Nie polecam. panuje mobbing i są najniższe płace w Warszawie. Właściciel sprowadza za grube tysiące ludzi z uczelni a nas podstawowa siłe napędowa zatrudnia najniższą krajową. Nie znam gorszego miejsca do pracy.
Witajcie, niestety potwierdzam pojawiające się wpisy. Na Szaserów od lat wiodą prym rezydenci. Przypomnę, że oni się uczą. Kadra z większym stażem ubywa. Masowo. Świadczy to o mało atrakcyjnych warunkach zatrudnienia, dodam "socjal" w zasadnie nie istnieje, jak i sposobie zarządzania, który stawia na PR/marketing (wszystko da się sprzedać ładnymi słowami na fb czy tw) a nie na kapitał ludzki i sprzyjające warunki pracy. Sprzęt w niektórych klinikach kardio, okulistyka czy pediatria jest ,w innych brakuje komputerów ALE sprzęt to nie wszystko. Atmosfera jest istotna. Tej nie ma. Ludzie się boją, nie budują relacji, rotują się. Szkoda. Fajny potencjał ale zarządzanie i klinikami i szpitalem "zastraszające".
Praca jak wszędzie różna. Zależy na jaki zespół trafisz. Generalnie jestem w trakcie zmiany, tak niskich zarobków przychodząc na szaserów się nie spodziewałem. Atmosfera nie sprzyja niczemu dobremu. Co więcej szanse na doktorat mają Ci, którzy mają mało pracy, a takich tutaj sporo. Ci, którzy mają jeszcze werwę spotykają się z komendanturą, która naciska i wymaga, aby dyżury na siłę brać. Ponoc dyrektor Szaserów tworzył reformę. Coż chyba słabo mu wyszło. Wobec zanikającego zawodu lekarz wszędzie lepiej niż na Szaserów.
Bardzo ciężka praca z uwagi na liczne rotacje, braki kadrowe i płace. Atmosfera na oddziałach zabiegowych jest gęsta. Szpital próbuje budować trauma teamy, ale na kadrze rotacyjnej to nie wychodzi. System nie daje podstaw do związania się ze szpitalem. Niska płaca, dużo polityki, rozkazy odgórne kogo przyjąć szybciej. W innych warszawskich placówkach znajdziesz bardziej ludzkiego pana i wyższe wynagrodzenie. Przepracowałam rok, mam 10 lat doświadczenia. To nie była dla mnie dobra zmiana. Zmieniam na lepsze.
Nie polecam ambitnym. Obsadzone stanowiska osobami, które nie wychylają się i nie przeszkadzają dyrekcji także duża pasywność w rozwoju. Najniższe stawki na mazowszu dla lekarzy. MSWiA ma stawki wyższe >20%. Rezydenci szerokim łukiem omijają polityczne "Szaserowo", duża rotacja pracowników. Ponoć administracja ma "na rękę"; 2500-7000. Atmosfera zależy od kliniki ale ogólnie strach się odezwać, strach mieć inne zdanie niż dyrekcja. Tam wsparcia nie dostaniesz, dba jedynie o własny wizerunek i nieskazitelność, stąd zasypywanie procedurami, zaleceniami, rozkazami. Przepracowałem 4 lata i czas na zmiany. Generalnie fajny potencjał ale zupełnie niewykorzystany.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Wojskowy Instytut Medyczny?
Zobacz opinie na temat firmy Wojskowy Instytut Medyczny tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 19.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Wojskowy Instytut Medyczny?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 11, z czego 1 to opinie pozytywne, 10 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!