Opinie o Znak.Com.Pl (Siw Znak) w Kraków

Poniżej zobaczysz opinie byłych oraz obecnych pracowników o pracodawcy SIW ZNAK. Przeczytasz poniżej również opinie kandydatów do podjęcia pracy w firmie SIW ZNAK na temat rozmowy kwalifikacyjnej.


Najnowsze opinie pracowników, klientów i kandydatów do pracy o SIW ZNAK w Kraków

syth

Naprawdę tak źle, jak piszecie? Często widzę ich ogłoszenia i nie wiem czy aplikować.... Naprawdę wyrzucają ludzi po miesiącu?

Tupaczka
@syth

Tak

nick
@syth

Nie muszą wyrzucać, ludzie sami odchodzą, po dwóch tygodniach, po miesiącu, po pół roku - zależy od człowieka i jego wytrzymałości psychicznej. Lub od jego naiwności w to, że coś się zmieni.

ajsik
@syth

Naprawdę. Nie wyrzucą Cię. Jeśli będą chcieli Cię zwolnić dojadą Cię psychicznie do tego stopnia, że sam odejdziesz z załamaniem nerwowym i zszarganymi nerwami. Z dnia na dzień zwalniają tylko zasłużonych pracowników, którzy mają wielu przyjaciół w firmie i szefostwo boi się, że będą się za zwalnianym wstawiać. Szkoda czasu na to miejsce.

Ironia
@syth

Nie jest.

Pytanie
 Pytanie

W jaki sposób rozwiązany jest problem nadgodzin w firmie SIW ZNAK? Są one dodatkowo płatne czy jest możliwość odbioru godzin?

Magellan
@Pytanie

Dobry żart! Jakie nadgodziny? Robisz, żeby się wyrobić, nikogo nie obchodzi, czy zajmie Ci to 3 godziny czy 15. Oficjalnie regulamin zakłada że na nadgodziny musi pozwolić przełożony, nieoficjalnie praktycznie nikt nie wychodzi z pracy punktualnie...

Dawid
Inne
@Magellan

Czy pracownicy próbowali rozmawiać z szefostwem na ten temat? Są jakieś perspektywy na poprawę tej sytuacji w najbliższym czasie? Czekam na Twoją odpowiedź, daj znać.

Ironia
@Dawid

Pracuje w znaku już trochę, nadgodzin nie widziałam na oczy prawie nigdy, co to za opinie?

Patrycja
Inne

@Olek, piszesz że praca w Znaku przypomina trochę syndrom sztokholmski. Możesz napisać o tym coś więcej, dlaczego tak uważasz? Syndrom sztokholmski to stan psychiczny, jak to odniesiesz do pracy w firmie? Jak wygląda sprawa umów o pracę, wynagrodzenia? Jakie są możliwości rozwoju i szkoleń w firmie? Czy firma ma system dodatkowych benefitów dla pracowników? To informacje, które zapewne ciekawią użytkowników forum szukających tutaj opinii o pracodawcy i będą cenną wskazówką dla osób rozważających zatrudnienie.

Ta opinia jest:

pozytywnaneutralnanegatywna
Tomek
@Patrycja

Benefity ok -atrakcyjne.Pensja -słaba i szanse na podwyżkę marne.Stara kadra siedzi i powtarza do znudzenia że to są dobre pensje. Umowy na etat - długo trzymają na śmieciówkach i obiecują a potem się pozbywają.Ścieżka kariery żadna,raczej szukają z zewnątrz niż awansują.Pracownicy średniego szczebla sympatyczni i pomocni.

Ta opinia jest:

pozytywnaneutralnanegatywna
Ola
@Tomek

Zgadzam się, dokładnie tak to wygląda: nie ma szans na awans, chyba że jesteś po znajomości i nagle po krótkiej praktyce stajesz się promotorem, podczas gdy "normalnie" po praktyce odwalasz najczarniejszą robotę na śmieciówce bez szans na awans. Jeśli kogoś potrzebują to szukają z zewnątrz, a nie proponuja rozwoju pracownikom, żeby dać komuś szanse się wykazać.

Ta opinia jest:

pozytywnaneutralnanegatywna
Ela
@Ola

Tak, są znane przypadki tam, gdy przychodzi osoba z zewnątrz, ewidentnie po znajomości - i po chwili zostaje pełnoprawnym pracownikiem, nie posiadając żadnych kompetencji, ba - nie będąc nawet "rozwojowa", a jedynie pewna siebie. A ze stażystów - wśród których przewijają się naprawdę sensowne osoby - rezygnuje się po miesiącu. Fakt - benefity w pracy są. Multisport, sodexo etc. I to jest dobre. Ale atmosfera fatalna. I ścieżki rozwoju zablokowane przez rezerwacje dla "krewnych i znajomych królika". Niestety. A taka szacowna firma.

KOmbi
@Tomek

Benefity atrakcyjne, jeśli dadzą ci umowę o pracę. A w większości, chcą, żebyś założył własną firmę. Wtedy masz guzik nie benefity.

KKW

Serdecznie odradzam pracę w tej firmie. Z zewnątrz wygląda imponująco – historia, tradycja, duże nazwiska. W środku jest to jednak polskie piekiełko w najgorszym stylu – mieszanka klimatów dzikiego kapitalizmu początku lat 90., wydziału polonistyki z czasów PRL i korporacji, dla której liczą się tylko pieniądze, ze wszystkimi wadami wyżej wymienionych i jednocześnie bez jakiejkolwiek z ich zalet. Pracy zespołowej nie ma w tej organizacji prawie w ogóle. Liczę się głównie indywidualne interesy poszczególnych osób, a w szczególności interesy osób na wysokich stanowiskach kierowniczych. Na to, żeby te stanowiska były bezpieczne, pracuje armia szeregowych pracowników, którzy praktycznie nie mają szans na awans. Są liczne działy i komórki w tej firmie, z których nie da się awansować wyżej – można albo pracować w nieskończoność na tym samym stanowisku i za te same pieniądze, albo odejść. Przykłady ewidentnego awansu w ostatnich latach trudno wskazać; jeśli już, prędzej zatrudnia się znajomych z zewnątrz niż awansuje pracownika ze swojego zespołu. Jak wszędzie, zdarzają się fajne i wartościowe osoby, ale albo szybko odchodzą, albo rezygnują ze swoich ambicji i siedzą cicho, żeby mieć święty spokój, albo adaptują do realiów i zaczynają zachowywać w taki sam sposób, jak ich przełożeni. Relacje pomiędzy działami są dysfunkcjonalne. Fasadowo prawie wszyscy są mili i serdeczni. W rzeczywistości jednak redakcje rywalizują ze sobą i prawie nie wymieniają informacjami, co prowadzi do kuriozalnych sytuacji np. równoczesnego konkurowania o tę samą książkę lub autora czy równoczesnego wydawania dwóch książek na identyczny temat. Relacje między stroną redakcyjną a działem handlowym oscylują pomiędzy protekcjonalną obojętnością a otwartą wrogością. Komunikacji nie ma praktycznie żadnej, co powoduje ciągłe konflikty, których nikt nawet nie próbuje rozwiązywać, a niektórzy przełożeni wręcz je podsycają i zachęcają pracowników do konfrontacyjnego podejścia. Dział księgowości momentami sprawia wrażenie, jak gdyby cała firma mogła przestać działać, byleby w papierach wszystko się zgadzało – więc nie cieszy się powszechną sympatią. Styl rozwiązywania problemów w SIW Znak polega przede wszystkim na szukaniu winnych. Nikogo nie interesuje, aby wyciągnąć z problematycznej sytuacji konstruktywne wnioski – liczy się znalezienie winnego i ochrona własnego stanowiska, a osiąga się to zwykle pisząc długiego maila z załączonymi wszystkimi świętymi, w którym tłumaczy się, dlaczego dana osoba lub dział jest winny. Kadra kierownicza zdaje się taki styl akceptować. Zdarza się publiczne ruganie pracowników na niższych stanowiskach, łącznie z użyciem obelżywego języka, w stylu chamskiego kapitalizmu z początku lat 90. Nie ma kultury wzajemnego pomagania sobie – nawet jeśli ktoś chciałby pomóc, to nie ma na to czasu, więc trzeba sobie radzić samemu. Są też tacy, którzy ograniczają innym dostęp do informacji, aby zachować większą władzę i uzależniać od siebie innych. W SIW Znak praktycznie nie ma wewnętrznej komunikacji na temat tego, co się dzieje. Większość pracowników nie ma pojęcia, czy firma przynosi zysk czy stratę, do kogo należy, jakie są spółki zależne, kto pełni jaką funkcję, kto awansował. Ostatnio podobno miały miejsce przekształcenia własnościowe, były kupowane lub sprzedawane spółki zależne, ale jedyna informacja, która na ten temat jest dostępna, to poczta pantoflowa. Firma nie ma zwyczaju wysyłania do pracowników jakiejkolwiek informacji na takie tematy. O niektórych osobach kompletnie nie wiadomo, czym się zajmują – jedyna informacja na ten temat to nieaktualny plik PDF, w którym znajduje się tylko nic nie mówiąca nazwa stanowiska. Szkolenia w firmie podobno są, ale w rzeczywistości ich nie ma (chyba, że ktoś poza kadrą kierowniczą z nich korzystał...). Nieliczne pozytywy to: świetna lokalizacja obu siedzib i fajne osoby w różnych częściach firmy (IT, Magazyn w Skawinie, pojedyncze osoby w poszczególnych redakcjach i dziale handlowym). Inne plusy niestety nie przychodzą mi do głowy. W sumie: jeśli szukacie szkoły życia, to wbijajcie do SIW ZNAK. Jeśli szukacie fajnej pracy, to szukajcie jej gdzie indziej.

Kombi
@KKW

Dodajmy jeszcze skostniałe zasady księgowe. To, ze na stanowiskach kreatywnych zajmujesz się głównie umowami barterowymi i fakturami, a np. w dziale praw nikt nie jest prawnikiem, więc pomocy formalnej raczej nie uzyskasz. No i małe, naprawdę bardzo małe zarobki. Duża presja, atmosfera mobbingu i niepewność zatrudnienia. W tej firmie nie zmienia się nic od lat i raczej tak zostanie.

brak
 Rozmowa kwalifikacyjna
Przebieg rekrutacji

Przyjemna rozmowa stacjonarna na średnim poziomie, suche pytania bez konkretów/zadań.

Pytania

Dotyczące głównie doświadczenia.

  • Poziom rozmowy:
  • Rezultat: Nie dostałem pracy
logo firmy Młodsza Specjalistka Obsługi Klienta (Język Niemiecki)
Kraków
Marcin Sojka - Priority Sale
(1 opinia)
Wyślij CV
logo firmy Opiekun Osób Starszych (Pan Kurt 79 lat)
Kraków
Avanti Medic Plus Spółka z Ograniczoną Odpowiedzialnościa Sp.K.
Wyślij CV
logo firmy Poszukujemy Kierownika pracującego!
Kraków
Koloryt Sp. z o.o.
(112 opinii)
Wyślij CV
Aplikuj na wiele ofert
Beta

Odpowiedziałam na ofertę pracy w magazynie znaku jako sprzątaczka podpisałam umowę zlecenie pracowałam 4 godziny po skończonej pracy dostalam SMS że rezygnują ale za pracę nie zapłacili

1
Logistyka
@Beta

Szanowna Pani, podpisując umowę zlecenie została Pani poinformowana że wynagrodzenia za wykonaną pracę w danym miesiącu,wypłacane są do 10-go następnego msc.Przypominam że pracowała Pani u nas w lutym i ostateczny termin wypłaty wynagrodzenia przypada na 10-go marca.Pozdrawiam

:)
@Beta

Wynagrodzenie na magazynie wyplacane jest zawsze zgodnie z umową, a osoby odpowiedzialne za przepływ gotówki starają się aby wpłyneła ona na konto jak najszybciej. To jedna z tych rzeczy które dziają znakomicie, bo ani ja ani zaden z moich kolegow nie narzeka jeżeli chodzi o tą sprawę. ????

Maga
@Beta

Pierwsze słyszę żeby były jakiekolwiek problemy z wypłatami. Wypłaty sa do 10tego kazdego miesiaca, a z tego co wiem 10ty jeszcze nie nastąpił. Bardzo krzywdząca opinia, bez wcześniejszej proby uzgodnienia co się stało.

Mmm
@Beta

Jestem wieloletnim pracownikiem magazynu i nigdy nie było sytuacji żeby firma nie wypłaciła pieniędzy za prace. Pracowała pani w lutym i za luty do 10 marca dostanie pani pieniądze.

Pracownik_
@Beta

Jestem pracownikiem firmy od dwóch lat i nigdy nie zdarzyła się sytuacja abym nie otrzymała swojego wynagrodzenia na czas. Dodatkowo pieniądze na moim koncie z reguły są nie 10 jak przewiduje umowa tylko kilka dni wcześniej. Opinia niezgodna z rzeczywistością.

ES
@Beta

Sprzątaczka? Z tego co wiem pracownikom hali nakazuje się sprzątanie toalet bez dodatkowego wynagrodzenia. Nie ma więc co się dziwić na chwilowe zatrudnienie Pani sprzątającej. Warto się dopytać przy rozmowie o pracę, ponieważ z pewnością nikt o tym nie wspomni.

Pracownik

Niesprawiedliwa opinia. Wypłaty są zawsze na czas do 10 każdego miesiąca.

Zielony
 Pytanie

Mam pytanie odnośnie magazynu w Skawinie. Czy w okresie zimowym na magazynie jest ciepło? I czy kawa jest z ekspresu. Pytam zupełnie powaznie bo widze ze opinie są dobre ate dwie rzeczy ostatecznie mnie przekonają ????

Marta
Inne
@Zielony

Ja Ci niestety nie odpowiem, bo dopiero szukam czegoś o tej pracy. A jakie dokładnie stanowisko Cię interesuje w SIW? Daj znać, dzięki.

figo-fago

Zarząd. Czytam wszystkie wpisy, negatywne opinie i niewiele jest o podstawowym problemie Znaku - zarządzie. To tu jest komuna, patriarchat, niejasne wartości, nieokreślone cele, negatywna ocena "niższych" pracowników, brak atmosfery motywującej i wspierającej. Tu jest lęk przed zmianą i uporczywe trzymanie się bezpiecznej strefy komfortu. Takiej, która nie zakłada innowacji, rozwoju, przewartościowania myślenia o pracownikach. Tam u góry Pan nie wpadł jeszcze na to, że tylko zadbana kura znosi złote jajka. Nie, to kura starszawa, schorowana, odmawiająca leków nowej generacji, ale mająca dużo ustawionych krewnych i znajomych. Z zarządu żółć leje się niżej - na szefostwo imprintów. Tutaj jest różnie i część się trzyma. Dla swojej anonimowości nie mogę specjalnie wyróżnić nikogo za złe zarządzanie. Ale są bardzo nieprzyjemne przykłady, gdzie aż kole krótkowzroczność, decyzyjny chaos, szepty i ciężka atmosfera, sprzyjające powstawaniu plotek. Dla pracownika to jest decyzja: dopasuj się albo nie przetrwasz. I te szepty, ciągłe szepty... Kadrowe decyzje dyktuje opłacalność, wyżej wspomniane dopasowanie i sympatia. Tutaj też nie ma miejsca na myślenie zmianą, innowację. Czasem ktoś się szarpnie, ale po czasie sposób zarządzania wróci wszystko na swoje chaotyczne tory. Zgadzam się z przedmówcami, zdarzają się ludzkie perełki, dla których warto. Ciekawe projekty, inspirujące działania. Ale ogólnie jest frustrująco. Łatwo osiągnąć poziom bezsensu. I te perełki zaczynają drażnić, bo też im źle, więc narzekają. Ale najlepsze! Jeśli przeczyta to "góra", nie pojawi się cień autorefleksji. Może jakiś mail, "żebyśmy sobie dzień dobry mówili i uśmiechali się do siebie" od pouczającego Pana. Zamiast refleksji zastosują wyparcie i powtórzą sobie, że jedyny problem to kondycja rynku wydawniczego i nieczytający Polacy, kiedy kolejne wydawnictwa rosną jak grzyby po deszczu, autorzy udowadniają, że można samemu i się sprzedaje, a ludzie wciąż - może nie w małej księgarence - ale kupują książki. Jeszcze jedno animalne porównanie: ryba psuje się od głowy!

1
Marta
Inne
@figo-fago

Fajnie, że napisałeś taką wyczerpującą opinię o pracy w SIW ZNAK. Wspomniałeś między innymi o braku systemu motywującego pracowników. Czy firma posiada jakiś system premiowy albo oferuje benefity pozapłacowe?

behindu

TWA ZNAK czyli Towarzystwo Wzajemnej Adoracji... Każdy medal ma dwie strony, lub bardziej adekwatnie: kij dwa końce - jest tu, w tej firmie, nadal, spora grupa fantastycznych ludzi, doświadczonych fachowców. Osób, od których można, trzeba i wypada się uczyć, życzliwych mimo przepracowania, zaangażowanych w to co robią i podchodzących do swojej pracy z sercem a jednocześnie profesjonalnie. Chapeau bas, za oknem też jest świat ale akurat dla Nich warto tam pobyć, podkreślam: pobyć, przez chwilę. ALE. Po kilku latach (x > 3) pracy na styku praktycznie wszystkich działów ze smutkiem przyjdzie mi niestety zgodzić się z większością przedmówców. Dziury i pętle proceduralne czy zgrzyty księgowe - to problem wielu firm które, jak ktoś już wcześniej zauważył, przespały fakt, że lata 90 skończyły się chwilę temu. Mocno średnie wynagrodzenia (duży rozstrzał płac, specyficzny "towarzyski" szklany sufit, jeżeli rozumieją Państwo co mam na myśli), kumoterstwo najsmutniejszej, niejednokrotnie groteskowej maści, spychologia szyta podwójnym ściegiem, pokrywanie braku kompetencji 'gwiazdorzeniem' i 'klakierstwem stosowanym', przypisywanie sobie cudzej pracy/pomysłów, unikanie odpowiedzialności - to klasyczna już niestety ścieżka ewentualnej kariery. Etyka pracy? Cóż. Absurdalne i nieanalityczne decyzje, podejmowane "bo tak mi się wydaje" a kończące się zamiataniem skutków pod dywan lub rozmiataniem po kątach, żeby nie raziło w oczy, brak elementarnej kultury osobistej i szacunku dla współpracowników - niestety- również i wszystko to Państwo w tych murach znajdziecie. Wystarczy zwrócić uwagę na liczbę interwencji administratorów w opinie na temat tego pracodawcy aby dało to do myślenia, prawda? I będzie to jedyna złośliwość na jaką sobie pozwalam, ponieważ reszta podszyta jest głównie smutkiem i miejscami politowaniem. Dobrze Wam się wydaje, Znaku? Macie rację, wydaje Wam się. Bo firma powoli zaczyna przypominać wakacje w Zgierzu: pojechaliśmy, jesteśmy, tylko po co się było zatrzymywać?

XYZ

Jak wygląda praca i atmosfera w dziale księgowości?

boskapomorzanka

Znak jest dobrym miejscem dla osoby początkującej, która chce się trochę wdrożyć w rynek wydawniczy. Pracuje tam sporo świetnych ludzi, są ciekawe projekty, można się nieco nauczyć o rynku książki i o tym jak w ogóle książki powstają. Jest dobry system benefitów (Multisport, lunchpass, wczasy pod gruszą etc). Niestety wiele problemów "systemowych" sprawia, że po pewnym czasie zaczynają przeważać negatywy. Błędy w zarządzaniu, pensje bez szału, nadgodziny za które nikt (usunięte przez administratora) darmowi stażyści wymieniani co miesiąc. Strasznie sztywna hierarchia i niemal nabożne traktowanie pewnych osób. Znak chyba trochę przespał różne zmiany i nie ogarnął, że polski rynek pracy nie wygląda już tak jak w latach 90 (na szczęście). Do tego dochodzi pewien snobizm, charakterystyczny dla branży książkowej w ogóle, a dla Znaku w szczególności. Pracę w Znaku polecałabym komuś, kto jest początkującym redaktorem/promotorem (ale już raczej nie stażystą, bo w tej sytuacji nie może liczyć na gwarancję zatrudnienia), żeby nabyć fajnego doświadczenia, a potem przenieść się w lepsze miejsce :)

Pytający

jak to wygląda teraz?

będęnastępna?:D
@Pytający

(usunięte przez administratora) doświadczonych pracowników i zatrudniają nowych (których po krótkim czasie też (usunięte przez administratora) i zastępują nowymi). Jakiś plan w tym mają ale jaki? Pojęcia nie mam.

1
ticks

Pracowałem w tej firmie kilka lat, ale szybko odszedłem kiedy okazało się, że nie ma możliwości awansu ani nawet rozwijania się jako specjalista, jeśli nie masz w kieszeni słoika wazeliny. Do dzisiaj mam kontakt z niektórymi, bardzo fajnymi i inteligentnymi ludźmi którzy zasilają grono pracowników. Dużo osób liczyło, że po zmianach w zarządzie trochę się zmieni i firma wydostanie się z lat 90. Niestety, nawet Ci najtwardsi orędownicy "nowych porządków" sami teraz już są zrezygnowani i przyznają, że nic to nie dało a nawet jest gorzej. Bo zamiast unowocześnienia, nowych systemów itp., cała zmiana polega na tym, że obcinają socjal pracownikom, straszą zwolnieniami. Już wszyscy się śmieją z nowych stanowisk które tworzą co chwilę i po miesiącu, dwóch zwalniają świeżo przyjętą osobę. Pracownicy sami się śmieją przez łzy, że teraz nauczą ich jak robić książki ludzie, którzy nigdy ich nie robili. jak jest wystawione ogłoszenie to też beka, bo wiadomo, że większość osób które tam pracuje jednym okiem rozgląda się za nową robotą. Myślę, że wielkie słowa o zarządzaniu i wartościach to jeden ściek, bo ludzie którzy mają dużą wiedzę są tam zawsze na niskich stanowiskach i nisko w drabinie całej firmy. Awansują albo ludzie- atrapy którzy są potulni i każdą głupotę łykną albo mają dobre plecy.

Tageris
@ticks

Dzięki za rzetelnie napisaną opinie. Właśnie przeglądam ogłoszenia na pracuj pe el i widzę że szukają specjalisty ds księgowych. Po Twojej opinii wiem żeby nie naciskać przycisku "aplikuj". Chciałem sprawdzić ich sprawozdania finansowe za 2017 i 2016 rok widząc jak plasuje się dźwignia operacyjna, średnie wynagrodzenie w przeliczeniu na przeciętne zatrudnienie, czy jest płynność finansowa. Twoja opinia skróciła moje sprawdzanie. Dzięki :-)

melonik

jak wyglądają warunki i atmosfera w dziale IT?

Ta opinia jest:

pozytywnaneutralnanegatywna
Feniks
@melonik

Jak chcesz się obijać to zapraszam. Jak chcesz się nauczyć i pracować jak człowiek to nawet nie rozważaj pracy tam.

Ania
@Feniks

Kwestia obijania nie dotyczy na pewno IT z Kościuszki.

Kasia
@Ania

Zdecydowanie nie chodzi o IT na Kościuszki /na Tomka i Dominika zawsze można liczyć/.

Były pracownik
@Kasia

Czytam i nie mogę potwierdzić. Pracowałam w Znak bardzo długo i zawsze mogłam liczyć na pomoc IT. Zarówno tych na (usunięte przez administratora)

Madziaaaa

Pracowałam w magazynie Znaku w Skawinie i oceniam to miejsce 6 na 10. Dużo plusow: ciekawe doświadczenie,cudowna i zabawna ekipa,dobre traktowanie każdego pracownika,sprawiedliwi szefowie,indywidualne podejście do każdej osoby,darmowa kawa.Niestety jest też sporo minusów: fatalna lokalizacja, średnie zarobki,zatrudnienie tylko sezonowe na umowę zlecenie,zmiany które wypadają w środku dnia.

Ta opinia jest:

pozytywnaneutralnanegatywna
Olga
Inne

SIW ZNAK to dobra firma i nie wymyślajcie jakiś powodów do narzekania!!

Ajsik
@Olga

To nie jest konstruktywna i konkretna opinia :)

Majk22

Mogę się wypowiedzieć na temat magazynu w Skawinie bo przepracowałem tam kawałek czasu. Atmosfera i warunki pracy naprawdę bardzo dobre, kierownictwo szanuję pracowników i stara się wszystkim pomagać. Od przyjścia nowego kierownika bardzo dużo zmian na lepsze. Finansowo jest przeciętnie jak w okolicy ale aż chcę się chodzić do pracy a to chyba jest najważniejsze. Na etacie warunki są dobre ale trzeba się na prawdę postarać żeby go dostać. Praca z książkami więc nie jest bardzo ciężka. Pracowałem już w kilku magazynach więc wiem co mówię. Polecam tym którzy chcą się czegoś nauczyć i uczciwie pracować.

1

Ta opinia jest:

pozytywnaneutralnanegatywna
była

Chore miejsce, z absurdalnymi zasadami działania, z którymi muszą na co dzień borykać się najniżsi. Ktoś wspominał o liczbie dokumentów do podpisania. Nie wyobrażacie sobie nawet jaką drogę muszą przejść dokumenty znaim trafią do księgowości, ile osób musi je parafować, podpisać i zrobić z nimi milion dziwnych rzeczy... Najciekawsze jest to, że gdy jakaś faktura zaginie to zawsze jest to wina osoby, która te dokumenty podała (mimo, że ta osoba ma np. ksero tej faktury jako dowód, że dokument u niej był). Nikt nie bierze pod uwagę bałaganu na biurkach osób podpisujących i ilości rąk, przez które dokumenty przechodzą. Oczywiście zanim osoby uprawnione dokumenty podpiszą, faktury przejdą niewyobrażalny obieg, księgość zdąży już kilkanaście razy zadzwonić z ponagleniem. I znów - obrywa się osobie najniżej. Tak w ogóle to dziwi mnie, że nikt jeszcze nie wspomniał o współpracy pomiędzy Znakami a ksiągowością i działem praw. W Znaku okazuje się, że rekadtorzy, promotrzy, ale przede wszystkim asystenci działów (którzy zwykle sa po polonistyce) muszę wykazać się wiedzą zarówno prawniczą jak i związaną z fakturami i księgowością. Dział praw zamiast pomagać utrudnia i odsyła z kwitkiem, a za stażystą/asystentem, który jest do niego wysłany niczym na pożarcie lwom, stoi szereg naciskających ludzi, którzy nie mają za grosz wyrozumiałości wobec młodego człowieka. I choćby ów młody człowiek tłumaczył, że był, że prosił, ale usłyszał od jednego z prawników "nie wiem, kiedy będę miał czas to zrobić" to i tak będzie to jego wina, że nic nie załatwił. Za grosz wyrozumiałości i takiego... ludzkiego spojrzenia na osoby, które się starają, a ciągle spotykają mur. Nie są w stanie go rozbić, bo są osaczeni ze wszystkich stron. Prawdziwy cyrk jest jednak z firmowymi kartami płatniczymi. Kilka osób korzysta z jednej karty, a potem jedna osoba (asystent) musi rozliczać wszystkie transakcje, także nie swoje. Szanowna Pani Redaktorka myli się w zakupie biletów pociągowych. I co mówi? Że to nie ona. A asystent straszony jest, że musi oddać pieniądze, bo to on najczęściej korzysta z karty. Plusy? Wpis w CV i darmowe książki. Ale czy za to warto tracić zdrowie to już sami sobie odpowiedzcie.

Ta opinia jest:

pozytywnaneutralnanegatywna
say what
@była

To chyba perspektywa jakiegoś świeżaka, ja wspominam pięcioletnią współpracę na linii dział praw - promotor - księgowość, bardzo dobrze. Przede wszystkim to działy i sprawy, w których wszystko musi się zgadzać, kogo więc dziwi drobiazgowość w rozliczaniu dokumentów czy obieg z podpisami? Zarówno koledzy i koleżanki z działu praw, jak i księgowości są bardzo pomocni i mimo czasem trudnych spraw, rozliczeń barterowych, promocyjnych etc., wszelkich szalonych pomysłów na organizację akcji - zawsze starali się pomóc. A to, że są zawaleni pracą to inna sprawa.

Ta opinia jest:

pozytywnaneutralnanegatywna
Ajsik
@say what

Współpraca z księgowością działa dobrze? Wybacz ale regularnych krzyków, opieprzania i poniżania nie nazywam dobrą współpracą. To nawet nie jest współpraca. Panie tam mają chyba wrażenie ze promotor caly czas siedzi i knuje jakby im utrudnic zycie. Porazka.

say what
@Ajsik

Mi się nie zdarzyły żadne problemy przez całe 5 lat, a żadnej Pani z księgowości robiącej to, o czym napisałaś/-eś, nawet nie umiem sobie wyobrazić :-)

Ta opinia jest:

pozytywnaneutralnanegatywna
Ajsik
@say what

Również pracowałam tam blisko 5 lat i niestety takie sytuacje zdarzały się często. Ciebie nie dotknęły - pozazdrościć, niestety nie tak to powinno wyglądać. Kultura osobista powinna być standardem. Za standard nie uważam telefonów z księgowości , gdzie jedna z Pan nawet nie upewniając się z kim rozmawia wykrzykiwała swoje żale i pretensje do ucha osoby, która akurat odebrała telefon. Poza tym księgowość w tym miejscu to tylko jeden z problemów. Na tę chwilę sypią się zwolnienia wieloletnich pracowników, z dnia na dzien, bez ostrzeżenia, pozbywa się ich jak najszybciej, bo nie pasują chyba nowej kadrze zarządzającej albo nagle nie wpasowują się w nowe standardy. To nie jest miejsce z tradycjami, jak zwykli siebie nazywać.

Lalala
@Ajsik

Absurdalne decyzje organizacyjne i kadrowe to tam się zaczęły jakoś wraz z przejściem (usunięte przez administratora) Osobiście z wielkim zainteresowaniem śledzę zmiany w Znaku.

Ta opinia jest:

pozytywnaneutralnanegatywna
KubaV1

Pracowałem w Skawinie na nowym magazynie Znaku parę miesięcy. Współpraca między pracownikami była bardzo dobra, świetne kierownictwo z którym mogłeś załatwić każdą sprawę oraz zawsze słucha opinii pracowników na dany temat(w szczególności zmiana czasu pracy by móc dojeżdżać na czas z powodu remontu obwodnicy), wdraża innowacyjne systemy które zwiększają efektywność pracy, stawki wynagrodzenia były również konkurencyjne, zdolna młoda kadra, atmosfera w zespole z którym pracowałem była świetna. W mega pozytywnych wspomnieniach zostanie Pani zastępca kierownika która zawsze dbała by wszyscy dotarli do pracy jak i po cali do domu oraz potrafiła zmotywować pracowników by wszystko zostało dopięte na ostatni guzik. Pan kierownik i reszta koordynatorów również pomagali w rozwoju pracowników na różnych działach oraz wspierali w szczycie ubiegłego sezonu który odbył się bez problemów.

anonymous

Nie pracuję w Znaku już od jakiegoś czasu. Był to zaledwie kilkumiesięczny epizod w moim życiu, a i tak zastanawiam się dlaczego wytrzymałam tam aż tak długo. Pracowałam w Znaku 1 i szczerze odradzam to miejsce każdemu, kto ma do siebie chociaż trochę szacunku. Kiedy przychodzisz na płatny staż powinnaś składać pokłony i układać pieśni pochwalne, bo na twoje miejsce czekała kolejka osób gotowych podjąć tę "pracę" za darmo. Wybrali Ciebie, na dodatek ci płacą, więc nieważne jak cię traktują, musisz dziękować za tę niezwykłą szansę. Będąc stażystą jesteś nikim - kompletnym dnem w tej nad wyraz dziwnej hierarchii. Na każdym kroku wszyscy podkreślają jak bardzo nikim jesteś i jak bardzo to, co masz do powiedzenia nic nie znaczy. Ogólnie jeśli masz coś do powiedzenia, to nikt tego nie słucha, bo nie wiesz o czym mówisz. Jeśli natomiast się nie odzywasz, to się nie nadajesz... Aplikujesz do działu A, ale dorzucą ci jeszcze trochę pracy z działu B i C, bo przecież jesteś stażystą, to jakoś to sobie ogarniesz, a i tak bez ciebie wszyscy by sobie doskonale poradzili. Jak masz szczęście to dostaniesz firmowy komputer, jeśli masz go trochę mniej musisz zagracać dysk własnego laptopa ultra ważnymi dokumentami, których zazwyczaj i tak nikt nawet nie czyta. Korzystasz z prywatnego telefonu, więc później wysłuchujesz średnio zadowolonych ludzi, którzy od miesięcy czekają na opłacenie faktur za dawno wykonane usługi. Atmosfera pozostawia wiele do życzenia. Właściwie nie wiadomo kto jest Twoim bezpośrednim przełożonym. Pracujesz w dziale A, ale w dziale B pracuje osoba, która wazeliniarstwem wybrukowała sobie dobre układy z dyrekcją, chętnie więc w przypływie złego nastroju i w celu podbudowania własnego ego i pozycji w firmie pokaże ci jak bardzo nikim tu jesteś. To powszechna opinia, więc z czasem przestajesz zwracać na to uwagę. Siedzisz w kilkuosobowym pokoju, czasami zatrudniają kogoś nowego, przychodzi więc Pani Dyrektor i przedstawia po kolei wszystkich twoich współpracowników - ciebie pomija, ale przecież ciebie właściwie tam nie ma. Znak to dziwne miejsce w którym wiele mówi się o wartościach, których pracownicy tej firmy zdają się w ogóle nie rozumieć. Prezes na spotkaniach opowiada o spuściźnie ks. Tischnera, o wrażliwości na drugiego człowieka i człowieczeństwie, tymczasem jest wizytówką miejsca w którym człowieka należy zniszczyć, zgnieść i zgnębić. W którym jedyne wartości to: dupowłazizm, kumoterstwo i szyderstwo... To, co wiesz i umiesz zdaje się nie mieć w tej firmie żadnego znaczenia. Najważniejsze jest jakie relacje łączą cię z odpowiednio ustawionymi osobami. Masz dobre układy z szefową, to przy szampanie wspomni o twojej pracy i wysiłku. Jeśli "martwi ją twoje nastawienie do pracy" to celowo wymieni wszystkich zaangażowanych w projekt, a ciebie wymownie pominie. Mobbing to zjawisko tak powszechne, że już nikt zdaje się go nie zauważać. Sama byłam świadkiem sytuacji, która mogła skończyć się dla Pani dyrektor w Sądzie Pracy. Ciekawe, innowacyjne pomysły, które mogłyby przynieść realne efekty, często rozbijają się o absurdalną logikę góry. W zasadzie stosuje się tutaj tylko schematy powtarzane od kilkunastu lat, których nie warto zmieniać, bo ktoś, kiedyś uznał, że są dobre. Innowacja jest jak szablo-zębny potwór. Jednoosobowy dział HR to również ciekawe zagadnienie. Po około pół roku pracy miałam spotkanie z Panią od HRów. Rozmowa dotyczyła perspektywy rozwoju w firmie, po wysłuchaniu tego, co mam do powiedzenia Pani wyraziła opinię, że jeśli chce się rozwijać, to powinnam poszukać innej pracy. Informując mnie, że na rynku pracy jest wiele miejsc, w których szukają młodszych specjalistów i dają perspektywy rozwoju. Po kilku miesiącach skorzystałam z tej porady. Z perspektywy czasu mogę stwierdzić, że była to zdecydowanie najlepsza rada jaką mogłam otrzymać!

s
@anonymous

"Z perspektywy czasu mogę stwierdzić, że była to zdecydowanie najlepsza rada jaką mogłam otrzymać!" Czyli jednak -żle nie było!

PaniKa
@s

Z perspektywy czasu człowiek wszystko ocenia trzeźwym okiem. A rada, żeby odejść że Znaku 1 z jakichkolwiek ust by nie padła zawsze jest radą na wagę złota!

Zostaw merytoryczną opinię o SIW ZNAK - Kraków

Możesz oznaczyć pracodawcę w treści opinii wpisując znak @ np: @Pracodawca

Administratorem danych jest GoWork.pl Serwis Pracy sp. z o.o. Dane osobowe przetwarzane są w celu umożliwienia ... Czytaj więcej


Drogi Użytkowniku,

Pamiętaj, przed dodaniem opinii o Pracodawcy, koniecznie zapoznaj się z poniższą informacją:

NIE dodawaj opinii, która:

ikona dobre praktyki
łamie prawo polskie
ikona dobre praktyki
jest niezgodna z regulaminem serwisu GoWork.pl
ikona dobre praktyki
jest wulgarnym komentarzem
ikona dobre praktyki
jest niemerytoryczna

Każda merytoryczna opinia jest ważna, każda z nich może być zarówno pozytywna jak i negatywna, dlatego zachęcamy do tego by dzielić się swoimi przemyśleniami, które dotyczą Pracodawcy. Nie pisz jednak pod wpływem negatywnych emocji.

Zadbaj o kulturę pozytywnego feedbacku, nie pisz tylko negatywnych informacji o Pracodawcy, zwróć uwagę na stosowne aspekty i realia w swojej opinii. Wszystkie oceny są wartościowe. Wspólnie zadbajmy o sens merytorycznych opinii.

Dodaj pomocną opinię, którą sam chciałbyś przeczytać o swoim potencjalnym Pracodawcy. Podziel się swoimi przemyśleniami, a poniższe przykłady możesz potraktować jako podpowiedzi o czym Użytownicy lubią czytać odwiedzając profile firm.

ikona dobre praktyki
przebieg on-boardingu nowego pracownika
ikona dobre praktyki
proponowane przez Pracodawcę wartości wynagrodzenia
ikona dobre praktyki
codzienna praca, również w relacji z przełożonymi
ikona dobre praktyki
panująca atmosfera w pracy
#TwójGłosMaZnaczenie

Często zadawane pytania

  • Jak się pracuje w SIW ZNAK?

    Zobacz opinie na temat firmy SIW ZNAK tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 18.

  • Jakie są opinie pracowników o pracy w SIW ZNAK?

    Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 9, z czego 2 to opinie pozytywne, 5 to opinie negatywne, a 2 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!

  • Jak wygląda rekrutacja do firmy SIW ZNAK?

    Kandydaci do pracy w SIW ZNAK napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.

gemius

Na podstawie badań Mediapanel prowadzonych przez Gemius w okresie od 1 marca do 31 marca 2024: wskaźniki "Real Users" platforma internet.

Ranking Użytkownicy
(real users)
  1. GoWork.pl 3 634 470
  2. Pracuj.pl 3 137 130
  3. LinkedIn 3 035 232
  4. Olx.pl 2 564 298
SIW ZNAK
Przejdź do nowych opinii