Hej, inne opinie w wątku niezbyt mnie zachęciły do aplikowania do tej firmy, czy jakiś pracownik mógłby rzucić aktualną perspektywę na to biuro podróży? Można liczyć na jakieś podwyżki jak się dłużej popracuje, jakakolwiek możliwość rozwoju?
O podwyżkach można tu zapomnieć, każda rozmowa o podwyżce kończy się wypowiedzeniem ze strony pracownika.
Rekrutowałam na stanowisko managera produktu, skontaktowała się ze mną Pani Leila, zaproponowała spotkanie tego samego dnia, w którym otrzymałam telefon. Na dwie godziny przed rozmową rekrutacyjną odwołała ją z uwagi na złe samopoczucie obiecując, że skontaktuje się w przyszłym tygodniu. Odzewu brak. Odbieram to jako brak profesjonalizmu.
Ogłoszenia tej firmy pojawiają się stale co pół roku - czyli tyle ile wytrzymuje nowy pracownik.
Czy braliście udział w rekrutacji na stanowisko Kierownik działu w Best Reisen Group Sp. z o.o.? Jak wyglądało spotkanie z przedstawicielem firmy?
To biuro to prywatny (usunięte przez administratora) właścicielki. Pracownicy są wyciskani jak przysłowiowa cytryna bez perspektyw i szans na awans a śmietanką spija sama szefowa. Uwielbia brylować na wszelkich galach i zbierać nagrody. Pracownicy zmieniają się szybciej niż pacjenci w przychodni.
Czy możesz opisać cały proces rekrutacyjny i ocenić poziom rozmowy kwalifikacyjnej w Best Reisen Group Sp. z o.o.? Dodali nowe ogłoszenia 27 września na Pracuj.pl.
Turcja październik 2022, hotel Kleopatra Blue Hawaii. od początku (usunięte przez administratora). Na lotnisku Chopina okazuje się, że zamiast zagwarantowanej w umowie linii rejsowej Corendon Air podstawiono linię ukraińską SkyUp. Lot do Altanyi to jedna wielka tragedia. Samolotem trzęsie podczas startu, a jeszcze gorzej wygląda lądowanie. samolot buja się na prawo i lewo i wali w płytę lotniska. Podskakuje i ląduje ponownie. W oczach pasażerów panika, ale żyjemy. Autokar do Alanyi poklejony taśmą, a zamiast przy hotelu wysadza nas po drugiej stronie ulicy i radź sobie sam. Inni (Niemcy i rosyjskojęzyczni) dowiezieni pod same drzwi wejściowe, a my bujamy się z bagażami. Hotel totalne (usunięte przez administratora), wyżywienie to pomidorówka i kurczaki, kawałki parówek w różnych odmianach. Pokój 3 osobowy o metrażu niespełna 11 m2 z wciśniętym na chama dodatkowym łóżkiem. Nomen omen dwa łóżka połamane. Nie sprzątane, brak wymiany pościeli i ręczników. Rezydenta nie ma, a Best Reisien przez 11 dni milczy na zgłoszenia mailowe. Żądam zmiany hotelu - brak jakiejkolwiek reakcji. Hotel brudny, cały czas brudne obrusy i woda lejąca się na stołówce z dziury w suficie. Brak obiecanych: fitness, bilard czy tenis stołowy. Brak baru przy basenie. Dostajesz na powitanie pakiet powitalny (napoje i trzy ciastka), ale musisz za nie zapłacić, a nikt cię o tym nie informuje. W maju byłem w innym hotelu, niecałe 100 m od tego i pobyt to po prostu bajka. Lot powrotny znowu SkyUp, a ma być rejsowy Corendon Air. Totalne dno. Złożyłem reklamację i żądam odszkodowania. Zobaczymy co odpiszą. Nigdy więcej.
Podobne problemy z biurem, ignoruje Klienta po pełnej wpłacie za wycieczkę. Brak kontaktu, na reklamację milczy. Sprawa skierowana na drogę prawną.
Jesteś już po rozmowie kwalifikacyjnej dotyczącej Elektryk w Best Reisen Group Sp. z o.o.? Podziel się swoimi wrażeniami ze spotkania z rekruterem. Twoja opinia może pomóc innym użytkownikom.
Hej, inne opinie w wątku niezbyt mnie zachęciły do aplikowania do tej firmy, czy jakiś pracownik mógłby rzucić aktualną perspektywę na to biuro podróży? Można liczyć na jakieś podwyżki jak się dłużej popracuje, jakakolwiek możliwość rozwoju?
W kwestii zarobków to ile wynegocjujesz na początku to Twoje. Podwyżki nie istnieją, tak samo jak awans. Zmieni się nazwa a robić będziesz to samo. Rotacja jest spora bo ludzie widzą, że perspektyw na rozwój tu nie ma.
Skąd się bierze tutaj takie pseudo stabilne podejście, że z rozwojem są problemy? :/ Na początku chyba dość trudno wynegocjować coś sporego, to później przy przedłużaniu umowy czy coś nie da rady zawołać jednak o więcej?
No w sumie... Ale chociaż coś jak podwyżki z tytułu inflacji chyba tutaj jednak obowiązuje? Też wyczytałam, że podobno stanowiska, a raczej obowiązki na nich są wymieszane i każdy ponoć robił tu wszystko. Jak to teraz wygląda jeśli chodzi o obowiązki?
Taka jest polityka firmy, a raczej szefowej. Skąd inąd przemiłej osoby. Nazwy stanowisk i zakres obowiązków są mocno umowne. Generalna zasada: każdy robi wszystko co jest do zrobienia. Co do negocjowania wynagrodzenia to zawsze można próbować, ale mając świadomość, że właścicielka bardzo nie lubi wydawać więcej niż to absolutnie konieczne, sprawa jest beznadziejna. Chce fachowców ale w cenie najniżej jak to tylko możliwe.
No ale to chyba nie jest jedynym pracodawcą, który chciałby właśnie tego typu fachowców? A jak z efektownością tego w takim razie, nie prowadzi to jednak do dezorganizacji i braku specjalizacji w pewnych obowiązkach?
Aha, no tak. Czyli dezorganizacja potwierdzona chyba. :/ To teraz się zastanawiam tylko jak to jest, że ktoś nowy przychodzi skoro piszesz, że ponoć perspektyw brak?
Pracownicy przychodzą. Popracują trochę. Orientują się w sytuacji i odchodzą. Stąd tak dużo ogłoszeń i ciągłe zatrudnianie.
O podwyżkach można tu zapomnieć, każda rozmowa o podwyżce kończy się wypowiedzeniem ze strony pracownika.
Sporo ostatnio ogłoszeń. Czy Best reisen tak silnie się rozwija? czy tak duża jest rotacja w tym biurze? Zastanawiam się czy aplikować czy darować sobie jednak.
Duża rotacja. Mnóstwo osób rezygnuje po kilku tygodniach. Ostatnio też co raz więcej tych starszych pracowników odchodzi.
Brakiem możliwości uzyskania podwyżki oraz brakiem umiejętności doceniania pracownika ze strony pracodawcy,. Pracodawca zatrzymał się chyba w poprzednim wieku i wymaga od pracownika dyspozycyjności najlepiej całodobowo, za marne pieniądze.
Wszystkie uwagi jak powyżej wydają się być bez zmian. Pensja proponowana najniższa możliwa, prowizji od sprzedaży nie ma, wyjazdów na study nie ma, nadgodzin należy unikać. To nawet śmieszne, bo jak wybija 17.00 to jest jak w ZUS-ie o 16.00 - wszyscy pracownicy umyli już kubki i lecą do drzwi. Pracę rzucają jak została, bo i tak nikt im nie zapłaci za nadgodziny. Biuro niby czynne do 18.00, ale na ostatnią godzinę zostaje już tylko 1 osoba, która nie odbiera najczęściej telefonów, bo ma jeszcze swoją pracę. A wtedy dzwonią klienci, najczęściej z problemami, a na rozmowę z klientem przecież nikt nie ma ochoty. Klient w tej firmie to w ogóle nachalny mol, którego trzeba odgonić, bo nie ma na niego czasu i generalnie kłopot. Więc klienta należy spławić najszybciej jak się da, obojętnie jaką spychologią - a to niech sobie dzwoni do agenta, a to niech sobie doczyta o hotelu lub przepisach na stronie, a jak ma problem na miejscu, to niech sobie dzwoni sam do lokalnego kontrahenta i wyjaśnia (przecież dostał w papierach telefon i niech (usunięte przez administratora) nie zawraca). Wrażenie naprawdę odpychające. Nie dziwię się, że ludzie boją się z tą firmą wyjeżdżać. Większość pracowników wydaje się być z niedługim stażem pracy w tej firmie, czyli rotacja to tam chyba jest niemała.
Byłam kiedyś na rozmowie o pracę w tym biurze podróży. Pierwsze co zrobiłam przed spotkaniem, to sprawdzenie jakie biuro ma opinie wśród klientów i jakie oceny. Wyniki mówią same za siebie: 2,8 na 5 w Google i 6,4 na 10 w wakacje.pl. Nie zrażona tym poszłam do biura. Mieściło się ono w mało uczęszczanej galerii handlowej na Saskiej Kępie na końcu korytarza. Nie ma nawet żadnej tabliczki przed wejściej do biura informującej, że ono tu się znajduje. Po przekroczeniu progu biura zobaczyłam dość duże pomieszczenie (30-40 m) w którym pracowało około 7-9 osób. Było więc dość ciasno. Biurka pracowników są bardzo różne: niektórzy mają duże, inni małe i tłoczą się na sobie. Komputery też są różne: stare i nowe, różnych marek. Pierwsze wrażenie więc nie było pozytywe. Drugie niestety też nie. Nikt z pracowników gdy weszłam nie uśmiechnął się, nikt jakoś nie zareagował na to jak powiedziałam, że idę na spotkanie. Miałam nawet wrażenie, że niektórzy patrzą na mnie z niechęcią po co tu przyszłam? Dopiero po jakimś czasie ktoś zaprowadził mnie do pokoju właścicielki firmy/sali konferencyjnej? Był to pokój około 10m bez okien, więc wrażenie też nie było najprzyjemniejsze. Właścicielka firmy była do spotkania przygotowana. Miała moje cv, wiedziała czym się wcześiej zajmowałam w innych biurach podróży w których pracowałam. Oprócz informacji, które były opisane w ogłoszeniu dowiedziałam się, że raz na kilka tygodni pracuje się także kilka godzin w soboty (czas ten jest do odebrania w inny dzień). Nie stanowiło to dla mnie problemu. Podobie jak układ pracy od 9 do 17 oraz od 10 do 18 - w zależności od dnia. W trakcie spotkania niestety niewiele było mowy o tym zakresie obowiązków, które zostały wypisane w ogłoszeniu. Raczej była informacja, że każdy pracownik robi wszystko. I swoje i innych - jak zachodzi taka potrzeba. Mimo, że ogłoszenie było na stanowisko managerskie, to tak naprawdę zakres obowiązków był jak na stanowisko asystenckie lub na stanowisko specjalisty. Spotkanie trwało około 45 minut, w trakcie którego nie zaproponowano mi nic do picia (a na zewnątrz biura było dość ciepło). Na szczęście w biurze było dość chłodno. Na koniec spotkania dostałam obietnicę, że w ciągu kilku dni dostanę odpowiedź czy jestem przyjęta, czy nie. Choć od rozmowy minęło już wiele miesięcy nikt do mnie do tej pory nie zadzwonił. Myślę, że to nawet i lepiej.
Pracowałem w Firmie Best Reisen Group prawie dwa lata i. Na rozmowie kwalifikacyjnej rozmowa była o stanowisku Managera Produktu Turystycznego tak jak w ogłoszeniu o pracę. Po wybraniu destynacji jakie chcę prowadzić, na stanowisku miałem zajmować się głównie tworzeniem produktu czyli wprowadzaniem oferty do systemu, wprowadzaniem swoich własnych pomysłów dotyczących wyjazdów, opracowywania planów rozwoju produktu itp. Czyli to czym powinien zajmować się produktowiec. Niestety to było tylko podczas rozmowy. W praktyce było zupełnie inaczej. Do moich obowiązków należało wszystko. Od odbierania telefonów od klientów, agentów, po pisanie odpowiedzi na reklamacje, kopiowanie dokumentów niezwiązanych z moją pracą, wożeniem szefowej po mieście w jej prywatnych celach oraz parzenie kawy dla gości odwiedzających szefową w biurze. Szefowa firmy/Pani Prezes ma ciągłe pretensje do pracowników, ubliża im na tle wszystkich pracowników, wyśmiewa się z nich, jak bardzo są bezużyteczni i nie nadają się do niczego. W celu zmotywowania pracownika używa się sformułowań typu „pracuj lepiej i więcej a jak nie to Cie zwolnimy”. Jak zachorujesz to będą na Ciebie patrzeć z pogardą przez jakiś czas. Dzień pracy mija zgodnie z humorem Szefowej. Każdy pracownik otrzymuje telefon „emergency” bez przeszkolenia ma odbierać do 24 godziny na dobę. Najczęściej dzwoni o 5 rano od rozzłoszczonych klientów. To nie są obowiązki należące do managera produktu. Chcesz urlop? Musisz się o niego prosić minimum trzy miesiące i płaszczyć się kilka razy aby go dostać. O podwyżce można zapomnieć. Było kilka rozmów na ten temat i za każdym razem zostałem spławiony pod pretekstem, że firma ma duże straty i to nie jest odpowiedni moment, ale przyjdź za trzy miesiące to porozmawiamy. Po trzech miesiącach była ta sama gadka. Była raz obiecana premia jeśli osiągniemy pewien cel. Kiedy został on osiągnięty, ponownie dostałem informację zwrotną, że teraz firma ma problemy finansowe i nie będzie premii ale jest do docenione. Dodam, że firma wcale nie miała żadnych problemów a wręcz przeciwnie. Bardzo dobrze prosperowała. Ogólnie pracownicy są traktowani jak dzieci, nad którymi trzeba mieć ciągłą kontrole. Zero wolnej ręki. Nie ma możliwości na rozwój, innowacyjność, pomysłowość a tym bardziej na jakikolwiek awans czy podwyżkę lub benefity pracownicze. Pracownik jest wielozadaniowy i musi znać wszystkie destynacje innych pracowników. W soboty jedna osoba musi obsługiwać wszystkie komputery firmie oraz telefony, ponieważ szkoda pieniędzy na więcej pracowników.
Bardzo rozbudowany wpis dodałeś na temat pracy w firmie Best Reisen co mnie bardzo cieszy. Przykre jest to, że z Twoich doświadczeń szefowa ma ciągle pretensje do pracowników. Zdradź mi proszę, czy w czasach, jak byłaś tam zatrudniona mogłaś w ogóle liczyć na jakieś merytoryczne wsparcie ze strony przełożonych? Załóżmy, że miałaś jakiś temat, który nie był prosty do rozwiązania to czy pracodawca ten z przyjemnością w takich kwestiach pomagał?
Wiesz czy w firmie Best Reisen Sp. z o.o. Biuro Podróży można dostać premię lub dodatkową podwyżkę? Jakie są szanse na awans? Czekamy na Twoją opinię i komentarz!
Chociaż otrzymuje się konkretne stanowisko to w firmie nie istnieje jasny podział obowiązków. Często pracownicy zajmują się wszystkim po trochu lub dorzuca im się obowiązków. Właścicielka, choć miła, to nie ufa swoim pracownikom i nie daje im samodzielności. Szans na awans -żaden, szansę na podwyżkę - brak.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Best Reisen Group Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Best Reisen Group Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 5.