Nie polecam pracy jako dostawca w tej firmie. A w zasadzie nie w tej firmie tylko dla podwykonawcy pyszne, bo oni sami kurierów nie zatrudniają. W obecnej sytuacji pandemii nie są zapewniane maseczki ani rękawiczki. Z wielką laską dali nam płyn do dezynfekcji. A mamy kontakt przecież z wieloma ludźmi przez cały dzień pracy( inni pracownicy, klienci) Pyszne nie informuje tez należycie klientów o wprowadzonych obowiązkowych dostawach bezkontaktowych. Sam ich informuję każdego klienta przed dostawą, że są one wprowadzone, bo w przeciwnym razie wyłażą z łapami do nas jak nawet nie zdążymy podejść pod drzwi. Zatrudniają bardzo dużo nowych osób, przez co są ucinane dramatycznie godziny wszystkim pracownikom. W ogłoszeniach o pracę chwalą się, że płacą za godzinę nawet wtedy gdy siedzisz i nie masz zamówienia. Nie liczcie na to jak się uspokoi na mieście i usiądziecie na minute chociaż to zaraz dyspozytor was poinformuje, że konczycie już prace na dziś. Grafiki ustalają coraz częściej tak, że masz w środku dnia 2 lub nawet 3 godziny przerwy pomiędzy zmianami. Za te przerwy nie dostajesz ani grosza. Wycwanili się tak żeby nie przysługiwała kurierom płatna jedna 15 minutowa przerwa która należy się tylko podczas nieprzerwanej 6 godzinnej pracy. Masz zmianę do 21, przyjedziesz 20:45 i musisz wyczyścić rower/skuter i plecak. Jednak koordynator i tak ci utnie z grafiku te 15 minut, bo przecież już skończyłeś prace a oni o te dwa złote do przodu będą przecież. (usunięte przez administratora) tutaj jest niesamowite. Jak coś jest niejasne lub chcielibyście cos jeszcze wiedzieć to pytajcie śmiało.
Zgadzam się również z tą opinia.Ciezko tam zarobić pieniądze dużo godzin ucinają. Twoje ustalenie grafiku nic nie znaczy oni i tak po swojemu ustala ci grafik później zaczęli mi ucinać godziny także wychodziło czasami mniej niż 300 zł w tygodniu. Raczej praca jest dla dzieciaków żeby sobie zarobili na kieszonkowe bo dorosły człowiek się z tych pieniędzy nie utrzyma.
Pyszne robi naprawdę wielkie obroty, szczyci się tym jak to bardzo przewyższa swoją konkurencję. Firma organizuje non stop huczne imprezy, których koszta mogłyby przerazić większość przedsiębiorców - A mimo to ciągle mają problem, żeby traktować pracowników godnie i dać im normalne pieniądze. To jest przerażające, że w tych ciężkich czasach jedyne na co można liczyć od Pyszne, to zwolnienie :))) bo oczywiście zapewniali, że nikt nie musi się niczym przejmować, a zwolnili cały dział jak za pstryknięciem palca. Okropny stosunek pracodawcy do pracownika
Zapowiadane było kilka dni wcześniej czy z dnia na dzień? a od kiedy nie pracowali zbytnio? pytam, bo rozumiem, że powodem jest brak zleceń?
Ta firma to jeden wielki wyzysk na pracownikach. Pensja przez 2 lata wzrosła nam o 200 zł brutto, co jest nieludzkie. Wizja rozwoju, o której tak paplają cały czas to kłamstwo. Pyszne kocha głupich pracowników, którzy myślą że jak będą wyrabiać ponad normę, to ktoś ich doceni. W pracy odczuwalny jest (usunięte przez administratora)ze strony współpracowników oraz przełożonych. Ludzie są zapewniani, że nie muszą obawiać się zwolnień, po czym są masowe zerwania umów. Polski zarząd to banda błaznów, którzy są w stanie wyśmiewać sytuacje pracowników na comiesięcznych spotkaniach. Dodatkowo nie radzą sobie z krytyką i zablokowali możliwość anonimowych pytań. Firma masowo wydaje pieniądze na imprezy, a potem płacze że nie ma pieniedzy. W innych krajach pracownicy dostają godne pieniądze za swoja pracę, a w Polsce zrobili (usunięte przez administratora) za grosze. Cieszę się, że uciekłxm z tego cyrku. OMIJAJCIE TĘ FIRME SZEROKIM ŁUKIEM.
Atmosfera w Pyszne.PL jest toksyczna a wręcz przesiąknięta jadem. Kadra zarządzająca do zmiany, mam tu na myśli nie tylko managerów czy TL. Niektórzy już tak zasiedzieli się w firmie, że stosują wszystkie możliwe chwyty poniżej pasa względem pracownika. Tak się rozgościli.
Pracuję nadal w obsłudze klienta i to jedna z lepszych prac jakie miałem. Zadania i cele jak wszędzie, ekipa świetna, biuro mega. Jedynie godziny pracy męczące - szczególnie weekendy. Największymi narzekaczami są osoby, które kilka lat siedzą na stanowisku juniora, niczym się nie wyróżniają, a wyniki mają gorsze ode mnie po kilku miesiącach. Jak gdzieś są lepsze warunki to przecież nikt nie każe siedzieć latami w tej samej pracy.
Pyszne Szuka Przedstawiciel Handlowego - czy mogę prosić opinie na temat tego stanowiska ? Jakie zarobki, targety i premie ?
Bardzo odradzam. Moje doświadczenie w pracy to jakiś rok, szkolenie na wysokim poziomie, ale reszta… (usunięte przez administratora)totalne. Targety których nie da się realizować przy takiej liczbie pracowników, mnóstwo przekrętów, żeby dopiąć tematy do końca, szef. M którego metody zarządzania są jeszcze z lat 90 niezbyt pasują do tej firmy. Jeśli nie przeszkadzają Ci ciągłe pogróżki zwolnieniem i śmieszne pieniądze to idź w to, zawsze jakieś doświadczenie, ale na dłuższą metę nie polecam.
@Były pracownik biurowy, to trochę zamiotłeś. A czy targety, o których piszesz, w jakikolwiek sposób dotyczą także stanowiska Młodszy Specjalista ds. Obsługi Klienta? Jeśli tak, to w jaki sposób, np. liczby klientów pozytywnie załatwionych, czy jakoś inaczej? 3 lata wstecz nie wymagali doświadczenia, więc jako osoba, która go nie ma, pytam trochę naiwnie, ale naprawdę chcę wiedzieć :3
@Nela KPI co jakiś czas się zmieniają, więc nie powiem dokładnie za co są teraz rozliczani, ale pewnie są to telefony/emaile/czaty/rozwiązane sprawy w różnych konfiguracjach. Jeżeli target jest zrobiony ponad 100%, to śruba będzie mocniej dokręcona, tak jest w każdym dziale. Super że chcesz się starać, ale pytanie czy warto, niestety kasa za tym nie pójdzie…
a jaka się podwyżka będzie szykować? Po czym wiedzie ile będę przyznane? widziałam, że pod koniec roku może cos wpaść, dacie znać co konkretnie? Tylko kasa się liczy czy także inne dodatki są podbijane?
Najgorsze miejsce pracy w jakim było mi dane pracować. Pyszne zdobyło swój sukces jedynie na wyzysku na pracownikach. Wypłaty mierne i wręcz śmieszne w porównaniu do tych samych stanowisk w innych firmach. Ciągłe gadanie o sukcesach i przewadze nad konkurencją, ale marna podwyżka tylko raz w roku ;) Możliwość rozwoju? O tym usłyszysz wielokrotnie, ale na słuchaniu się tylko skończy. W pyszne są równi i równiejsi, najlepsze "kąski" są rozdawane po cichu dla pupilków teamleadera. Chora obsesja na punkcie chodzenia do biura - ale oczywiście tylko dla pracowników niższego szczebla. Zarząd to w ogóle jest jakiś żart, nie budzą żadnego zaufania z tymi fałszywymi uśmieszkami i podśmiechiwaniem się z pytań pracowników na co miesięcznych allhandsach. Większa część pracowników dopiero wchodzi w dorosłe życie i przez to jest mocno dziecinna atmosfera.
Całkowicie podpisuję się pod opiniami, które przeczytałxm. Praca w Pyszne.pl miała trochę plusów, ale i wiele minusów. Dobrze było złapać doświadczenie w korpo, ale jeśli chcesz się rozwijać, to niestety musisz uciekać. Największe minusy: - słaba wypłata. Niektóre działy mogły liczyć na lepszą premię, ale uważaj - jeżeli wyrobisz lekko ponad 100% kilka msc z rzędu, ktoś na górze postara się, by się to więcej nie powtórzyło (tzw. widocznie targety były nieodpowiednio ustalone) - brak możliwości rozwoju. Brak zachęt do rozwoju, a czasem nawet blokowanie możliwości, które się pojawiają - nieudolny management z widocznym przerostem ambicji. Zależy pod jakiego team leadera trafisz, może Ci być trochę lepiej albo trochę gorzej. Ale ogólnie patrząc, zarządzanie jest straszne. Brak merytorycznego wsparcia pomimo wielu zapewnień i publicznego wypowiadania słów, które tylko ładnie brzmią. Masz problem lub czegoś potrzebujesz? Lepiej zapytaj kolegów z zespołu, a nie TL lub managera - atmosfera. Jak wyżej - zależy pod jakiego TL trafisz, ale w wielu działach daje się odczuć ciśniecie na target z jednoczesnym olewaniem ustalonych zasad. Kompletny bałagan i bezsens - niby jesteśmy jedną firmą i mamy wspólny cel, ale nie czuje się tego. Dział sprzedaży sobie, dział obsługi klientów sobie. Wieczne walki. Z plusów: - responsywny dział HR, na którym naprawdę można polegać gdy coś się dzieje - komfortowe biuro - bardzo sympatyczni współpracownicy (z pominięciem pracowników wyższego szczebla) Podsumowując: nie polecam pracy biurowej w Pyszne.pl. Dzień, w którym złożyłxm wypowiedzenie, był jednym z najszczęśliwszych w moim życiu. Pozdrawiam ciepło

To miała być praca marzeń i miałam robić co lubię czyli dostarczać. Ale jeżeli koordynatorzy mają do ciebie wiecznie pretensje i od samego początku piszą ci że jest wszystko co robisz to "słabo", a jak zadasz im pytanie to oni nawet nie wiedzą jak mają odpowiedzieć. To taka praca naprawdę nie ma sensu. Jeżeli chodzi o stawkę godzinową jest to najniższa krajowa możesz mieć mnożniki więc teoretycznie jeżeli chcesz pracować to można nieźle zarobić czy sobie dorobić. Na totalny minus zasługuje brak porozumienia w grafiku jeżeli coś Ci wypadnie albo się spóźnisz od razu masz naganę i od razu też koordynator jakby mógł to by cię powiesił do góry nogami i walił kijem bejsbolowym w łeb. Ogólnie jeżeli chodzi o koordynatorów mówię o paniach które pracują we Wrocławiu. Personalnie tylko mogę dodać że dzięki współpracy z nimi, życzę im żeby nie spotkały mnie na mieście, bo ja wtedy już się nie będę kontrolować. ;) A skoro wzbudzają aż takie emocje to naprawdę jeżeli ktoś chce tam zacząć pracować to musi się 15 razy zastanowić oraz zakupić paletę melisy i może jakoś to będzie, aczkolwiek ja tego nie widzę... Generalnie z wierzchu miało to wyglądać jak praca od studentów dla studentów, gdzie na spokojnie wykonując proste i przyjemne zadanie jesteś w stanie sobie dorobić lub zarobić w zależności od grafiku. Finalnie wyszło tak że jak widziałam logo pyszne to miałam ochotę wymiotować. W pełni rozumiem, że przed tobą się stawia wysokie wymagania, ale litości wraz z wymaganiami potrzebne są konkretne informacje co masz robić i jak żeby było najlepiej. Dodatkowo za tak niską stawkę brak w dodatku finansowego za ciężkie warunki pogodowe jest naprawdę poniżej krytyki nawet Uber i Glovo takie posiadają. Natomiast pracodawca uważa że już powinnam go po stopach całować że dostałam kurtkę przeciwdeszczową w momencie gdy na dworze panuje burza, a ja mam cały blok zamówień. No proszę o wybaczenie ale kurtka przeciwdeszczowa w burzę gdzie na ulicy już płynie rzeczka to nie zabezpieczenie, bo poza górną częścią ciała też mam buty które zostały zniszczone, rower który nie działa tak jak powinien (jeździłam na ich rowerze) i samo ryzyko że może trafić mnie piorun (nie powiem wtedy to było moje marzenie żeby zginąć od porażenia). Przy takich warunkach pogodowych koordynator ci mówi smutne "oj oj masz dalej zamówienia". Teraz pora na sprzęt, Jak już wcześniej wspomniałam pracowałam na rowerach elektrycznych od pyszne.pl i co prawda trwało to krótko ale nie zdarzyło się żebym dostała w pełni sprawny sprzęt albo bateria się odpinała i jechałam bez wspomagania. Pokrowiec na telefon który był dołączony do roweru odpadał, więc ryzykiem było trzymanie w nim telefonu. Same rowery wyglądały i jeździły jakby przyszły obie wojny światowe czyli ledwo ledwo...
Czyli w umowie nie jest zawarte zobowiązanie pracodawcy do zapewnienia sprawnego sprzętu? A swoją drogą, czy ktokolwiek z załogi kurierskiej w Pyszne.pl ma umowę o pracę (która zapewniła by ochronę pracownika kodeksem pracy)?
Nie polecam pracy jako dostawca w tej firmie. A w zasadzie nie w tej firmie tylko dla podwykonawcy pyszne, bo oni sami kurierów nie zatrudniają. W obecnej sytuacji pandemii nie są zapewniane maseczki ani rękawiczki. Z wielką laską dali nam płyn do dezynfekcji. A mamy kontakt przecież z wieloma ludźmi przez cały dzień pracy( inni pracownicy, klienci) Pyszne nie informuje tez należycie klientów o wprowadzonych obowiązkowych dostawach bezkontaktowych. Sam ich informuję każdego klienta przed dostawą, że są one wprowadzone, bo w przeciwnym razie wyłażą z łapami do nas jak nawet nie zdążymy podejść pod drzwi. Zatrudniają bardzo dużo nowych osób, przez co są ucinane dramatycznie godziny wszystkim pracownikom. W ogłoszeniach o pracę chwalą się, że płacą za godzinę nawet wtedy gdy siedzisz i nie masz zamówienia. Nie liczcie na to jak się uspokoi na mieście i usiądziecie na minute chociaż to zaraz dyspozytor was poinformuje, że konczycie już prace na dziś. Grafiki ustalają coraz częściej tak, że masz w środku dnia 2 lub nawet 3 godziny przerwy pomiędzy zmianami. Za te przerwy nie dostajesz ani grosza. Wycwanili się tak żeby nie przysługiwała kurierom płatna jedna 15 minutowa przerwa która należy się tylko podczas nieprzerwanej 6 godzinnej pracy. Masz zmianę do 21, przyjedziesz 20:45 i musisz wyczyścić rower/skuter i plecak. Jednak koordynator i tak ci utnie z grafiku te 15 minut, bo przecież już skończyłeś prace a oni o te dwa złote do przodu będą przecież. (usunięte przez administratora) tutaj jest niesamowite. Jak coś jest niejasne lub chcielibyście cos jeszcze wiedzieć to pytajcie śmiało.
Cześć, bardzo dziękuję za Twoją opinię , aktywnie słuchamy wszystkich uwag i oczywiście bierzemy je pod uwagę. Odnosząc się do powyższej opinii: "W obecnej sytuacji pandemii nie są zapewniane maseczki ani rękawiczki. " Zapewniamy zgodność ze wszystkimi obowiązującymi wytycznymi rządu w tym zakresie - maseczki i rękawiczki nie są obowiązkowe, stąd Pyszne nie zapewnia ich swoim pracownikom. Zgodnie z informacją rządu z dnia 9 kwietnia od czwartku, 16 kwietnia, będzie obowiązywał nakaz noszenia maseczek w miejscach publicznych - i wszyscy kurierzy Pyszne zostaną w nie zaopatrzeni. "Z wielką laską dali nam płyn do dezynfekcji. A mamy kontakt przecież z wieloma ludźmi przez cały dzień pracy( inni pracownicy, klienci)" Płyn do dezynfekcji jest zapewniany w każdym hubie, kurierzy dostają żel do małych buteleczek na czas swojej zmiany. Mogły być opóźnienia w dostarczeniu żelu do hubów, ale wynikały one z ogólnego spadku podaży ze względu na pandemię. Dodatkowo, w hubie są zapasy wszystkich środków dezynfekujących, na bieżąco, w ramach potrzeb, są wydawane kurierom. "Pyszne nie informuje tez należycie klientów o wprowadzonych obowiązkowych dostawach bezkontaktowych. " Informacja o bezkontaktowej dostawie została wysłana do wszystkich klientów oraz pojawia się na stronie i aplikacji mobilnej. Dodatkowo, wprowadzony został bezkontaktowy odbiór z restauracji, o czym zostały poinformowane wszystkie współpracujące restauracje. "Zatrudniają bardzo dużo nowych osób, przez co są ucinane dramatycznie godziny wszystkim pracownikom. " Godziny mogły być ucinane w początkowych dniach narodowej kwarantanny ze względu na zmniejszoną liczbę otwartych restauracji. Po kilku dniach sytuacja wróciła do normy. Dzięki temu nie musieliśmy ograniczać ilości współpracujących z nami kurierów. W tym czasie, rekrutacja nowych kurierów była tymczasowo wstrzymana. "Grafiki ustalają coraz częściej tak, że masz w środku dnia 2 lub nawet 3 godziny przerwy pomiędzy zmianami. Wycwanili się tak żeby nie przysługiwała kurierom płatna jedna 15 minutowa przerwa która należy się tylko podczas nieprzerwanej 6 godzinnej pracy. " Grafiki zostają zmienione na czas pandemii w celu ograniczenia liczby kurierów, którzy zjeżdżają na przerwę do hubu, aby ograniczyć liczbę osób (i nie powodować zgromadzeń) Pozdrawiam
Zamawiałam jedzenie z pyszne i nie dostałam informacji o trzymaniu jakiej kolwiek odległości czy przestrzeganiu zasad podczas odbioru zamówienia. Nie kłamcie bo to nie ładnie????
To, że rząd nie nakazuje to nie znaczy, że firma nie może zadbać o bezpieczeństwo swoich pracowników. Godziny są ucinane drastycznie od początku roku conajmniej, więc nie od początku koronawirusa. Zacznijcie dbać należycie i prawdziwie o swoich pracowników a nie się tłumaczycie tutaj desperacko. Napisałem tą opinię, ponieważ jest ich mało w sieci i każdy niech się 10 razy zastanowi zanim podejmie się współpracy z wami
Witaj, Czy zarobki na rowerze a skuterze są takie same? jak to wygląda? trudno się na skuter dostać?
@Kajdan Cześć Kajdan, Wynagrodzenie dla Kuriera korzystającego, z naszego sprzętu jest takie same, bez względu na to, czy jest to rower, czy eskuter. Dodatkowo, Kurier używający własnego roweru, ma doliczany dodatek do stawki godzinowej. Jeżeli masz więcej pytań zapraszamy do odwiedzenia naszej strony internetowej lub kontaktu poprzez adres e-mail dedykowany rekrutacji kurierów: driverrepresentative-pl@takeaway.com Pozdrawiamy, Zespół Pyszne.pl
A więc pracuję w pyszne od dłuższego czasu i: -to kto nas zatrudia w zasadzie nie jest ani trochę ważne bo wszystko jest załatwiane z pomocą koordynatorów którzy ZAWSZE byli bardzo pomocni w każdej sprawie, czy to opona przebita czy brakujący podpis w umowie a jeśli czegoś nie rozumiemy to cierpliwie tłumaczą. -maseczki oraz płyny do dezynfekcji są dostępne zawsze, bez łaski. Z inną sytuacją nigdy się nie spotkałem. -klienci zawsze podczas zamawiania mają wybraną dostawę bezkontaktową i są tego świadomi -jeśli chodzi o ucinanie zmian to się oczywiście zdarza ale coraz żadziej i jest to logiczne że pracodawca nie chcę płacić za czas w którym pracownik nie pracuje -grafik z przerwą 2-3h nie jest już układany w ten sposób chociaż wiem że DAWNIEJ były takie przypadki -o cwaniakowaniu to się nawet nie będę wypowiadał -jeśli chodzi o sprzątanie po pracy to trzeba było przeczytać umowę przed jej podpisaniem Dziękuję, pozdrawiam
Czy Ty przepracowałeś dla Pyszne.pl i Scoobera chociaż jeden dzień? XDD Nie wiem, skąd to wziąłeś, ale w rzeczywistości wszystko jest kompletnie inaczej. Żele do dezynfekcji i rękawiczki jednorazowe są ogólnodostępne, więcej, stoją tuż przy stanowisku do pakowania plecaków, wystarczy je wziąć, więcej, każdy Koordynator przypomina, by wziąć żel i rękawiczki, więcej, każdy Dyspozytor przypomina, by wziąć żel i rękawiczki, codziennie, po parę razy, jak mantrę, do tego stopnia, że osobiście mnie to już nudzi. A skoro Ciebie to ominęło to zazdroszczę, bo też chciałabym z taką wprawą ignorować polecenia przełożonych. Klienci są powiadamiani o sposobie dostawy, ponad to do każdego zamówienia jest ogólnodostępna notatka - "dostawa bezkontaktowa", którą widzi zarówno klient, jak i kurier. Ale jak to z ludźmi, nie da się każdemu rozkazać postępować zgodnie z obostrzeniami epidemiologicznymi, tym bardziej, że już ich praktycznie nie ma, więc nie ma tu co zwalać winy na Pyszne, bo oni nie mają na to większego wpływu XD Na szkoleniu jest jasno powiedziane: średnia zmiana trwa 5-5.30 h. Więc nie dziw się, że nie masz 15 min przerwy, gdy pracujesz 5 h. Jeśli Koordynatorzy ucinają zmiany, to praktycznie ZAWSZE na korzyść Kuriera (tj. wraca o 21.50 - wyłącza aplikacje o 22 i do 22 ma zmianę). Przyjmujemy nowych ludzi, bo mamy takie zapotrzebowanie. A jeśli, ktoś daje jeden dzień czy dwa dyspozycyjności w tygodniu, to niech się nie dziwi, że ma mało godzin, lub że nie ma ich w danym tygodniu wcale. Czasem trudno jest zadowolić każdego. Ale od czego są openy (wolne zmiany, które czasem się zdarzają (np by uzupełnić grafik, gdy okazuje się, że w danym dniu będzie potrzeba więcej kurierów) lub giełda zmian? Jeśli się chce, nawet z jednym dniem pracy grafikowej można przepracować cały tydzień ???? Tak. Czasem Dyspo skraca zmiany, gdy nie ma ruchu na mieście. Ale przed tym pyta czy i kto chce zostać skrócony. Tylko w wyjątkowych sytuacjach wybiera jednego kuriera (spośród około 20), który danego dnia musi skończyć wcześniej, bo nie ma ruchu. Ale wtedy też, jeśli powiesz mu, że koniecznie chcesz zostać, zostaniesz. I tyle. WSZYSCY JESTEŚMY LUDŹMI Ponad to w moim HUBie (biurze) jest wspaniała atmosfera pracy, Koordynatorzy i naprawdę cudowna Szefowa słuchają nas i naszych opinii, zawsze stają po naszej stronie (np. nie raz wybronili któregoś kuriera od mandatu), mamy zapewnione wszelkie potrzeby, a nawet mamy ekspres do kawy, sok do wody, telewizor, Play Station. Naprawdę nie wiem i nie widzę w tej firmie zbyt wielu minusów, bo nasza kadra naprawdę stara się zapewnić nam wszystko, co najlepsze i stara się, by nasza praca była jak najprzyjemniejsza. I taka jest prawda
Jak byś nie zauważył, to opinia tamtego Kuriera była z początku kwietnia 2020, więc sprawy z maseczkami czy żelami się zmieniły. Nie znaczy, że pisał nieprawdę w tamtym czasie. Widzę, że dodatek kapitański w wysokości 1zł/h to nie tylko szkolenia, a robienie dobrego PR firmie. Co do cięć zmian, mnie od początku tego miesiąca skrócili jakieś 5h na przejechanych ogólnie 45h (i nic do gadania nie miałem). No ale na papierze stawka godzinowa się zgadza...
Miasta które mają HUB to mają. W moim mieście nie ma NIC. Biuro jest tylko dla KOORDYNATORA I MENADŻERA. My? Stoimy na mieście czy to deszcz, śnieg, mróz. Nie mamy zapewnionej wody w upalne dni, które były kilka dni temu. Firma ogólnoświatowa a nie potrafi zapewnić kurierowi godnych warunków pracy. Wozimy do maks 4 kilometrów? Totalna bzdura. Takie ogłoszenia widnieją na olx. 4 w jedną stronę + powrót = 8 km. Dodatkowo Dyspozytor jak już się kończy zmiana, potrafi Cię (usunięte przez administratora) na koniec miasta i zakończyć Ci wcześniej zmianę po dostarczeniu zamówienia = Wracasz za darmo. Ale widzę, że niezłe lizanie rowa swojemu koordynatorowi, aby tylko zostać kapitanem. W moim mieście też są tacy :). Ogólnie nie polecam tutaj pracy, chyba, że ktoś ma dobrą psyche ja :)
Rzeczywiście nie jest różowo z powrotem do domu. Czasem aplikacja wysyłała mnie daleko daleko w ostatniej godzinie pracy i wracałem np. 8 kilometrów już bardzo zmęczony. Mimo to polecam tą pracę. Daje poczucie niezależności, przygody. Spotykasz ludzi zahartowanych, obeznanych z rowerem, jednym słowem pozytywnych maniaków. Czasami są trudności na łączach (wczesnym latem nie dało rady dodzwonić się do hubu), ale służba nie drużba. Jak miałbym wybierać miedzy pracą przy biurku za 6000 a pracą w pyszniaku to jednak wybrałbym pyszniak.
Mogę spytać, czy wystawia się opinię o kurierze? Gdzie można ją znaleźć? Kto to widzi, np. w aplikacji?
Zgadzam się również z tą opinia.Ciezko tam zarobić pieniądze dużo godzin ucinają. Twoje ustalenie grafiku nic nie znaczy oni i tak po swojemu ustala ci grafik później zaczęli mi ucinać godziny także wychodziło czasami mniej niż 300 zł w tygodniu. Raczej praca jest dla dzieciaków żeby sobie zarobili na kieszonkowe bo dorosły człowiek się z tych pieniędzy nie utrzyma.
Jedyne co można wynieść z tej firmy to doświadczenie w Cv które ułatwia na znalezienie dużo lepszej pracy. Dużym minusem jest organizacja pracy wewnątrz firmy. Zrobiłeś wszystko co do Ciebie należy aby wyrobić premię? Świetnie, stworzymy reguły które sprawią, że mimo iż zrobiłeś co do Ciebie należy nie otrzymasz premii. Dodatkowo system który nalicza Ci punkty do premii mylił się za każdym razem przy podliczaniu( chyba nie muszę pisać na czyją korzyść). Ocena roczna to nieśmieszny żart (z góry ustalona ilość poszczególnych ocen) Chcesz wykazać inicjatywę? Coś powinno zostać naprawione? - przykro nam, tym zajmuje się Holandia. Podsumowując- dobre miejsce do zdobycia pierwszego doświadczenia do CV, nic więcej :)
Powiem tak. Jeśli ktoś lubi być traktowany nie jak człowiek, ale jak rubryka w Excellu to śmiało można się tam zatrudnić. Pracuje tam jako kurier rowerowy, ba szczęście już niedługo, bo rzucam ten (usunięte przez administratora) w cholerę. Pierwszym poważnym zarzutem jest brak szacunku do kurierów. Jak pisałem na początku, tam nie jesteś pracownikiem tylko statystyką i kolejną rubryką w Excelu. System potrafi wyrzucić do restauracji oddalonej nawet o 8 km. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że czas na dojechanie tam to... 10 minut. 10 (usunięte przez administratora) minut na przejechanie rowerem 8 km. Jak jedziesz dłużej to koordynator mówi, że za długo i już masz zaniżone statystyki. Do statystyki sprowadzają wszystko. Czas dojazdu, czas trzymania jedzenia w plecaku i czas dojazdu do klienta. Na wszystko jest określony czas , a jak go przekroczysz to wymówki. Pyszne myśli, że zatrudnia roboty a nie ludzi. Druga sprawa to brak szacunku do kuriera. To kurier poci się w lato, moknie w deszczu albo marźnie na mrozie, a oni nawet, choćby ze zwykłej przyzwoitości nie raczą zapytać kuriera o zdanie, czy chce mieć wydłużona strefę dostaw z iluś kilometrów na ileś tam. Przykładowo maksymalna odległość z restauracji do klienta wynosi 4km, a oni nagle informują że za dwa dni będzie to już 5km. Kurier nie ma prawa zaprotestować tylko jedzies, i c*uj. Kolejna sprawa to zupełnie nieogarnięci ludzie jako dyspozytorzy. Pamiętam jak kiedyś przez dyspozytora miałem zaniżone statystyki, bo nie miałem numeru mieszkania klienta, a klient nie odbierał. Piszę do niego, a on upiera się że przecież numer bloku i numer mieszkania to jedno i to samo. I tłumacz debilowi, że jest inaczej. Z plusów mogę podać fajnych i pomocnych współpracowników oraz możliwość ułożenia sobie grafiku. I tyle. Jak dla mnie kurierzy Pyszne powinni zorganizować jakiś strajk, jak kiedyś Glovo, bo to jak oni w ostatnim czasie zaczęli traktować rowerowych kurierów woła o pomstę do nieba.
Gościu XDD kurierzy są zatrudnieni u podwykonawcy, a nie stricte w Pyszne.pl. Miej pretensje i zostawiaj komentarze u swojego prawdziwego pracodawcy, ale czego można wymagać od kuriera XDD
Bezpośrednio w pyszne tez są zatrudnieni kurierzy. Musisz się doszkolić z tej swojej świetnej firmy XD
Jakbyś wyszedł z tej swojej obory chociaż na chwilę, to wiedziałbyś że zasady pracy ustala dana firma, niezależnie od tego czy jesteś podwykonawcą czy nie. Poza tym Pyszne również bezpośrednio zatrudnia kurierów. Ale czego się spodziewać od wieśniaka xD
No dokładnie. Nie raz mnie scoober wyrzucił daleko, potem kolejne zamówienie znowu daleko... I zaraz telefon, a gdzie ja jestem, a gdzie jadę i mam 10 min w plecy. Ta, na pewno obijam się w robocie i jeżdżę se rekreacyjnie nie wiadomo gdzie. Czasy dojazdu z (usunięte przez administratora) ale powiem szczerze, że miałem to gdzieś. Dla mnie to był (usunięte przez administratora)tej całej ich aplikacji wyglądającej jak zaprojektowana 10 lat temu. Raz dużo przed czasem, raz z opóźnieniem ale i tak klienci mi w większości dziękowali że szybko jestem. Co do jakichś ocen, to nawet nie słyszałem o tym. Do tego rzucanie w odległe lokalizacje, totalny brak elastyczności u koordo gdy Ty coś chcesz, zmienić grafik itd. Raz dali mi za mało godzin, piszę do nich i oczywiście tekst czekaj na wolne zmiany. Raz chciałem zrezygnować, to ich odpowiedź? Pisz na forum, może ktoś się zamieni. Ale do dzwonienia w weekend czy byś nie przyszedł, albo "jeszcze pół godzinki" to pierwsi. Oczywiście nie trzeba się na to zgadzać, ale niesmak pozostaje. Lepsze jest są rzeczy typu Glovo, Wolt. To jest rzeczywiście praca w aplikacji, tymczasem Pyszne stoi okrakiem, chcą zachować pozory pracy na legalu, ale nie dają UOP. Jednocześnie wabią nowych "elastycznym grafikiem" który i tak trzeba zarezerwować z tygodniowym wyprzedzeniem. Jedyne plusy to: - rozliczenia w terminie - odzież do pracy, plecak, ale za kaucją - zadowalająca kultura organizacyjna (wbrew pozorom), w odróżnieniu od prywatnych januszexów wszystko jest na papierze i nie trzeba prosić się o papiery, dokumenty itd.
(usunięte przez administratora). Nie oddają kasy i jue dowożą jedzenia. Firma kszak z którą nie da się skontaktować
W firmie spotkałam się z (usunięte przez administratora)postawą ze strony przełożonego. Często słyszałam, że mam się "nie wychylać przed szereg", natomiast działania, które rozwinęły zespół były odebrane jako zagrożenie dla byłego przełożonego. Kiedy sprzeciwiałam się, albo wypowiadałam słowa krytyki względem sytuacji, na które nie miałam zgody byłam karana. Od innych pracowników usłyszałam, że pierwsze pół roku to moment, kiedy jestem testowana i sprawdzana (czytaj urabiana) przez przełożonego i jeśli zobaczy, że się sprawdzam odpuści.... Początkowo otrzymywałam słowa uznania i aprobaty, ponieważ wyciągnęłam zespół na wyższy poziom projektowania. Zaledwie dwa miesiące po przedłużeniu umowy dostałam informację, iż rozwiązujemy współpracę. Powód? Dwie zaległości w WorkDay....
Nie polecam pracy jako kurier własnym samochodem. Zarobki wypadają gorzej niż to jest pokazane w reklamie czy omawiane na pierwszym szkoleniu. Często zdarzają się dojazdy do restauracji od 8 do ponad 9 kilometrów. Realne zarobki to 17-18 pln/h netto.
Ogłoszenie na Specjalista ds. Administracji do Pyszne.pl pojawiało się w Pracuj.pl, polecacie aplikować?
Plucie jadem, Z tym właśnie kojarzy mi się praca w tej firmie. Brak okazania jakiegokolwiek szacunku na linii koordynator-kurier.
Mam pytanie. Czy osoba ze znacznym stopniem niepełnosprawności może ubiegać się o pracę w tej firmie?
Ta firma to jeden wielki wyzysk na pracownikach. Pensja przez 2 lata wzrosła nam o 200 zł brutto, co jest nieludzkie. Wizja rozwoju, o której tak paplają cały czas to kłamstwo. Pyszne kocha głupich pracowników, którzy myślą że jak będą wyrabiać ponad normę, to ktoś ich doceni. W pracy odczuwalny jest (usunięte przez administratora)ze strony współpracowników oraz przełożonych. Ludzie są zapewniani, że nie muszą obawiać się zwolnień, po czym są masowe zerwania umów. Polski zarząd to banda błaznów, którzy są w stanie wyśmiewać sytuacje pracowników na comiesięcznych spotkaniach. Dodatkowo nie radzą sobie z krytyką i zablokowali możliwość anonimowych pytań. Firma masowo wydaje pieniądze na imprezy, a potem płacze że nie ma pieniedzy. W innych krajach pracownicy dostają godne pieniądze za swoja pracę, a w Polsce zrobili (usunięte przez administratora) za grosze. Cieszę się, że uciekłxm z tego cyrku. OMIJAJCIE TĘ FIRME SZEROKIM ŁUKIEM.
Niepokojące jest to co przedstawiłeś. Jak ten mobbing się objawia, jak już to poruszyłeś? Trochę zastanawia mnie też, co jest powodem, że firma nagle zrywa masowo umowy? Nie boją się, że nie znajdą tak prosto nowych pracowników, którzy szybko się zaangażują w pracę?
1. Nie wiem w jakim dziale pracowałeś, ale podwyżki są co roku. Rok temu miałem 6-7%. Teraz w marcu mają być nowe. Nie wiem ile. 2. Jeżeli chodzi o prace to faktycznie jest jej dużo w moim dziale. Da się jednak przeżyć. Zależy od dnia i liczby agentów. 3. Na globalnych spotkaniach tez nie ma anonimowych pytań. Po co 10 razy zadawać to samo pytanie, na które jest ta sama odpowiedz. 4. Skoro jest tak źle to jak wytrzymałeś 2 lata mogąc zarobić więcej gdzieś indziej i mieć mniej pracy? Mogłeś odejść w każdym momencie. 5. Jakby takie złe pieniądze dawali to mieliby problem ze znalezieniem ludzi, a jakoś tego nie widać. Rozumiem poirytowanie jak liczyłeś na coś innego ale takie opinie to kłamstwa i nikomu nie pomagają.
6%-7% to może przez 2 lata zobaczyłeś Kłamczuszku ;) Standardowa ocena na rozmowach rocznych to 3 i podwyżka rzędu 3%. Firma tragiczna, nie dajcie się omamić, szukają naiwniaków.
1. Przez 2 lata podwyżka wynagrodzenia była około 200zł co widać na aneksach do umów, więc 6-7% to wyssałeś jawnie z palca. 2. Da sie przeżyć, jesli jesteś np. TL z przerośniętym mniemaniem o sobie i o wiele rzeczy musisz pytać kolegów/koleżanki albo co bardziej doświadczonych agentów. I tak ślizgiem leci 8h w atmosferze "robienia kariery" na garbie innych. 3. Skoro 10x pada to samo pytanie tzn. że nie padła odpowiedź i męczy się nim do skutku. Czego jednak oczekiwać od polskiej kadry menedżerskiej, której decyzyjność jest ograniczona decyzjami centrali z Holandii i którzy wiecznie się irytują na zgłaszane sprawy pracowników niższego szczebla. Speak up policy? Mów co Ci się nie podoba? Nie ma to najmniejszego sensu, bo niewiele z tym zrobią oprócz śmieszkowania przy wyłączonych mikrofonach. 4. Dokładnie tak zrobiłam, na dzień dobry ok 30% większe wynagrodzenie i z tego co wiem u innych byłych pracowników podobnie, ze zdecydowanie mniejszym stresem i natłokiem pracy. Nie ma się czego bać tylko zdecydować na wyjście z tej pozornej strefy komfortu, którą rzekomo Pyszne.pl stwarza. 5. Nie maja problemu z pracownikami bo są to ludzie zaraz po, albo nawet w trakcie studiów, którzy muszą się jakoś utrzymać. O wynagrodzeniu mówi się dopiero po przejściu rekrutacji, wcześniej to temat tabu. To wcale nie te "dobre pieniądze" motywują do pracy tylko życiowa konieczność albo nieświadomość jak to wszystko funkcjonuje. Pyszne.pl zdecydowanie podłamuje skrzydła, a za wyniki poza targety nie otrzymuje się nic w wymiarze materialnym, tylko "szanse na możliwości rozwoju".
Może ze znalezieniem ludzi nie mają problemu, ale mają duży, naprawdę duży problem z utrzymaniem ich. Ponadto, na etapie rozmowy rekrutacyjnej można złożyć różne obietnice, także zatrudnienie nowych ludzi to żadna sztuka. Rotacja pracowników jest bardzo wysoka. Argument, że ktoś wytrzymał 2 lata w danej pracy, w dobie inflacji i kryzysu na rynku pracy, chyba nie wymaga komentarza. To, że ktoś wygłasza opinię sprzeczną z Twoją, nie znaczy, że kłamie. Zresztą na samym wstępie zaznaczyłeś/aś, że wynagrodzenie zależne jest od działu, w którym się pracuje, także punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia. Nie chce Cię atakować, ale mam wrażenie, że udało Ci się przebrnąć "wyżej", nie pracujesz już na słuchawce i emanujesz wyższością i arogancją z tego tytułu i właśnie to jest znamienną cechą pracowników w tej firmie i sprawia, że dużo osób odbiera atmosferę w firmie jako toksyczną.
Atmosfera w Pyszne.PL jest toksyczna a wręcz przesiąknięta jadem. Kadra zarządzająca do zmiany, mam tu na myśli nie tylko managerów czy TL. Niektórzy już tak zasiedzieli się w firmie, że stosują wszystkie możliwe chwyty poniżej pasa względem pracownika. Tak się rozgościli.
Praca jako koordynator kurierów. Na jakie zarobki można liczyć?
Witam. Sama praca nie jest zła. W ładną pogodę jestem wdzięczny za taką pracę. Jednak należy pamiętać, że pracujemy podwójnie ciężko i dynamicznie w tragiczną pogodę. Nie ma możliwość, aby zatrzymać się i przeczekać burzę, śnieżycę, grad że śniegiem, albo skierczący jak patelnia asfalt. Klient czeka i już. A jak norma spadnie, to czeka cię kurierze rozmowa. 10 minut na dojazd od restauracji i koniec kropka. Czy płace są godziwe? NIE. Nie da się utrzymać za 17 zł za godzinę
Nie polecam nikomu pracy na obsłudze klienta. Nie wiem jak inne stanowiska ale chyba każdy tutaj narzeka patrząc na opinie
A co dokładnie jest nie tak jeśli chodzi o ten dział? Ktoś tu pisał, że dużo osób odchodzi, a nowych ogłoszeń brak.. A brałam ich pod uwagę jeśli chodzi o kolejną pracę. Widzę, że praca zdalna w 100% nie jest możliwa, ale hybrydowa już tak. Czy bez problemu pozwalają te dwa dni z domu pracować? Zakładam, że to dwa dni w tygodniu a nie w miesiącu ;)
Jeżeli zastanawiasz się żeby pracować tutaj na obsłudze klienta - dam Ci radę: UCIEKAJ
Nie polecam. Fajnie tu mają chyba tylko graficy którzy całymi dniami zajmują się wszystkim tylko nie pracą - cały czas kuchnia, billard albo papieroski. Jeżeli nie jesteś grafikiem to czeka cię ostry wyścig aby jakoś spełnić targety. Marne wypłaty i niesympatyczna atmosfera.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Pyszne.pl?
Zobacz opinie na temat firmy Pyszne.pl tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 137.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Pyszne.pl?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 97, z czego 17 to opinie pozytywne, 61 to opinie negatywne, a 19 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!