Jeśli nie masz szacunku do siebie, ani nie posiadasz życia prywatnego to w Sinsay’u świetnie się odnajdziesz. Aplikując w to miejsce przewinęły mi się negatywne opinie na temat tego pracodawcy, wyszłam jednak z założenia, że ciężkiej pracy się nie boję, więc co mi szkodzi. Otóż ciężka praca to jedno, ale traktowanie pracownika, jak śmiecia za najniższą krajową to drugie. Jestem w szoku, jak bardzo można pluć pracownikowi w twarz i być zaskoczonym, że coś mu nie odpowiada. Grafik, który dostajesz bo teoretycznie prawo tego wymaga, równie dobrze mógłby nie istnieć bo i tak niczego nie zaplanujesz, potrafi się zmieniać nawet codziennie (i to nie o 2-3h w przód czy w tył, a cały) Masz zaplanowane święta z rodziną? To fajnie, ale 26-ego grudnia wieczorem szykuj się do pracy bo 15 po północy według prawa możesz już pracować. Choć w tym roku może znowu firma tego nie zrobi, bo za pracę w godzinach nocnych trzeba pracownikowi dać 2-3 zł więcej a w ostatnim czasie w wielu salonach zrezygnowali nawet z serwisu sprzątającego przekładając dodatkowe obowiązki na pracowników, ucinając jednocześnie wszystkie premie. Możesz co prawda robić z siebie kretyna i tanią siłę roboczą przez 5-10 lat, aż awansujesz do centrali, ale może Ci już nie starczyć zdrowia psychicznego, choć fizycznego też, bo ciężko zasuwać, jak robot, nieraz po 12h, 6 dni z rzędu robiąc 10 rzeczy naraz, musząc się przy tym co chwile tłumaczyć z tego, na jakim etapie wykonania zadania jesteś. Jeśli Twoja produktywność wzbudzi czyjeś wątpliwości, to na kamerach też Cię sprawdzą czy dość ciężko pracujesz. Mogą też postawić Cię na przymierzalnie (która jest poza zasięgiem wejść do salonu), w międzyczasie przyjdzie gość z działu bezpieczeństwa, wyniesie Ci towar z działu, po czym zawoła Cię kierowniczka mająca pretensje, że nie pilnujesz strefy wejścia i przez to karta źle wyszła (co z tego, że sama kazała Ci być gdzie indziej). Umiejętności bycia w dwóch miejscach naraz niestety na tamten moment nie opanowałam, ale spokojnie, wszystkiego się nauczysz. Ścieżka awansu jest jasno określona, i jeśli jesteś osobą kumatą to szybko się załapiesz, tylko zastanów się czy warto bo zarobisz może 100 zł więcej, niż sprzedawca a oczekiwać będą od Ciebie pracy na dwóch kilku stanowiskach jednocześnie. Będąc osobą funkcyjną, prowadzisz zmianę, na której masz może dwie osoby, z czego jedna jest na kasie, przymierzalnia zawalona, salon wyglądem przypomina, jakby przeszło przez niego tornado, a trzeba też przemetkować niemal każdą sztukę towaru na salonie bo są ciagłe zmiany cen, do tego czasem realizacja zamówień internetowych, przebudowa na działach, przebieranie manekinów i obsługa klientów, jak Ci cudem dziesiąta ręka nie urośnie i się nie wyrobisz to na drugi dzień będziesz wysłuchiwać pretensji, że przecież była Was aż trójka i dlaczego się nie wyrobiliście. Co do urlopu po całym roku zasuwania to też z wielką łaską go otrzymasz bo rąk do pracy wiecznie nie ma i ciężko go sobie jakkolwiek zaplanować bo odpowiedź dostaniesz na ostatnią chwilę. Reasumując, nie polecam i nie wiem, jakim cudem żadna inspekcja pracy się tej firmie jeszcze porządnie nie przyjrzała.
Hej. Jakie są godziny pracy w Sinsay? Po ile godzin pracujecie w takim parku handlowym?
Witajcie mam rozpocząć pracę w sinsay. Pytanie czy mozna wychodzić na papierosa w trakcie pracy? Czy jest zakaz?
Hej. Ile zarabia kierownik w Sinsay ?
Hej. Czy lider zmiany ma większą wypłatę niż zwykły sprzedawca?
Tak, jakieś 2 stówki więcej, no może prawie 3 choć można też skończyć tak jak ja, czyli być osobą funkcyjną (czyli liderem zmiany) nie będąc osobą funkcyjną
Jak wygląda sprawa grafiku w Sinsay lpp. Czy pracodawca idzie na rękę?
Witajcie mam rozpocząć pracę w sinsay. Pytanie czy mozna wychodzić na papierosa w trakcie pracy? Czy jest zakaz?
Witam czy ktoś wie jak wygląda praca na umowę zlecenie w pełnym wymiarze godzin?
Czy w Sinsay lpp pracuje się na open space?
Chciałam się zorientować jak wyglada proces rekrutacji w Sinsay? Czy kierownik sklepu przegląda nadesłane CV kandydatów? Oraz kto uczestniczy podczas rozmowy?
Jeśli nie masz szacunku do siebie, ani nie posiadasz życia prywatnego to w Sinsay’u świetnie się odnajdziesz. Aplikując w to miejsce przewinęły mi się negatywne opinie na temat tego pracodawcy, wyszłam jednak z założenia, że ciężkiej pracy się nie boję, więc co mi szkodzi. Otóż ciężka praca to jedno, ale traktowanie pracownika, jak śmiecia za najniższą krajową to drugie. Jestem w szoku, jak bardzo można pluć pracownikowi w twarz i być zaskoczonym, że coś mu nie odpowiada. Grafik, który dostajesz bo teoretycznie prawo tego wymaga, równie dobrze mógłby nie istnieć bo i tak niczego nie zaplanujesz, potrafi się zmieniać nawet codziennie (i to nie o 2-3h w przód czy w tył, a cały) Masz zaplanowane święta z rodziną? To fajnie, ale 26-ego grudnia wieczorem szykuj się do pracy bo 15 po północy według prawa możesz już pracować. Choć w tym roku może znowu firma tego nie zrobi, bo za pracę w godzinach nocnych trzeba pracownikowi dać 2-3 zł więcej a w ostatnim czasie w wielu salonach zrezygnowali nawet z serwisu sprzątającego przekładając dodatkowe obowiązki na pracowników, ucinając jednocześnie wszystkie premie. Możesz co prawda robić z siebie kretyna i tanią siłę roboczą przez 5-10 lat, aż awansujesz do centrali, ale może Ci już nie starczyć zdrowia psychicznego, choć fizycznego też, bo ciężko zasuwać, jak robot, nieraz po 12h, 6 dni z rzędu robiąc 10 rzeczy naraz, musząc się przy tym co chwile tłumaczyć z tego, na jakim etapie wykonania zadania jesteś. Jeśli Twoja produktywność wzbudzi czyjeś wątpliwości, to na kamerach też Cię sprawdzą czy dość ciężko pracujesz. Mogą też postawić Cię na przymierzalnie (która jest poza zasięgiem wejść do salonu), w międzyczasie przyjdzie gość z działu bezpieczeństwa, wyniesie Ci towar z działu, po czym zawoła Cię kierowniczka mająca pretensje, że nie pilnujesz strefy wejścia i przez to karta źle wyszła (co z tego, że sama kazała Ci być gdzie indziej). Umiejętności bycia w dwóch miejscach naraz niestety na tamten moment nie opanowałam, ale spokojnie, wszystkiego się nauczysz. Ścieżka awansu jest jasno określona, i jeśli jesteś osobą kumatą to szybko się załapiesz, tylko zastanów się czy warto bo zarobisz może 100 zł więcej, niż sprzedawca a oczekiwać będą od Ciebie pracy na dwóch kilku stanowiskach jednocześnie. Będąc osobą funkcyjną, prowadzisz zmianę, na której masz może dwie osoby, z czego jedna jest na kasie, przymierzalnia zawalona, salon wyglądem przypomina, jakby przeszło przez niego tornado, a trzeba też przemetkować niemal każdą sztukę towaru na salonie bo są ciagłe zmiany cen, do tego czasem realizacja zamówień internetowych, przebudowa na działach, przebieranie manekinów i obsługa klientów, jak Ci cudem dziesiąta ręka nie urośnie i się nie wyrobisz to na drugi dzień będziesz wysłuchiwać pretensji, że przecież była Was aż trójka i dlaczego się nie wyrobiliście. Co do urlopu po całym roku zasuwania to też z wielką łaską go otrzymasz bo rąk do pracy wiecznie nie ma i ciężko go sobie jakkolwiek zaplanować bo odpowiedź dostaniesz na ostatnią chwilę. Reasumując, nie polecam i nie wiem, jakim cudem żadna inspekcja pracy się tej firmie jeszcze porządnie nie przyjrzała.
Hej. Jakie są godziny pracy w Sinsay? Po ile godzin pracujecie w takim parku handlowym?
Czy Sinsay lpp organizuje swoim pracownikom szkolenia podnoszące ich kompetencje?
tak, na platformie edustores, które masz robić za darmo poza godzinami pracy i uczyć się o tym, jak rozpoznać złodzieja i go gonić XD
Nie zatrudniajcie się tam dziewczyny. Kierowniczki są młode, głupie, beznadziejne. Sama tam pracowałam. Przerwa była wyliczona co do minuty, a jak nie dokończyłaś jeść to nikogo to nie obchodziło. Kierowniczka i zastępczyni sama nic nie robiła i siedziała tylko na zapleczu jedząc i pijąc przed komputerem. I to pytanie się "osoby funkcyjnej" czy mogę iść na przerwę....Porażka. Pieniądze są prześmieszne, (usunięte przez administratora) za dwóch a nie dostajesz prawie nic w wynagrodzeniu. To samo jeśli chodzi o regionalną Agnieszkę Rubaj, która jest bezczelna i nie szanuje pracowników. Omijajcie szerokim łukiem Serenadę, Krakowską oraz Bronowice. Porażka.
pracowałam w krakowskiej zgadzam sie z wiekszoscia. chociaz tez trzeba mieć na uwadze to, że tam jest takie przetasowanie ludzi zarówno na stanowiskach zwykłych sprzedawców jak tych funkcyjnych.. można trafić na lepszą i gorszą ekipe to wszystko zależy.
(usunięte przez administratora)kadra kierownicza to jakieś żarty. Wiecznie naburmuszone, obrażone na świat. Nigdy nie wiesz czy dzisiaj dostaniesz ochrzan czy przejdzie Ci to płazem. (usunięte przez administratora) totalnie nienadająca sie do zarządzania ludźmi. Nie widzi ze ludzie zwalniają się przez nią czy inna „panią” funkcyjną. (usunięte przez administratora)? Śmiech na sali jak na prace w takim dużym salonie, ale cóż - zawsze jest wina pracowników którzy się zwalniają, bo to oni się nie nadają do pracy. A kadra kierownicza jak zawsze nie widzi problemu w sobie
Też jestem byłym pracownikiem w Sinsay Futura i to co tam się dzieje to jakaś masakra. Sprzedawcy traktowani jak ludzie "gorszego sortu". Pseudo kadra kierownicza wiecznie siedzaca na magazynie i udającą że coś robi (w sumie to zazwyczaj coś je). Nigdy nie wiesz czy będą miały dobry humor (a zazwyczaj ciągle zly) i wyzywają się na wszystkich jak leci. Nie widzą problemu w sobie tylko udają że wszystko jest super. Wynagrodzenie to jakiś śmieszny zart a w soboty musisz pracować jak za 3 osoby bo osoba układająca grafik nie potrafi go dobrze zrobić. Wołając którąś z nich do pomocy zawsze problem i wielka łaska bo musiała "wyjść na sklep". Radzę omijać bo lepiej już nie będzie.
Czyżby kierowniczka z futura park Kraków bala się krytyki? Młoda, niedoświadczona, zachłysnela się byciem "kimś" w tej firmie i dziwne ze wszyscy uciekają. A teraz nagle komentarze są usuwane. Śmiech na sali, ale wniosek jest prosty, jakby się nic nie miało na sumieniu to komentarze byłyby widoczne a tu proszę
Kierowniczka z futury i kierowniczka z Kazimierza to są szwagierki. Resztę wniosków można sobie samemu wyciągnąć.
Wiesz, to normalne, ze człowiek ma określony czas przeznaczony na przerwę i nikt nie będzie czekał, aż "dokończysz jeść" i to też jest normalne, że należy poinformować osobę funkcyjną, że wybierasz się na przerwę. Warto też poinformować inne osoby na zmianie, bo dobra komunikacja jest kluczem w dobrej pracy, więc tych zarzutów nie rozumiem.
W pewnym sensie masz rację, ale doczytałaś do końca tę opinię? Bo ciekawa jestem jak odnosisz się do opisanego zachowania kierowniczki i jej zastępczyni?
Popieram w 100%. Pracowałam również w tych punktach i szczerze początki były super, fajny team, niestety po zmianach na stanowiskach kierowniczych to był już dramat. Mimo iż głównie są zatrudnieni studenci to wiecznie jest problem z grafikiem. Kierowniczka krótko mówiąc jest tępa, każdą prośbę trzeba tłumaczyć wielokrotnie, a ona i tak zrozumie to inaczej. Dodatkowo od kilku miesięcy jest istny wyzysk, na zmianach jest połowa z tego co wcześniej, a pracy nadal tyle samo. Nie polecam pracy w tej sieciówce.
Hej. Od której zaczyna się pracę w Sinsay i o której się kończy? Jak to mniej wiecej wygląda? Oraz czy firma zatrudnia pracowników na cały etat ?
Ja pracowałam tam w tamtym roku i godziny pracy były tak różne, dostawy na 5 rano bo zostawanie po zamknięciu sklepu i sprzątanie do 23 ale to wszystko przez kierowniczki z tego co wiem zostały zwolnione przez KRS. Chodzi mi o sinsay Przemyśl. Ogólnie nie polecam
szukam tam pracy, w razie zainteresowania prosze o kontakt na maila: catmode724@gmail.com
Dziewczyny, jeżeli chodzi o look code w sinsay. Dostajemy koszulki na start, dopasowujemy je do swoich ubrań, czy jest odgórnie przykazane jak mamy wyglądać?
Witam. Byłam dziś około godz, 14:30 w salonie Sinsay w Inowrocławiu przy ul. Placu Kasprowicza. Przymierzyłam zimową kurtkę i byłam zdecydowana że ją kupię. Podeszłam do kasy i grzecznie zapytałam czy mogę zostawić kurtkę przy kasie bo chcę jeszcze poszukać swetra. Byłam niemile zaskoczona gdy Pani ekspedientka odpowiedziała mi że "raczej nie". Więc zrezygnowałam z dalszych zakupów gdyż ciężko jest coś oglądać nosząc długą zimową kurtkę. A wystarczyła odrobina empatii, zrozumienia.
Witam mam pytanie dzisiaj miałam telefon od Lpp że jestem zaproszona na rozmowe kwalifikacyjna online na Teams i teraz moje pytanie, ponieważ nigdy nie miałam styczność z taką forma czy w dniu rozmowy dostanę jakiegoś linka na maila? Czy jak to będzie wyglądało?
A jakie zarobki są na stanowisku kierownika?
Widzę, że sporo osób się zainteresowało tym stanowiskiem ale kierownik to chyba jeden może być? Ogólnie to ciekawe co się składa na całą pensję u niego?
Cześć, czy kierownik sklepu może liczyć na 3,5-4 tys na rękę?
Hej, jestem zainteresowana stanowiskiem starszy sprzedawca, może ktoś przybliżyć jakie są zarobki?
Jak wygląda aspekt współpracy ze studentami w Sinsay lpp? Chętnie zatrudniają?
I nie ma problemów co do elastyczności grafików, albo czasowej niedyspozycyjności kandydatów?
Zależy na kogo trafisz. Ale jeśli masz małą dyspozycyjność to usłyszysz od wielu kierowników/zwłaszcza kierowniczej, nieprzychylne zdanie na temat studiów i nawet wyśmiewanie. Takie stawianie przy ścianie. Masz być w pracy albo zwolenie chociaż nikt wprost tego nie powie
Czekaj, bo chyba muszę to zrozumieć, chcesz mi powiedzieć, że w takim miejscu pracy wyśmiewają się z tego, że ktoś studia robi i się kształci?XD Chyba, że oceniają ze względu na kierunek, kto wie... A o firmy nie mają przez to lepiej ogólnie jak zatrudniają właśnie ludzi uczących się do 26 roku życia?
Nie chodzi o kierunek :) tylko kwestia tego, że dla niektórych kierowniczek studenci to problem, szczególnie dzienni bo kwestia grafiku i ich dyspozycyjności :) są takie, które swoje braki oraz kompleksy leczą naśmiewaniem się z innych, kierunek studiów nie ma nic do tego :)
No, że problem to jasne, grafiki te sprawy. Ale w sumie jak im to przeszkadza to po co ich zatrudniają?
Często potrzebują osób do pracy na umowę zlecenie, np okres wyprzedaży, wakacji, grudzień itp. Umowa zlecenie jest bardziej korzystna dla pracodawcy i mniej wiążąca, mniej problemów. A nikt kto chce stabilności w zatrudnieniu nie weźmie zlecenia, tylko umowę o pracę. Stąd studenci, sami często chcą tylko zlecenie. Błędne koło. Wszystko zależy od kierownika oraz jego umiejętności, kompetencji oraz organizacji. Większość się do tego nie nadaje, kieruje się osobistymi względami. Zatrudnianie rodziny albo znajomych, co wedle moich obserwacji jest zawsze problematyczne.
Czemu zatrudnianie rodzin czy znajomych uznajesz za problematyczne? Ja to sądziłam, że jeśli chodzi o nepotyzm to tylko stereotyp taki jest. Przecież jak ktoś chce pracować to będzie pracował i nieistotne są chyba tutaj więzy krwi?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Sinsay lpp?
Zobacz opinie na temat firmy Sinsay lpp tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 18.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Sinsay lpp?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 7, z czego 0 to opinie pozytywne, 3 to opinie negatywne, a 4 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Sinsay lpp?
Kandydaci do pracy w Sinsay lpp napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.