Wykazac!!!!!!! J.W sie wykazuje pierdzeniem w stolek i picie kawy ktorej sam nie umie zrobic bo nawet do tego nie ma pojecia.
jest jeszcze drugi pseudokierownik z północy polski, nie wiem po co oni byli, ostatnio jednak zwolnili handlowców i kierownicy zostali handlowcami, mają przynajmniej teraz szansę się wykazać :-))
Jak na razie Intrac Polska wciąż sponsoruje grupa zalożycielska z Estoni/Szwecji, odzial w Polsce od początku działalnosci przynosi im straty, mija już chyba 5 lat jak jest w Polsce i wciąz to samo, chyba że zakręcą im kurek z dopłatami to firma zwinie się szybko bo pomysłu na działalność nie mają, ogólnie raczej nikomu nie polecam pracy w Intracu, chyba że tylko na przetrwanie jak nie ma nic lepszego, a jak zaczniesz pracę to olewaj wszystko tak jak inni począwszy od kierownikow bo i tak nie warto się starać bo tego nikt nie zauważy i nie doceni, nie jest to na pewno praca na stałe, nieważne gdzie czy na serwisie czy w biurze.
Spory czas spędzony w tej chorej firmie więc przestrzegam , bardzo duży przemiał ludzi , zarząd kompletnie nie ma pomysłu na działanie firmy , generalnie od początku istnienia na polskim rynku stoją w miejscu , chociaż nie - firma się uwstecznia. Ogólnie duży bałagan i dzięki niemu jeszcze chyba istnieją. Poważnie - radze omijać , a osoby które zaryzykują, po kilku dniach przyznają opisom z tej strony rację i dodadzą pewnie również coś od siebie.
czy masz możliwość dotarcia do tego klienta szukam kontaktów z takimi klientami mój e-mail budosprzet@op.pl
reklamacja - 2013-05-08 22:23:08 aa - 2012-07-31 07:38:18 Niespotykane lekceważenie klienta. Do czasu podpisania umowy wszystko ok. Jak podpiszesz papiery - z klienta stajesz się petentem. Serwis 2 tygodnie, wszystko pod górkę. Nagle nie ma transportu, serwisant zajęty, pracują tylko do godz. 16,handlowiec nie ma dostępu do komputera bo przecież jeździ autem. Wymagane upoważnienia na każdą czynność i o zgrozo - brak centralnie zdefiniowanych zasad dot. obsługi klienta. Wolna amerykanka. NIE POLECAMZakupiłem CASE 580T 2012r nówka tylko z nazwy do dziś dnia nie odebrałem z reklamacji a to luzy,a to felga żle założona,a to maska żle pomalowana,a to widły krzywe................. i żeby było mało rama KRZYWA i to nie wszystko bo numery na ramie delikatnie się rużnią od numerów na tabliczce znamionowej serwis mówi jest OK szukam pomocy czy jestem odosobnionym przypadkiem nie jesteś sam ,zainteresowała mnie historia klienta takiego jak my . ja mam starego sle ale klien kupił 580t jakiś rok temu i wiem ze wymienili mu ramę ze względu na luzy i krzywiznę .
aa - 2012-07-31 07:38:18 Niespotykane lekceważenie klienta. Do czasu podpisania umowy wszystko ok. Jak podpiszesz papiery - z klienta stajesz się petentem. Serwis 2 tygodnie, wszystko pod górkę. Nagle nie ma transportu, serwisant zajęty, pracują tylko do godz. 16,handlowiec nie ma dostępu do komputera bo przecież jeździ autem. Wymagane upoważnienia na każdą czynność i o zgrozo - brak centralnie zdefiniowanych zasad dot. obsługi klienta. Wolna amerykanka. NIE POLECAMZakupiłem CASE 580T 2012r nówka tylko z nazwy do dziś dnia nie odebrałem z reklamacji a to luzy,a to felga żle założona,a to maska żle pomalowana,a to widły krzywe................. i żeby było mało rama KRZYWA i to nie wszystko bo numery na ramie delikatnie się rużnią od numerów na tabliczce znamionowej serwis mówi jest OK szukam pomocy czy jestem odosobnionym przypadkiem
Pseudo mam rozumieć że piszecie o j.w. masakra. Do nas też przyjeżdżał 250 km w jedną stronę pił kawę może dwie i wracał czyli 500 km po to żeby wypić kawę, żadnych konkretów które mógł by przedstawić, po prostu przejechać się i tyle. Nie rozumiem prezesa tej firmy który patrzy na to i nic z tym nie robi. Niech dalej utrzymują takich darmozjadów jak pseudo to firma daleko nie pociągnie. Byłem widziałem i na szczęście ................ .
hmm , wiele w tym prawdy ale chyba nie wszystko zresztą nie mój cyrk nie moje małpy - już . Fakt , że w tej firmie jest był i chyba będzie bałagan przez pseudo managerskie osoby . Przykład zanim został managerem był w pierwszej dwójce najgłośniej krytykujących jak awansował wszsytko jest cacy. Generalnie nie mają pomysłu na sprzedaż produktów już nie mówiąć o aftersalesie i to jest wina Zarządu i kadry kierowniczej z byłej epoki . Jeśli chodzi o Handlowców to fakt jest taki że zwolnili tych , którzy zarabiali najwięcej (czytaj sprzedawali cokolwiek)
Potwierdzam, gość ma własną firmę i dba o własne interesy, jedzie na pracy innych. Kierownik typu :10 kaw dziennie, gazetka ,allegro i pracowników ma za nic. Sprzedaliśmy największe maszyny ,ale ojcem sukcesu został on, ta firma skazana jest na porażkę skoro ma pseudo szefów. Były Intracowiec.
Byłem pracownikiem tej firmy ponad dwa lata w oddziale na południu. Pracownicy w oddziale OK(zgrani), [usunięte przez moderatora]oddziału (tak się tytułował) nie miał pojęcia o swojej pracy,[usunięte przez moderatora], kombinator. Na formę swojej pracy bywałem tam rzadko (1 dzień w tygodniu) ale jak się przez ten dzień napatrzyłem jak ten pseudo kierownik pracuje (śmiech) to załamywałem ręce że tacy ludzie znajdują zatrudnienie. Śmiać mi się zawsze chciało jak pseudo wypijał 6-10 kaw dziennie - oczywiście sam ich nie robił - przecież to kierownik (śmiech). Jeśli szukasz pracy w tym oddziale to uważaj na pseudo v Co do pozostałych oddziałów to nie wiem, raz na 2 miesiące bywało się w centrali, tam dopiero były cyrki. Ale to już inna bajka. Uciekać, Uciekać i jeszcze raz Uciekać.
witam, czy ktoś może opisać sytuację w tej firmie. Chodzi o konkrety, a nie kiła i mogiła. Co jest nie tak w tej firmie? Tylko nie piszcie że wszystko ;) pozdrawiam
chyba stażystów jeleni :D
firma krzak, szukają jeleni
To prawda a w przyszłym roku wyleją resztę :)
właśnie wyrzucili wiekszość handlowców :-(
rotacja pracowników olbrzymia - o czyms to świadczy, każdy z intraca ucieka jak trochę popracuje...
Jaka firma takie traktowanie klienta
TOTALNA PARTYZANTKA,LUDZIE BOJĄ SIĘ IŚĆ NA URLOP ŻEBY ICH NIE ZWOLNILI, MAJĄ PO 40 DNI DO WYKORZYSTANIA OBŁĘD,STANDARD PRACY TO 10-12 GODZIN,JEŚLI WYJDZIESZ WCZEŚNIEJ TO L.O. SIĘ CZEPIA ,TOTALNY MOBBING
Niespotykane lekceważenie klienta. Do czasu podpisania umowy wszystko ok. Jak podpiszesz papiery - z klienta stajesz się petentem. Serwis 2 tygodnie, wszystko pod górkę. Nagle nie ma transportu, serwisant zajęty, pracują tylko do godz. 16,handlowiec nie ma dostępu do komputera bo przecież jeździ autem. Wymagane upoważnienia na każdą czynność i o zgrozo - brak centralnie zdefiniowanych zasad dot. obsługi klienta. Wolna amerykanka. NIE POLECAM
(usunięte przez administratora) totalny, zarobki marne, firma słabo zarządzana...