Opinie o AUTOOPONY.COM w Warszawa

Szanowny Panie Arturze, Pana komentarz po raz kolejny utwierdził nas, iż podjęliśmy dobrą decyzję rozstając się z Panem. Podobne wrażenie mieliśmy po konsultacji z Pana byłym pracodawcą, który absolutnie nie poleca Pana jako pracownika, ale z uwagi na to iż skonsultowaliśmy się już po zatrudnieniu Pana – przyszedł Pan do pracy w trakcie sezonu – postawiliśmy dać Panu szansę na naprawienie tego wrażenia. Niestety swoim zachowaniem doprowadził Pan do sytuacji, że co najmniej część załogi – w tym kierownik działu mechaniki, który był Pana przełożonym - nie chciał z Panem współpracować. Częste dyskutowanie z poleceniami przełożonego (nie tylko pracodawcy, ale także kierownika działu mechaniki czy nawet innych pracowników), komentowanie ich, robienie po swojemu, w tym nie zgodnie ze sztuką co doprowadzało do błędów i problemów. W aucie z cieknącą pompą cieczy, bo zweryfikowaniu oczywistego wycieku, odmówił Pan kierownikowi mechaniki wykonania polecenia zrobienia ciśnieniowej próby szczelności całego układu chłodniczego, twierdząc bez weryfikacji, że to tylko pompa cieknie, co kilka godzin później po wymianie pompy na nową okazało się dużym błędem. Wyciek był także z chłodnicy, niestety z uwagi na Pana zachowanie, brak wiedzy i późną godzinę nową chłodnicę mogliśmy sprowadzić dopiero na następny dzień. W konsekwencji, z prostej usterki którą można było zweryfikować próbą szczelności - gdyby Pan ją wykonał od razu tak jak prosił Kierownik (!) - zrobiła się naprawa na dwa dni, przez co Klient nie mógł wyjechać w trasę tak jak zaplanował. Ponadto, w bardzo niestosowny, wręcz wulgarny sposób opisuje Pan sytuację wielokrotnie mijając się z prawdą. Po pierwsze, ocenia Pan pracę działu mechaniki używając bardzo wulgarnych słów zapominając o tym, że to Pan był w tym okresie jednym z dwóch mechaników świadczących usługi mechaniki samochodowej, więc tym samym ocenił Pan swoją pracę (!). Z uwagi na Pana bardzo małe doświadczenie i umiejętności w mechanice, mogliśmy Panu powierzyć tylko najbardziej podstawowe czynności związane z układem hamulcowym czy wymianą oleju, bo napraw typu wymiana sprzęgła czy rozrządu nie potrafił Pan wykonać, w przeciwieństwie do drugiego mechanika, którego pracę Pan na wstępie obraził. Po drugie, to w kwestii Pana 15 lat stażu też całkowicie mija się Pan z prawdą, gdyż z dokumentów, które Pan nam udostępnił wynika jedynie około 4,5 roku doświadczenia, jak również wynika, że był Pan zwolniony przez Pracodawcę przed okresem wygaśnięcia umowy (!). Jest Pan młodym, 30 letnim mężczyzną, więc nie jest możliwe by pracował Pan zawodowo od 15 lat. Z drugiej strony bardzo duże luki w dokumentach potwierdzających Pana zatrudnienie wskazują na fakt, iż rozstawał się Pan z poprzednimi pracodawcami w konflikcie bądź po prostu był Pan zwalniany z pracy i dlatego chciał Pan ukryć ten fakt przed nami na rozmowie rekrutacyjnej. W kwestiach równie absurdalnych a dotyczących paragonów, to nie może Pan mieć żadnej wiedzy na ten temat, gdyż pracował Pan na hali warsztatowej jako pracownik fizyczny a za paragony i faktury odpowiada biuro obsługi klienta zlokalizowane na dwóch kondygnacjach firmy. Pomijając zasadność ustosunkowywania się do reszty pomówień, obelg i wyzwisk, chcielibyśmy zauważyć, iż nigdy Pan nie zarobił u nas poniżej 4000 netto (do ręki), a przez dwa pozostałe miesiące (pracował Pan tylko 3 miesiące) zarabiał Pan znacznie, znacznie więcej, wiec i tutaj mija się Pan z prawdą. Już nawet nie wspominamy w tym miejscu o podjęciu przez Pana próby rozkręcenia wulkanizacji ze swoim znajomym, co czyni ten wpis nie tylko pomówieniem, ale także działaniem nieuczciwej konkurencji (!).