

Absolute trash HR; made an entire project only to get a copy paste response stating I wasn’t selected, with zero feedback. Better hope Witcher 4 isn’t mid, or the studio is just going to fall off, ladies ;)
I applied for a position where I met and exceeded the qualifications, yet I was not even given the opportunity for an interview. Instead, I received a vague response after a basic assessment, stating they found a more suitable candidate. Over a month has passed, and the job posting is still active, which raises questions about the company's hiring process. It seems unclear how they determine suitable candidates.....
Sporo się poprawiło po 2023, czuć powiew spokoju finansowego i dobry vibe. Projekty dowiezione to jest lepiej z finansami jak i z morale. Ogólnie polecam, wyśmienita firma w której praca to marzenie :)
Czy są jakieś opinie dotyczące pracy w dziale marketingu?
W dziale marketingu goga odradzam. Być może po 2023 r. coś się poprawiło. Kiepskie zarobki, mało kto tam się znał na marketingu, dizajnie.
(usunięte przez administratora)
To standardowa metoda działania każdej spółki giełdowej. Z jednej strony pokazuje inwestorom, że firma prężnie sie rozwija a z drugiej daje HRom informacje o rynku pracy - jak bardzo zdesperowani są ludzie i za ile są skłonni pracować.
Jakie są opinie o pracy w dziale księgowości?
W sieci na stanowisku Gameplay Design Lead wyczytałam że można rozpoczynać pracę między 8 a 10. Faktycznie pod tym względem firma jest elastyczna? I nowi mogą liczyć na pakiet powitalny?
Nie spodziewałam się, że Tester mógł w trakcie pracy nad Wiedźminem zarabiać 3 000 zł tak jak ktoś zasugerował tu kiedyś. czy to prawda? zastanawiam się czy to wpłynęło na potencjalna ilość błędów i czy w tym roku płacą więcej żeby ich unikać?
QA w cedepie przez długi czas miało opinie pracy dla "ludzi, którzy mieszkają z rodzicami". Jak jest teraz dokładnie - nie wiem, podobno po rewaloryzacjach płac po CP2077 dużo lepiej. Co nie zmienia faktu, że QA to i tak najmniej stabilna posada w firmie bo w przypadku każdej redukcji etatów, jest się na pierwszej linii ognia.
Cześć, ktoś już widzę, że odnosił się do juniorów w jednym z zapytań, mnie również interesuje ich perspektywa. W skrócie nie mam komercyjnego doświadczenia, jestem po dłuższej przerwie w programowaniu, chce się przebranżowić. Jakie opcje na to daje teraz Pracodawca? jakich szkoleń mogę się od nowego roku spodziewać? I jakie są minimalne stawki juniorskie? Czy możliwe jest 10 tys netto?
Jeśli jesteś facetem to ubierz się w sukienkę, przemaluj włosy na różowo, załóż kolczyk w nosie i na rozmowie na każde pytanie odpowiadaj jak mocno jesteś dyskryminowany. Dostaniesz na bank pracę. Nie spodziewaj się jednak kokosów. Firma od dawna nie skupia się na tworzeniu gier.
Cześć, Czy ktokolwiek pracował w Supply Management w CDP i może podzielić się opinią? Z góry dzięki!
Swojego czasu aplikowałem więcej jak raz, tak byłem napalony i głupi na tą firmę xD. Za pierwszym razem, jeszcze w czasie studiów (co prawda magisterskich) planowałem iść w QA bo od tego się z reguły startowało w branży bez doświadczenia. Jak pamiętam wtedy leadem QA jeszcze był Slava, chyba z 5 razy dopytywał czy ja aby na pewno rozumiem, że to jest praca na pełen etat i mam tutaj być cały dzień bo to nie robota dla dzieci (xD). Oferta przeleciała i niecałe dwa lata później z referencji aplikowałem na Quest Design. Referencje, o ile potwierdzały techniczne umiejętności to g-zik dały. Testy, testy i tylko testy - a na QD jest test 10 dniowy (xD). Sam test powstał w ustalonym czasie ale rekrutacja trwała za 4 miesiące bo wiecznie ktoś decyzyjny nie miał czasu albo rozmawiać, albo sprawdzić testu albo dać feedbacku. Jak na końcu miałem czelność napisać do rekruterki (pozdrawiam P, do dzisiaj zapamiętałem), że postawiłem wszystko na jedną kartę i bardzo chciałem konkretnie u nich pracować to dostałem generyczną odpowiedź "rozumiemy, że w toku rekrutacji kandydat może znaleźć pracę gdzie indziej" czytaj - jak Ci się nie podoba to oddalaj się w podskokach bo tu jest CDProjekt i mamy 100 chętnych na twoje miejsce, którzy nie będą wychylali łba jak coś im się nie spodoba. A nie spodobało im się to bardzo, oj bardzo bo ustalili rozmowę na następny tydzień, gdzie rekruterka miała wydrukowaną moją ostatnią wypowiedź i czytała mi ją na głos jak nauczycielka co przechwyciła liścik ucznia i chce go ośmieszyć. Na samej rozmowie o ile stwierdzono, że umiejętności techniczne są jak najbardziej wystarczające ale moje zachowanie jest bardzo wbrew "team spirit" i czy w zespole gdybym miał problem to zawsze bym to eskalował (xD), na co grzecznie odpowiadałem że przecież nie odstawiam Rejtana tylko na litość boską rekrutujemy się już 4 miesiące a ja odbijam wszystkie inne oferty na ich rzecz więc albo wóz albo przewóz. Padały też pytania w stylu czy będę się dzielił moimi doświadczeniami na portalach typu glassdoor (bo było to świeżo po tej aferze z opiniami pracowników (której z kolei xD)). Po tygodniu przychodzi mail, który powtarza na piśmie to co było już wiadomo - odmowa bo o ile technicznie wszystko cacy to jesteś pan niesforny i nie masz "doświadczenia w pracy zespołowej" więc życzymy szczęścia gdzie indziej. Biorąc tą informację za dobrą monetę, aplikowałem akurat na staż w Quest Designie, który oferowali aby nabrać tego doświadczenia. Decyzja również odmowna bo okazuje się iż istnieje mityczna i niepisana zasada "jednej aplikacji na rok, gdyż jest to odpowiedni okres na nabranie niezbędnego doświadczenia". Czyli nabieraj tego doświadczenia ale nie u nas xD. Generalnie z perspektywy czasu nie żałuje wcale, to była dobra lekcja i w zasadzie dziele się nią tylko aby ktoś młodszy co akurat przechodzi etap napalenia na tą firmę sobie to zreflektował z innymi doświadczeniami - smutek i mielonka od początku do końca, masz być cichym i grzecznym trybikiem bo inaczej nie będziesz pasował do korpo machiny.
w punkt, takie same doświadczenia. Pogarda i udawanie tolerancyjnych. Zero uczciwego, bezpośredniego, normalnego podejścia. Byłem kiedyś na rozmowie w jednej małej firmie. Przyszedl szef i wali prosto z mostu jak jest, czego oczekiwać, czy mi się podoba. Jak człowiek z człowiekiem. Zero napinki, zadęcia, cwaniakowania. A miał prawie tyle kasy co prezes CDP, tyle że firma 5x mniejsza. Z takimi ludźmi chce się pracować. Z nadętymi (usunięte przez administratora)uważającymi się za bogów, nie chce. Niesmak już na starcie.
Rozmowa kwalifikacjna, a w zasadzie trzy oddzielne spotkania na stanowisko techniczne długie i męczące, na których aż śmierdzi poprawnością polityczno-korporacyjną, aż mdli. Mądre głowy zadawały niezbyt konkretne pytania, nie przygotowali się tak dobrze jak ja. Nie dostałem żadnego pytania stricte technicznego związanego z projektem. Wszystkie informacje związane z teamem, warunkami pracy musiałem od nich wyciągać siłą. Lamerzy. W praktyce okazuje się że ponad 10 lat doświadczenia na poziome expert to dla CDP za mało. Stawiam że team w którym miałbym pracować nie polubił mojej osoby, cóż otrzymanie stanowiska w jakiejkolwiek firmie to tak naprawdę loteria - jeśli nie jesteś "kompatybilny" ze stereotypami i zastanymi uprzedzeniami, nie zaakceptują cię, a wręcz mogą poczuć się zagrożeni pod względem kompetencji czy "odmienności" w kategorii dynamiki socjalnej. Gdybym był czarny, stanowisko dostałbym zapewne bez gadania :) Feedback żenujący, jedno zdanie, które cytuję: "Zdecydowaliśmy aby do dalszych rozmów zaprosić osobę, której doświadczenie i zainteresowania są bardziej zbieżne z aktualnymi potrzebami naszego zespołu" czyli typowy korpobełkot. Bezpieczne ogólne stwierdzenia które mówią nic. Czyli bujaj się (usunięte przez administratora) wiemy dobrze czemu cię nie lubimy ale nie powiemy bo jeszcze nam cwaniaku sprawę wytoczysz o nierówne traktowanie, i będziesz miał rację.
Czemu menadżerowie zarabiają takie pieniądze... To nie są lata 90 aby na projekcie była taka rola jak Project Manager. 108 mln zł dla zarządu CD Projekt 6-osobowy zarząd samej spółki CD Projekt zainkasował w ub.r. 108,24 mln zł, wobec 18,09 mln zł przed rokiem. Wynagrodzenie zasadnicze zwiększyło się nieznacznie (z 1,94 do 1,98 mln zł), natomiast suma wypłaconych premii poszybowała z 16,13 do 106,2 mln zł. Prezesem CD Projekt od połowy 2010 roku jest Adam Kiciński, w zarządzie są również wiceprezesi Marcin Iwiński (od początku 2010 roku) i Piotr Nielubowicz (od połowy 2011 roku), Adam Badowski, Michał Nowakowski (obaj od października 2011 roku) oraz Piotr Karwowski (od listopada 2015 roku). Z początkiem lutego do zarządu CD Projekt zostali powołani Paweł Zawodny i Jeremiah Cohn. Obaj pracują w niej od kilku lat na stanowiskach dyrektorskich. >>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu Z kolei inne osoby z głównej kadry kierowniczej spółki (w sprawozdaniu nie podano, ile osób zakwalifikowano do tej grupy) zarobiły w ub.r. łącznie 62,04 mln zł, wobec 16,22 mln zł rok wcześniej. Suma wynagrodzeń podstawowych zwiększyła się z 11,42 do 24,6 mln zł, a suma premii - z 4,57 do 36,9 mln zł. Natomiast łączne zarobki członków rady nadzorczej spółki wzrosły z 408 do 481 tys. zł.
w porównaniu do marchewki z techlandu, to jakieś grosze :) Pracownicy techland chodzą do pracy w podartych swetrach, a prezes chyba już sam nie wie co robić z miliardami złotych :)
Czy rotacja pracowników w CD PROJEKT S.A. na Magazynier jest duża? Znowu ukazało się ogłoszenie 20 września na Pracuj.pl. Czy to pracownicy odchodzą z firmy, czy są zwalniani?
Są zwalniani, nie dalej niż dwa miesiące temu firma zwolniła 9% swojej kadry pracowniczej. Zwolnienia dotknęły w większości dział QA, który już przed tym pracował w weekendy żeby ogarnąć dodatek na premierę jak i osoby kluczowe w planowaniu tego dodatku jak i implementacji rzeczy.
Żałosny poziom kadr. Ciągłe odwlekanie terminów odpowiedzi, co do dnia rozpoczęcia pracy, której ostatecznie mi odmówiono(?). Na stanowisko sekretarki jakieś testy po angielsku do napisania mail i po polsku do wypełnienia test. Zrobiło to na mnie wrażenie, mam wszystko, czego potrzeba na to stanowisko. Znam 3 języki obce na poziomie zaawansowanym, po 3 rozmowach, które wyglądały tak samo, tylko powtarzałam w kółko to samo innym osobom, rozwiązaniu testu czekałam ponad miesiąc na odpowiedź. Specjalnie nie zgadzałam się na inne rozmowy rekrutacyjne, już praktycznie obiecano mi te posadę. Zbywali mnie 3 tygodnie ciągle coś, a to kadry na urlopie, chorzy WSZYSCY DOSŁOWNIE, a to nie ma w pracy po prostu. Żal, zwyzywałam ich w odpowiedzi i nigdy nie chcę mieć więcej nic do czynienia z tą śmieszną firmą. Może dam im to do myślenia, że jak chcą za najniższą krajową proponowaną (serio zniżyłam się do takiego poziomu) kręcić nosem i nie biorą człowieka, bo chce mieć chociaż legalnie ustanowioną stawkę, no to sorry not sorry, nie żałuję, że mnie nie wzięli.
Od dawna z firmy uciekają ludzie. Crunche i stawki $ zrobiły swoje. Kolejni odejdą, bo właśnie kobiety mają tam 12 dni dodatkowego urlopu - niezależnie od tego czy mają okres czy nie (np. menopauza). Dyskryminacja ze względu na płeć i coraz większe cyrki zamiast skupienia się na meritum biznesu. Jeśli chcesz być pracownikiem kategorii B to wystarczy być facetem. Gorąco odradzam. Nie spotka cię tu już nic dobrego.
Oczywiscie jesli zostane, bo fabryka przerabia hurtowe ilosci programistow. Juz nic nie jest atrakcyjnego w tej firmie. Nawet wstyd pokazac cv, bo juz cala branza wie jakie stawki byly przy wiedzminie 3.
plusy: - ładne biuro - można czasem pogadać z kimś z zarządu - darmowe piwko na imprezach - czasem rozdają koszulki lub stare gry - zgniatarka do plastikowych butelek i duży wybór herbat - jak ktoś jest niedowartościowany to może się pochwalić na fejsie że tu pracuje i to by było na tyle, serio minusy: - dziwne zasady nieprzystające do branży – raz ci mówią że luz i krótkie spodenki, a potem dziewuchy z HR próbują prać mózgi jak w jakimś korpo z Mordoru, to bank czy się gry robi? - zgłaszasz uwagi? dostaniesz w pakiecie kilka spotkań kołczingu od dziewuch z HR jak się uśmiechać i że tak naprawdę to nie myślisz to co myślisz, a to co ci się nie podoba tak naprawdę ci się podoba, tylko jeszcze tego nie zrozumiałeś, bo to cd projekt i zrobiliśmy wiedźmina, więc musi być super wszystko i zawsze, nie rozumiesz to zrozumiesz - ocena pracownika jak z grupy przedszkolnej 4-latków – co miesiąc dostajesz medaliki, pucharki i łapki w górę (lub w dół), a spróbuj się zaśmiać że dziecinada to – patrz punkt 2 - niby wszyscy miło „cześć, cześć”, a jak spróbujesz wnieść uwagę do wypowiedzi managera (zwanego tutaj dumnie LEADEM), to grożą ci konsekwencje związane z łapkami w dół albo gorzej (patrz punkt 2), chyba nie myśleliście, że ten dziecinny system jest tylko dla beki - miało być miło, a managerowie udają że cię nie widzą na korytarzu, z plebsem się przecież nie rozmawia - dotyczy panisk na stanowiskach kierowniczych a nie zarządu który jest bardziej w porządku niż paniska - ludzie z pasją? są, ale się pochowali i pracują, za to widać dużo takich co w gry w ogóle nie grają i psują atmosferę - poznam jak się robi gry! – nie poznasz, bo nie dostaniesz dostępu do większości materiału a ludzie nie chcą rozmawiać, tylko patrzą wilkiem coś za jeden i kontrolują każdy twój ruch - pogram sobie w gry! – nie, nie pograsz, bo tu się robi gry a nie w nie gra, nawet piłkarzyki zniknęły bo ktoś w nie grał - nawiedzeni fanatycy - cyt. „mógłbym tu pracować za darmo” „kocham Adama B.” - regionalny folklor – „jestem nerdem, ubiorę się w szlafrok i klapki, może ktoś mnie zauważy” - niedojrzałe małolaty - „byłem na imprezie”, „będę na imprezie”, „mam kaca, więc wciąż jestem na imprezie”, „kiedy beer Friday?”, „idziemy do kina, yeee!, before przed wejściem?” – przynajmniej browar z firmowej lodówki sprzątnijcie, bo wstyd przed gośćmi kiedyś będzie - lansiarze - „pokażę swoje nowe białe buciki / pomaluję włosy na fioletowo / będę spacerować pół dnia z pieskiem po biurze albo najlepiej pięcioma żeby dostać +10 do lansu w towarzystwie” – to schronisko dla zwierząt czy gry się robi? - moje konto bankowe płakało jak widziało co na nie wpływa, nigdy nie widziało mniejszego datku, ale tutaj pracuje się dla wartości a nie pieniędzy, tak mówili na początku, tylko w sklepie mówią że nie akceptują tego środka płatniczego - bonusy obiecywali duże i pewnie takie były ale nie dla mnie i innych maluczkich, za to widziałem na parkingu kto maluczki nie był - nadgodziny są płatne ale jak ci je pozwolą rozliczyć – jak myślicie, zawsze pozwalają? przecież nie musisz siedzieć po godzinach, nikt nie każe, tylko praca ma być na czas - szkolenia? rozwój? plan na pracownika? - cyt. ”eeee yyyy eeeee a nie masz zakresu obowiązków?”, „nie narzekaj, wiesz ile osób chce być na twoim miejscu?” Rozważ wątpiący kandydacie przy dobrym trunku, czy aplikując tutaj zmierzasz w dobrym kierunku.
przerażająco trafne, tak jest zarówno w CDP jak i w Techland. A HR który próbuje z pracowników zrobić sekciarzy, wzoruje się coraz bardziej na najgorszych praktykach z USA - tamci mają długie tradycje w tresowaniu obedient workers.
Tester wiedzmina 3 zarabial ponizej 3k wedlug doniesien prasowych. Lepiej isc do pracy w markecie.
Rozmowę rekrutacyjną oceniam baardzo nisko, a to pierwsze wrażenie, które nawet po odrzuceniu kandydata powinno utwierdzać o wysokim poziomie firmy. Aplikowałam do działu EB, rozmowa trwała z 25 minut, po menadżerce było widać, że bardzo nie miała ochoty na to spotkanie i nawet nie starała się udawać, że jest inaczej. Pytania standardowe "dlaczego chcesz pracować w CD Projekt?" i "opowiedz coś o sobie", nikt nawet nie dociekał, żeby dowiedzieć się więcej o moim doświadczeniu - to, co powiedziałam i tyle. Były też dwa pytania po angielsku ze strony rekruterki, a następnie część menadżerki, która zadała dokładnie tylko jedno pytanie, a na dodatek było to to samo pytanie, które zadawała rekruterka po angielsku - tyle że manadżerka zadała je po polsku XD W życiu nie spotkałam się z taką ignorancją na rekrutacji. Po spotkaniu otrzymałam bardzo ogólną informację, że wybrano innego kandydata, który bardziej się wpisuje w stanowisko - i to jest jak najbardziej ok, jednak na pytanie o to, co dokładnie przesądziło o decyzji już odpowiedzi nie otrzymałam, a dowiedzieć się chciałam, bo podczas procesu nikt nawet nie starał się wyciągnąć ze mnie informacji o posiadane skille na to stanowisko.
Cześć, widziałam ogłoszenie na testera, ale widełek brak. Ktoś wie jak to wygląda na tym stanowisku? Bo nie wiem czy warto wysyłać Cv
Bardzo złe wspomnienia z rozmowy rekrutacyjnej - aplikowałam do obszaru HR. Zostałam zaproszona na spotkanie i wzięłam w nim udział. Pomimo, że obiecywano mi to podczas spotkania, od 5 miesięcy nie dostałam informacji zwrotnej po spotkaniu, nawet mailem. Jestem zażenowana poziomem Działu Rekrutacji. Osoba, którą znam również była tam w rekrutacji i też potraktowali ją poniżej jakiekolwiek krytyki.
Gdybys była na tyle dobra oddzwonimy by.. byłam na 40 rozmowach w życiu jeśli nie jest się dobrym nie oddzwaniają , trzeba pogodzić się z tym i szukać dalej a nie czekać 5 miesięcy. Raczej się odzywają do 3 dni. Biurowych pracowników czy hr jest sporo na rynku maja w czym wybierać..
Czy wy uwierzycie, że pojawia się kolejne ogłoszenie do HR. (Pomijając fakt, że 3 ogłoszenia pod rząd na to samo stanowisko słabo świadcząalbo o umiejętnościach rekruterskich albo o decyzyjności "góry") Ja ZNOWU aplikuję i ZNOWU jest kompletna cisza?
Dokładnie te same przeżycia. Janusze biznesu i tyle. Zero szacunku do drugiego człowieka, etapem w trakcie rekrutacji próbują pozyskać darmowo wycinki ich późniejszych produktów i robią to, bo zapraszają do rozmów profesjonalistów. Management poinformowany pozostaje nie wzruszony. Odpowiedzi nie uzyskasz. Brzydzę się takimi nieprofesjonalistami.


Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w CD PROJEKT S.A.?
+ -
Jakie są opinie pracowników o pracy w CD PROJEKT S.A.?
+