Opinie o PEKAO DIRECT Sp. z o.o. w Kraków

Poniżej znajdziesz opinie aktualnych i byłych pracowników o pracodawcy PEKAO DIRECT Sp. z o.o.. Przeczytasz poniżej również opinie kandydatów do podjęcia pracy w PEKAO DIRECT Sp. z o.o. o rekrutacji.


Najnowsze opinie pracowników, klientów i kandydatów do pracy o PEKAO DIRECT Sp. z o.o. w Kraków

Marku,
Pracownik

Wiem, że czytasz komentarze na tym portalu, więc wytłumaczę Tobie i Łukaszowi dlaczego konsultanci z mojego zespołu nie odzywają się na spotkaniach i nie da się z nimi swobodnej (luźnej) konwersacji poprowadzić. Nie uczestniczyłam w spotkaniu, ale słyszałam, że poruszyłeś na dzisiejszym szkoleniu tę kwestię i zapadła głucha cisza. Nikt Ci nie odpowiedział, więc spróbuję wytłumaczyć zachowanie kolegów, które wynika z napiętej atmosfery w zespole wytwarzanej przez przełożonych a zwłaszcza przez A. i P. Przełożeni swoim zachowaniem, a przede wszystkim okresowymi jazdami potrafią tak zgasić i zniechęcić do czegokolwiek pracowników, że Ci po godzinie pracy już marzą o tym by dzień pracy się zakończył. Nawet największych entuzjastów zgasili. Jak chcecie z Łukaszem mieć rozmownych i choć trochę chętnych do współpracy pracowników to musicie popracować nad przełożonymi. Bez takiego działania będą nadal ludzie bojący się odezwać, zahukani, zniechęceni, czy bojący się neutralnej, przyjacielskiej relacji, gdyż wiedzą, że zaraz wszystko przeciw nim zostanie wykorzystane, o czym nie raz było nam się przekonać. Wiem, że ten wpis szybko zostanie usunięty, ale mam nadzieję, że przeczytasz go i znajdziesz w nim odpowiedź na zadane dziś kolegom na szkoleniu pytanie. Pozdrawiam Osoba nie lubiąca gaszenia ludzi

1
Agnes
Były pracownik

Oj, ja też wiem chyba, o który zespół chodzi i też nie mam z nim miłych wspomnień. W tej układance liter G. zamieniam ma M., bo nie trawię zdrobnień, a już zwłaszcza tych używanych przez M. Największym problemem tych osób było i zapewne dalej jest mówienie czegoś, by po jakimś czasie temu kategorycznie zaprzeczyć i jeszcze wmawiać konsultantom, że przecież nic takiego nie miało miejsca, czy komunikowanie ważnych komunikatów wybranym osobom i to na dodatek pocztą pantoflową. To prawda, jazdy tych osób doprowadziły do tego, że w pewnym okresie nie szło w tej pracy egzystować bez środków uspokajających. Co do P. to chyba masz rację, ponieważ cały czas nie da się udawać osoby mało rozgarniętej. W jednym się nie zgodzę co do G. To właśnie z nią miałam najgorszą przeprawę i to tylko z powodu tego, że raczyłam zajść w ciążę i to na dodatek po dłuższym już czasie pracy w tej firmie. Widząc zmianę w stosunku do mnie po moim powrocie z macierzyńskiego kolejne dziewczyny spodziewające się dzieci robiły wszystko, by po macierzyńskim mieć inną pracę i nie musieć wracać do tej. Teraz może coś się zmieniło, jednak to co przeżyłam w tym zespole do tej pory jest dla mnie smutnym wspomnieniem.

3
Hm
Pracownik
@Agnes

Rany takie rzeczy to chyba tylko w ZW - mobbing taki że konsultanci nawet boją się jak widać nazwy zespołu wymienić

3
Kasia
Były pracownik
@Hm

Do opisu też mi pasuje ten zespół. Co gorsze, o tym jak w nim jest naprawdę i że coś jest nie tak konsultanci odkrywali często dopiero po opuszczeniu zespołu lub rozmowach z osobami spoza firmy. Osoby młode podejmujące pierwszą pracę mają najgorzej, bo nie mają porównania. Sama bym tam tkwiła, gdyby nie pytanie i dociekliwość wykładowcy na uczelni o powód mojego jak tu określono zgaszenia. Wykładowca powiedział mi bym jak najszybciej uciekała z tej pracy, ponieważ panuje w niej niezdrowa atmosfera pachnąca wręcz(usunięte przez administratora), a osoby pracujące dłużej są już w tym po uszy, że będą złe zachowania traktować jak normalne. Najgorsze, że ja początkowo bym broniła zaciekle jak osoby z X lat pracy w zespole, na dodatek w pierwszych trzech miesiącach wręcz mi słodzono i zmiany nastawienia przełożonych szukałam w winie swojej lub kolegów. Przecież nikt np. nie obwinia i nie krzyczy bez powodu stojąc w otoczeniu pozostałych przełożonych. Jest w tym dla mnie jeden pozytyw, że nauczyłam się szybko dostrzegać toksyczne zachowania i wiem, że trzeba na nie reagować, a nie stać jak skazaniec czekający na kolejne ciosy.

2
Ninka
Pracownik
@Hm

Też obstawiam na ten zespół. Tam ciągle było coś nie tak z przełożonymi co było widać w zahukanych konsultantach. Pamiętam spotkania zespołu z przełożonymi gdzie np. o przekroczenie czasu, nie wiem czego bo nie dosłyszałam zajęta rozmową, przez jedną osobę pogadankę miał cały zespół. To raczej była tyrada osoby łajającej. Konsultanci mówili by porozmawiać z konkretną osobą, a nie ze wszystkimi. Wiecie jaka była odpowiedź osoby prowadzącej spotkanie, że nie, wszyscy winni i macie słuchać a nie mówić. Pani mówiąca do konsultantów była nie wiem zdenerwowana, że ktoś jej przerywa czy śmie przeczyć jej słowom, że myśleliśmy, że zaraz eksploduje ze złości. Kolejny kwiatek to czatowanie pod drzwiami na spóźniające się osoby. Nie mówimy tu o jakimś wielkim spóźnieniu tylko minutowym. Pani robiła pokaz na całą salę o jedną minutę. Zamiast dać człowiekowi logować się do pracy to wręcz darła się, że jest 14.31, a nie 14.30, że obniży ocenę, że premii nie będzie, że o 14.30 to ma się już rozmawiać a nie siadać przy komputerze. Zresztą dziwne godziny pracy mają w tym zespole. Więcej jeszcze jest takich kwiatków, ale szkoda pisać. Pokazy siły, obwinianie zbiorowe, krzyki, nie dawanie możliwości obrony nie są normalne. Podejrzewam, że konsultanci więcej mają takich przepraw w tym zespole. Napisałam tylko to co mnie najbardziej raziło z poziomu osoby siedzącej w zespole obok. Dodam jeszcze, że racje wygłaszane przez przełożonych z tego zespołu zakłócały pracę innym zespołom co zgłaszaliśmy do naszych przełożonych. Od dwóch lat jest trochę ciszej u nich, ale podejrzewam, że np. pokazy siły są bardziej maskowane tak by reszta firmy nie słyszała o nich. Nie widziałam też by w innych zespołach po rozmowie z przełożonymi konsultanci byli tak rozstrojeni nerwowo lub płakali. Jeden jest plus obecnej epidemii, że na pracy zdalnej jest sporo mniej kontaktu z przełożonymi, więc mam nadzieję, że koledzy z zespołu obok mają obecnie mniej toksycznych zachowań ze strony przełożonych. Chociaż z drugiej strony jak jazdy są dalej takie to teraz i rodziny konsultantów przeżywają razem z nimi stres wynikający z pracy.

1
Ostrzegam przed tym zespołem
Inne
@Hm

Wszystkich konsultantów do jednego worka nie da się wrzucić w tym zespole. Zgadzam się z tym, że przełożeni są toksycznymi osobami w tym zespole, ale zwrócę też uwagę na to, że nie tylko oni. Jest grupka dobrze zakolegowanych z przełożonymi konsultantek, które też nie są lepsze w swoim postępowaniu. Czemu tak piszę, bo pamiętam jak dobre już kilka miesięcy temu wespół z liderką chciały wykończyć psychicznie mojego brata. Udawały, że są koleżankami, pierwsze się rzucały na przynoszone wypieki brata do pracy i pod pozorem przyjaźni do zbyt łatwowiernego i skrytego z natury człowieka wyciągały trudne dla niego kwestie takie jak np. kłopoty małżeńskie, czy problemy z liderką co chwila udowadniającą, że jest się słabym pracownikiem i wyszukującą na siłę błędów, które potem dziwnym trafem znała i wykorzystywała w dręczeniu go właśnie ta liderka. Owe panie (nazwisk nie wypiszę, bo i tak zostaną usunięte i linczu nie chcę na nikim urządzać) udając przyjaźń i zatroskanie wydobywały z brata np. emocje i komentarze po kolejnym dywaniku u liderki, by potem słowo w słowo przekazywać je gnębiącej liderce. Brat nie doczekał się pomocy w tej sprawie u nikogo, a zgłaszał problem do trenerów, przełożonych w tym dyrektora swojego departamentu. Po interwencjach skutek był taki, że jeszcze bardziej umilano mu życie w tym zespole. Każdy człowiek ma swoje granice wytrzymałości i mam wrażenie, że na moim bracie je testowano i czekano kiedy wykończony sam odejdzie z pracy. Brat potrzebował pracy i chciał walczyć o swoje prawa, ale granice jego wytrzymałości zostały już przekroczone i w pewnym momencie już wybuchł. Poszedł do dyrektora i podniesionym głosem powiedział, co zrobiłeś w mojej sprawie, że jeszcze bardziej mnie liderka dręczy i dotknął tego człowieka. Dokładnie nie wiem jak to dotknięcie wyglądało, bo nie było mnie na miejscu. Człowiek w emocjach różne rzeczy robi i w tej kwestii nie będę oceniać jak bardzo brat przekroczył granice strefy bezpieczeństwa dyrektora. Ważne dla mnie jest to, że miano używanie z mojego brata, stosowano wobec niego (usunięte przez administratora)i nie reagowano na jego prośby o interwencję lub zmianę zespołu i testowano, kiedy sam odejdzie. Nie spodziewali się jednak tego, że człowiek nawet najbardziej spokojny może po prostu w pewnym momencie wybuchnąć. Brata zwolniono wtedy natychmiastowo. Nie doczekał się żadnych przeprosin od dręczycieli, czy firmy. Otrzymał natomiast żądanie odszkodowania za obrazę godności osobistej na kwotę dwukrotności zarobków brutto za cały rok pracy na minimalnej krajowej, czyli pensji w tej firmie. Na szczęście prawnik ukrócił zapędy osoby chcącej wzbogacić się na nieszczęściu osoby nękanej. Wrócę jeszcze w tym wpisie do koleżanek z zespołu, które miały ubaw z całego zajścia i jeszcze komentowały, że ... zrobił teatrzyk, że chłop a psychiki nie ma, że nie posłuchał ich do końca i nie spoliczkował typa itp. Największy ubaw miały koleżanki od rzucania się na wypieki i udające przyjaciółki. Tylko jedna koleżanka z zespołu brata i to na dodatek krótko pracująca skontaktowała się z nami i zapytała co z bratem i powiedziała o tym jakie używanie było na bracie za niewytrzymanie (usunięte przez administratora)i szoku młodych i krótko pracujących osób, że takie koleżanki hipokrytki mają z zespole, które były im stawiane za przykład ze względu na długi staż pracy. Nikomu nie polecam tej firmy a już na pewno tego zespołu. Brat na szczęście doszedł do siebie po tej firmie, ale nadal jak słyszy CBB to skacze mu ciśnienie.

3
Małgosia
Były pracownik
@Ostrzegam przed tym zespołem

Ale (usunięte przez administratora) nie dziwie sie... W firmie panuje (usunięte przez administratora)jak nie jawny to na pewno niejawny. Sam porządek organizacji a raczej chaos (usunięte przez administratora). Pracownik nie ma niczego wyszczególnione go w umowie zero wpływu na to co robi... Kasa się nigdy nie zgadza. Co chwile nowe rzeczy nowe procedury nowe questy takie by max wyciągnąć przy tej minimalnej krajowej i mocowaniu na okrągło. Sprzęt i soft archaiczny więc trudno o normalna prace. Brak szkolen brak liderów... Kierownicy to już zupełne (usunięte przez administratora)wiecznie z mina nie podchodź żeby nie napisać (usunięte przez administratora) Jak przyszlam do pracy na 3p w Krk (usunięte przez administratora)kierownik rzucała takimi przekleństwami na telko że mi szczeka opadła ja obok kulturalnie rozmawiałam z klientem i zastanawiałam się czy to słyszy bo tak się darła...Zmierzyłam ja wzrokiem widać było że się prostej (usunięte przez administratora)wstyd zrobiło i się ściszyla i przestała klnąć. Po jakichś dwóch tygodniach słyszałam obok przyszłego lidera z 4p który z koleżanką tak obgadywał kolegę że mnie zatkało oooo ... A tu po 2 tygodniach patrzę a on awansuje na lidera. Poprostu (usunięte przez administratora) gruba, warstwa mułu i nic więcej...

4
Włóczykij
Pracownik
@Ostrzegam przed tym zespołem

Twój wpis wyjaśnił sytuację, która nurtowała ludzi w tym mnie co się wydarzyło wtedy w tym zespole. Próbowaliśmy podpytać konsultantów z tego zespołu, ale nic się nie dowiedzieliśmy, gdyż część nic w ogóle nie wiedziała o zdarzeniu tylko, że kolegę zwolniono, inni mówili, że nie będą się narażać przełożonym i nic nie powiedzą, z kolejnych byś nic nie wyciągnął, bo cały czas siedzieli za stanowiskami, no i chyba dziewczyny (a raczej już dorosłe kobiety) o których wspomniałaś mówiące, że X ześwirował i zrobił widowisko - to nie jest żadne wytłumaczenie. Ten dyrektor to nic by nie zrobił, bo jak mieliśmy wrażenie sam bał się tego zespołu, a na pewno widzieliśmy zażenowanie na jego twarzy jak opowiadał jak wyglądało spotkanie przełożonych z konsultantami, na którym o mało nie doszło do rękoczynów. Najważniejsze, że Twój brat już otrząsnął się z traumy po tej pracy, a wiadomo, że im dłużej się siedzi w toksycznym środowisku to tym dłużej psychika musi się regenerować.

2
Potwierdzam
Były pracownik
@Ostrzegam przed tym zespołem

Zgodzę się z Twoim wpisem, że nie tylko przełożeni są problemem w tym zespole, ale też konsultanci (NIE WSZYSCY ok. 10%), a dokładniej konsultantki, dorosłe już kobiety przekonane, że są pępkami świata i wszystko im można w tej firmie, ponieważ zawsze koleżanki liderki staną po ich stronie. Sama miałam przeprawę w tym zespole bardziej z "koleżankami" niż przełożonymi, bo po prostu miałam z nimi więcej kontaktu siedząc np. w jednym module, na odsłuchach na początku pracy, przekazując wpadające sprawy poza tzw. strategią zwykłego konsultanta, czy idąc po wyliczenia ze słynnego rocketa. Chętnie bym napisała o które 5 pań mi chodzi, ale istnieje ochrona danych osobowych, więc osoby znające zespół mogą się tylko domyślić o kim piszę. "Koleżanki" robiły wszystko by nikt nie chciał ze mną rozmawiać, tak jak liderka wmawiały mi, że coś robiłam źle albo że czegoś nie robiłam i tak jak tylko były na sprawie po mnie to od razu coś wymyślały i leciały na skargę do liderki, która lubiła robić o wszystko afery. I tak co chwila musiałam tłumaczyć się z mojej pracy np. z zapisów w notatce, w której zamieszczałam nazwy walut i ich "groszy". np. ore, centymy, file, pensy, halerze, centy. Problemem nie była moja może zbytnia dokładność w sporządzaniu notatek tylko niewiedza "koleżanek" i liderki, czym są te nazwy, czy to, że centy nie są "groszami" tylko od dolara amerykańskiego. Dużo więcej mogłabym takich absurdalnych sytuacji opisać, ale to nie jest aż tak ważne. Jak zaczynałam pracę w tym zespole to wszyscy mówili sobie cześć. Po pewnym czasie zauważyłam jednak, że mało kto mi na nie odpowiada lub część osób bardzo niechętnie. Nie wiedziałam co się dzieje ani osoby, które się ze mną zaprzyjaźniły, bo krótko pracowały tak jak ja w tym zespole. Jeden z kolegów podjął się śledztwa i odkrył, że te 5 pań oprócz ciągłego negowania mojej pracy i donoszenia do liderki opowiadały też niestworzone rzeczy na mój temat, by zniechęcić do mojej osoby jak największą ilość osób z zespołu. A wiecie co okazało się przyczyną tych wszystkich działań za strony 5 "koleżanek". Otóż podczas jednego z odsłuchów rozmowa w module zeszła na religię a ja szczerze przyznałam się, że jestem protestantką. Jak widzicie "koleżanki" postanowiły umilić mi życie tylko dlatego, że nie wyznaję jedynie słusznej wg nich religii. Boję się pomyśleć jak by mnie traktowały jakbym była jeszcze innego wyznania. Najlepsze, że nękały mnie nigdy nie przyznając się do powodów, czy mówiąc do mnie o moim wyznaniu. Jakby nie śledztwo kolegi nigdy bym się nie dowiedziała co było tak naprawdę powodem zmiany zachowania w stosunku do mnie. Do końca swojej pracy byłam traktowana jak niewidoczna przez znaczną część zespołu. Wyjątkiem były osoby krótko pracujące, czyli jeszcze nie zaprzyjaźnione dobrze z osobami z długim stażem i tak nieliczni w tym zespole panowie. Pomimo tych wyjątków działania liderki i owych "koleżanek" doprowadziły do tego, że ostatnie miesiące przepracowałam już na xanaxie.

2
Maciej
Były pracownik
@Potwierdzam

Widzę, że wpisy obrazujące do czego mogą doprowadzić złe działania przełożonych i współpracowników są źle oceniane. Tu nasuwa się pytanie, czy tak trudno jest dostrzec, że wokół nas/w firmie której pracujemy źle się dzieje, czy to może jest chęć wybielenia się i negowania opisów dotyczących osób nam znanych, czy też nas samych. Tak, prawda boli, ale czasem trzeba spojrzeć jej prosto w oczy. I najważniejsze. To, że ktoś jest wobec nas fair nie oznacza, że jest taki wobec innych osób i np. ich nie krzywdzi swoim zachowaniem.

2
Maja
Pracownik
 Pytanie
@Ostrzegam przed tym zespołem

Jak na osobę, której przy tych wszystkich sytuacjach nie było wypowiadasz się bardzo odważnie rzucając oskarżeniami. Wierzyć się nie chce, że tak "idealnego" człowieka jak przedstawiasz swojego brata nękali sami "źli ludzie". Pewnie winy jego żadnej w tym nie było? Jest takie mądre powiedzenie "Kto sieje wiatr ten zbiera burzę". Może warto zacząć rachunek sumienia od siebie?

15
Ela
Były pracownik
@Maja

Pracowałam w tym zespole i mogę Ci powiedzieć, że to wszytko prawda co spotkało kolegę. Skarżył się kolegom z zespołu na liderkę, tylko co inni tresowani konsultanci mogli mu pomóc. Zresztą nie on jeden o mało przez jej jazdy nie zwariował. Siostra kolegi jak dobrze przeczytasz wpis wcale go nie przedstawiła jako człowieka idealnego. Nie ma ludzi idealnych. Kolega był osobą bardzo spokojną, dokładną, wrażliwą i jak niektórym nam się wydawało z lekkim z autyzmem, czyli tzw. zespołem Aspergera na co wskazywało jego zachowanie. Takie osoby nie kłamią ale też nie radzą sobie zbyt dobrze z niesprawiedliwością. Ciekawe jakbyś się czuła obwiniana codziennie o złe wykonywanie pracy, pomimo wykonania jej poprawnie. Ile miesięcy byś wytrzymała przychodząc do pracy i słuchając, że do niczego się nie nadajesz. Nawet najspokojniejszy człowiek w pewnym momencie pęknie tylko każdy inaczej to zrobi. Kolega wykrzyczał głośno swoje krzywdy, a np. koleżanka, która tłumiła wszystko w sobie po wyjściu z budynku firmy wylądowała w szpitalu na sorze z nadciśnieniem i dusznościami wywołanymi stresem. Jakby kolega naprawdę źle wykonywał pracę to zostałby zwolniony z tego powodu a nie dopiero co po przedłużonej umowie o pracę. Maju nie pracowałaś w tym zespole, nie wiesz co tam się działo, więc skąd to u Ciebie przekonanie, że ta pani zmyśla. Ludzie mówią rodzinom i przyjaciołom jak jest w pracy i na temat atmosfery nikt nie kłamie, bo nie ma w tym żadnego sensu. Jedyne kłamstwo związane z pracą stosowane przez ludzi w tym przeze mnie to nieprzyznawanie się do marnej pensji.

2
Olek
Były pracownik
@Maja

A może Maju zanim coś napiszesz to się najpierw zastanowisz. Na samą logikę po co ktoś po długim czasie miałby pisać nieprawdę. Nie jest to wpis na świeżo pod wpływem emocji, w którym mogłyby się zdarzyć jakieś przekłamania. Ja postrzegam wpis tej pani jako bardzo rzeczowy i mający na celu zobrazowanie do czego może doprowadzić długotrwałe przebywanie w miejscu toksycznym i bycie poddawanym ciągłemu mo...ngowi. Ja sam czując, że atmosfera w pracy jest niezdrowa szybko uciekłem z tej firmy. Maju nie rób z dorosłych ludzi dzieci z podstawówki. Uważasz, że ten były konsultant kłamał rodzinie jak to źle mu w firmie na zasadzie palec i główka to szkolna wymówka. Co miałby tym osiągnąć! Według Ciebie to pewnie chciał by rodzina typu mamy kwoki wykłócającej się o oceny dziecka przyszła do pracy z aferą o to jak go traktują. Jak widzisz jest to wpis na portalu o pracodawcach a nie pismo do firmy. Zdarzenie musiało być już dawno, gdyż wspomniany dyrektor też już dawno zrezygnował z pracy w tej firmie. Jak widzisz to jest ostrzeżenie a nie wybielanie brata tej pani. Kto sieje wiatr ten zbiera burzę. Jak najbardziej to powiedzenie pasuje mi do firmy, która swoimi działaniami wywołuje wietrzną burzę wywiewającą ro rusz liczną grupę pracowników. Na dodatek dobrych pracowników. W zespole miałem taką rotację, że nie szło nadążyć z uczeniem się imion kolegów i koleżanek.

1
Ostrzegam przed tym zespołem
Inne
@Maja

Wpis zamieściłam, by ostrzec potencjalnych kandydatów z czym mogą spotkać się w tej firmie. Do wpisu skłonił mnie fakt, że córka przyjaciółki chciała z koleżanką ze studiów podjąć pracę w Pekao Direct jako konsultantka. Jak tylko usłyszałam tę informację to powiedziałam "dzieci dobrze się zastanówcie,czy chcecie w takim miejscu pracować" i opisałam co spotkało w tej firmie mojego brata na tym portalu pod wpisem o toksycznych zachowaniach w jego byłym zespole. Nazwa firmy się zmieniła , ale ludzie i ich zachowania jak widać pozostały prawie bez żadnych zmian. Jesteśmy rodziną, w której rozmawia się o wszystkim w tym o pracy, więc nie musiałam być w miejscu pracy brata by wiedzieć jaka panuje w niej atmosfera. Do Twojego wpisu się nie odniosę, gdyż wyczuwam konfliktową naturę i że chcesz wdawać się w dyskusję do której w swoim wpisie nie zmierzałam. Napiszę tylko jedno, że w tej sytuacji widzę nie winę brata a swoją, że słuchając od ponad dwóch lat o tym jak psychicznie liderka się nad nim znęcała nie zmusiłam go do odejścia z tej firmy.

2
Kasia
Były pracownik
@Potwierdzam

Wpisy znikają na goworku jak świeże bułeczki z piekarni. Tydzień temu odniosłam się do wpisu koleżanki o molestowaniu ze strony starszej koleżanki z tego zespołu i wpis koleżanki i mój zostały usunięte. Taki fakt też jest związany z firmą i między innymi z powodu macanych zalotów koleżanki opuściłam tę firmę. Do niedawna wpisy ze słowem mobbing były usuwane. Teraz przyszła pora na usuwanie innych słów, bądź całych wpisów z nimi. Zastanawia mnie ta cenzura na stronie tej firmy, ponieważ wchodząc na opinie o innych firmach nie widać wygumkowanych słów, chociażby (usunięte przez administratora) które jak domyśliłam się w jednym wpisie było użyte, a w jego miejscu są kropki. Widać tutaj dużą ingerencję firmy dotyczącą wpisów, która nota bene zmieniła nazwę i od ponad roku jak widać nadal nie zamierza tego zrobić na tym portalu. Ciekawa sytuacja.

1
Olka
Były pracownik
@Kasia

Wiesz ile wpisów i to nie łamiących regulaminu zostało usuniętych na stronie tej firmy. Były to wpisy niewygodne i tyle, ponieważ ukazywały różne, jakby to określić może słowem chore, sytuacje i zachowania w firmie. Zwróć uwagę, że zawsze jak jest komentarz opisujący negatywne strony firmy to zaraz ma zaznaczoną flagę zgłoszenia, chociażby ostatnie wpisy osób piszących o tym jak firma niszczyła im zdrowie a zwłaszcza to psychiczne. We wpisach osób broniących firmę często można spotkać niekulturalne słowa, czy personalne wycieczki do osób piszących krytyczny komentarz i jak niektórzy zauważyli nie pojawia się tam od razu flaga i słowa obraźliwe nie są jak to sama określiłaś "gumkowane". Czemu tak jest trzeba się już samemu domyślić.

Honorata
Inne

Cześć, czy obecnie są przyjęcia do Centrum Bankowości Bezpośredniej? Jak wygląda rekrutacja i czy składa się z paru etapów czy tylko z rozmowy kwalifikacyjnej? Pytam ponieważ próbuję ustalić jak się do niej dobrze przygotować.

monia
Były pracownik
@Honorata

Po prostu trzeba na nią przyjść. Dostaje się każdy.

Jeeea
Pracownik
 Pytanie
@Honorata

Przyjęcia są non stop bo kto taki (usunięte przez administratora)zniesie dłużej niż 3-4miesiace?

Sencha
Pracownik
 Pytanie

Ale niektórzy tu biadolą. Nie rozumiem sensu czegoś takiego. Jak mi praca nie odpowiada to dziękuję za współpracę i idę dalej szukam innej nie rozpamiętuje, jak to świadczy o człowieku jak wraca tylko po to żeby hejtować i ciągle oczerniać? Co to zmieni? Jak to wpłynie na życie? Raczej nie wpłynie, a jeśli to sprawia satysfakcję, to naprawdę przykre to musi być życie. A jeśli nadal pracujecie, a nie odpowiada wam praca no to po co tutaj siedzieć? Wiadomo, nie ma idealnych firm i nie w każdej musi się wszystkim podobać, no ale za ręce to nikt was do kaloryfera nie przywiązał. Ja gdyby mi się nie podobało to bym odeszła, zapomniała i pracowała gdzieś indziej.

13
Sfinks
Były pracownik
 Pytanie
@Sencha

A co mają ludzie pisać skoro są (usunięte przez administratora)? Prawdę piszą i tak idą dalej bo rotacja jest ogromną a jakość usług fatalna co można odczuć ze str klientow

Grzesiek
Były pracownik
@Sencha

Sens jest by w końcu coś do tej firmy dotarło, że jest ona toksyczna, prawa pracownika są często niej łamane, niekompetentne osoby pracują na stanowiskach liderskich i kierowniczych itd. Najważniejsze jest to by potencjalni kandydaci pomimo zmiany nazwy firmy, którzy tu jakoś dotarli mogli dowiedzieć się jaka to jest firma i uniknąć tego czego doświadczyli byli i doświadczają obecni pracownicy czyli ukrytego mobbingu i wykorzystywania na maksa nawet do obowiązków nie podlegających umowie pracowników za śmieciową pensję, czyli minimalną krajową.

Baili
Pracownik
@Sencha

Zgadzam się. Ale krucjata na goworku musi być, niektórzy myślą, że zmienią tym firmę, a jedyne w czym może to pomóc to jako forma pamiętnika. Jeśli chce się porządnie zmienić coś w firmie, to nie zabiera się od tego od de strony anonimowo na jakimś portalu. Spoiler - to nic nie da.

Andrzej
Były pracownik
@Sencha

Prośba do Ciebie i innych osób piszących o hejcie na tym portalu. Nie mylcie konstruktywnej krytyki z nadużywanym wszędzie słowem hejt. No cóż, Pekao Direct jest firmą słabą w każdym tego słowa znaczeniu dlatego też jest dużo wpisów krytycznych, co wcale nie oznacza, że sieją one nienawiść, czyli tak popularne angielskie słowo hate (hejt).

Sencha
Pracownik
@Baili

A ja myślę, że sensu nie ma, a wy za wszelką cenę próbujecie przekonać wszystkich do swoich wyimaginowanych racji. Ja się nie czuję żeby moje prawa w jakikolwiek sposób były łamane, więc nikt mi nie wmówi niczego, bo sama chyba najlepiej wiem jak to u mnie wygląda. A co do krucjaty.. no niestety jak widać tak to musi tutaj wyglądać

6
Ilona
Były pracownik
@Sencha

To ja Cię zaskoczę i powiem, że wpisy na goworku mają wpływ na pracę i atmosferę w firmach. Wszystko jednak zależy od tego, czy pracodawca jest poważny i uczciwy i chce podjąć się wyzwania jakim jest naprawa tego co szwankuje. Są firmy, które analizują wpisy na swój temat chociażby na goworku i podejmują kroki w celu usprawnienia działania firmy i naprawy pracowników, ponieważ zależy im na wizerunku. Koleżanka miała w swojej firmie leaderkę, która uprzykrzała podwładnym życie, więc pojawiły się wpisy na goworku o tym. Co zrobiła ta firma widząc parę wpisów na ten temat - wszczęła ukryte śledztwo by wyjaśnić sytuację. Dana leaderka akurat straciła pracę w tej firmie. Firmy stosują różne sposoby działań chociażby programy naprawcze pracowników, ale nie dopuszczają do tego by podwładni, dobrzy pracownicy odchodzili z firmy przez przełożonych. W dużych firmach w przeciwieństwie do Pekao Direct unika się awansów na leadera w dotychczasowym zespole żeby nie dopuścić do złych sytuacji np. faworyzowania kogoś, czy odgrywania się na nielubianym koledze/koleżance. Ze smutkiem stwierdzić muszę, że ta firma nie spełnia nawet połowy standardów wymaganych od dobrego pracodawcy.

Kalkulator
Pracownik

Praca w tym miejscu to porażka ! Często zaplanowane miejsce jest zajęte więc musisz szukać jakiegoś wolnego stanowiska . Wiele informacji nie pokrywa sie z z ustaleniami z rozmowy kwalifikacyjnej takich jak praca zdalna o której mówią , czy też możliwość podwojenia wypłaty przez prowizję. Bo za PEX(pożyczkę ekspresową) dostaniesz prowizje(może 10zł) tak juz za kredyt hipoteczny na wiele wyższe sumy nie dostaniesz nic. Liczą się tylko PEX-y. A wszystko to zależy od tego jaką kampanie Ci podepną pod Twój profil. Jesli bedziesz miał kampanie z niedokończonymi wnioskami o pożyczkę(ktoś kto już sprawdził warunki czyli myślał o kredycie) to wiadomo ze łatwiej dopiąć sprzedaż natomiast jak masz samych studentów i emerytowanych to nie masz realnego wpływu na swoją sprzedaż(jak wiadomo to grupa ludzi rzadziej biorących kredyty) . A targety musisz zrealizować! Ogólnie współpracownicy naprawde na plus można poznać ciekawe osoby natomiast pracy bym nie polecał.

Sprzedawca
 Rozmowa kwalifikacyjna
Przebieg rekrutacji

bardzo mila rozmowa ale widac ze przyjmuja kazdego, te pytania to tylko pozory

Pytania

bardzo podstawowe

  • Poziom rozmowy:
  • Rezultat: Dostałem pracę
logo firmy Konsultant Microsoft Dynamics 365 SCM
Kraków
MS POS Poland Sp. z o.o.
(45 opinii)
Wyślij CV
logo firmy Opiekun Osób Starszych (Pan Winfried 84 lat)
Kraków
Avanti Medic Plus Spółka z Ograniczoną Odpowiedzialnościa Sp.K.
(1 opinia)
Wyślij CV
logo firmy Przedstawiciel Regionalny ds. pozyskiwania gruntów
Kraków
Green Volt Konrad Rakowski
(1 opinia)
Wyślij CV
logo firmy Koordynator serwisantów - praca biurowa
Kraków
Automat Spec
(121 opinii)
Wyślij CV
Aplikuj na wiele ofert
Hania
Kandydat

Witam. w jakich godzinach odbywa się praca konsultanta telefonicznego

2
Kaśka
Kandydat
 Pytanie

Ale jak się zmiany rozkładają? O której zaczynają, kończą, po ile godz pracy?

odp
Pracownik
@Hania

od pon do pt w godzinach 9-21 i w sobotę 9-17

Adam
Pracownik
 Pytanie
@Hania

A do którego zespołu chcesz aplikować? Każdy zespół ma inne godziny pracy. W tej firmie konsultanci pracują całą dobę, więc na Twoje pytanie nie idzie dać konkretnej odpowiedzi bez szczegółów w pytaniu.

Nick
Pracownik
@odp

Nie kłam praca na dziennych zmianach od 6 do 23 w sb i nd również. Często dawana ludziom którzy nie mogli dojeżdżać na złość tak aby np o 23 nie mogli wrócić do domu na wieś co świadczy o głupocie planujących grafik. Tu się nic nie zmieniło

1
Anka
Były pracownik
@Nick

Nie tylko żeby nie mogli wrócić do domu znajdującego się pod Krakowem, ale też i w Krakowie. O ile na ostatni dzienny autobus załapać może jeszcze się udać na Conrada to już jak ma się przesiadkę z tego autobusu nie.

1
Bartolini
Były pracownik
@Anka

Ciekawe czemu zgłaszają Wasze wpisy skoro to prawda, że niektórzy pracownicy nie mają jak wracać z pracy do domów. Ulica Conrada przy której znajduje się firma jest obsługiwana tylko przez autobusy dzienne oraz busy podmiejskie, które tak naprawdę to już po 21 nie jeżdżą. Jak nie ma się prawa jazdy i samochodu to lepiej nie ubiegać się o pracę w tej firmie, bo są planowania godzin tak, że można skończyć o 21, 22 ale i też o 23, północy, czy 2 w nocy. Jak mieszka się w Krakowie to jeszcze można poratować się taksówką, ale powiedzmy szczerze kogo przy pensji z Pekao Direct stać na jazdy taksówkami po mieście. Prawie nikogo.

2
Maria
Były pracownik
 Pytanie

W firmie panuje mobing(usunięte przez administratora) Czas spojrzeć sobie w twarz i może zastanowić się nad organizacja a nie (usunięte przez administratora)kolejne osoby,?

Sfinks
Były pracownik
@Maria

Święta prawda. O tej firmie nie można nic dobrego powiedzieć. Notorycznie wszystko nawala, sprzęty, oprogramowania, nawet połączenia sieciowe. Pracownicy są mobingowani, czego najlepszym przykładem jest obwinianie ich o wszystkie błędy i awarie ze strony firmy, na które konsultant nie ma żadnego wpływu. Kompletny brak komunikacji. Konsultanci wszystkiego o ile się dowiadują to pocztą pantoflową. Przełożeni między sobą też się nie potrafią komunikować. Zgłoś np. jednemu problem związany z pracą to kolejnemu musisz od nowa wszystko tłumaczyć, tak jakby zupełnie nie pracowali w jednej firmie, czy zespole. O wszystko trzeba się prosić nawet o proste odpowiedzi. Rozmowa z przełożonymi wygląda często jak tresura dzikich zwierząt, którą no cóż przegrywa się często, ponieważ niekompetencja tych ludzi wygrywa. Polecenia wydawane krzykiem są już całkiem wisienką na torcie kuriozów w tej firmie. Czterema określeniami da się podsumować Pekao Direct: mobbing, niekompetencja przełożonych, ciągła awaria, śmieszna pensja w stosunku do wymagań.

1
Ella
Kandydat
 Pytanie

To jest profil Pekao DIrect, tak? Czemu w takim razie na GW jest inna nazwa? Zmieniliścię nazwę w trakcie istnienia firmy, czy jak?

Martin
Pracownik
@Ella

Tak, to jest ta sama firma, która rok temu zmieniła nazwę, by być bliżej banku dla którego świadczy usługi. Nazwę na GW można łatwo zmienić jednak trzeba umieć to zrobić lub po prostu chcieć. W przypadku tej firmy oba warianty są możliwe, czyli nie wiedzą jak, a najpewniej nie chcą. Czemu nie chcą, to odpowiedź jest na tym portalu we wpisach byłych i obecnych pracowników.

2
Marek
Pracownik
@Ella

Tak, zmiana na Pekao Direct nastąpiła w styczniu 2020

Ella
Kandydat
@Marek

Okej, czaję. Dzięki

Ziojo
Pracownik

No cóż, spółka córka Pekao, więc zakładam, że o wielu rzeczach decyduje bank. Popieram przedmowców, że zarobki na bardzo dobrym poziomie. Przypominam, że firma nie wymaga ani doświadczenia, ani wiedzy. Deklarują, że wszystkiego nauczą. Niestety odbija się to na jakości. Kandydata trzeba na szkoleniu uczyć czym się różni kredyt od pożyczki. Potem w rozmowie z klientem już te różnice zna, ale klientowi nie potrafi pomóc. Jednak pragnę zauważyć, że teraz wszędzie przyjmuje się tylko zgłoszenia i temat pcha dalej. Bolączka dzisiejszych czasów. Jeśli nie oddzwaniasz do klienta to świadczy też o konsultancie, a nie tylko o firmie. Najprościej szukać winy w pracodawcy. Praca jest od pracowania, a nie narzekania, że PekaoDirect każe Ci (Drogi Pracowniku) robić. Reasumując jak sie jest w porządku to i względem Ciebie są w porządku. Ludzie trochę lepsi i trochę gorsi3. Niczym się nie wyróżniają na tle innych firm tego typu.

13
Yomaha
Pracownik
@Ziojo

Bardzo rzeczowa opinia.

1
Karolina
Były pracownik
@Ziojo

Zgadzam się. Miałam też tą przyjemność rozpocząć swoją małą karierę w Pekao. Przyszłam bez niczego, dziwiłam się bardzo że udało mi się dostać, ale widocznie coś musiało im się we mnie spodobać. Wszystkiego mnie nauczyli od podstaw. Miałam też to szczęście że trafiłam na niesamowitych ludzi, bardzo życzliwych i pomocnych. Z niektórymi mam kontakt do tej pory, pomimo tego że już nie pracuje w Pekao. Moje zarobki rosły w miarę zdobywania wiedzy i doświadczenia, więc przy końcu naprawdę nieźle się to już prezentowało. Myślę, że wykonywałam swoją pracę najlepiej jak umiałam, ja też lubię pracować z ludźmi, więc może to też jest powód, że pracę bardzo lubiłam. Firmie nie mam nic do zarzucenia, bo nigdy nie dawała mi odczuć że coś jest nie tak, problemów też żadnych nie miałam. Więc może to wszystko zależy po prostu od tego jak się trafi

11
Ania
Pracownik
@Karolina

Po co te konfabulacje ludzie. Karolino Twoje zarobki nie mogły rosnąć, gdyż pensje są jednakowe dla każdej osoby pracującej na słuchawce i to nie ważne, czy jesteś konsultantem, starszym konsultantem, specjalistą. Podstawa to zawsze minimalna, która wzrasta jedynie przy podwyżce inflacyjnej pensji i to nie zawsze w tej firmie. Liderzy też niewiele więcej zarabiają, a jest nawet tak, że są wyjątki, gdzie konsultanci dwóch zespołów zarabiają więcej niż liderzy (oczywiście nie liderzy z ich zespołu). Prośba więc o niepopuszczanie wodzów fantazji. Ziojo to, że telefony zwrotne do klientów się nie odbywają nie świadczy wcale o konsultancie tylko o firmie, której systemy nawalają. To, że konsultant porozmawia z klientem, przyjmie zgłoszenie problemu, zaznaczy w systemie odpowiednie dane i ustawi odpowiadający klientowi call back, który to system podrzuca kolejnej osobie lub wcale uważasz za winę konsultanta. Idealnie oddajesz motto firmy, czyli za wszystkie problemy w tym systemowe i sprzętowe zrzucasz winę na podwładnych, czy kolegów. Zawsze jest wina konsultanta, jego komputera, internetu itp. a my jesteśmy cacy.

1
Konsultant
Pracownik
@Ziojo

Ciekawe kiedy mam oddzwonić jak ciągle kolejki a jak chwila przerwy to maile. Nie ma mowy o kliencie.

Monika
Były pracownik
@Konsultant

To prawda nie ma mowy o kliencie w tym banku. Pracowałam w zespole, który nie miał nic wspólnego z infolinią, a co chwila były telefony ze sprawami, których obsługą zajmuje się właśnie infolinia lub obsługa bankowości elektronicznej. Jak się mówiło proszę pani/pana ale ten dział się tym nie zajmuje, przełączę na ... to padały słowa by tego nie robić. Na pytanie dlaczego była jedna odpowiedź wszystkich klientów, że się tam nie da dodzwonić w ogóle. I nie żebym tu obwiniała przeładowanych pracą konsultantów. Winna jest tutaj zła organizacja firmy co do ilości pracowników. Pracowników jest najzwyczajniej w świecie zbyt mało jak na obsługę drugiego co do wielkości banku w Polsce. Słyszałam, że teraz infolinia wypożycza z innych zespołów konsultantów na godziny by usprawnić pracę a i tak mało to pomaga. Już sam fakt wypożyczania konsultantów świadczy o tym, że pracowników w firmie jest za mało. W tym banku jak jest awaria to nie ma o nim komunikatu tylko ludzie nawet do dwóch godzin czekają na łączu by się dowiedzieć, że tak jest awaria i pracujemy nad tym. Żenada. Inne banki jakoś potrafią zatrudniać do stu osób na jedną zmianę na zwykłej infolinii, by klienci w najgorszym wypadku oczekiwali do kwadransa na połączenie.

dr who
Pracownik
 Pytanie
@Ziojo

Według Ciebie brak oddzwonienia do klienta to wina konsultanta? Ciekawe. Od szefostwa z jednego działów notorycznie słyszeliśmy, że "my nie oddzwaniamy". Pomijam już sytuację w której trzeba było przekonywać lidera dlaczego lepiej zrobić consulta z ich działem zajmując cenny czas ich pracownika niż załatwiać klientowi ciąg dalszy działowego ping-ponga. Muszę dodawać, że przekonanie lidera trwało dłużej niż sama konsultacja?

Koy
Kandydat
 Pytanie

Jak wygląda proces rekrutacji? Na coś konkretnego należy się przygotować? Jakich mniej więcej pytań, ewentualnych zadań można się spodziewać?

1
dr who
Pracownik
 Pytanie
@Koy

O ile nic się nie zmieniło, to totalny standard rozmów kwalifikacyjny z plot twistem typu scenka rodzajowa "dzwoni do ciebie ktośtam, kto jest na rozmowie kwalificyjnej i nie wie jak użyć jedynego telefonu w pokoju, w którym został zamknięty. Jak go poinstruujesz?". To pytanie jest kwintesencją pracy w tej firmie-często robisz bezsensowne rzeczy, żeby tylko mieć co robić. Jeżeli przejdziesz do instruktażu bez zadawania pytań typu "to z czego dzwoni?"-jesteś kandydatem idealnym :)

Koy
Kandydat
@dr who

Hmm, dzięki, czyli nic specjalnie zaskakującego.

Kundel
Były pracownik
@Koy

Rekrutacja to rozmowa z mało ogarnięta osoba pracująca w tej firmie o (usunięte przez administratora) marynie. Nie dajcie się naciągać na pytania typu co robisz po pracy, hobby itp i najlepiej zanizcie CV bo specjaliści z HR to raczej mało ogarnięte osoby z brakiem perspektyw. Więc jesli ma to być śmieciowa praca na przekierowanie kwartału jak dla większości to raczej nie zadawajcie pytań jak wygląda rekrutacja. Biorą każdego

5
Boohoo
Pracownik
 Pytanie
@Kundel

Uuu, mamy to, zaniżanko kompetencji osób z wyższych stanowisk, kogoś tu ego ubodło. Wiadomix, jedyną ogarniętą, wykwalifikowaną osobą z perspektywami w tej firmie na pewno byłeś Ty :) Pytanie do ludu, ktoś jeszcze bierze na serio takie wpisy?

12
Kundel
Były pracownik
 Pytanie
@Boohoo

Jakich stanowisk? W firmie jest struktura płaska wiesz dlaczego? Bo trudno tak niski poziom ciągnąć dłużej niż pół roku. Nie osmieszaj się. I dla potencjalnych kandydatów przygotujcie się na głupoty na szkoleniu w stylu MLP.. . i innych popisów. Wieś poprostu.

3
Rest
Pracownik
@Boohoo

odp od ludu: nie, nikt nie bierze na poważnie takich dydrymałów jak tam wyżej .

Iza
Były pracownik
@Rest

Jak na razie widzę, że Twoja ironia nie dostała emocji negatywnej. Pokazuje to tylko, że osoby broniące firmę nie są na tyle lotne by wyłapać prostą ironię. Jakby ktoś pytał czemu tak piszę, to już wyjaśniam, że zawsze jak pojawia się opinia krytykująca firmę to zaraz są cztery emocje NIE.

1
Rest
Pracownik
@Iza

A jak dla mnie to właśnie Twoja wypowiedź pokazuje, że nie jesteś na tyle lotna by wyłapać, że ironii żadnej tam nie było, a zatem dorabiasz sobie własną teorię w miejscu, gdzie jej nie ma. I jeśli faktycznie sugerujesz się jakimiś emotkami to naprawdę jest nieźle, bo chyba nie masz nic innego do roboty niż obserwować wszystko co się tutaj dzieje.

7
Iza
Były pracownik
@Rest

Jeśli nie dostrzegłeś w swoim wpisie ironii to przeczytaj go ponownie. Może nie zamierzałeś tego, ale Twój wpis mówi o tym, że nikt z konsultantów nie traktuje poważnie wręcz tępych przełożonych. Wszystkiego nie obserwuję na tym portalu, ponieważ w czwartek po raz pierwszy tu zajrzałam. O słynnych czterech emocjach NIE przy negatywnych wpisach na temat firmy wie prawie każdy pracownik słyszący o stronie CBB (Pekao Direct) na goworku. Każdy też wie kto ma w tej firmie za zadanie czytać te posty i dawać te negatywne emocje, by ocieplić wizerunek firmy mającej kiepską ocenę na tym portalu.

2
eri
Pracownik
@Iza

Nie można operować ironią przez przypadek. To jest z definicji zamierzony zabieg.

Rest
Pracownik
@Iza

tego jeszcze nie grali, żeby ktoś wmawiał mi co ja zamierzam albo nie zamierzam pisząc dane zdanie. Naprawdę Iza nie pogrążaj się już bo to nie ma żadnego sensu :) Każdy odbierze mój wpis według własnych przekonań i pozostawmy to w taki sposób. Ja pracuje i złego słowa nie będę mówił tutaj na własne miejsce pracy, Ty już nie pracujesz, więc uważasz że daje Ci to prawo do wyrażania swoich negatywnych emocji, które mnie osobiście nie interesują. dziękuje nie pozdrawiam

Martin
Pracownik
@Rest

Jak wół Rest jest ironia w Twoim wpisie. Po Twojej ostatniej odpowiedzi na wpis koleżanki wyszedł z Ciebie po prostu zwykły (usunięte przez administratora) Widzę, że mamy kolejną osobę, która będzie wbrew rzeczywistości lukrować jaka to firma nie jest. Zabodło Cię, że ktoś scharakteryzował osoby Twojego pokroju. Idealnie reprezentujesz ten typ na goworku bronisz firmy, sam nie rozumiesz co piszesz, a na dodatek atakujesz osoby mające inne zdanie niż Ty. Radzę popracować nad kulturą osobistą. Pozdrawiam

Anka
Pracownik
@eri

Zaskoczę Cię, ale ironia może być użyta nieświadomie, więc nie zawsze jest to zamierzony zabieg. Jest takie zjawisko jak ironia nieumyślna czy niezamierzona. Na zajęciach z psychologii o ironii o tym miałam niedawno jakby ktoś chciał podważyć mój wpis. Gowork nie jest miejscem na edukację, ale jakby ktoś chciał więcej się o tym dowiedzieć to zapraszam do lektur z psychologii lub nawet o teatrze mówiących o ironii. Ciekawy jest to temat.

Paweł
Pracownik
@Anka

Widzę, że już ktoś dał ci emocję NIE. Widać, że niektórym ciężko się przyznać do niewiedzy i pisania informacji bez sprawdzenia. Ja nie muszę sięgać aż po studia. Temat ironii miałem na języku polskim będąc na profilu mat-fiz. Do dziś pamiętam ile się umęczyłem nad wypracowaniem, w który musiałem opisać przykłady ironii oraz ironii niezamierzonej w "Boskiej komedii" Dantego. Teraz tylko mogę podziękować wymagającej polonistce za wiedzę dzięki, której nie muszę się błaźnić jak osoby piszące niesprawdzone informacje.

1
Ela
Były pracownik
@Paweł

Martinie i Pawle współczuję Wam, że pracujecie w jednej firmie z osobami niezbyt lotnymi i na dodatek sfrustrowanymi tym, że ktoś potrafił im wytknąć niedouczenie/niewiedzę. Wiedza i inteligencja nie jest mile widziana, czy doceniana w tej firmie. Osoby z dużą wiedzą, czy inteligencją szybko uciekają z tej firmy albo muszą się męczyć z kiepskimi przełożonymi i często również z niektórymi kolegami/koleżankami z wiedzą na poziomie góra szkoły podstawowej. Na szczęście takich osób jest mało. Sama w tej firmie spotkałam takie osoby i byłam w szoku, że pracują one w pracy biurowej, po części bankowej nie grzesząc ani wiedzą ani intelektem.

monia
Pracownik
@Paweł

Klocicie sie o bzdury zamiast zjednoczyć się w ocenie CBB. Przez taki brak solidarności wszyscy cierpią.

Natalia
Były pracownik
@monia

Tutaj nigdy nie doczekasz się solidarności, gdyż są samozwańczy obrońcy firmy, którzy ja będę lukrować na maksa, atakować osoby piszące prawdę o tym jak jest naprawdę lub jak w tym przypadku wciągać kolejne osoby do dyskusji mającej odwrócić uwagę od firmy i jej niedostatków. Co do dyskusji to może chociaż czegoś nauczyli się z niej goworkowi krzykacze.

Kuraaa
Były pracownik

Bardzo niska kultura organizacyjna. Szkolenia (usunięte przez administratora) Przepływ info nie istnieje. Firma nie wywiązuje się z obietnic wzrostu wynagrodzenia a wymaga niewiadomo czego za minimalna pensje i w dodatku bez szkoleń. To skutkuje mobingiem i wiecznym niezadowoleniem klientów. Firma pod pretekstem świadczenia usług INFOLINIA czyli sprzedaż info zajmuje się sprzedażą PRODUKTOW. Już to daje bardzo dużo do myślenia. To jakby iść do lekarza po kupno stołu chirurgicznego kompletny absurd.

monia
Pracownik
@Kuraaa

to prawda. W tej firmie rzadko dostajesz jasny, szkoleniowy przekaz o zmianach. Zazwyczaj ktoś się czegoś dowie, powie jednemu koledze, on trzem innym, a ty przypadkowo usłyszysz. Tak było w czasie przygotowywania się na pracę zdalną.

Pytanie
Kandydat
 Pytanie

Jakie warunki zatrudnienia w zespole sprzedaży ? jaka umowa?

monia
Pracownik
@Pytanie

minimalna

Jeee
Były pracownik

Masakra. Ta firma to zlepek upośledzonych ludzi... Mentalne (usunięte przez administratora) plus multum fajnych sezonowych. (usunięte przez administratora) brud chaos. Nawet kawy ani herbaty nie oferują pracownikowi. W sumie siedzibę mogliby do Przemyśla przenieść i zatrudnić tanią siłę roboczą. Kompletne (usunięte przez administratora)

3
Ora
Kandydat
 Pytanie

Czy pracownicy mają zapewnioną opiekę medyczną?

Lena_
Pracownik
@Ora

Tak podstawowy pakiet Luxmedu lub za niewielką opłatą pakiet rozszerzony.

Ora
Kandydat
 Pytanie
@Lena_

A czym się różni podstawowy od tego rozszerzonego? więcej lekarzy do wyboru?

Ela
Pracownik
@Ora

Podstawowy pakiet obejmuje opiekę POZ, podstawowe badanie krwi, zmierzenie ciśnienia, EKG, laryngologa, kardiologa, ale już za zlecone przez nich badania płacisz. Dla pań jest jeszcze konsultacja ginekologiczna, ale leczenie, czy prowadzenie ciąży już jest płatne. W rozszerzonym pakiecie dla Pekao Direct (każda firma ma prawie inny pakiet w zależności ile zamierza do niego dopłacić) masz już np. dermatologa, reumatologa, gastrologa, pełne badanie krwi, rentgena. Pakiet nie obejmuje jednak bardziej profesjonalnych badań np. typu holter, tomografia, badanie krwi pod kątem konkretnych chorób. Za wizytę np. u immunologa, stomatologa, onkologa, rehabilitację, czy wizytę u psychologa lub psychiatry trzeba płacić i do dużo. Jednak jeśli często korzystasz z usług w tym płatnych to Luxmed da Ci około 10-15% zniżki na usługi. No cóż jaka firma taki i pakiet rozszerzony wybiera dla pracowników.

nina
Były pracownik
@Ora

Jest pakiet, który nic w sobie nie zawiera i kosztuje około 50 zł. To żart, bo w każdej firmie pakiet wchodzi w ZFŚS i płaci się od tego podatek. Podobnie jak inne świadczenia, np. Multisport. Nie dość, że oferują minimalną, to oni wśród benefitów wymieniają to, co można otrzymać za opłatą. Parodia.

Kasjusz
Były pracownik
@nina

Akurat z Multi jeszcze nigdy nie spotkałem się, aby jakakolwiek firma w mojej karierze finansowała w 100%, zawsze pracownik coś płacił

Sylwia
Były pracownik
@Kasjusz

To zależy w dużej mierze od pracodawcy. Są tacy co pokrywają 100%, jednak większość pokrywa 50-80% multisporta czy pakietu medycznego. CBB teraz Pekao Direct wykupuje w Luxmedzie pakiet niby rozszerzony, ale jest to basic, czyli możliwie najtańszy i mający najmniej lekarzy specjalistów, czy badań. W obecnym moim miejscu pracy pracodawca wykupuje pracownikom pakiety maximum, które i tak naprawdę nie obejmują lekarzy wszystkich specjalizacji, czy badań, ponieważ nie wszystkie usługi są pakietowe. Z tym jednak nie miałam problemu, jak poważniej zachorowałam i dostałam skierowanie na badanie za prawie 800 zł. Po prostu poinformowałam pracodawcę o płatnym badaniu i firma zapłaciła za nie wliczając cenę badania później do mojego dochodu. Jednak ja obecnie pracuję według niektórych dla bezdusznego zagranicznego korpo, a nie spółki córki państwowego banku. Pracując dla CBB miałam okres, że za usługi nie pokrywane z pakietu rozszerzonego zostawiałam za wizyty i badania od 500 do 800 zł miesięcznie w Luxmedzie i to już z rabatem. Mając pakiet rozszerzony i wydając połowę pensji na lekarzy miałam trzy wyjścia: leczyć się państwowo i czekać miesiącami na terminy, samej wykupić pakiet za nieco ponad 100 zł mający wszystko, pomimo pakietu od CBB lub to co wybrałam, czyli zmieniłam pracodawcę na zapewniającego pełną opiekę medyczną. Płacę za to miesięcznie tylko 30 zł. Jak widzicie, nie tylko powody takie jak niska pensja i niezdrowa atmosfera zmusiły mnie do pożegnania się z teraz już Pekao Direct.

1
Nina
Były pracownik
@Kasjusz

Ja mam multisport w aktualnej pracy płatny przez pracodawcę w ramach kafeterii, więc to na pewno występuje. Dzisiaj uważam, że w CBB było drogo jak na taką pensję.

Klaudia
Były pracownik
@Nina

To prawda, że ta firma jest droga dla pracowników, gdyż wszystkie wymieniane w ogłoszeniach o pracę dodatki są płatne dla pracowników i to słono. Firma jak coś dopłaca to znikomą część kosztów w porównaniu do wysokości wypłacanej pensji. Tak łapią naiwnych ludzi na pracę. Wiadome jest, że jak pracodawca oferuje multisporta to opieka medyczna jest pełnopakietowa i dopłaty do posiłków, więc CBB było po podpisaniu umowy wielkim zaskoczeniem dla mnie. Multisport płatny i to tyle, że w żadnej firmie pracownicy tyle za niego nie płacą, pakiet medyczny rozszerzony, który mało co zawierał i kosztował ok. 50 zł miesięcznie. Zgadzam się z Sylwią, że jak się zachorowało i nie było lekarza w "rozszerzonym" pakiecie to znikało nawet do połowy pensji z portfela za wizyty i zlecone badania. O dopłatach do posiłków mogliśmy tylko pomarzyć. Za obiadki w restauracji poniżej CBB i to branych z dania dnia w najlepszym układzie szła lwia część pensji. Potem wprowadzili automaty z piciem i przekąskami, który do tanich nie należał. Miałam w zespole dwie dziewczyny, które codziennie jadły pełny obiad w restauracji poniżej i na zapytanie skąd biorą na to pieniądze z 1600 zł pensji powiedziały, że mąż/chłopak za to płaci. Co to za firma która nie ma dopłat do posiłków, a oferuje jedzenie w restauracji za które nie da się płacić ze śmiesznie niskiej pensji. Nie każdy może lub też chce być na utrzymaniu innych osób skoro dostaje pensję. U obecnego pracodawcy, oczywiście zanim przeszliśmy na pracę zdalną, płaciłam do 7 zł za pełny, smaczny, wręcz domowy obiad w restauracji na terenie firmy. Pensja też jest znacznie wyższa bo dwa razy więcej plus jeszcze parę stówek niż w CBB. Pracując dla Pekao Direct miałam wrażenie, że płacę za wszystko co inni mają darmowe lub dopłacane przez pracodawców.

ninka
Były pracownik
@Klaudia

Ja nie chcę dopłat do posiłków w tym barze mlecznym. Ma wysokie ceny i złą jakość. Wolę godną pensję.

Maria
Były pracownik

Firma jest beznadziejna i bardzo (usunięte przez administratora) pracowników bez żadnych konsekwencji prawnych. 3 miesiące warto nic nie robić i brać kasę za ściemy...

Maria
Były pracownik

Nauczyłam się tutaj jednego. KŁAMAĆ. Dziękuję

Pytanie
Kandydat
 Pytanie

Czy siedziba Pekao Direct jest tylko w Krakowie czy jeszcze gdzieś?

Edyta
Pracownik
@Pytanie

Proponowałabym najpierw zaglądać na internecie po informacje, a potem zadawać pytania, gdyż nie trudno jest wszystko znaleźć.

Edyta
Pracownik
@Pytanie

Siedziba jest zarówno w Krakowie jak i w Łodzi

Kotik
Kandydat
@Pytanie

Siedziba w Krakowie, to wiem na pewno, ale widziałem ostatnio ogłoszenie i była oferta na Kraków i Łódź, więc najwyraźniej w innych miastach też działają

pracownik
Pracownik
@Pytanie

Jest jeszcze w Łodzi.

Kundel
Pracownik
@Edyta

Ale dział kadr to idioci nawet żarty im nie wychodzą widać że się nieźle nudzą

Anna
Kandydat
 Pytanie

Jeśli chciałabym zaaplikować do firmy, to gdzie powinnam szukać ofert? Gdzie pojawiają się one najczęściej i są na bieżąco aktualizowane?

3
Rollo
Były pracownik
@Anna

Na standardowych popularnych portalach rekrutacyjnych

Anna
Kandydat
 Pytanie

Okej, a czy swoją stronę jakąś mają i tam dodają oferty?

Mix
Kandydat
@Anna

Mają swoją stronę, wejdź tam i poszukaj sobie może gdzieś się coś pojawi w trakcie przeglądania

1
Paweł
Pracownik
@Anna

Tak jest strona Pekao Direct, na której kiedyś były oferty pracy na konkretne zespoły. Obecnie nie widać żadnych ofert tylko to żeby aplikować do firmy. Link do strony firmy: https://www.pekaodirect.pl/praca-w-pekao-direct.html

viola
Były pracownik
@Anna

nie udawaj kandydatki. Normalna osoba, gdyby szukała pracy w danej firmie, nie naprowadzałaby reszty na marną stronę. Wystarczyłyby już podane informacje.

1
Anna
Kandydat
@viola

Nikogo nigdzie nie naprowadzam, nie dorabiaj rybie uszu ;) Nie wiedziałam, że znasz mnie lepiej niż ja sama.

1
???
Pracownik
 Pytanie
@viola

no nieźle to teraz się zarzuca ludziom zadającym pytanie o to że udają kandydata? a po jakie licho mieliby to robić

1
Baśka
Pracownik
 Pytanie
@???

Pytasz czemu? Hr i onboardingi udają kandydatów, by ludzie kandydowali do firmy, która od ponad roku nie potrafiła na goworku zmienić nazwy na aktualną, zachęcić potencjalnych kandydatów, bo nawet jak na epidemię podobno brakuje do niej chętnych. Najważniejszy powód jest taki by wpisy o firmie zepchnąć dalej, by mniej ciekawe osoby do nich już nie dotarły odczytując zapytania np. o stronę z ofertami, minimalną pensję na ileś tam etatu, czy na niepełnym etacie można pracować jak pełnym itp. Widać od razu po wpisach, czy pisała je osoba zainteresowana firmą (zadaje konkretne pytania), czy pracownik np. hrów (zadają pytania o oczywiste kwestie znane każdej osobie choć trochę znającej warunki pracy w Polsce, prawo pracy, pracowali już wcześniej).

Zgoda pełna
Pracownik
 Pytanie
@Baśka

Baśka, idealnie to ujęłaś. Jak ktoś zna warunki umowy, czyli w tej firmie tak naprawdę dopiero po szkoleniu, to o kwestie dopełnienia do 8h albo pracujących sobót, pyta przełożonych, a nie na gowork. Szukasz pracy biurowej? Umiesz wpisać nazwę firmy w wyszukiwarkę. Tam znajdziesz i ogłoszenia, i stronę internetową. Nie ma szans, że znajdujesz gowork danej firmy, która zmieniła nazwę, a jej strony już nie. Zresztą, nad czym się tu rozwodzić. HR nie ma co robić, bo kandydatów brak, każdy, kto ma okazję, ucieka.

magda
Kandydat
 Pytanie

Witam. Czy w pekao direct przy umowie na 3/4 etatu ile godzin dziennie się pracuje ? Można 8 godzin dziennie ? Dotyczy konsultanta zespołu sprzedaży. Dodatkowo ile sobót w miesiącu ? Czy jest możliwość za dadzą mi we wszystkie soboty pracujące ?

Były pracownik
Były pracownik
@magda

Pracujesz po 6 godzin dziennie. Wymagane są dwie soboty w miesiącu, jeżeli chcesz wszysykie to dostaniesz wszysykie. Za każda sobotę masz tak zwana odbitkę (wybrany dzien wolny w tygodniu). Z tego co pamietam, to jeżeli bierzesz wszysykie soboty w miesiącu, to możesz mieć większość zmian w tygodniu na rano. Jeśli chodzi o prace po 8h to kwestia doplanowania. Jak już będziesz sobie radził to nie będziesz miał problemu z doplanowaniem i będziesz mógł pracować więcej. Powodzenia! ☺️

Końsultant
Pracownik
 Pytanie

Niestety nie mogę nic dobrego powiedzieć o firmie, z miesiąca na miesiąc jest gorzej. Wysyłane co chwilę maile o AHT to już przeginka, klient jest spychany ze swoim problemem aby się wyrobić w czasie, powstał projekt GIS który działa jak widmo zespołu P24, nikt nic nie wie jak to ma wyglądać dalej, osoby zatrudnione do tego projektu na siłę mają robione szkolenie z P24, wiele osób odejdzie bo nikt za najniższą krajową w 2021 męczyć się nie będzie. Obiecują nie wiadomo co a finalnie wyszło jedno wielkie nieporozumienie. Wymagania z kosmosu, dużo obowiązków a wynagrodzenie na poziomie dozorcy. Skoro wszystkim mają zapewnić przejście do innych zespołów to po co aktualnie jest rekrutacja na info? Znów zatrudnią jeleni za grosze żeby pexy klepali a później masowo nie będą dawali umów jak to miało miejsce w tym roku. Tutaj trzeba o wszystko się prosić, wszyscy prawie na zdalnej więc kontakty z LD czy SV są mega utrudnione bo wiecznie siedzą na telekonfach. Powiem tak, jak ktoś może to niech przeczeka ten trudny okres i ucieka stąd bo tu niestety się narobi i nie zarobi.

Kaśka
Pracownik
@Końsultant

Firma z każdym dniem ma coraz gorsze warunki pracy. Nie szanuje się klientów ani pracowników. Maile o AHT z treścią "walczymy o każdą sekundę" są totalnym przegięciem i tresurą pracowników. Zresztą są już słowa, które wywołują alergię u konsultantów. Są to mi.in. aht, sekunda, pryncypia, event, target itd. Firma chce iść na rekord przeprowadzanych rozmów, zapominając jednocześnie, że skracając czas rozmów i często informując o oddzwonieniu w późniejszym terminie - po prostu zniechęca się klientów do korzystania z usług żubrowego banku. Proponuję by osoba, która wymyśliła te chore limity spróbowała choć raz porozmawiać z klientem np. 70+ i stosować się do aht, czy pryncypiów. Komunikat o tym, że się później oddzwoni jest traktowany przez większość klientów jako zbywanie. Niektórzy klienci już słownie dali nam odczuć o ostatnich praktykach firmy mówiąc np. że zbyt szybko rozmowa się odbywa jakby ktoś stał z tylu konsultanta z batem i go poganiał, czy rozmówcy śpieszyło się np. do toalety. Jeden z panów późniejsze oddzwonienie porównał do telefonu po rozmowie rekrutacyjnej, który pomimo obiecania się nie odbył. Przytoczyłam tylko parę przykładów, a jest ich sporo. Szkolenie z P24 jest robione w taki sposób, że niektórzy nagle dowiadują się z dnia na dzień, że będą obsługiwać infolinię i mają po pięciu minutach szkolenie. O tym, że wyznaczane są osoby, które nie cieszą się z tego faktu nie muszę chyba nikomu tłumaczyć. Takim sposobem firma już sama przyśpieszyła odejście niektórych osób.

Hm
Pracownik
@Kaśka

Zgadzam się w 100%. Firma ma gdzieś klientów, a jeszcze gorzej traktuje pracowników. Liczą się tabelki wykresiki cyferki, zupełnie jak w przedszkolu. Totalne bezmózgowie wśród przełożonych. Im wyższy szczebel tym........

1
Zeud
Pracownik
 Pytanie

A ja się Was ludzie pytam ile Wy byście chcieli za odbieranie telefonów ? 10 tys może ? To nie jest praca twórcza tylko robota małpy. Jeżeli ktoś jako konsultant chce tu przepracować pół zycia zawodowego to gratuluję braku ambicji i chęci do samorozwoju. Mała uwaga: jeśli pensja minimalna wynosi 2600 to na 3/ etatu wynosi proporcinalnie tj. 1950, wìec nie gadajcie głupot i nierespektowaniu tego. Pracującw pewnym sensie w banku wypadałoby to wiedzieć Wystarczy zadzwonić na infolinię i usłyszeć jakie z Was "Orły". Zero wiedzy ekonomicznej i bankowej, a chcecie zarabiać niewiadomo ile. Pensje adekwatne do posiadanej wiedzy i umiejętności.

17
B
Pracownik
@Zeud

Malpa to jestes tyy a firma Direct niewiele ma wspolnego z bankiem. Twoja wypowiedz jednak swiadczy ze polglowki o ta firme takze sie zaczepiaja. Mam nadzieje ze sie juz nie rozwiniesz bo szkoda myslec do czego aspirujesz z takimi prostacko pcimskimi pogladami

monia
Pracownik
@B

Przydałoby się Ci parę przecinków - może wówczas można by coś zrozumieć. Takie są fakty - to praca dla ludzi słabo wykształconych i nazbyt ambitnych.

5
Bardzoo glupia monia
Pracownik
@monia

Musisz byc wyjatkowo tepa zeby bez 2 przecinkow nie zrozumiec zdania prostego.... Lepiej nie aspiruj. Zostan na sluchawce. Moze slowo mowione latwiej przyswajasz ...

3
Natalia
Pracownik
@Zeud

Z tymi 10 tys. to nie przesadzaj, bo mało kto w Krakowie tyle zarabia na rękę. O twórczości pracy nie będę pisać, gdyż dla każdego twórczość oznacza co innego. Jednak chyba przyznasz, że pracując z danymi wrażliwymi, z klientami drugiego co do wielkości w Polsce banku, którym pomagasz np. w otwieraniu konta, uruchamianiu bankowości elektronicznej, zastrzeganiu kart, pilnowaniu i obliczaniu płatności, załatwianiu formalności dla klientów firmowych potrzebnych w różnych urzędach itd, powinieneś zarabiać więcej niż sprzedawca w markecie, dozorca, czy magazynier. W tej firmie pracują tacy, którzy mieli ambicje i chęci samorozwoju i osiągnęli już wiek, który nie jest w naszym kraju mile widziany i trafili tutaj. Zeudzie nie wiem ile masz lat, ale w Pekao Direct nie pracują sami dwudziestolatkowie i studenci a pisząc o braku ambicji obrażasz nie tylko siebie jako pracownika firmy ale też osoby, które rozpoczęły pracę dla tej firmy po 40, 50 roku życia. 1950 zł to zarabia infolinia i to te osoby co pracują na 6/8 etatu. Jakbyś nie zauważył w tej firmie pracuje się głównie na 7/8 więc o innej wysokości pensji piszesz w porównaniu z przedmówcami. Firma to nie sama infolinia i są zespoły, że bez wiedzy bankowej, czy ekonomicznej byś nie dał rady w nich pracować. Porozmawiaj np. z ludźmi z zespołów od hipotek, windykacji, obsługi firm, bankowości elektronicznej i wtedy zrozumiesz, że posiadana wiedza i umiejętności tych osób nie są adekwatnie doceniane i pensje są za niskie, tym bardziej, że za dodatkową wiedzę, umiejętności, czy chociażby obsługę klientów w językach obcych nie dostaje się nic. Były już kolega z mojego zespołu po dwóch miesiącach zrezygnował z takich rozmów co spotkało się z wielkim zdziwieniem przełożonych, którzy mówili, że przecież język obcy wlicza się do oceny miesięcznej. Tylko co po ocenie miesięcznej jak np. wylądujesz na niecały tydzień na L4 albo z innych powodów nie załapiesz się na premię. Wtedy zdziera się gardło na darmo i użera z obcokrajowcami i nawet słowa dziękuję się nie usłyszy. Brak dodatków językowych niezależnych od premii powoduje, że prawie nikt nie chce rozmawiać po angielsku, o innych językach np. niemieckim, francuskim itp. już nie wspomnę. Zeudzie zanim coś napiszesz to się zastanów ze dwa razy. Radzę Ci to ja dziewczyna po ekonomii, robiąca obecnie podyplomówkę z bankowości i na dodatek pracująca w tej firmie.

1
monia
Pracownik
@monia

Spoko, ja w tym przybytku zostaję tylko do czwartku :) to jest praca tylko do przeczekania na studiach. Mam za dużo godności, żeby bazować na tak marnej podstawie po studiach.

1
ziggi
Pracownik
@Natalia

Rozmiar firmy, dla której CBB świadczy zlecania nie ma znaczenia dla naszych obowiązków. Pensja zależy od tego, jak łatwo jest Cię zastąpić. A w CBB z dnia na dzień.

Ania
Pracownik
@ziggi

Tak, ta praca to typowy time-filler. Nie przemęczysz się, ale też nie zarobisz wiele ponad mininum. Niestety, także nie wyniesiesz z pracy w CBB żadnego cennego doświadczenia. Jeśli jesteś osobą wykształconą, znasz języki obce i posiadasz umysł analityczny, to będziesz w CBB czuć, że pracujesz poniżej swoich kwalifikacji. Dość szybko zrozumiesz, że dokładnie taką samą pracę za taką samą płacę wykonywałbyś od razu po maturze. Obok ciebie (i nad tobą) pracować będą także osoby bez wiedzy i ambicji, co zdecydowanie zniechęci do angażowania się w codzienne obowiązki. Pracę tę natomiast polecam osobom młodym, które potrzebują pieniędzy na usamodzielnienie się, bo na przykład rodzice nie mogą pomóc na studiach. A po inżynierce czy licencjacie trzeba uciekać. Tylko błagam, nie zasiedź się, bo zostaniesz już na słuchawce na wieki.

Bury
Pracownik
@monia

To wracaj do Pcimia i zrob kurs stylizacji paznokci. No zawsze na role mozesz wrocic ! Adios

2
monia
Były pracownik
@Bury

Jeśli ty masz jedynie takie alternatywy jak praca fizyczna lub CBB, to bardzo współczuję. Skończ jakąś szkołę - może wtedy znajdziesz coś lepszego. Wam wszystkkm życzę, by rok 2021 był dla każdego z Was ostatnim w CBB :)

1
Aleksandra
Były pracownik
 Pytanie
@ziggi

Rozmiar firmy jak najbardziej ma znaczenie. Oprócz rozmiaru firmy znaczenie też ma ilość lat na rynku oraz miejsce na rynku. Bank dla którego Pekao Direct świadczy usługi jest trzecim najstarszym i działającym do tej pory bankiem w Polsce. Wielkość banku oraz 91 lat na rynku to jedyne czym może się on obecnie pochwalić. Dlaczego tak piszę? Żubr ma najbardziej przestarzałe oprogramowania i systemy, w tym rozliczeniowe, które mają już pół wieku i tylko parę wprowadzonych ulepszeń. Brak szacunku do pracowników wynikający z toksyczności firmy przy jednoczesnym ciśnięciu na wyniki. I najważniejsze pensja najniższa ze wszystkich banków. Nawet banki spółdzielcze płacą więcej kasjerkom po liceach ekonomicznych. Pekao Direct jest spółką córką żubra, więc nie dziwny się, że jest źle na każdym poziomie. Jeśli ktoś nie wie, to bez zgody banku Pekao Direct nie podejmie żadnej ważnej decyzji. To bank decyduje ile ma wynosić pensja konsultantów, czy ile osób może pracować w każdym jednym zespole. Przez takie działania, gdy jest nawał pracy w którymś z zespołów to inne zespoły kosztem swoich obowiązków i targetów muszą pomagać, gdyż nie można nikogo więcej zatrudnić do pracy. Obarczanie pracą, którą powinien wykonywać inny zespół bardzo kiepsko świadczy o firmie i jej zarządzaniu. Składając życzenia noworoczne koleżankom z już od miesiąca mojego byłego zespołu oprócz życzeń usłyszałam zmęczenie i realne wkurzenie dziewczyn, które musiały odbierać dodatkowo telefony od osób korzystających z dotacji PFR, a to tylko dlatego, że bank przez tydzień nie umiał zamieścić na stronie informacji o przedłużeniu składania oświadczeń do PFR. Jak widzicie żubrowy bank ani Pekao Direct nie szanuje klientów a tym bardziej swoich pracowników. Nawiązując do zastępowania pracowników innymi, był już okres, że firma bezskutecznie szukała pracowników i dziwiła się brakiem chętnych. Epidemia to zmieniła, ale jak się skończy to znowu hr będą narzekać, że brak chętnych, a dużo osób wtedy odejdzie o ile nie wcześniej.

Zostaw merytoryczną opinię o PEKAO DIRECT Sp. z o.o. - Kraków

Możesz oznaczyć pracodawcę w treści opinii wpisując znak @ np: @Pracodawca

Administratorem danych jest GoWork.pl Serwis Pracy sp. z o.o. Dane osobowe przetwarzane są w celu umożliwienia ... Czytaj więcej


Drogi Użytkowniku,

Pamiętaj, przed dodaniem opinii o Pracodawcy, koniecznie zapoznaj się z poniższą informacją:

NIE dodawaj opinii, która:

ikona dobre praktyki
łamie prawo polskie
ikona dobre praktyki
jest niezgodna z regulaminem serwisu GoWork.pl
ikona dobre praktyki
jest wulgarnym komentarzem
ikona dobre praktyki
jest niemerytoryczna

Każda merytoryczna opinia jest ważna, każda z nich może być zarówno pozytywna jak i negatywna, dlatego zachęcamy do tego by dzielić się swoimi przemyśleniami, które dotyczą Pracodawcy. Nie pisz jednak pod wpływem negatywnych emocji.

Zadbaj o kulturę pozytywnego feedbacku, nie pisz tylko negatywnych informacji o Pracodawcy, zwróć uwagę na stosowne aspekty i realia w swojej opinii. Wszystkie oceny są wartościowe. Wspólnie zadbajmy o sens merytorycznych opinii.

Dodaj pomocną opinię, którą sam chciałbyś przeczytać o swoim potencjalnym Pracodawcy. Podziel się swoimi przemyśleniami, a poniższe przykłady możesz potraktować jako podpowiedzi o czym Użytownicy lubią czytać odwiedzając profile firm.

ikona dobre praktyki
przebieg on-boardingu nowego pracownika
ikona dobre praktyki
proponowane przez Pracodawcę wartości wynagrodzenia
ikona dobre praktyki
codzienna praca, również w relacji z przełożonymi
ikona dobre praktyki
panująca atmosfera w pracy
#TwójGłosMaZnaczenie

Często zadawane pytania

  • Jak się pracuje w PEKAO DIRECT Sp. z o.o.?

    Zobacz opinie na temat firmy PEKAO DIRECT Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 199.

  • Jakie są opinie pracowników o pracy w PEKAO DIRECT Sp. z o.o.?

    Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 131, z czego 22 to opinie pozytywne, 62 to opinie negatywne, a 47 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!

  • Jak wygląda rekrutacja do firmy PEKAO DIRECT Sp. z o.o.?

    Kandydaci do pracy w PEKAO DIRECT Sp. z o.o. napisali 7 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.

gemius

Na podstawie badań Mediapanel prowadzonych przez Gemius w okresie od 1 marca do 31 marca 2024: wskaźniki "Real Users" platforma internet.

Ranking Użytkownicy
(real users)
  1. GoWork.pl 3 634 470
  2. Pracuj.pl 3 137 130
  3. LinkedIn 3 035 232
  4. Olx.pl 2 564 298
PEKAO DIRECT Sp. z o.o.
Przejdź do nowych opinii