Nowe urlopy dla pracowników wprowadza nowelizacja Kodeksu pracy. Zmiany, a wraz z nimi dodatkowe dni wolne wchodzą w życie 26 kwietnia. To zaledwie kilka dni przed majówką. Niektórzy pracownicy mogą więc dostrzec w tym szanse na przedłużenie swojego urlopu. Warto jednak pamiętać, że szef ma prawo skontrolować, co pracownik robi w ramach dodatkowego urlopu.
Nowe urlopy w Kodeksie pracy – nawet 35 dni wolnych w roku
Reforma Kodeksu pracy wprowadza wiele zmian, m.in. w zakresie pracy zdalnej, przerw w pracy, czy dodatkowego zatrudnienia. Kwestią, która cieszy w szczególności rodziców, są dodatkowe urlopy. Reforma wejdzie w życie 26 kwietnia. Na mocy nowych przepisów pracownicy zyskają prawo do dwóch nowych urlopów:
- Urlop opiekuńczy – dla osób, które muszą opiekować się chorym członkiem rodziny. Dostępny w wymiarze 5 dni. Za dni nieobecności nie należy się wynagrodzenie.
- Urlop z powodu działania siły wyższej – przysługuje w wymiarze dwóch dni na wypadek zdarzeń nieprzewidzianych, np. nagłej choroby, czy wypadku. Za czas urlopu przysługuje 50% pensji.
Powyższe urlopy poszerzają pulę dni wolnych od pracy. Do urlopu wypoczynkowego w wymiarze 26 dni wraz z dwoma dniami opieki nad dzieckiem w najlepszym wypadku dojdzie 9 dodatkowych dni, co daje maksymalnie 35 dni wolnych do wykorzystania w roku.
Nowe urlopy a kontrola pracodawcy
Nowe urlopy mogą się wydawać kuszącym rozwiązaniem na przedłużenie dni wolnych w okresie majówki. W szczególności zwolnienie z powodu działania siły wyższej, które jest częściowo płatne i łatwo nieobecność uargumentować. Jednak, jak czytamy na stronie Fakt.pl, nie jest to bezpieczne rozwiązanie. Dr Antoni Kolek (doradca podatkowy i prezes Instytutu Emerytalnego) cytowany przez serwis wskazuje, że pracodawca ma prawo przeprowadzić weryfikację faktycznego powodu nieobecności pracownika w związku z działaniem siły wyższej.
Źródło: Fakt.pl
