Chciałem podzielić się swoimi przemyśleniami ma temat pracy w Baltonie na lotnisku we Wrocławiu. Przepracowałem w tej firmie prawie 2 lata (z krótką przerwą). Najpierw co nieco na temat innych sklepów niż Multistore. Przed pandemią, kiedy wszystko działało normalnie, kierownictwo Spirit of Poland i Zooma było naprawdę super, dało się wszystko załatwić, dogadać grafik bez zbędnych problemów i prowadzić współpracę w sposób wszystkich zadowalający. Nigdy nie było niezapowiedzianych zmian grafiku, niepotrzebnych pretensji, a sklepy zawsze wyglądały i działały tak jak powinny. Całkiem inaczej wyglądała praca na flagowym sklepie we Wrocławiu, czyli Multistore. I to wszystko za sprawą jednego człowieka, czyli Pani kierownik. Jest to osoba całkowicie nieodpowiednia na zajmowane stanowisko. Nie radzi sobie z rzeczami biurowymi, które pracownicy niższego szczebla musza wykonywać za nią w obawie o to ze coś zrobi nie tak. Kolejną sprawą jest zasada: co zrobisz dobrze to jest jej zasługa, co zrobisz źle to tylko i wyłącznie twoja wina. Dodatkowymi atrakcjami zapewnionymi przez Panią kierownik są nagłe zmiany grafiku bez konsultacji, zmiany grafiku podczas chorobowego (zabieranie zmian w trakcie jego trwania i przekładania po chorobowym), brak szacunku w kontaktach z pracowniami i wiele innych rozrywek ;). Też tylko u niej widziałem możliwość wpisania się, ze była 8 godzin w pracy, a wyszła po dwóch ;) ale spokojnie, pracownikom niższego szczebla takie przywileje nie przysługują nawet w kwestii 5 minut, nawet prędzej zostaniesz w sezonie 30 minut dłużej po 12 godzinnej zmianie, a i tak nic za to nie zobaczysz przy rozliczeniu. Też jeżeli chcesz się dowiedzieć przy byle okazji, ze nie masz honoru, ze ją zawiodłeś i że robisz świństwa, to jest to jak najbardziej Pani kierownik, która ci przypasuje ;). Kolejną kwestią jest Airport manager, który pomimo dość częstego niezadowolenia i rażącej niekompetencji, dalej trzyma ją na tym stanowisku. Podsumowując, firma jako cała jest neutralna, natomiast teraz, kiedy 2 na 3 sklepami rządzi ww. Pani kierownik, jest to miejsce w mojej opinii dość niewygodne, patrząc dodatkowo na godziny pracy, wymagania oraz płace ;)
Pracę we Wrocławiu wspominam średnio minus. O ile uważam że kierownictwo jest w miarę ok tak przynajmniej jedna pracownica jest bardzo toksyczna osoba. Już pominę wredne zachowanie w stosunku do współpracowników ale grzecznosc do klientów jest karygodna. M (pierwsza litera imienia) nie powinna wogole pracować w bezpośrednim kontakcie z klientem. Poza tym wszawe pieniądze za tak wymagająca pracę.
Odeszłam wraz z końcem umowy na początku września (Multistore) i musze powiedzieć że chyba jeszcze w całej mojej karierze nie spotkałam się z taką osobą ja pani Karolina:) patrzy się na wszystkich z góry do dołu robiąc przy tym dziwne miny, robi to tak jakby uważała się za lepszą bo jest kierowniczką. Już nie wspominając o tym jaki problem a zarazem wielką łaskę robi kiedy się ją poprosi o wymianę banknotów na monety również przewracając oczami. Szkoda że nie robią nowym osobą szkolenia z pierwszej pomocy bo jednak jest to bardzo przydatne:)
Czy organizowane są wyjazdy, imprezy, spotkania integracyjne w Baltona?
Pamiętam jak we wrześniu był grill dla pracowników. Oczywiście kierownictwo wywiesiło karteczkę w pomieszczeniu socjalnym kto może iść na taką imprezę integracyjną:) nowi pracownicy nie byli w ogóle wpisani na listę więc co to za impreza integracyjna skoro są na niej tylko osoby które pracują już tam od dawna?
Odeszłam wraz z końcem umowy na początku września (Multistore) i musze powiedzieć że chyba jeszcze w całej mojej karierze nie spotkałam się z taką osobą ja pani Karolina:) patrzy się na wszystkich z góry do dołu robiąc przy tym dziwne miny, robi to tak jakby uważała się za lepszą bo jest kierowniczką. Już nie wspominając o tym jaki problem a zarazem wielką łaskę robi kiedy się ją poprosi o wymianę banknotów na monety również przewracając oczami. Szkoda że nie robią nowym osobą szkolenia z pierwszej pomocy bo jednak jest to bardzo przydatne:)
W jaki sposób rozwiązany jest problem nadgodzin w firmie Baltona? Są one dodatkowo płatne czy może jest możliwość odbioru godzin?
Chciałem podzielić się swoimi przemyśleniami ma temat pracy w Baltonie na lotnisku we Wrocławiu. Przepracowałem w tej firmie prawie 2 lata (z krótką przerwą). Najpierw co nieco na temat innych sklepów niż Multistore. Przed pandemią, kiedy wszystko działało normalnie, kierownictwo Spirit of Poland i Zooma było naprawdę super, dało się wszystko załatwić, dogadać grafik bez zbędnych problemów i prowadzić współpracę w sposób wszystkich zadowalający. Nigdy nie było niezapowiedzianych zmian grafiku, niepotrzebnych pretensji, a sklepy zawsze wyglądały i działały tak jak powinny. Całkiem inaczej wyglądała praca na flagowym sklepie we Wrocławiu, czyli Multistore. I to wszystko za sprawą jednego człowieka, czyli Pani kierownik. Jest to osoba całkowicie nieodpowiednia na zajmowane stanowisko. Nie radzi sobie z rzeczami biurowymi, które pracownicy niższego szczebla musza wykonywać za nią w obawie o to ze coś zrobi nie tak. Kolejną sprawą jest zasada: co zrobisz dobrze to jest jej zasługa, co zrobisz źle to tylko i wyłącznie twoja wina. Dodatkowymi atrakcjami zapewnionymi przez Panią kierownik są nagłe zmiany grafiku bez konsultacji, zmiany grafiku podczas chorobowego (zabieranie zmian w trakcie jego trwania i przekładania po chorobowym), brak szacunku w kontaktach z pracowniami i wiele innych rozrywek ;). Też tylko u niej widziałem możliwość wpisania się, ze była 8 godzin w pracy, a wyszła po dwóch ;) ale spokojnie, pracownikom niższego szczebla takie przywileje nie przysługują nawet w kwestii 5 minut, nawet prędzej zostaniesz w sezonie 30 minut dłużej po 12 godzinnej zmianie, a i tak nic za to nie zobaczysz przy rozliczeniu. Też jeżeli chcesz się dowiedzieć przy byle okazji, ze nie masz honoru, ze ją zawiodłeś i że robisz świństwa, to jest to jak najbardziej Pani kierownik, która ci przypasuje ;). Kolejną kwestią jest Airport manager, który pomimo dość częstego niezadowolenia i rażącej niekompetencji, dalej trzyma ją na tym stanowisku. Podsumowując, firma jako cała jest neutralna, natomiast teraz, kiedy 2 na 3 sklepami rządzi ww. Pani kierownik, jest to miejsce w mojej opinii dość niewygodne, patrząc dodatkowo na godziny pracy, wymagania oraz płace ;)
Pracę we Wrocławiu wspominam średnio minus. O ile uważam że kierownictwo jest w miarę ok tak przynajmniej jedna pracownica jest bardzo toksyczna osoba. Już pominę wredne zachowanie w stosunku do współpracowników ale grzecznosc do klientów jest karygodna. M (pierwsza litera imienia) nie powinna wogole pracować w bezpośrednim kontakcie z klientem. Poza tym wszawe pieniądze za tak wymagająca pracę.
Na jakie narzędzia pracy może liczyć pracownik w Baltona?
Czy w Baltona zaszły jakieś zmiany od momentu pojawienia się ostatnich opinii?
Nigdy w życiu nie pomyślał bym, że można tak źle traktować człowieka. Przeszedłem wiele lokalizacji Baltony w Polsce. Lokalizacja w Warszawie to istna kpina, wydane miliony na piękny i kolorowy sklep a pracownicy biegają na komendę kierownika tuszując wszelkie "niedogodności" za które inspekcja powinna zamknąć cały lokal! Katowice jedynie co to kierownictwo ma w miarę ogarnięte ale za to sklep wygląda jak w latach 90tych w porównaniu z Warszawą. Poznań to notoryczne łamanie zasad panujących na lotnisku z poziomu kierownictwa ( co do ilości osób przebywających na sklepie). Chociaż wszystkie te trzy lokalizację razem wzięte nie pobiją za nic Wrocławia. Istny (usunięte przez administratora)XXI wieku. Kierownik posiadający przepustkę musi się zjawić przynajmniej 15 min wcześniej przed zmianą aby wprowadzić osoby bez ponieważ główny kierownik zrządzający biurem nie potrafi dobrze wypisać dokumentów. Na największym sklepie (multistore) przeznaczony aby na nim na każdej zmianie pracowało 8 osób ( 5 kas, jedna os na alkoholach i jedna na perfumach+ jedna na strefę Non-schengen) nagle o godz 3 nad ranem przychodzi kierownik i jedna osoba. Dzwoniąc do kierowniczki co masz robić dostajesz od razu po głowie dlaczego szanowną królową obudziłeś! Następie przez 12 H stoi on sam na sklepie dla 7 osób! Kompletnie nie dbanie o pracowników, kobiety noszą ciężkie kartony 30 kg z whisky po nocach bo wykładacz towaru pracuje od 8-16 kiedy większość towaru przyjeżdża na nocnej zmianie. Kiedy zgłaszasz ten fakt kierownikowi zmiany to nagle na następny dzień lądujesz u kierowniczki sklepu którą " poinformował zatroskany pracownik" że masz jakiś problem. Pani zatroskana kierowniczka B. niby wysłucha ale tak naprawdę nic sobie z tego nie zrobi. Ta kobieta nie powinna tam w ogóle pracować. Wymaga od swoich pracowników aby byli biegli w dziedzinie alkoholi- a ona nie rozróżnia Brendy od whisky- Na pytanie klienta o szkockie whisky poleca RUM KRAKEN!, wymaga wiedzę o kosmetykach a klientowi który pytał się o męski mocny piżmowy perfum poleciła Lancome Idole! Jeszcze się potem w biurze tym chwali. Kierownicy zmian biegają po lotnisku jak na zawodach i nie maja czasu iść się napić, pracownicy wolą jeść na hali odlotów bo w biurze jak menager M&M's zacznie rzucać słownym mięsem to aż się włos na głowie stają. A kierowniczka sklepu B wiecznie zajęta tworzeniem grafiku choć za każdym razem to kierownicy zmian z zastępcą kierownika muszą późnej przeanalizować cały grafik od początku przeanalizować bo dla niej liczą się cyferki na dole. Zwracając uwagę że pracownik z umowy zlecenia ma 5 dni pod rząd pracy słyszysz jedynie, że na zleceniu tak można a jak mu się coś nie podoba to nic go tu nie trzyma. Kierownictwo w Wrocławiu nawet angielskiego nie zna! Dlaczego nie było w tej lokalizacji papierosów? Bo pieniądze wyrzucili aby otworzyć sklep we Warszawie i go dotowarować a pracownikom kazali mówić że z powodu zmiany przepisów. Menager zamiast przyjść i normalnie powiedzieć co jest nie tak, chodzi po sklepie, robi zdjęcia i na maila wysyła odsyłając kierownika zmiany do doczytania maila gdzie komputer znajduje się po drugiej stronie portu. A on jedynie kursuje od jednej palarni do drugiej. PARANOJA! Zastępca kierownika na polecenie głównego wydaje towar jako uszkodzony do magazynu a tak na prawdę to chowany jest do torby "na imprezę firmową" która już się nie odbyła od prawie 5 lat. Na sklepie pod kasami wszystkie kable są posklejane taśmą klejącą, a z półek odchodzą metalowe elementy. Pracownicy biegają z następna rolką taśmy aby je poprzeklejać aby żadne dziecko nie zrobiło sobie krzywdy. Kończąc pracę nie ma mowy aby wyjść o czasie bo przecież trzeba się rozliczyć tyle że do ewidencji muszisz wpisacć godziny takie jak oni sobie zażyczą bo nie możesz być w pracy powyżej 12 H. A jeśli chodzi o rozliczanie ewidencji godzin to "szefowa" wbija na chybił trafił z okrzykiem szczęścia że ją system "puścił ". Kiedy jej coś nie gra nagle pod koniec miesiąca podkłada Ci karteczkę z urlopem "bo masz za mało godzin". Na sklepie jako mężczyzna nawet zbytnio nie mogłem udzielić pomocy " bo przyjezdny" i the show must go on. A teraz w dobie pandemii to nawet nie ma co mówić. Ostatnio leciałem z Wrocławia i spotkałem znajomego. Co z tego że niby luz jest bo lotów nie ma jak nagle pozwalniali 80% pracowników( gdzie 2 dni wcześniej zapewniali że ich umowy są gotowe i wydrukowanie czekające w sejfie na podpis w celu przedłużenia) , magazynierzy stoją na kasach i każdy się boi że jego głowa poleci jako kolejna bo targety są nie do osiągnięcia. Nikomu nie życzyłbym pracy w tej firmie! największemu wrogowi. PIP powinno skontaktować się ze wszystkimi byłymi pracownikami z tej lokalizacji i robić im NIEZAPOWIEDZIANY nalot. Co to za wcześniejsza inspekcja jak 2 tygodnie wcześniej dostali informację bo przepustki musieli im wyrobić. NIE POLECAM!!!
Widać że opinia podyktowana emocjami osobistymi. Nawet jeżeli nie jest idealnie w Baltonie to powiedzcie gdzie jest idealnie. hiihih. Go work to najlepszy portal żeby wylać swoje żale i dowalić pracodawcy. Na szczęście większość ludzi kieruje się swoim własnym rozsądkiem a nie stertą informacji wyssanych z palca lub przekolorowanych. Pozdro
Może i opinia jest podyktowana emocjami, ale ze swojej perspektywy wiem, że jest w tym dużo prawdy. Są to rzeczy które każdy wie, ale nie każdy umie nazwać. Pracownik w życiu nie powinien być zmuszony do wypisani urlopu (co zdarza się nawet co miesiąc) tylko dlatego, że kierowniczka nie potrafi poprawie ułożyć grafiku. Drugą sprawą jest rażący brak niekompetencji kierowniczki w stosunku do zajmowanego stanowiska. Z jej wiedzą, znając inne przypadki zwolnień pracy, nie przepracowałyby na sklepie bądź jako kierownik zmiany dłużej niż miesiąca. Największym problemem jest brak jakiekolwiek kontroli i reakcji z centrali firmy wobec kierownictwa, które mówiąc szczerze, nie potrafi wywiązywać się poprawnie chociaż z połowy swoich obowiązków. Kolejna sprawą jest niepisana zasada kierowniczki „masz własne zdanie, to masz problem”. Sposób w jaki ta osoba zarządza tym sklepem pozostawia wiele do życzenie. Ogólnie chciałbym dalej pracując w tej firmie, ponieważ atmosfera na sklepie i ludzie byli super, to kierownictwo potrafi całkowicie zgasić twój zapał do pracy.
Ja pracuje z panią b od półtora roku jest ok . Konkretna no gna nas do roboty ale wszystko załatwisz jak chcesz. Chyba masz problem ze sobą
Z tego co wiem, na głównym sklepie pracuje chyba tylko jedna osoba, która mogłaby powiedzieć, ze pracuje z Panią B półtora roku. Na tyle co znam obecną ekipę ściągniętą z innych sklepów, to wiem, że komentarz nie jest od żadnego z nich :) wydaje mi się, że ktoś próbuje tutaj nieudolnie wybielić Panią kierownik, ale jak to mówią, na wszystko przyjdzie czas :)
Po prawie roku przewidywań? Dobrze zrozumiałam, że to o Pani Kierownik tu mowa? Co się stało, że odeszła?
Atmosfera w miejscu pracy odgrywa kluczową rolę w osiąganiu wyników. Jak wygląda ten aspekt w Baltona?
Nie ma czegoś takiego jak atmosfera !!! Każdy, każdemu (usunięte przez administratora) obrabia. Uważajcie na M. leci z każdym donosem do kierowniczki lub jeszcze wyżej. Później masz rozmowy z kierownikiem sklepu..... Przedszkole, a nie praca !!!!!
Jak się bajki tworzy tak to się później kończy. Kobiety po 30 a w głowie siano. Nie każdy chce brać na siebie winy innych.
Oczywiście że tak. Chyba nikt nie chce za kogoś obrywać. A jak się swoją rodzinę do pracy ściąga i ludzi jak (usunięte przez administratora) traktuje to można szybko 'upaść ' z jakże zaszczytnego stanowiska pracy.
No obrywać to nie, ogólnie konsekwencje z kogoś są słabe. Ale ta cała rodzina aż tak tu wadzi, że upadki sugerujesz?
Pisaliście o braku znajomości angielskiego przez kierownika a czy znajomość języka jest warunkiem dla pracowników na niższych stanowiskach niż kierownik sklepu?
Tak, chociaż nie zawsze jest to przestrzegane. Ale jakieś minimum jest wymagane z uwagi na dużą ilość klientów porozumiewających się tylko po angielsku.
A dochodziło może do jakiś dziwnych wpadek lub nieporozumień, skoro wychodzi, że nie każdy pracownik tutaj zna idealnie angielski?
(usunięte przez administratora)
Bardzo miła ekspedientka .
Również podzielę się opinią jako były pracownik firmy. Niestety ale potwierdzam wszystko to, co inni pracownicy napisali przede mną. Kierowniczka nie zna w stopniu podstawowym żadnego języka obcego, co jest ewenementem na skalę przynajmniej Polski. Rozumiecie? Kierownik sklepów na międzynarodowym lotnisku nie potrafi powiedzieć dzień dobry w języku angielskim. Nie mówiąc już o najprostszych czynnościach związanych z obsługą komputera. Brak kompetencji do zarządzania załogą, ciągłe zmiany grafiku, protekcjonalne traktowanie i wieczny chaos to w skrócie opis pracy na wrocławskim lotnisku. Pan menadżer MM urządził sobie prywatny folwark, poza jakąkolwiek kontrolą. Myślę, że powinien się tym zająć nie tylko zarząd baltony ale również odpowiednie organy państwowe.
jak aktualnie wygląda sytuacja w Baltonie? coś się zmieniło? opłaca się tam iść na wakacje na umowe zlecenie?
Jak szefostwo w Baltona? Spoko traktują ludzi?
Szukam pracy na lotnisku macie jakieś przyjęcia ? Ja studentka jestem mam duzo czasu wolnego
Jaka umowa obowiązuje w Baltona podczas okresu próbnego?
Znakomicie! W dalszym ciągu przerażająco wielu pracodawców oferuje jedynie umowę zlecenie. Fanie, że w Baltona jest inaczej. A podpowiedz mi jeszcze przy okazji - jest to umowa na czas określony czy na czas nieokreślony? Z góry dzięki za odpowiedź.
Witaj, Tak zgadzam się, do duży plus Baltony. Jeżeli chodzi o stanowiska w sklepach to jest to umowa na okres próbny a następnie na czas określony. Pozdrawiam
Są przyjęcia do pracy w Baltonie w Wrocławiu w tej chwili
Czy dużo obostrzeń sanitarnych wprowadziła firma od czasu ogłoszenia pandemii?
@negatyw skoro tak dzwonią to chyba jest za mało pracowników w firmie?
Szczerze nie polecam, brak ludzkiego podejścia do pracownika, dzwonią w wolny dzień aby przyjść do pracy. Zdarzają się często sytuacje, że trzeba w jednym czasie zajmować się obsługą klienta, przyjęciem towaru, a także porządkami na sklepie, gdzie na zmianie jest dwóch kasjerów i po nie zrobieniu niektórych rzeczy ze zwykłego braku czasu, zostaje się albo dłużej, albo jest negatywne podejście do pracownika. Nigdy nie wychodzi się również o czasie, więc trzeba uwzględnić około 30 minut po zakończeniu pracy, że się nie opuści jeszcze miejsca. Ogólnie nie polecam(usunięte przez administratora)
Maja ludzkie podejście do pracownika Jak pracowałem to był obowiązek się wpisywać do zeszytu jak się szło na przerwę Baltona Wrocław hi -
Duże zmiany we Wrocławiu. Kadra prawie cala została wymieniona. (usunięte przez administratora) Pozwalniali a cześćsama odeszła ...ostatnio nawet zastępca kierownika. Zarządzanie twardą ręką to nie te czasy. A tu sezon się zbliża wielkimi krokami...i grafik trzeba umieć zrobić i ludzi przeszkolić i zatrudnić i wyliczyć w exelu. Ciekawe czy manager to wszystko zrobi za panią kierownik tez?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Baltona?
Zobacz opinie na temat firmy Baltona tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 6.