Interesuje mnie projekt tauronowski. Pomożecie w rozkminie? :) Stawka bazowa w wysokości: 22,85zł brutto/h. Ok. Rosnąca stawka wraz z doświadczeniem i doszkoleniami - dla umów z ZUSem do 32,32zł/h brutto. Umowa zlecenie lub zlecenie z ZUS. Tyle ze strony. Ile czasu stawka rośnie do 32,32? Czy po nowym roku ta max stawka też wzrośnie? Oraz - czym jest umowa zlecenie z ZUS bo takiej formy nigdzie nie spotkałam.
Witam Myślę, że warto takie pytania zadać na rozmowie rekrutacyjnej. Uzyskasz wszelkie informacje na temat oferty i założeń projektowych. Stawka rośnie wraz z doszkoleniami i najwyższa jest po osiągnięciu wszystkich skilli. Każdy indywidulanie przechodzi wdrożenie i doszkolenie, nie możemy tego określić czasowo. Po Nowym Roku wzrasta tylko stawka bazowa dla umów zlecenie i umów zlecenie z Zus, które mają wyższą stawkę. Przy umowie ZUS firma zgłasza współpracownika do Zus i opłaca składki.
Tu Ci nie odpowiedzą. Dlatego każą pytać osobiście. Stawk nie rosną. Dostaniesz więcej roboty a pieniędzy nie podnoszą. Stara śpiewka.
Bardzo proszę nie wprowadzać czytelników w błąd. W tym tygodniu przeprowadzamy anonimowe badanie satysfakcji. Zapraszam do udziału i przedstawienia swojego zdania na temat współpracy czy pomysłów na zwiększenie satysfakcji w ankiecie. Każdy głos jest dla nas ważny!
witam. :) czy wyniki tez anonimowej satysfakcji będą w jakikolwiek sposób udostępniane? firma co roku takiej analizy się podejmuje? ciekawią mnie ostateczne wyniki
Dzień dobry, wyniki ankiety zostaną opublikowane po ich uprzednim opracowaniu. Ankiety satysfakcji są przeprowadzane cyklicznie, dotyczą one nie tylko samych projektów, ale też i całej firmy. :)
Brak pomocy, liderzy nie mają pojęcia o projekcie, nie widzą o co się ich pyta. Odpowiadają nie zapoznając się sprawą. Za każdym razem sami wrzucają na slacka bo nie znają odpowiedzi. Zero pomocy, zero wsparcia. Kumplostwo i koleżeństwo.
Dzień dobry. Prosimy o opisanie sytuacji na myvoice@oex-vcc.com Zależy nam na maksymalnym wsparciu ze strony liderów i dobrej komunikacji w zespołach, która jest siłą VCC
jak wy nic z tym nie robicie potem. ile narzekań od pracowników na pana w? i dalej pracuje. za to dobrzy ludzie przez was odchodzą, jak np. poprzedni kierownik projektu, czy teamleader A. wystarczy zainteresować się swoją pracą. my narzekamy na teamleaderów - bo nic nie potrafią, nie pomagają tak jak trzeba, nie interesują się pracą - a oni z kolei narzekają na osoby wyżej postawione, że wymagają niemożliwych do spełnienia rzeczy. wina jest systemowa. wystarczy zatrudnić więcej osób i je wyszkolić do pomocy, ale kto chce za taką pensję?
Dzień dobry. Analizujemy i reagujemy na wszelkie zgłoszenia i opinie. Są one na bieżąco weryfikowane przez kierowników. Każdy feedback jest dla nas cenny. Pozdrawiamy serdecznie. :-)
Dzień dobry. Wszystkie zgłoszenia są przez nas weryfikowane i zawsze reagujemy, gdy jest taka potrzeba. Każdy feedback jest dla nas cenny.
Moje feedbacki mieliście w głęboko, a za swoją szczerość zapłaciłem zwolnieniem, choć na to nie zasłużyłem. Moje wypowiedzi były zawsze wyważone, uargumentowane i bez chamstwa. Słyszałem jedynie: „Nie będę się wypowiadać, bo nie mogę. Co ja mogę poradzić.” Serio?! To jest wasze życie i o nie walczcie, a nie narzekacie, odgadujecie i dalej robicie po godzinach za darmo. Wake up!
Niestety to tak nie działa. Brak pomocy koordynatora projektu, kierownika. Naprawdę nie widzicie co się tam dzieje???Czy nie chcecie??? Ludzie są zwalniani albo szybko odchodzą bo psychicznie nie wytrzymują. Teraz wymyślili konkurs - uwaga - obowiązkowy. Od kiedy konkursy są obowiązkowe????
Zdecydowanie nie polecam. Pomimo dobrych wyników i dużego stażu jak na pracownika tej firmie, zupełny brak szacunku. Kiedy jesteś im potrzebny bo potrafisz coś czego liderzy nie potrafią to uśmiechy i chwalenie. Kiedy już Cie nie potrzebują to obgadywanie i chamskie komentarze. Chwalą się tym, że nikogo nie zwalniają od razu, a jest zupełnie odwrotnie, potrafią zwolnić pracownika z niezłymi wynikami z dnia na dzień. Tworzenie hierarchii na zwykłych doradców i liderów w bardzo toksyczny sposób. Odradzam wszystkim. Pracownicy ze słabszą psychiką szybko odchodzą.
Dziękujemy za wyrażenie swojej opinii. Nierówne traktowanie, czy też nieodpowiadającą atmosferę na projekcie można zgłosić koordynatorowi projektu, a następnie skontaktować się z działem HR (można to zrobić anonimowo, za pośrednictwem skrzynki specjalnie do tego stworzonej - My Voice).
Czy zostaną podniesione kwoty premiowe w firmie?
Dość szybka rekrutacja. Wiele osób do przemiału :)
Dlaczego chcesz pracować? Czy umiesz szybko pisać na komputerze? Czy masz doświadczenie z pracy z trudnym pacjentem? Czy gotowy jesteś na 8 dniowe szkolenie?
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Kucharz do nowoczesnego hotelu w Centrum - praca stała
jestem pracownikiem na projekcie związanym z prądem. Były obiecywane kwiatki a jest gnój. Kobieta z rekrutacji chyba odklejona od rzeczywistości - nie wie o czym mówi. Szkolenie wstępne miałem z "trenerką" chyba z Rzeszowa. TRAGEDIA tak chaotycznego i nieprofesjonalnego szkolenia nigdzie nie miałem. Miał być system motywacyjny, niby jest ale wymagania nie do spełnienia. Miała być podwyższona stawka po skillu a jest jeszcze inaczej. Z plusów to koledzy na projekcie oraz liderki, dbają o dobrą atmosferę a to dużo robi. Liderki na projekcie są na prawdę dobrze dobrane. Jedna z liderek Weronika jest na prawdę kompetentną osobą, trzeba to wytłumaczy, a jak trzeba przywróci porządek. Na koniec dodam, że jestem tu tylko dla atmosfery, kwestie finansowe czy rekrutacyjne trzeba podciągnąć. Ogarnijcie też inną osobę do szkolenia wstępnego bo w ogóle nie przygotowała.
To jak wyglądało to szkole wstępne, że tak źle je oceniasz ? Jakie konkretnie wymagania są żeby uzyskać dodatek motywacyjny, wszyscy mają trudności żeby je spełnić?
Wiem, że wiele przyszłych pracowników zagląda na tą stronę, aby nie nadziać się na złego pracodawcę. Niestety, Voice jest kolejnym z nich. Zaczynając od niezrealizowanych obietnic, chyba, że chodzi o obietnicę otrzymania kolejnego "niezbędnego" skilla. Na szkoleniu obiecują rozwój osobisty co jest bujdą na resorach. Jeśli nie zdasz egzaminu na początku "współpracy" nie zostajesz zatrudniony. Ludzie zwalniają się po otrzymaniu calli. Praca zdalną dostajesz tylko wtedy gdy osiągniesz wysokie wyniki. Jeśli ich nie utrzymasz, wracasz do pracy w biurze. Zaznaczę, że każdy chce pracować w domu, w biurze panuje toksyczna atmosfera. Oczywiście, plusem jest to, że możecie ubierać się jak chcecie, sami możecie zarządzać swoim grafikiem, brać dodatkowe godziny (o ile jest co robić). Obcinanie godzin to norma, nie możesz mieć pewności, że jest co robić. Team Liderzy są nimi tylko z nazwy, oprócz jednego w miarę kompetentnego. Jeśli traficie do grupy Pani O. możecie spodziewać się chamskich odzywek, braku wsparcia, pomocy, czy czegokolwiek innego czego można spodziewać się od Team Lidera. Dostajecie od nich wiadomości z szablonu. Czasem różni Team Liderzy wysyłają takie same wiadomości. Pracownicy nie są na tyle mało zorientowani i to widzą. Macie ten przywilej być nazywani "zasobem ludzkim" XD Moim zdaniem firma powinna zainwestować w dobre szkolenie z zarządzania. Praca w Voice jest idealna dla tych, którzy mają mocną psychikę. Brak szacunku do pracownika to totalna norma, tak jak szantaże po stronie Pani dyrektor :) Sama praca wygląda w ten sposób, że wszystko jest nadzorowane, liczony jest czas, więc musisz być szybki w swoich działaniach. Na tej podstawie generowane są wasze wyniki, od których wszystko zależy... Przesyłam buziaki dla pracowników wyższych szczebli i w mojej opinii zarządzanie leży niżej, niż Titanic, a w samej firmie panuje korporacyjny styl z lat 90...
Zgadzam się, dokładnie tak jest a lider p.O. jest osobą mało pomocną i odpowiada w ch.sposób. Cieszę się już to nie pracuje.
Dla mnie firma na plus. Wypłata zawsze na czas. Co do grafiku są czasem dni, że nie ma co robić, ale zawsze można się dogadać co do dodatkowych godzin.
właśnie wypłaty na czas zawsze, możliwość pracy zdalnej gdzie w niektórych firmach już korposzczurki muszą jeździć co dzień w korkach do biura a tu jak masz dobre wskaźniki to można zdalnie i oby tak dalej. Można zdobyć też fajne bonusy nawet nie na sprzedaży, są benefity konkursy więc jak dla mnie na początek spoko a w jakieś głupie konflikty obgadywanki po prostu nie wchodze i mam sie dobrze
gdyby jeszcze dawali te umowy na czas XD aktualnie to pewnie z połowa osób pracuje bez podpisanej umowy
Dziękujemy za Twoją opinię. Umowy oczywiście zostały sporządzone na czas i sukcesywnie podpisywane, Nie jest zgodne z prawdą to, że połowa osób w naszej firmie wykonuje zlecenie bez umowy.
Bzdura. Liderzy też otrzymali "oczywiście sporządzoną umowę na czas i sukcesywnie ją podpisali", gdy np. ze stanowiska doradcy zostali liderem?
Widzę, że odpowiedzi się nie doczekam. Jak zwykle wybiórcze odpisywanie na pytania i udawanie, że się czegoś nie widzi lub nie chce widzieć, albo zamiata sprawę pod dywan.
Witam Nie zmieniamy umów po awansach wewnętrznych a więc nie rozumiem pytania. Umowy zostają takie same. Zmienia się stawka godzinowa, ale nie wymaga to zmiany umowy jeśli jest to taka sama forma współpracy.
Jeśli jesteś naszym współpracownikiem, zapraszam do kontaktu i spotkania. bardzo chętnie udzielimy odpowiedzi na wszelkie pytania i niewiadome.
Serio? Teamleaderzy pracują u was na śmieciówce? xDDD o ja co za brak szacunku do samego siebie. polaku, wstydź się
Witam, byłem chwilę i jestem zawiedziony organizacją pracy w firmie. Szkolenia mało merytoryczne. Brak szacunku dla osób starszych i niepełnosprawnych. Jeżeli ktoś sobie wyobraża mieć lidera czy liderkę jako gówniarę to w tej pracy może się odnaleźć. Ludzie z dużymi kompleksami. Czy osoba mając 22 czy 25 lat lat może być szefem, liderem osoby 35 letniej. Odpowiedź jest tylko jedna. Nie. Kompetencje takiej osoby są praktycznie zerowe. Praca dla studentów może i tak, ale inni niech trzymają się tego toksycznego miejsca z daleka, ponieważ mogą doświadczyć bradzo przykrych sytuacji z którymi miałem niestety nieprzyjemność się zetknąć bezpośrednio. Powodzenia dla osób, które chcą zmienić tą firmę na inną. Miłego dnia. (usunięte przez administratora)
Owszem, 25 latek może być leaderem 35 latka. W mojej pracy się to zdarza bardzo często. Ktoś, kto w wieku 35 lat przychodzi do pracy na zleceniu do call center za grosze tym bardziej na lidera się nie nadaje Starym dziadom często się wydaje że są lepsi. Wydaje to dobre słowo.
Z całego serca odradzam współpracy. Na początku każdy musi odbyć dwutygodniowe szkolenie, które jest stratą czasu. Wszyscy śmieją się (włącznie z przełożonymi), że niczego się nie nauczysz na tym szkoleniu, a mimo wszystko nikt nic z tym nie robi, aby to zmienić. Gdy zacząłem to szkolenie, modliłem się, aby nie walnąć głową w stół. Następnie męczyłem się, aby je zaliczyć, bo chciałem uzyskać wynagrodzenie za poświęcone dwa tygodnie. Żeby było śmieszniej, za szkolenie otrzymuje się wynagrodzenie dopiero po przepracowaniu 160 h. Gdy już rozpocząłem normalną pracę, musiałem samodzielnie nauczyć się rozwiązywać sprawy, bo pomoc jest znikoma. Musisz przychodzić do biura, w którym i tak pomocy otrzymasz tyle co i przy pracy zdalnej - najczęściej słyszy się, aby napisać swoje zapytanie "na konsultacjach", na których jedna osoba obsługuje kilka umiejętności na raz. Oczywiście taka konsultantka również jest zatrudniona na umowie zlecenie, przez co nie dziwię się, że jakość jej pracy i wsparcia jest słaba. Liderami są tam ludzie, którzy nie otrzymali porządnego przygotowania do tak ważnego stanowiska. Ich przygotowanie polega na przeczytaniu artykułu z bazy wiedzy, nie otrzymują żadnego wsparci od swoich przełożonych, co jest później powodem zaniedbywania swojej grupy. W końcu przykład zawsze bierze się z góry, prawda? Przez cudowne warunki zatrudnienia i brak urlopu, nikt nie angażuje się w swoją pracę. Sprawy są zlewane i pomijane przez wszystkich, bo najważniejsze są liczby i ilość rozwiązanych spraw. Nagminnie spotykałem się ze sprzedawcami, których sprawy ciągnęły się od kilku miesięcy, a to dlatego, że albo je olewano, bądź konsultanci nie czytali maili i odpisywali tylko na ostatnią wiadomość z 40. A wszystko dlatego, że nie zdobywało się punktów za tak rozgrzebywane sprawy. W ten sposób miałem bardzo niskie wyniki, za które zostałem zwolniony. Nie usłyszałem nawet dobrego słowa za rozwiązanie beznadziejnych przypadków. Choć opinie miałem bardzo dobre. Nigdy nie usłyszałem pochwały za rozwiązanie spraw, których nikt nie chciał rozwiązać, których nawet liderzy nie potrafili rozwiązać. Często musiałem błagać się, aby podjęto kroki w takich sytuacjach. Ta firma jest popsuta od środka. Wszyscy płakali, że jest im tak źle i niesprawiedliwie. Natomiast nikt z tym nic nie robił. Ludzie, to jest wasze życie i weźcie je w swoje ręce. Liderzy zachowują się, jakby ich praca była wielką szansą życiową (chociaż nikt o zdrowym rozsądku nie chciał przyjąć wyższego stanowiska na tak beznadziejnych warunkach). Uświadomcie sobie, że jeśli się postawicie i zaczniecie walczyć o swoje rację, zrobicie (usunięte przez administratora) strajk, to ta firma będzie miała kłopoty i nie zwolnią was za to, że chcecie normalnych warunków. Jeśli jesteś człowiekiem sumiennym, empatycznym i pracowitym, uciekaj z dala od tego wyzysku. Nic dobrego Cię tam nie czeka. Praca idealna dla leserów i ściemniaczy.
trochę naginasz rzeczywistosc. na szkoleniu liderzy mowili, ze najwiecej nauczymy sie podczas PRAKTYK, czyli to co robilismy po jak robilismy juz prawdziwe sprawy. od poczatku bylo widac ze nie sluchasz. jak juz sie smialismy to z ciebie jak latales do liderow co 2 minuty z placzem. ja poszedlem szybko na HO, liderzy bardzo mi pomogli i to prawda, nauczylem sie wiecej jak pracowalem sam. a to ze ktos jest na zleceniu nie oznacza ze jest gorszy, idz sobie znajdz uop i daj se siana, w tym momencie obrazasz kazdego z kim pracujesz i chciales zostac w naszej grupie czujac sie lepszym od nas? lol ogarnij zycie, powodzenia w szukaniu uop z takim podejsciem
Oj! Widzę, że trafiłem w czuły punkt. Ewidentnie jakiś lider się udzielił. To całkiem zabawne. Dziękuję za „powodzenia”. Już znalazłem bardzo dobrą pracę. Dobrych zmian życzę.
To co w takim razie robi się na takim szkoleniu? Mocno odbiega to od późniejszej pracy? Widzę ze głównie tutaj zawiniła atmosfera i komunikacja :/ zarobki chociaż dobre oferowali?
Ja tam nie pracuję już około półtora roku, a widzę, że jest dalej tak samo. Tam nie ma się co starać. Trzeba przypisywać sobie najłatwiejsze sprawy (a można z puli nieprzypisanych) Ja np. przypisywałem sobie 30-40 zwrotów prowizji a potem przez pół godziny nic nie robiłem hehe Za to jak bierzesz trudniejsze sprawy, to zrobisz ich w godzinę 5-8 no i musisz dalej harować bez przerwy. Trzeba się umieć ustawić, skoro liderzy mają wszystko gdzieś. Liczy się tylko żeby wyrobić dzienny targer, a kto go wyrobi? jak? uczciwie czy nieuczciwie? nikogo to nie obchodzi, ma być zrobione i tyle. później cierpią najbardziej sumienni pracownicy, a cwaniaczki się prześlizgują i sobie spokojnie w miarę pracują.
Bardzo toksyczna firma i ludzie w niej pracujący. Liderzy nie mają żadnego przeszkolenia odnośnie bycia liderem dla zwykłego pracownika - mobbing, znęcanie się, jak się na kogoś uwezmą do końca nie widać. Wymagają empatii do klienta a sami tej empatii nie wykazują do pracownika. Nawet nie potrafią rozmawiać, przeinaczą każde wypowiedziane słowo, zdanie… nie dadzą się wypowiedzieć - bo ich to nie interesuje. Jesteśmy dla nich tylko cyferkami ale nie osobami. Liderami są niedojrzałe dzieci emocjonalnie i życiowo. Państwowa Inspekcja Pracy co do umów, rachunków, mobingu już poinformowana. Na szczęście już nie pracuje tam…
Dziękujemy Ci za Twoją opinię. Będziemy bardzo wdzięczni, jeśli opiszesz sprawę bardziej konkretnie na myvoice@oex-vcc.com Zależy nam na maksymalnym wsparciu ze strony liderów i dobrej komunikacji w zespołach. Wszelkie przejawy jej braku proszę zgłaszać nam bezpośrednio wewnętrznymi kanałami.
Już nie pracuje, także mi nie zależy. Chce przestrzec innych. Jest tyle tu opinii na ten temat, a żadnych wniosków firma nie wyciągnęła i nie wyciągnie. Rozmowa z Wami skończy się tym, że przeinaczycie słowa i dalej będzie to samo. Już niejedna osoba mi opowiadała jak to się kończy z Wami rozmowa - więc sensu nie ma. Jest bałagan i będzie.
Pracuje od kilku tygodniu na nowym projekcie prądowym. Plus - wszyscy od startu nowi, liderki też się uczą - do tej pory nie pojawiło się nic strasznego. Godziny w miarę elastyczna - wiem że niekotorym nie odpowiadają wymogi ale dla mnie jest ok. Odnośnie szkoleń mam różne opinie - raz byłem na szkoleniu przez 2 dni z jakąś "specjalistką" z od prądu - ogólnie słabo - przez 5 godzin wyświetlała coś i czytała - każdy spał i chyba mało z tego wynikało. Jeśli ktoś będzie miał wybór niech idzie na szkolenia do trenera, chyba Darka - w 4 godziny konkretnie pokazał i wytłumaczył aplikacje. Zna się na rzeczy i potem w pracy widać że wie co mówi pomagając na sali innym. Ogólnie do tej chwili oceniam pozytywnie - co będzie dalej zobaczymy..
Odnośnie tych szkoleń to ciekawa jestem czy pytają tutaj ludzi właśnie o jakiś feedback albo jak badają później ich efektywność? bo piszesz o 5 h rozumiem, że to płatne i tak?
Dziękujemy za rzeczową opinię o projekcie i szkoleniach. Przekazaliśmy feedback naszemu Trenerowi Darkowi i zapewniam, że jakość szkoleń prowadzona przez Trenerów z naszego wewnętrznego działu Jakości jest najwyższa i według najlepszych standardów. Nie wszystkie szkolenia są jednak prowadzone przez naszych wewnętrznych Trenerów ;-).
to szkolenia powinni prowadzić trenerzy lub osoby przygotowane do tego przez trenerów nieprawdaż ? ktoś kto ma wiedze ale nie wie jak ją przekazać to jak ma dobrze poprowadzić szkolenie?
Absolutnie się z Tobą zgadzam i dlatego my zatrudniamy tylko wykwalifikowanych Trenerów. Natomiast proces szkoleniowy nie zawsze jest w 100% po stronie VCC,
Mati123 zapomniales dodac, ze po tym "szkoleniu" kompletnie nas nie przygotowali, odbieramy kilkadziesiat telefonow nie majac zielonego pojecia co mamy mowic... Mysle, ze jest to celowe dzialanie firmy... Szkolenie bylo? Bylo... To Ty sie nie nadajesz... Odbieraj telefon za telefonem podczas gdy Twoj kolega oglada tik toki albo gra w gry :) i tak kasa taka sama, bo wieksza bedzie dopiero jak zaliczysz certyfikacje, ktorej nie zaliczysz no bo jak ...nie po takim szkoleniu. Liderki lubie... Mlodziutkie ale mysle, ze dosyc konkretne dziewczyny
a dlaczego uważasz, że celowe działanie firmy? bo nie ogarniam jaki mieliby w tym niby interes ;)
Nie polecam. System na zdalnym nie działa. Nic nie można zrobić. Ładowanie strony trwa wieki, zanim coś sprawdzisz mija godzina… nikt z tym nic nie robi. Sprawy są oceniane przez liderów nie sprawiedliwie. Gdy nie działa zdalny ciężko jest coś sprawdzić. W dobrym momencie zrezygnowałem z tej pracy. Nic się nie zmienia pomimo wielu próśb, pisania do kierownika. (usunięte przez administratora)
Jaki dress code obowiązuje w Voice Contact Center Sp. z o.o.?
Praca w VCC to była moja pierwsza praca, jeszcze w siedzibie na ul. Szturmowej, na sprzedaży. To co pozostało w pamięci to dobre przygotowanie do technik sprzedaży i specyficzny, dobry klimat, pozytywni i życzliwi ludzie. Potem, po latach pracowałem na projekcie infolinii medycznej i było podobnie. Na koniec ponownie sprzedaż i na tym projekcie nie dałem rady w wyrobieniu wskaźników. Na plus atmosfera a na minus w porównaniu do dawnego Voica, że nie zaproponowano nic w zamian.
Hej Dzięki za miłe słowa. Jest u nas sporo osób, którzy pamiętają czasy Szturmowej. :-) Firma od tego czasu bardzo się rozwinęła, nie specjalizujemy się w projektach sprzedażowych, lecz obsługowych, ale dobra atmosfera jest od zawsze dla nas priorytetem. Przykro mi, że nie udało się zaproponować innego projektu, bardziej dostosowanego do Twoich możliwości i potrzeb. Branża nasza jest jednak bardzo dynamiczna i już teraz mamy znacznie więcej możliwości rekrutacyjnych. Zapraszamy do aplikowania!
Z plusów po szkoleniu i 2 miesiącach pracy w biurze można pracować zdalnie. Niestety minusów jest dużo wiecej: -tydzien po pracy zdalnej i 2mies z biura wrzuca Ci na siłę callbacki -strasznie nierówne traktowanie pracowników -stawka tragiczna i nie równa ( możesz mieć 3 skile i robić tyle co nic a zarabiasz tyle samo co ktoś z 9 skilami, callbackami i chatami) Dyspozycja która podajesz malo ma wspólnego z realnym grafikiem ( szczególnie jak masz więcej skili) -minimalna krajowa -wykarzesz odrobinę ambicji i osiągniesz dobre wyniki dorzuca ci w nagrodę dodatkowe skile (i masz więcej obowiązków) -glupie i niezrozumiale procedury( pretensje liderów ze nie używamy szablonów Alberta, które swoją drogą są tragiczne i osoba czytajaca ma wrażenie że konsultant nawet nie zapoznał się że sprawa) -tragiczna atmosfera -kompletnie 0 organizacji -nikt nic nie wie -za mało osób zarządzających, które mają tyle obowiązków na głowie że często popełniają mase błędów ( czesto niekompetentni choc nie zawsze) Podsumowując jeśli zależy Ci na zdrowiu psychicznym odradzam. Pracę można rozważyć jedynie jeśli jesteś studentem i chcesz dorobić, ale nie polecam traktować tej pracy powaznie. Ocena mówi sama za siebie choć moim zdaniem jest mocno zawyzona przez pracowników na wyższych stanowiskach. Uczciwie mogę dać 0.5-5
W ogóle to zastanawiam się nad zgłoszeniem firmy do PIP'u. Dlaczego? Ponieważ praca nosi znamiona pracy stałej, za którą pracownicy powinni otrzymać umowę o pracę. Nie jest to typowe zlecenie. Jest to praca od do. Stałe godziny, stałe dni, codziennie ta sama praca do wykonania.
(usunięte przez administratora)
Mi się wydaje, że to raczej kontakt z rzeczywistością osoby która to napisała jest nie halo. Ciekawe że masz czas w pracy siedzieć z zegarkiem i sprawdzać ile kto czasu spędza w kuchni.
a Ty się może zajmij praca, a nie liderki śledzisz? stalker jesteś? zakochałeś się? ojej, jak mi przykro :) przestań gadać głupoty i weź się do roboty, wiemy komu chcesz zaimponować tym
wiemy kim jestes, zacznij szukac pracy!
Siema Michał, jak tam w pracy? Dalej ślina cieknie do dziewczyn? Dalej jarasz ziółko? Szkoda gdyby Ci tak ktoś wpadł na chatę kiedyś sprawdzić ;)
na pewno nie cieknie mi jak tobie do konsultantek, widzieliśmy wszystko. wiesz, jest takie powiedzenie nie strasz nie strasz bo się... ciesz się, ze żadna z tych dziewczyn cię nie zgłosiła
To, co dzieje się w obszarze Partnera na projekcie Allegro, przechodzi najśmielsze oczekiwania - oczywiście w negatywnym kontekście. Firma przyjmuje dosłownie każdego - często są to ludzie, którzy nie posiadają odpowiednich kompetencji, nawet do tak prostej pracy, jaką jest typowa obsługa mailowa oraz callbacki. Nie ma tutaj żadnej selekcji, tak więc jeśli wysyłasz CV, możesz być pewny, że i tak będziesz przyjęty, bo telefon od (usunięte przez administratora)jest niemalże na od razu, na drugi dzień. W konsekwencji jest to łapanka. Przyjmują jak najwięcej osób, ponieważ większość i tak odchodzi po miesiącu. Firma ma tego świadomość, dlatego stosuje takie zabiegi. Same szkolenia wprowadzające są na niesamowicie niskim poziomie. Pan R, który je ostatnio prowadził, może i posiada merytoryczną wiedzę, żeby pracować na projekcie, jednak nie potrafi w żaden sposób jej przekazać. To powoduje, że przyszli doradcy są nieprzeszkoleni do pracy i muszą niemalże wszystkie sprawy konsultować ze swoimi liderami (którzy często, gęsto nie posiadają również dostatecznej wiedzy, by piastować swoje stanowisko). VCC powinno zainwestować w solidnego szkoleniowca. W firmie zdarzają się częste kłótnie, płacz (tak, naprawdę - nie żartuję), wzajemne obgadywanie się, kiedy komuś podpadniesz, podkopywanie, brak udzielania pomocy osobom, które postanowiły się postawić górze i skrytykować sposób działania firmy. Doradcy obgadują liderów i na odwrót, nawet i samych siebie. Kto przy zdrowych zmysłach chciałby pracować w takiej atmosferze? Nie dziwi więc częsta rotacja, która ma miejsce w firmie. Premia jest mało możliwa do wyrobienia, ponieważ na projekcie brakuje... pracy. Tak, bardzo często zdarza się, że zmiany są skracane lub operacyjni z grafiku pytają się, czy ktoś nie chciałby pójść wcześniej do domu. Brzmi fajnie, jednak przy umowie zlecenie, nie jest to takie proste. Nie pracujesz = nie zarabiasz. Za taką stawkę, jaką oferują na sam początek, jest ciężko utrzymać się w Warszawie. Trzeba bardzo dużo pracować, ponieważ bez samej premii wypłata wychodzi śmieszna. A co do pracowania, to jeśli nie ma spraw, najczęściej siedzisz i patrzysz się w ścianę. Wszystko się ze sobą łączy i jeśli nie masz wyniku, to musisz pracować z biura. Ale w jaki sposób wyrobić wynik, jeżeli na projekcie nic się nie dzieje? Bardzo dobre pytanie, przez które cierpią doradcy, a nie, oczywiście, osoby zarządzające. Zdarzają się sytuacje, w których naprawdę dobrzy pracownicy, posiadający dużą efektywność, są ściągani do biura, ponieważ takie jest widzimisię lidera. W konsekwencji oznacza to przez pewien okres koniec pracy zdalnej, co nie jest na rękę doradcy. W firmie są małe szanse na rozwój, gdyż na projekcie, jak zostało wcześniej wspomniane, brakuje pracy. W jaki sposób konsultant ma się rozwijać, jeśli przychodzi do pracy i nic nie robi? Ale żeby nie było tak jednostronnie, to na pewno plusem jest elastyczny grafik. Jeśli danego dnia coś komuś wypadnie, to zwykle nie ma problemu, żeby przełożyć zmianę lub ją odwołać. Można podać dyspozycję na taką liczbę godzin, jaka pasuje konsultantowi. Na projekcie zdarzają się również różnorakie konkursy, w których można wygrać upominki od Allegro lub zostać w jakiś sposób wyróżnionym. To akurat dosyć przyjemna inicjatywa ze strony firmy. Kolejnym plusem na pewno są dodatkowe pieniądze za polecenie swojego znajomego do pracy, można zgarnąć nawet do 800 złotych, jeśli nowa osoba przepracuje wystarczającą liczbę godzin. W firmie zdarzają się również ogarnięte osoby, które mają świadomość absurdu dziejącego się w tym obszarze i same głośno wspominają, że poważnie zastanawiają się nad odejściem. Podsumowując, na pewno nie można traktować tej pracy w żaden sposób jako pierwszego wyboru. Praca sama w sobie nie jest trudna. Wystarczy kilka tygodni i można zacząć samodzielnie pracować. Problemem jednak są procedury i zasady ustalone w firmie, których nikt nie chce zmienić, przez co dużo osób odchodzi.
Dzień dobry. Dziękujemy za komentarz. Każdy kandydat, bez względu na źródło rekrutacji, przechodzi u nas selekcję już od momentu analizy CV. Na tym etapie odrzucamy ok 20% wszystkich kandydatów, a więc nieprawdziwym jest stwierdzenie, że przyjmujemy każdego. Fajnie, że jak piszesz - telefon z działu HR jest niemalże od razu, bo takie mamy właśnie postawione cele - kontakt z kandydatem w ciągu 48h. Po etapie rozmowy telefonicznej, która jest kolejnym etapem rekrutacji zapraszamy na rozmowę rekrutacyjną, podczas której oprócz standardowego wywiadu rekrutacyjnego przeprowadzamy zadania rekrutacyjne: test szybkości pisania oraz testy z nawigacji strony internetowej. Tak to prawda - nie wymagamy doświadczenia i często stawiamy na umiejętności miękkie. Nasze rekrutacje są zaplanowane według zapotrzebowania klienta, nie prowadzimy rekrutacji ''z łapanki''. Nie możemy się również zgodzić ze stwierdzeniem, iż większość ludzi odchodzi po miesiącu, gdyż średni czas pracy w VCC dla Umowy Zlecenie wynosi 9 miesięcy, a rotacja w marcu była na poziomie 8%.
jezeli tak nie podobała ci się rekrutacja, to po co w ogóle przyszedłeś podpisać papier? żałosne XD
Wskaźnik rotacji w firmie miesiąc do miesiąca wynosi 8% i Pani się tym szczyci? Przecież to znaczyłoby, że około co roku wymieniacie Państwo całą kadrę doradców, a jest ich podobno około 200 osób. A nawet Pani pisze, że średnio co 9 miesięcy. Według mnie to tragedia, ale wiadomo - Państwa firma porusza się w korpo rzeczywistości, gdzie kapitał ludzki to ostatnie o czym się myśli.
Witam jeśli rynkowo poziom rotacji w branży contact center wynosi 20% a u nas w firmie jest na poziomie 6-8% to myślę, że warto o tym wspomnieć. Nasza firma nie istniałaby bez ludzi i są oni dla nas największą wartością dodaną. Spokojnego wieczoru.
Tylko, że te 20% dotyczą rotacji rocznej, a nie miesięcznej. Jeżeli wspominacie, że u was wskaźnik rotacji wynosi 8% miesięcznie, to rocznie jest to blisko 100%. Proszę pomyśleć i nie ośmieszać jeszcze bardziej swojej firmy.
Pracowałem u was 9 miesięcy i kompletnie się nie zgadzam. Ludzie dla was są najmniejszą wartością, nawiększą jest wynik. Jak ktoś anonimowo coś zgłaszał, to później liderzy próbowali się dowiedzieć kto to był, żeby wyciągnąć na nim konsekwencje. Nic nie zostało poprawione podczas mojej pracy tam, mimo zgłoszeń mobbingu, beznadziejnych szkoleń i braku pomocy od leaderów. Rotacja jest duża. Trzeba uwzględnić, że przeważnie zaczyna się po włączeniu ludziom callbacków, dopiero wtedy zaczynają się zwalniać.
pracowałem w tej firmie rok, na projekcie a, callbacki trochę mnie męczyły, ale atmosfera dużo nadrabiała. dostawałem premię i mogłem dopasować grafik do pisania obrony na studiach, dlatego to jest całkiem niezła praca dla studentów. mój lider zawsze spokojnie tłumaczył mi wszystkie zagadnienia, była też bardzo miła liderka, która dużo pomagała. ostatni lider tylko był takim typowym leniem, nie wiem w sumie co on tam robił. nie ma mnie tutaj już wiele miesięcy, ale wspomnienia mam dobre :-) pozdrawiam wszystkich ze szkoleń z wiosny 2020 roku
Voice Contact Center Sp. z o.o. rekrutowała niedawno na stanowisko Trener. Ktoś może powiedzieć coś o warunkach zatrudnienia?
Witam Na stanowisku Trener Wewnętrzny oferujemy współpracę w pełnym wymiarze godzin, pracę hybrydową i zatrudnienie na kontrakcie menadżerskim.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Voice Contact Center Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Voice Contact Center Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 86.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Voice Contact Center Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 75, z czego 10 to opinie pozytywne, 52 to opinie negatywne, a 13 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Voice Contact Center Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Voice Contact Center Sp. z o.o. napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
