Nie polecam, szczególnie pracy w Kaliszu
Najgorsza praca,traktuja cie zle,wrecz jak swoja wlasnosc.Po wiecej informacji zapraszam na wickr.
Pracowałem w pyszne.pl jako kurier rowerowy i powiem tak sama praca była spoko itd. Jedynie koordynator to kawał chama niewychowanego. Bez podania przyczyny zwalnia a jak sie go spyta czemu co i jak to on w sposób beszczelny odpowiada że może zwolnić kogo chce i kiedy chce bez podania przyczyny i że on moze robic co chce i jak chce. Nie zna podstaw prawa. Uważajcie na niego jak się zatrudniacie na górnym śląsku
NIE POLECAM!!!! Zamówienie nie zostało zrealizowane, pyszne.pl nie chce zwrócić pieniędzy. Uważajcie na nich. Jest masa innych aplikacji, przez które można złożyć zamówienie, a klienci traktowani są z szacunkiem.
Normalna sprawa. Za wylane napoje z McDonalds kurierzy też nie odpowiadają i firma raczej pieniędzy nie zwróci.
A to jest normalne, że nie odpowiadają za to? Tu nie ma żadnej deklaracji ani nic, że zamówienie zostanie dostarczone w nienaruszonym stanie? Bo zaraz wyjdzie, że równie dobrze frytkę sobie podjeść mogą czy coś
Jak to jest z wypowiedzeniem umowy w Pyszne.pl? Czy możliwe jest jej rozwiązanie za porozumieniem stron? Zapisu takiego w dokumencie nie znalazłem, mowa była tylko o ważnych powodach m.in. o wniosku pracodawcy. Czy to to samo?
Jest możliwe za porozumieniem obu stron przez pewną pośredniczą agencję pracy co się jej nazwa na T zaczyna kończy na R
Pracowałem jako kurier rowerowy w mieście Zielona Góra przez kilka miesięcy i szczerze nie polecam. Dlaczego? 1. Zacznę od przerwy, która się należy kurierowi (tylko 15 minut i jeżeli mamy w grafiku zmianę min. 6 godzinną ciągiem) jeżeli mamy zmianę 5,5 godz. to przerwa nam się nie należy. Często zdarzają się sytuacje, że podczas dużego ruchu nie dostaniemy przerwy. Kpina. 2. Brak HUB'u w mieście, elektrycznych rowerów, skuterów itd. Zielona Góra jest górzystym miastem. 95% zamówień trzeba pedałować pod górę. No ale dostaje się +2 zł brutto za swój rower. Tylko teraz to jest nic. Wolałbym mieć 2 zł mniej i jeździć rowerem bądź skuterem firmowym. 3. Brak logiki w systemie. Będąc przy restauracji "A" zamówienie dostaje inny kurier, a Ciebie wywala na koniec miasta przykładowo do restauracji "B". 3 a. Osoba która robiła ten system jest totalnym kretynem bez logicznego myślenia. 4. Brak możliwości odbierania chociaż dwóch zamówień z tej samej restauracji mimo, że adresy dostawy są kilkadziesiąt metrów od siebie. Trzeba jechać w tą i z powrotem. 5. Brak dodatkowej $$ za jazdę w śniegu, deszczu, wietrze. 6. Brak dodatkowej $$ za niedziele i święta. 7. Częste awarie, ale pyszne nie wstrzyma dostaw. Tylko kurier musi się użerać z restauracją czy zrobią zamówienie. 8. Aplikacja totalne (usunięte przez administratora) Brzydka, zwiesza się, mało informacji odnośnie zamówienia, nie przychodzą powiadomienia o tym, że mamy zamówienie. 9. Dyspozytorzy, na niektórych szkoda słów. 9 a. Codziennie inny dyspozytor. Moim zdaniem powinno być min. dwóch dyspozytorów na dane miasto, 10. W ogłoszeniach napisane, że jeździ się do 4 km. Tak. Ale tylko od restauracji do klienta. A wrócić trzeba. Więc jeździ się więcej. 11. Pyszne podniosło opłatę za dostawę, więc nie licz na napiwki. 12. Czasem bywa tak, że jest jakiś remont drogi, przez objazd wychodzi ponad 4 km to nie powinno się jechać. W pyszne pojedziesz. Dyspozytor znajdzie Ci drogę nawet przez rzekę bez mostu. 13. Ubrania są takie sobie. Latem będą się do Ciebie kleić robale. 14. Latem przychodzą ludzie godzin dostajesz mniej. Zimą na odwrót. 15. Stawka 22 zł brutto / godz. Mało.
Ja również pracowałem w Zielonogórskim oddziale i muszę ci przyznać że masz sporo racji. Akurat jeżeli chodzi o płacę, to na prawdę nie jest źle jak na pracę dla ucznia/studenta. Można też było sporą premie wyciągnąć za ilość dostaw, na pewno łatwo o to było na zmianach południowych (15-22) gdzie był spory ruch. Co do przerw to może 15min jest w umowie, ale też masz takie dni w pracy że siedzisz 1h bez zlecenia więc idzie sobie odpocząć. A co do napiwków - to nie każdy daje w apce. Często dostawałem do łapy.od klientów w różnej formie czy to hajs czy woda :D
(usunięte przez administratora)
Smaczne żarcie ;)
łódż ale pewnie to samo równi i równiejsi ulubienicy Kordynatora dostają lepsze godziny i słoneczne dni a nowi lub tacy co się nie podlizują/ kolegują dostają najgorszy (usunięte przez administratora) często bywa i tak że wybrane osoby w deszcz siedzą w biurze a pachołki jeżdzą
Pracowałem w tej firmie 1,5 roku. Niby wszystko fajnie na początku, dla ucznia fajnie bo można dorobić, nie masz szefa. Jednak gdy pojawia się kwestia umów czy innych papierów, okazuję się że firma leży. Wszystkie sprawy związane z zatrudnieniem/przeniesieniem do innego miasta trwają 3 tygodnie, ale jak zwolnić to mogą z dnia na dzień bo ktoś źle zrozumiał rozmowę, bo się spóźnisz 3 razy po parę minut, bo nie wyrobisz 40h ale sami nie dadzą godzin które zgłosiłeś bo za dużo pracowników i trzeba ciąć, ale pretensję mają bo nie wyjeździsz godzin z umowy. Na szkoleniu nie poinformują o ważnych dla nich zasadach ale jak się okaże że złamałeś zasadę z miejsca tracisz pracę. Nie ma mowy o jakimkolwiek dogadywaniu się, ludzkich uczuciach, empatii, decyzja to decyzja nie masz czego tu szukać. Egzekwują wszystkie zasady od kurierów ale jak pracownik o coś prosi może się nie doczekać. Przez prawie pierwszy rok chwaliłem tę pracę, kochałem ją i polecałem każdemu, nie byłem w stanie lepszej pracy sobie wyobrazić. Niestety niesmak pozostanie i każdemu kto zamierza na dłużej się zatrzymać z oczekiwaniem że zarobi to szybko może się przekonać jaka jest prawda, mi zajęło prawie dwa lata mimo że zamierzałem zatrzymać się na dłużej i w inne komentarze nie wierzyłem, jednak wszystko co tu jest napisane to prawda. Z obgadywniem również się spotkałem. Jeśli się trafi na spokojny okres z niedoborem pracowników przepracuje się chwilę na spokojnie, największy problem to nadwyżka kurierów i wtedy tak jak wspominałem za wszytko cię zwolnią. Nie pozdrawiam
Mi się tu dobrze pracuje jako uczniowi technikum jedyne do czego można się przyczepić to że kiepsko prowadzi mapka w aplikacji.
Teraz mam 15 dni wolnego. Mógłbym jezdzic codziennie- dużo. Potem chce wypowiedziec umowę, czy bedzie z tym problem? Jak wygląda tu okres wypowiedzenia?
Informacje odnośnie "wypowiedzenia" masz w umowie zleceniu, która dostałeś od agencji pracy.
Rekrutacja be like: proszę odegrać scenkę sprzedażową -> pod kątem finansowym oferujemy zdecydowanie gorsze warunki umowy z kontrahentami w porównaniu z konkurencją, tj. pobieramy większą prowizję, ale to nie jest przyczyną jakichkolwiek nieporozumień na linii pyszne.pl - kontrahent, nie mamy z tym problemu. Ty natomiast, przekonaj nas (czyt. konkurencję), że to nadal z nami powinni współpracować, ale argument zmniejszenia prowizji nie wchodzi w grę. Masz 30 sekund. Czy trzeba dodać coś więcej?
A jak wygląda sytuacja w Warszawie? I czy jest możliwość pracy tylko i wyłącznie w weekendy?
Nikt nie pisze ile zarabiacie na miesiąc netto czy na czysto ,jak 2500zl na czysto niezarobi to nie robota .konkrety czy zarabiacie 2500zl na czysto.
Odpowiem Ci jako były pracownik. Tak, można tyle zarobić, nawet nieco więcej. Pod warunkiem, że pracujesz około 34-36 godzin tygodniowo. Na co bym jednak uważał. Na przemęczenie, zwłaszcza gdy używasz własnego roweru. Lepiej dawać w grafiku mniej godzin dostępności i ewentualnie przedłużyć, gdy Cię poproszą w krytycznym nawale zamówień, niż dawać dużo godzin i potem stękać. Na początku wydaje się, że wszystko wytrzymasz, więc jeśli wydaje Ci się, że możesz pracować 9 godzin dziennie przez 4 dni w tygodniu, to na początek pracuj siedem ;-)
Prawdziwa porada - mniej pracować na początku, dopóki nie ogarniesz tempo. Kurier dla wroclawskiej kordynatorki jest za nic. Przyszla do pracy, a nie ogarnia temat. Dobrze że na codzień jesteś w kontakcie z dyspozytorem. Jestem kapitanem kurierów. Wymagania ostatnio są wielkie. Najgorsze w tej prace jest nie pogoda, a lokalne wrocławskie kierownictwo nizkiego szczeblu. Dzięki aktywnej eksploatacji kurierów i serwisu chcą zniwelować swoje porażki i brak kompetencji.
A jakie konkretnie zadania ma kapitan kurierów? Z pewnością jakoś zarządza swoimi podopiecznymi, ale na jakiej konkretnie zasadzie to działa? Przyjmujesz na siebie odpowiedzialność za wszystko? Podasz jakieś przykłady sytuacji z dowodzenia?
Czym w Pyszne.pl zachęcają przyszłych pracowników? Jakie mają dodatki?
Niczym. Przynajmniej dostawców. Masz miesięcznie szczebelki do zrealizowanie za które możesz otrzymać bonusy, ale firma nie da Ci nawet tylu godzin w pracy żebyś zyskał coś konkretnego. Pieniądze śmieszne, ciekawy ludzie. Tak można podsumować całą działaność.
Jako pracownik pyszne.pl - koordynator dostaniesz dzienna daninę o wartości 12.5 do zamówienia z portalu, i bieda wypłatę. Pani kasjerka w Lidlu ma więcej płacone :) Możliwość wzięcia opieki medycznej, i ubezpieczenia grupowego. A i kawa w biurze for free. Tyle z dodatków z firmy!
A w jaki konkretnie sposób firma przyznaje godziny pracy dostawcom? Wszystko jest w jakiejś aplikacji i to oni decydują? To dostawcy nie mogą sami brać tylu zleceń ile zechcą?
Ile % z napiwku online bierze Pyszne.pl ?
Praca wymaga kondycji, zarobki około 18-22zl brutto na godzinę, masz kondycję pracujesz 35h tygodniowo wyjdzie na łapę dwójka
Nie bardzo wiem jakim cudem jesteś w stanie nawet wyrobić 35 godzin tygodniowo, aż jestem ciekawy. Być może jako stary pracownik. W gwoli ścisłości, ciężej dorobić tutaj nawet jak w porównaniu ( z własnego doświadczenia) w Uberze lub Glovo. Na wybrany tydzień podajecie swoją dostępność, powiedzmy macie sporo wolnego czasu, praca od 11 do 22, powiedzmy macie kondycje wypisujecie 77 godzin dostępności w wybranym tygodniu. Przychodzi grafik a w grafiku zaledwie 7 godzin pracy. Jeżeli chcecie pewniej dorobić to szczerze chyba McDonald lepszy. Zarobki około 20 zł brutto na godzinę (zależnie od miejscowości) plus 2 zł za jazdę własnym sprzętem, plus jakieś bonusy za dostarczenie zamówień plus bonusy (marne i nie do zrealizowania) za dostarczenie pewnej ilości zamówień w miesiącu. Jeżeli ktoś robił kurierkę rowerem (nawet jeżeli uwielbia jazdę na rowerze) to każdy wam powie że nie jest to praca na dłuższą metę, szczególnie w przypadku kiedy tak naprawdę sama firma wam nie da zarobić. Dodatkowo nie dość że nie dadzą wam dużo zarobić to i tak wielkie pretensje jak potrzebujecie dnia wolnego (chociaż każdy chyba wie że nie jest to poważna praca). Osobiście nie mogę polecić, lepiej już się męczyć za konkretne pieniądze w takich warunkach na budowie ( z własnego doświadczenia ) a rowerkiem jeździć rekreacyjnie. Wasze stawy podziękują wam w przyszłości, nie warto.
Fatalne miejsce do pracy, nie polecam nikomu!
Nazwy stanowisk, jak to niestety zwykle bywa w tym smutnym kraju, nie mają żadnego pokrycia z faktycznym zakresem obowiązków (typowa sprzedaż kryjąca się pod jakąś wymyślną i dumnie brzmiącą nazwą). Oczywiście o tym fakcie dowiadujesz się już w trakcie rozmowy rekrutacyjnej.
Typowe, nierozwijające korpo. Przyzwoite jak na pierwszą pracę, ale nic poza tym. Awansowanie jest praktycznie niemożliwe, jedyną opcją na rozwój jest zmiana stanowiska. Stanowiska menedżerskie są obsadzane przez ludzi o słabych kompetencjach i przerośniętym ego. Generalnie Pyszne.pl to taki moloch złożony z ludzi o niskich ambicjach, którzy dostali mikroskopijną ilość władzy oraz bon na jedzenie i myślą, że złapali Boga za nogi xd
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Pyszne.pl?
Zobacz opinie na temat firmy Pyszne.pl tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 147.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Pyszne.pl?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 105, z czego 17 to opinie pozytywne, 68 to opinie negatywne, a 20 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!