upadek wartości. zero koleżeństwa. awans jedynie dla ludzi z gumy. nie masz gumowej głowy, to i tak znikniesz. tak zwana centrala (wszyscy ludzie zarządzający tą "firmą", to bardzo elastyczne okazy). najlepszym przykładem jest....nazwijmy faceta... pan zbych. facet wylazł z małej dziury w ziemi. został nadszyszkownikiem, zajął się tępieniem swoich ludzi i skończył na ulicy Hubskiej (lub w okolicy - nie byłem przy odnalezieniu "zwłok"), bez spodni i butów, ale w błogostanie alkoholowym. było w mediach, łatwo można sprawdzić. jedyny taki nadszyszkownik w Polsce,który odszedł w takiej glorii ze służby... wybitny oficer i policjant. smutne jest to, że w cywilnych firmach jest pewnie jeszcze ciemniejsza atmosfera. po wielu latach pracy w tej "firemce" stać mnie na to, by już nigdy nie współpracować z patolami. współczuję Policjantom w służbie i jeszcze bardziej Pracownikom Cywilnym tej formacji, o których nawet diabeł zapomniał. niech moc będzie z Wami. 90 % "Roboli", to porządni rzemieślnicy, ale widzę jak uchodzi z nich powietrze i cichutko opuszczają ten okręt z wodą w maszynowni.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Policja?
Zobacz opinie na temat firmy Policja tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1.