Ja chciałem zapytać natomiast dlaczego sprawami uczniów niepełnosprawnych w tym ministerstwie zajmuje się departament kształcenia ogólnego w osobie chorej z nienawiści do uczniów niepełnosprawnych wicedyrektorki tego departamentu dakowicz-nawrockiej a nie tak jak powinien departament edukacji włączającej. Pani dakowicz-nawrocka to jest pozostałość po panu Black która nienawidzi osób niepełnosprawnych i wszystkiego co jest związane z edukacją włączającą. Osoby chore z nienawiści do osób niepełnosprawnych tak jak dakowicz nawrocka powinny zostać z MEN już dawno temu usunięte. Nie dość, że nie zostały, zajmują stanowiska kierownicze to jeszcze w szemranych okolicznościach rozpatrują sprawy uczniów niepełnosprawnych. Czy może ktoś wie co się w tym ministerstwie odpierrdalla?
Jak trzeba jakiegoś psychopatę z mocnymi plecami po znajomościach i kumoterstwach na stołku dyrektorskim w jakiejś szkole zachować którego chroni kuratorium i w sprawie którego w kuluarach interweniują politycy, notable itd. żeby mógł niszczyć dzieciaki niepełnosprawne i usuwać je ze szkoły to p. Dakowicz Nawrocka w MEN zajmuje się takimi sprawami. To jest specjalizacja pani wicedyrektor.
Zgłosiliśmy kiedyś sfabrykowanie wyników kontroli przez kuratorium w szkole naszej niepełnosprawnej córki a pani Nawrocka żeby tylko chronić swą znajomą kurator przekazała naszą skargę do rozpatrzenia kuratorium które sfabrykowało wyniki kontroli. Odradzam kontakt z tą panią działa ona na szkodę uczniów.
Sprawami uczniów niepełnosprawnych w szkołach ogólnodostępnych zajmuje się Departament Edukacji Włączającej.
A to tak można dać do rozpatrzenia skargę komuś na kogo ją wniesiono? Widzę że z nastaniem nowej ministry jakieś nowe procedury w tym ministerstwie nastały.
Dzień dobry. Jak pracuje się w Ministerstwie? Czy jest szansa na odbycie stażu podczas trwania studiów? Jaka jest atmosfera?
Ile zarabia miesiecznie referendarz w Ministerstwie Edukacji i Nauki?
Co za (usunięte przez administratora) wymyślił egzaminy od wtorku do czwartku dla klas 8?!!! jak by nie można było zrobić od poniedziałku lub środy normalnie pogratulować
Czy Ministerstwo Edukacji Narodowej może zmniejszyć odpytywanie uczniów na lekcjach? To jest głupota skoro i tak są sprawdziany i kartkówki, prace domowe do wykonania samodzielnie i młodzież uczy się we własnym zakresie. Po co nauczyciele muszą odpytywać uczniów na każdych lekcjach? To bez sensusensu. Zmieńcie to w kolejnym rozporządzeniu. Niech nasze państwo wkońcu się do czegoś nada!!!!