Jak restauracja radzi sobie z pandemją?
guzman, w takim przypadku może się okazać że to będzie niewystarczające do tego żeby gdzieś dalej zajść.
Nie polecam tego miejsca żadnemu kucharzowi który potrafi coś dać z siebie. Dobre miejsce na zimę, żeby przeczekać i ruszyć dalej. Aby się tu przebić trzeba wejść w układy z reszta starego teamu. Ogólnie bez większych emocjii.
Nie polecam pracy na stanowisku KUCHARZ w tym miejscu. Kucharz brzmi dumnie (ale nie tutaj).
Spędziłem w tym miejscu kilka zmian kelnerskich. 70zł dniówki nie powala na kolana a i z napiwkami ciężko , bo co lepsze stoły i rezerwacje biorą dla siebie \'starsi koledzy\'. Ogólnie nowe osoby mają tu ciężko.
Podzielam zdanie Gosi. Pracowałam w tej firmie sezonowo jako kelnerka i nie mogę powiedzieć złego słowa. Pensja zawsze była na czas. Nigdy nie miałam problemów ze strony pracodawcy. Polecam.
Motto w ogłoszeniu brzmiało;\"..za dobra pracę, płacimy dobrze\". Po kilku miesiącach stwierdzam że to ŻART.Stawki zmienne od nastrojów, warunki niejasne. Temat pieniędzy jest tu tematem TABU. NIE NIE NIE!!!!
NIE POLECAM...SZYBKO ZATRUDNIAJĄ I JESZCZE SZYBCIEJ DZIĘKUJĄ ZA PRACĘ...