Jestem księgową i od kilku miesięcy obserwuję rynek pracy bo chcę zmienić firmę. Czy ktoś wie, dlaczego ogłoszenie na Młodszą Księgową jest publikowane non stop? Czemu od wielu miesięcy nie mogą nikogo zatrudnić? O co chodzi?
To samo jest ze stanowiskiem Asystentki. Od ponad 2 lat non stop ukazuje się to ogłoszenie. Aplikowałam na nie, dostałam telefon w tej sprawie, a gdy Pani rekruterka zapytała o moje oczekiwania finansowe (nie było wygórowane) powiedziała, że kierownik skontaktuje się z wybranymi osobami i się nie odezwali.
Nie polecam. Jechałam na 2 rozmowę z Poznania... Pani była bardzo oschła, 5 razy pytała mnie dlaczego chce zmienić pracę, bo gdybym nie chciała zmienić swojej dotychczasowej to nie byłabym na tej rozmowie... Ogólnie pytają o warunki finansowe jak powiedziałam swoje to na 1 rozmowie Pan stwierdził że tak nisko siebie cenie i tyle chce zarabiać przez 1 rok pracy bez premii bo przez 1 rok napewno nie osiągnę wyznaczonych celów, więc sam stwierdził że trzeba ta stawkę podnieść. Po czym Pani na 2 rozmowie stwierdziła że moja kwota jest zbyt wygórowane patrząc na fakt iż nie mam doświadczenia. Stwierdziła że na starcie jestem skreślona bo nie mam doświadczeniami, a zadawała pytania jak dla osoby która siedziałby już w tej branży 5 lat... Ogólnie szkoda czasu i pieniędzy na podróż. ODRADZAM!!!
Byłem na 2 etapie rekrutacji w Centrali w Warszawie. (mieszkam w podkarpackim) Przyjechałem nieco wczesniej, żeby się nie spóźnić. Kierowniczka rekrutacji przyszła po mnie po dwudziestu kilku minutach po wyznaczonej godzinie spotkania. Twierdziła, że poprzednie spotkanie się przeciągnęło, ale widziałem ja przy bramie jak paliła papierosa. Brak poszanowania czasu Kandydata. Ludzie jadą przez całą Polskę na spotkanie i mają ograniczony czas bo musza wrócić do domu kilka godzin pociągiem, a tu opóźnienia. Finalnie nie dostałem tej pracy, za bilet zapłaciłem kilkaset złotych i koszty choć w części nie zostały zwrócone. Nie polecam.
Ja miałam podobnie. Mieszkam w zachodniopomorskim, jechałam kilka godzin w jedną stronę. Opóźnienie było ponad pół godziny, zero wyjaśnień czy przeprosin. Mało profesjonalne.
Heh, na mojej rekrutacji były 3 baby. Jakieś dziwne usmieszki między sobą wymieniały, coś pisały i pokazywały między sobą. Jedna mazala na moim zdjęciu w CV. To ma być poważna firma?!
W moim przypadku spore opóźnienie w rozpoczęciu spotkania tez było skwitowane informacją o "przedluzajacym się poprzednim spotkaniu". Co za bzdury! Byłem pół godz wcześniej i zaparkowałem przed budka ochrony. Jak się później okazało, rekrutację prowadziła kobieta, która stała w bocznej alejce przed firma i wrzeszczała do telefonu załatwiając prywatne sprawy. Siedząc w aucie czułem się co najmniej dziwnie wysłuchując krzyki, wrzaski i spazmy. Zachowanie co najmniej mało profesjonalne, zważywszy na to, że kandydat przychodzący na rekrutację do poważnej firmy od progu napotyka takie zachowania...
Rozumiem cię bo takie zachowanie nie wróży dobrze na przyszłość. A jak wynik rozmowy? Dowiedziałeś się coś o warunkach? Nadal czekasz na feedback czy już coś wiesz w sprawie pracy?
Można wiedzieć jakie były powody nie przyjęcia oferty? Oprócz tego co opisałeś w temacie opóźnienia spotkania.
Byłbyś skłonny podzielić się stawką w formie widełek? Czy zobligowali Cię na rozmowie, że to poufne? Po prostu widzę, że jazda przez pół kraju na rozmowę dla PM będzie miała sens dopiero po weryfikacji tak kluczowych danych.
-obrysują Ci samochód na parkingu-płacisz -ukradną Ci tablet-płacisz -w wyniku wieloletniego użytkowania zużyje się np. ładowarka do telefonu płacisz -przekroczysz limit km w celach służbowych-płacisz do tego bardzo nieprzyjazna atmosfera w firmie. szefowie produktu odchodzą po 2-3 miesiącach, bywa tak, że nie ma kto prowadzić szkolenia, bo właśnie odszedł szef produktu. to fakty. proszę wyciągnąć wnioski samemu.
Zgadzam się. Non stop ucinają wypłaty za wszystko. Za to że dawali mi od początku niedziałający kabel do iPada musiałem płacić 2 razy. Aż w końcu udało mi się otrzymać oryginalną ładowarkę, która służyła mi ponad 1,5 roku. Kary za stłuczki auta i uszkodzenia iPada też są masakryczne. Kłamią że sprzęt nie jest ubezpieczony. Szkoda dokładać do interesu, gdy plany potrafią podnieść nie stąd ni z owąd o 50%. Więc premie zdobyć ciężko lub już od początku ma się świadomość, że to nierealne, natomiast w jednym miesiacu mogą potrącić po 500 zł za iPad i za auto, albo nawet jeszcze więcej.
Stek bzdur...poza tym jeżeli ktoś odchodzi po 2/3 miesiącach to na pewno był dobry tylko firma zła. za paliwo służbowo wyjeżdżone nie płacisz, nie masz gps w aucie i użytkujesz prywatnie i za to też nie zawsze płacisz ja jeździsz rozsądnie. Atmosfera do du..py. tworzą ją pracownicy... Trzeba zasuwać żeby zarobić jak wszędzie. Za ukradziony tablet w każdej firmie pewnie zapłacisz więc go pilnuj i jak jedziesz ciężko pracować do mcd to nie zostawiaj go na siedzeniu to nie zginie. Wisieńka na torcie to płatność za porysowaną ładowarkę, to na pewno turbo argument do omijania firmy...
No tak, widocznie 5 lat temu się po prostu nie wpasował w szeregi... A Ty od ilu lat tu jesteś? Ciekawa jestem jak na przestrzeni lat się tutaj warunki zmieniały. I za jakie stawki teraz jeździcie?
Jak aktualnie wygląda sytuacja z nadgodzinami, dalej wymagane, dalej nie płacą? Te nadgodziny są potem do wybrania jako dni wolne?
Omijajcie tą firmę szerokim łukiem!!! Nie płacą za nadgodziny a jak nie chcesz przyjść to grożą obcięciem pensji lub dyscyplinarką!!! Podpisując umowę z tą firmą staniecie się (usunięte przez administratora)!!!
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w KRKA-Polska?
Zobacz opinie na temat firmy KRKA-Polska tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 3.