 8 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.