Szkoda życia, zdrowia i czasu na to miejsce. Aktualnie wykorzystywanie obcokrajowców, którzy uciekli przed wojną. Reszta to ludzie, którzy chyba mają syndrom sztokholmski albo są milionerami- którzy nie potrzebują wypłaty za swoją pracę.Jak to mówi właściciel :"u mnie jak w ruskim banku- pieniądze będą jak będą". P.S. Szef znowu na kilkutygodniowych wakacjach :)
Jakie jest podejście kierownictwa do pracowników w Kulczyński Architekt Sp. z o.o.?
Słabe. Najlepsza odpowiedzią na stosunek pracodawcy do pracowników jest wynagrodzenie. A jak nigdy nie ma go na czas to wiadomo… rób człowieku i zarabiaj na mój dom i wakacje a Ty możesz zapożyczać się po ludziach żeby wyżyć. Brak wypłat na czas, wiecznie ze walczymy o byt pracowni(usunięte przez administratora)
kompletnie odradzam jakąkolwiek współpracę z tą pracownią. nie szanują pracownika, nie płacą odpowiedniego wynagrodzenia. szef wiecznie jest na wakacjach. ma sa kra!
W pracowni słychać głównie narzekanie na zawód architekta, brak zapału i motywacji do pracy wśród stałych pracowników. Pieniądze BARDZO RZADKO są na koncie pracownika na czas - dużo częściej pensje są wypłacane z opóźnieniem od tygodnia do miesiąca lub nawet dłużej - dramat i powinno to być zgłoszone do jakiejś instytucji monitorującej pracodawców. Brak szacunku do work-life balance pracowników, co skutkuje koniecznością zaniedbywania rodziny i dzieci, ale oczywiście nadgodziny są niepłatne. Brak też szansy na umowę o pracę na całą pensję (lub w ogóle) - po co komu wyższa emerytura na starość. Postawa szefa pracowni jest typowo archidziaderska - sam jest w pracowni raz na jakiś czas między wakacjami, ale kiedy przychodzi do publicznego zbierania laurów za wydane projekty to nie wspomni o zasługach zespołów które te projekty przygotowały - a jak wspomni to pomyli imię pracownika. W tej pracowni nie jest ważna architektura i etyka pracy ale pieniądze które udaje się zarobić - jednocześnie ciągle brakuje pieniędzy na wypłaty. Ciekawe, prawda? Z plusów: dobra lokalizacja pracowni i brak obawy że zlecenia na architekturę się skończą, bo funkcjonuje nadal renoma sprzed lat szefa pracowni. Obecnie projektowane budynki raczej na renomę nie powinny zasługiwać - mieszkaniówka jak każda inna.
Co do work-life balance to nie tyczy sie "kasty" trzech osób - oni mają worklife balance, oni nie zostana ani minuty po godzinach, bo mają sprawy prywatne. Reszta to szczurki wrzucone do jednej klatki "a teraz się gryźcie, popatrzymy kto kogo wygryzie" i ten dostanie kolejne nadzieje na niewiadomoco. Pan B. oczywiście bardzo prosi żeby przyjść w weekend i zostac po godzinach, bo w twoich rękach przyszłość pracowni leży. Ale tak, duży deweloper stale podsyła projekty, można się wiele nauczyć, niestety starsi koledzy NIE SĄ POMOCNI - jak pisało kiedyś w ogłoszeniu - trzeba wziąc poprawke na straty moralne, bo nie raz się usłyszy, że się nie nadaje, bądz robi coś źle, bądź puści się z torbami biuro. Patrząc z dystansu - niezły folklor!
NIE POLECAM! od wielu lat mają problemy finansowe stąd wypłata jest albo w transzach albo z dużym opóźnieniem. Stare rozwalające się krzesła- zapewnią ból kręgosłupa, rozwalona elektryka i rozwalające się komputery zapewnią od czasu do czasu wolne. Właściciel Pan Bogdan- przemiły człowiek, ciągle na wakacjach ze swoim szelmowskim uśmiechem będzie życzył wesołych świąt (niestety nie będzie na te święta pieniędzy jak na każde inne)- bo przecież na wyjazdy do Dubaju, Szwajcarii itp. za coś musi jeździć. Drukarki padają, niszczarka to jakiś śmiech. Podsumowując: - jeżeli lubisz pracę po godzinach, za którą i tak Ci nie zapłacą bo sekretarka myśli, że wszyscy (usunięte przez administratora) (najwyraźniej mierzy wszystkich swoją miarą), - marzysz o bólu kręgosłupa, - NIE LUBISZ MIEĆ KASY ZA SWOJĄ PRACĘ, to polecam! Miejsce miało kiedyś aspiracje ale niestety hajsik nie dla pracowników. A projekty też takie sobie...
Co tak negatywnie. :( No chyba, że te projekty jeszcze wyratują sytuację skoro "takie sobie". Napiszesz o nich coś więcej?
Głownie mieszkaniówka dla jednego dewelopera, 2 tygodnie na projekt budowlany, i Pan Bogdan bardzo prosi, żebyś przyszła w weekend, bo "jesteśmy pod wodą i od tego projektu zależy przyszłość pracowni". Tak, tylko tam zawsze "od tego projektu zależy przyszłość pracowni", pan B. obiecuje, że zapłaci za nadgodziny, jak przyszło co do czego to "kartka zginęła", ale obiecali, że zapłacą.... kiedyś.... Za pierwszym razem można się nabrać, za drugim razem człowiek zdaje sobie już sprawę, że jest robiony w wała. Kiedyś w ogłoszeniu było napisane, że "starsi koledzy są bardzo pomocni..." - to chyba dla jaj napisali, bo zazwyczaj wrzaski, że np. za długo się nad czymś zastanawiasz. Potem kablują że ta zrobiła to a ten nie zrobił tego. Biuro wygląda, jak strych, gdzie nikt nie zaglądał od 30 lat, to pracownia, bo gabinet Pana B. służy do przyjmowania gości i wygląda normalnie. W sumie to może i polecam to biuro w ramach eksperymentu społecznego, na max. 2 miesiące. Zapłacą za te 2 miesiące. Niezły folklor!
Czy jest możliwa umowa o pracę?
zgadzam się z poprzednikami. Kto może niech omija- wyzysk, ciągłe spóźnienia z wypłatami i ciągłe obietnice bez pokrycia, że wypłaty będą a szef sobie jeździ na wakacje a wy biedujcie... wszystko stare i się wali. NIE POLECAM
Czy nadal są takie problemy z wypłacaniem pieniędzy w tej firmie, jak były kiedyś?
Może to śmieszne pytanie, ale jestem ciekawa czy firma zainwestowała w niszczarkę? :D Nie chciałabym czasem tam pracować i zajmować się targaniem dokumentów.
@tobia dlaczego dużo osób odchodzi?
Źle, dużo osób odchodzi zostają sami dziwni ludzie
Czy naprawdę jest aż tak ciężko i źle??
Odradzam. Wieczne problemy ze wszystkim w pracowni. Zamiast niszczarki do papieru siedzą pracownicy i rozdzierają na małe karteczki całe projekty, czasem po pół dnia i dłużej. Pan Bogdan jest ok ale ciągle go nie ma. Za to ci którzy zostają na straży są aż za nadto aroganccy i pewnie siebie. Pieniążki zazwyczaj z 2-3 a nawet 4 tygodniowym opóźnieniem, taki standard, nigdy nie wiadomo kiedy i nikt o tym nie raczy poinformować a nie radzę się pytać bo można oberwać wiązanką od zwykłej sekretarki. Praca 9h - standard pracowni ale zdarzy się i 16 i weekend. Komputery bardzo słabe, ledwo mają siłę się odwieszać. Lepiej poszukać normalnej pracy, straciłam parę miesięcy na tą pracę. Kto mądry niech się trzyma z daleka.
odradzam. Były problemy z umową (znaczne opóźnienie, dziwne zapisy, inna kasa), okazało się że nie płacili byłym pracownikom i branżystom, potem i ja dostałem wybór - 2/3 albo nic.
odradzam wszystkim, kto mądry niech trzyma się z daleka od tej firmy
Słaba pracownia, brak zleceń, (usunięte przez administratora), nieregularnie płaci wynagrodzenie, naciąga
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Kulczyński Architekt Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Kulczyński Architekt Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 5.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Kulczyński Architekt Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 4, z czego 0 to opinie pozytywne, 4 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!