Jako były pracownik odradzam ten sklep każdemu. Mało że zwalniają sporo osób, przerzucając te obowiązki na doradców, którzy nawet nic za to nie dostają i dodatkowo nie mają tego w umowie. Przyjmujesz jedną rolę w firmie, narzucają masę innych: mowa tu o zmianach cenówek, z którymi pracownicy nie wyrabiają, przyjmowaniem dostaw, na które się nie pisali, sprzątaniem całej sali przy jednoczesnym obsługiwaniu klientów. I to nie tylko doradcy, kierownicy też się za to zabierają, bo ludzie za to odpowiedzialni zostali zwolnieni w całej firmie. Z góry notorycznie narzuca się, że sklepy nie sprzedają towaru, nie wyrabiają narzuconej, chorej normy, nie sprzedają rzeczy na raty, czy nie wpychają ile wlezie. Tylko bądźmy szczerzy, jak ktokolwiek ma cokolwiek sprzedawać, jak na stanie nic dosłownie nie ma? xD Półki wypełniają trzy modele na krzyż, pod zamówienie za wiele nie ma, klienci często chcą towar na już, a przez swoje nieudolne zarządzanie wiele firm wycofuje się ze współpracy. "Ale przecież doradcy sporo zarabiają" można rzec, może kiedyś. Teraz znalezienie kogoś, kto przebije 4,5-5 k netto to cud. Może na święta im się poszczęści, bo teraz nie ma na to szans.
Dokładnie. W tym roku były już 2 podwyżki najniższej krajowej ,a i tak w Euro nic się nie zmieniło. Podwyżek brak,a wymagań coraz więcej. 3 soboty w msc pracujące, zmiany grafiku co chwila. Ty masz być dyspozycyjny caly czas. Doprowadzili w obecnej sytuacji przy tych planach,braku klientów do sytuacji, że lepiej wyjdziesz na l4 niż pracując. Myślę, że fala zwolnień z tej firmy już się zaczęła. Ludzie nie będą pracować za 3.5 tys. przy takim ciśnieniu na ubezpieczenia,abonamenty i subskrypcję.
Przecież się zmieniło, były już przynajmniej dwie obniżki przeliczników za punkt co wpływa na obniżenie premii za sprzedaż, zmiany wielu sklepów z ZRK na SU co wpłynęło na zwiększenie obowiązków i odpowiedzialności doradców również za kasę i raty, więc teraz możesz roznościć ceny, oznaczać promocje, dbać o ekspozycje, obsługiwać klientów, pisać reklamacje, obsługować kasę, pisać raty a w nagrodę zabrali dodatek kasowy. Po przejściu sklepów z osobnym działem ratalno kasowym (ZRK) na takie w których wszyscy pracownicy mają uprawnieknia kasowo ratalne zarobki pracowników zwiększyły się o parę stówek a obowiązków przybyło, które kiedyś wykonywali pracownicy osobno opłacani i to nie nisko.
Zarobki ci się zwiększyły o porę stówek? Jak? Ja często piszę czyjeś raty i nie mam z tego nic.
Z tymi paroma stówkami przesadziłem, chyba że wciskasz wszystkim na ratach RPO i ass na siłę, ale jeżeli piszesz nie swoje raty to też masz za to punkty plus oczywiście jak sprzedaż asa i RPO i oczywiście ukochaną przez firmę gwarancję to masz z tego punkty które się liczą do premii ratalnej. Nie zmienia to faktu że praca jest maksymalnie przebodźcowująca, doradca ma na głowie wszystkie obowiązki na sklepie a panowie dyrektorzy przyjeżdżają na sklep z nikim się nie witają (bo jesteśmy zwykłym plebsem) rozmawiają z kierownikami (którzy po tych rozmowach mówią, że czują się jak przygłupie dzieci, które nie mają nic do powiedzenia). Niestety firma bardzo mocno zmieniła model podejścia do sprzedaży i pracowników, niestety na minus.
Zwiększyły się? Nie zauważyłem a wręcz przeciwnie. W moim sklepie uprawnienia ratalne zdążyło zrobić czterech pracowników na krzyż a reszta załogi nie, bo albo nie zdali egzaminu albo mają zbyt krótki staż pracy. W efekcie ci, co mają uprawnienia są zmuszani całymi dniami siedzieć w punkcie kredytowym i pisać cudze raty przez co nie mogą zarabiać na swoją pensję. Jedyna opcja zarobienia paru groszy jest w momencie gdy uda ci się wcisnąć ubezpieczenie do kredytu ale to są dosłownie grosze. Reszta w tym czasie sprzedaje sobie na sklepie i śmieje się z (usunięte przez administratora)którzy rzetelnie podeszli do swojej pracy i zdali egzamin państwowy.
Czy w Euro RTV AGD odbywają się wewnętrzne rekrutacje?
Na rozmowie rekrutacyjnej będą Ci obiecywać możliwość rozwoju i szybki awans. Jeżeli jesteś ambitny i pracowity, szybko to zauważą i "docenią" w taki sposób, że będą dokładać Ci zadań, być może nawet kiedyś wyślą na tzw program rozwoju managerów. Tylko jest taki haczyk - przystępując do tego programu podpisujesz lojalkę, więc nawet jeżeli będziesz chciał odejść z firmy, to nie możesz albo musisz płacić karę. No a skoro jesteś wybrany do programu, to robisz jeszcze więcej zadań niż pozostali doradcy, nie masz czasu sprzedawać więc nie zarabiasz a koniec końców i tak na stanowiska kierownicze zatrudniają ludzi spoza struktur firmy.
Jak jest z przerwami 15 min płatne a drugie 15 nie przysługuje pół godziny czy wychodzimy jak chcemy ?
Cześć czy kierownik sprzedaży jest wyżej niż doradca klienta i zastępca kierownika?
w zasadzie to jest zastępca kierownika - prowadzi nadzór nad salą sprzedaży - gdy nie jest na zmianie z kierownikiem sklepu, kieruje sprzedażą wskazuje Doradcom Klienta klientów, jeśli doradcy ich nie widzą -odpowiada tak jak i kierownik sklepu za KPI czyli parametry jakościowe - przeprowadza rozmowy o wynikach z doradcami klienta - szkoli doradców klienta i przeprowadza z nimi arkusze obserwacji - podejmuje decyzje w sprawach zwrotów - czy można przyjąć czy nie - nadzoruje ekspozycję sklepu - oznaczenia promocji, sprawdza też zgodność ekspozycji z zasadami ekspozycji - nadzoruje zadania związane z bezpieczeństwem sklepu i wiele innych, których nie wymieniłam. Zależy to zresztą od wielkości sklepu i ilości załogi na sklepie, ilości kierowników sprzedaży (może być 1 może być 2)
Od najniższego szczebla, magazynier(jeśli w sklepie jest bo możesz nim być dodatkowo ty jako doradca) doradca klienta, kierownik zmiany (jest kierownikiem ale ma target do wyrobienia mniejszy niż DK) kierownik sprzedazy (bez targetu, zarabia z premii jaka wyrobi sklep) kierownik sklepu czyli najważniejsza osoba na sklepie nad nim jest dyrektor oddziału który przyjeżdża na sklep ponarzekać a nad nim dyrektor regionu.
Obiecują studentą soboty wolne potem zmuszają do pracy kłamcy (usunięte przez administratora)
Nie polecam tej firmy (usunięte przez administratora) zatrudniają studentów a potem nie dają wolnych sobót, klamcy niby tskie dyrektywy z gory
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Cześć czy zdarza się Wam nie wypracować premii do najniższej krajowej?
Ogólnie to na dzień dzisiejszy masz 3010 podstawy+ premia od sprzedaży. Aktualnie podstawa to 4221pln brutto,więc musisz dopracować sicie po ad 1200 PLN premia co jest bardzo mało prawdopodobne,bo przeliczniki są obniżone , produkty słabo punktowane ,więc nie opłaca się " cisnąć " gwarancji , sprzedaży itp, tylko wychodzić z założenia - czy się stoi czy się leży 3200 się należy . Niestety,ale w tej chwili system wynagrodzeń jest bardzo mało mobilizujący do chęci robię ją dobrych wyników ,bo tak jak wyżej pisałem , doradca, który zrobi dobra sprzedaż , zarobi np 1500 PLN premii brutto dostanie dwie stówki większą wypłatę niż ten co na lajcie odbębnil dniówkę, roznosił towar i obsłużył na kasie klientów , a ten pierwszy nie dość ,że będzie musiał latać od klienta do klienta żeby wyrwać jelenia na gwarancję czy jakieś inne pierdoły nie mówiąc już o tym ,że czasem trzeba się naprawdę srogo postarać żeby w końcu tego klienta przekonac do czegokolwiek,bo firma wychodzi z założenia,że klient nie wie jLie to dobrodziejstwa w euro się serwuje ( ubezpieczenia, akcesoria, usługi) a w 90% przypadków po prostu klient przychodzi po konkretny towar i trzeba mu po prostu truć (usunięte przez administratora) i próbować sprzedać cokolwiek, bo za sam sprzęt np tv za 7k masz 2,5 PLN brutto premii np , śmiech na sali a dodatkowo jeszcze (usunięte przez administratora) od kierownika ,że golasy sprzedajesz.
Czy zdarzyło się wam, że nie wyrobiliście premii do najniższej krajowej? Czy firma wtedy dorzuca coś do wpłaty?
Uwielbiam czytać ten portal. Wszędzie pełno ludzi, którzy czują się skrzywdzeni przez pracodawcę Euro. Jak można się obrażać, że trzeba obsługiwać Klientów, łączyć to z obowiązkami na wyznaczonym rejonie sklepu, czy innymi pracami. Sprzątanie? O nie, samo się nie posprząta? :D W każdym dużym markecie jest to samo. W Biedronie obsługują kasę, towarują, przyjmują dostawy, wydają paczki i inne takie. Wywalają stary towar, biegają jak mrówki i jeszcze chcą im wsadzić niedziele z literaturą (sic!). Garba się dorabiają. W innych gałęziach handlu też tak jest. Tylko marudom się wydaje, że jak są zatrudnieni na sprzedawcę, to sobie przyjdą do pracy, pozbijają bąki i od niechcenia kogoś tam na odwal obsłużą. A potem lament, że wypłata słaba, kiedy nie chce się angażować w pracę. Najlepiej, jakby sklepy Euro przyjęły standard jak w banku, albo na poczcie - klient to ten ostatni przykry obowiązek, a priorytet to kawa i pogadanki z Bożeną i Ireną. Ludzie, czasy są jakie są, pracy pełno wokół, a dla tych co się im nic nie chce zawsze znajdzie się powód do poczucia stękania. Weźcie sprawy w swoje ręce, zmieńcie pracę , a jak się Wam robić nie chce to do zusu po zasiłek, zróbcie miejsce tym, co by chcieli pracować. tu jest narzekalnia, a nie konstruktywne opinie.
O prosze... To jednak sa jeszcze rozsadni ludzie na swiecie (i w Euro ) :) - BRAWO! :) Na obrone narzekajacych, moge dodac, ze praca to NIE JEST NATURALNY stan czlowieka... :D (dla mnei takze :P). A jak cos nie jest naturalne, to jest niewygodne i uwiera, wiec pojawia sie w psychice tendencja i pragnienie, zeby bylo JAK NAJMNIEJ uwieralo... - i kto to utrudnia, ten jest BEEE... :D Stad wlasnie te narzekania (oczywiscie zjawisko wystepuje wszedzie - nie tylko w Euro :) ). Moge dodac jeszcze, opierajac sie juz na swoim przykladzie, ze jak ktos nie chce miec w pracy niewygodnie oraz chce byc traktowany "jak czlowiek", a dodatkowo godnie zarabiac, to zwyczajnie trzeba soba cos wartosciowego dla pracodawcy reprezentowac... - takie sa prawa rynku, nie tylko Euro :) Zamiast wiec narzekac, polecam zrobic cos ze soba, zeby tak wlasnie bylo :) U nas sa naprawde zajebiste mozliwosci rozwoju, tylko trzeba z nich chciec skorzystac... - juz 3 (i ostatni) raz namawiam znajomego pracujacego w sklepie, zeby aplikowal na ogloszenie szukajace ludzi do DWU (dzial wsparcia uzytkownikow), ale jemu jakos sie nie spieszy... (moze nawet jest wsrod tutejszych narzekajacych :) ). A takie DWU to miejsce, gdzie zaczynalo wielu moich kolegow z zespolu - jestesmy administratorami IT i pracuje sie nam zajebiscie wygodnie (i to doslownie, bo w domku na kanapie :D ) oraz jestesmy DOSKONALE traktowani przez firme, a dodatkowo zarabiamy naprawde GRUBA kaske (czyli sumki 5 cyfrowe do raczki :) ). Proponuje wiec przemyslec to, co napisalem i zastanowic sie nad swoim zyciem zawodowym i postawa - dokad zmierzaja i co mozna w nich poprawic :) Powodzenia!
Jak taka osoba jest administratorem IT to nie dziwię się ze średnio co miesiąc wszystko się sypie
Zapraszam do centrum logistycznego w szczecinie, temperatura jak na dworze, brak przerw, a jak po 7h pojdziesz na przerwe, to kieras beszczelnie sie pyta co robisz na stolowce, mobbing jakiego nigdzie nie widziałem, zatrzymalem sie zeby poprawić szelki które ciągle spadają takiego krzyku nigdzie nie słyszałem magazyn niedostosowan do przyjmowania takich ilosci pralek i lodowek, BHP to u nich tylko na szkoleniu, bo jest łamane notorycznie, 40x na godzine podnoszenie pralek RĘCZNIE, i nakazy dźwigania łamiące ich bhp, ciągłe audyty, przysięgam że to tylko część ich mobingu, cieszę się że odeszłem, takie coś to już prokurator powinien zweryfikować. NAJBARDZIEJ ZDEGENEROWANA FIRMA Z JAKA MIALEM DO CZYNIENIA, NIGDY NIC U NICH NIE KUPIE, 0 SZACUNKU PRACOWNIK TO NOCNIK.
Panie Informatyk, napiszesz cos więcej na temat pracy w dziale wsparcia? Dość często widze oferty pracy właśnie z tego działu, a ostatnie opinie są z 2014 roku. Jak teraz wygląda praca w tym dziale i na czym konkretnie polega to wsparcie? Jak wygląda atmosfera pracy? Czy w dalszym ciągu "starzy" patrzą tylko żeby "wbić nowym nóż w plecy"?
Ktoś tu chyba na głowę upadł, wyzysk i brak wykwalifikowanej kadry menadżerskiej to codzienność w euro A pan szanowny panie to (celowo z małej litery) chyba ojcem już jest bo takie ładne bajki pan opowiadasz Nie polecam pracy w DWU, ze względu na wyzysk, ze względu na nową koordynator - bardzo pretensjonalną (bardzo zła decyzja kadrowa), ze względu na to, że niezależnie od stanowiska, bez wyjątku każdy traktuje "infolinię" jak chłopców do bicia. Proponuje wiec przemyśleć, to co napisałem i i szukać pracy za rozsądną kasę w warszawie a nie na zapupiu Pozdrawiam
Czyżby wypowiedź kogoś z centrali? ???? Jakby Ci w jednym momencie obcięli wypłatę o Ok 30% dowalili 3 razy tyle obowiązków a na umowie nie było zagwarantowanej nawet najniższej krajowej, nie mówiąc o jakiś dodatkach na świętach czy urlop to ciekawe czy byłbyś zadowolony.
Muszą tak gadać bo im na szkoleniach każą, obłuda.
W biedronce może i jest masa roboty, ale nie ma przy tym coraz debilniejszych planów sprzedażowych. Nie jest tak, że komuś się nie chce sprzedawać tylko nawet jak bardzo dużo nasprzedajesz to wypłata potrafi być średnia.. w sensie liczysz na lepszą jak za taką sprzedaż. Firma też ewidentnie tnie koszty i niestety premie dla doradców i kierowników też. Sami podnieśli ceny wszystkiego, bo inflacja.. ogarnijcie sobie ile jakiś czas temu kosztowało RPO czyli zabezpieczenie kredytobiorcy, a ile kosztuje teraz. Podnieśli ceny czyli zarabiają więcej, ale ludziom nie potrafią podnieść kasy.. bo po co. Szkoda trochę, 3 lata temu było tam o wiele lepiej i naprawdę dobrze mi się pracowało.
To już nawet nie chodzi o obsługę klienta, a warunki. Klimatyzacja latem włączana jest o określonych porach, przy temperaturze ponad 30 stopni na dworze, na sklepie jest niewiele mniej, spodenek za kolano nie można założyć a na stopach muszą być półbuty. Po godzinie już myśli się o tym, żeby choć przez chwilę się ochłodzić, bo odechciewa się wszystkiego. Z miesiąca na miesiąc pensja maleje, bo obniżają pkt, a ceny w sklepach niestety rosną.
Wspominasz o obniżce za punkty, jak pewnie wiesz są 4 progi z każdej grupy asortymentowej, jakie kwoty groszy są w 1, 2, 3 i 4 progu? Wiesz coś może kiedy firma zamierza respektować przepisy kodeksu pracy odnoście płacy podstawy minimalnej krajowej? Obecnie wygląda to tak że ponad 500zł trzeba sobie dorobić do najniższej co skutkuje, że niestety momentami nie opłaca się sprzedawać a nie o to chodzi w nastawieniu do pracy... Do pracy przychodzi się handlować i zbierać pieniażki ale firma wychodzi z innego założenia...
Masz rację jeżeli chodzi o Biedronkę. Zmieniłam Euro na Biedronkę i też jest ogrom pracy, czasami nie ma czasu na przerwę na siku, ale zarabiam 4500 na rękę z premiami i mam dodatki, paczki, kawę, herbatę, wodę i wypłatę na czas. Jasne obowiązki i brak(usunięte przez administratora). W Euro wypłaty kiepskie i tysiące zadań, parametrów i niejasny zakres obowiązków.
Wydaje mi się że to nie wina tego czy komuś się chce pracować czy nie. Jak widać są tu opinie pracowników którzy spędzili tam kilka lat wiec wiedzą co i jak. Niestety Euro zaczęło gnić, a teksty ze pracownik powinien pracować i być wdzięczny za prace „w tak wielkim bublu”, to niestety propaganda tej firmy. Osobiście słyszałem że kierownik „małpę by nauczył procesu” i w innej sytuacji zadał pytanie pracownikowi czy ma coś między uszami. Zero szacunku do pracownika!
Popieram w 100% ja pracuję w Katowicach jako dostawca RTV euro AGD i wiadomo narzekania są a bo tu lodówkę trzeba wnieść a bo tu montaż ale nie robię tego za darmo a czy ktoś zmusza proszę iść do innej pracy.
Potwierdzam, bo też odchodzę z tego (usunięte przez administratora) I dodam że jak było ostatnio -14 stopni, to na magazynie było 8 stopni celsjusza xD.
Ile w nowym roku roku wynosi podstawa brutto?
Wiem, że jest dziwny system premiowania ale było by miło wiedzieć jaka jest podstawa w 2024 roku
Tyle samo co w zeszłym roku. jak narazie nic nie zmienili (czyt. Poniżej minimalnej + bonus który sam sobie wyrabiasz)
(usunięte przez administratora)
Wyjawiaj więcej tajników sprzedaży na ogólnie dostępnym forum ćwierćinteligencie ze słuchawki, wy tam na tej słuchawce dobijacie pg w co drugim zamówieniu, a my się musimy tłumaczyć z tego przed klientem patrząc mu w oczy, co tam jest dobite, bo on o niczym nie wiedział. Co do zarobków to niedługo sklepy zostaną bez sprzedawców jak najniższa nie zostanie wyrównana, jeszcze w tak dziadowskiej firmie nie pracowałem.
"TAJNIKI" sprzedaży kłamiąc bezczelnie klientowi i negując regulamin dotyczący promocji. To nie technika ani tajnik sprzedażowy, to zwykła desperacja z powodu braku posiadania interpersonalnych umiejętności sprzedażowych. Moralności życzę, nie jesteśmy złodziejami chociaż. ;)
Taaa. Od nie jednego klienta na ratach słyszałam jak to infolinia odsyłała do sklepów stacjonarnych bo przez internet z doradcą rat zero nie ma xd nie raz słyszałam jak wciskaliscie ludziom kit w sprawie załatwienia reklamacji , czy zwrotu. Więc, albo Was tam jest ciągły przemiał, albo pieprzycie takie bzdury , żeby kłopot zwalic na ludzi pracujących stacjonarnie.
Wy się tam na tej infolinii nadajecie do sprzedawania fotowoltaiki, o moralności mówisz??? Co drugi produkt z dobitą na siłę gwarancją, do tego stopnia jesteście chamscy i nieprofesjonalni, że dopisujecie do zamówień klientowskich rzeczy o których nie ma pojęcia, że tam są. Hipokryzja poziom hard.
Co za bzdura przecież przez internet klient sam wypełnia wniosek i sam wybiera ofertę ratalna, nie mamy jak w taki sposób bajerowac. Fakt przemiał jest.
W sumie to nawet nie wiem od czego zacząć. Jeden wielki cyrk. Pracując tu od dwóch trochę spodziewałem się tego wszystkiego co zaczęło się dziać w tej firmie, ale jest to w **** nie profesjonalne i żałosne. Jestem w stanie zrozumieć problemy finansowe firmy, ale zabieranie pracownikom premi świątecznych i dodatków to jest poprostu jakiś śmiech.. Praca na samym początku całkiem okej, przez pierwsze pół roku nawet przychodziłem do niej z uśmiechem na twarzy, ale od bardzo długiego czasu tego już nie ma. Kierownictwo jak i sama góra ma takie podejście do pracy, że odechciewa ci się pracować z ludźmi w trybie natychmiastowym.. Milion zadań podczas pracy do zrobienia, targety na sprzedane gwarancję tak wysokie jakbyś pracował w firmie ubezpieczeniowej a nie z sprzętem rtv agd. Codzienne odprawy na których dowiesz się jak bardzo masz (usunięte przez administratora)i ile masz sprzedać dziś gwarancji, odprawy które demotywują i bardziej (usunięte przez administratora) niż pomagają w czymkolwiek. Jeżeli chodzi o atmosfere w pracy to akurat trafiłem całkiem dobrze, przynajmniej jeżeli chodzi o kolegów i koleżanki na tym samym stanowisku. Kierownictwo? Tutaj tak naprawdę mógłbym postawić kropkę, było ale jeżeli o jakąś pomoc bądź poradę, to najlepiej było nie podchodzić, zwłaszcza do pani Kierownik B. Wiecznie zmęczona narzekaja na cały świat, pracująca jakby za karę. Gdy przychodziła zmiana z panią kierownik to zawsze każdemu odrazu odechciewało się pracować w takiej atmosferze. Jeżeli chodzi o sprawy systemowe bądź problemy reklamacyjne, lepiej było klienta poprosić żeby przyszedł później kiedy będzie inny kierownik niż cokolwiek załatwiać z panią B. Szczerze odradzam każdemu chociażby zbliżania się do tej firmy, bo jako klient wcisną ci gwarancję a jako pracownik dostaniesz depresji i brak chęci przychodzenia do tej pracy. Ludzie okej, ale polityka firmy i jej systemy tak korporacyjne i przestarzałe, że nie warto za tak małe pieniądze. A właśnie.. Wynagrodzenie.. Tutaj na zarobki albo narzekasz bo targety są tak wysokie że nie jesteś w stanie tego wyrobić więc zarobisz najniższa krajowa. Albo jesteś alfa i omega wciskając gwarancję co drugiemu klientowi i zarobisz podstawę z premia, czyli jakieś 2k więcej za okłamywanie i wciskanie kitu klientom???? podziękuję.. Oczywiście bywają sytuację, w których masz dobry miesiąc i możesz zarobić więcej ale kosztem twojej psychiki i wiecznego obrażania się kierownictwa, bo masz zbyt małą skuteczność gwarancji gotówkowych bądź ratalnych.
Zabrali kody rabatowe na święta? :o Pytam bo to jedyna premia świąteczna w tej firmie jaka była.
Może (usunięte przez administratora) i wieczne specialnie zmieniane grafiki bo coś zrobiłeś nie tak co nie spodobało się Pani Kierownik xD. Wieczne oburzenie i obgadywanie za plecami jak jesteś chory i potrzebujesz wziąć wolne to nagle jesteś ten najgorszy szkoda szczepić ryja.
Zabrali, te potężne 200zl najwidoczniej było tak dużym kosztem dla firmy że musieli Zabrać i to. Mam wrażenie że firma zaczyna sypać się i to w ekspresowym tępię. Od dłuższego czasu ilość pracowników przynajmniej w naszym oddziale z miesiąca na miesiąc jest coraz mniejsza. A obowiązki coraz większe
Cześć, czy kierownik sklepu ma 4.5tyś na rękę?
Nie zbyt polecam tu pracować. Mogę potwierdzić inne negatywne opinie jako obecny pracownik. Przede wszystkim właśnie straszne parcie na sprzedaż a na PG to już w ogóle. Nie biorą tego pod uwagę że mogą być gorsze dni, nie każdy chce po prostu ubezpieczenia nawet jak zaczniesz godzinami klienta przekonywać. Ale nie, w tabelkach musi się wszystko zgadzać, inaczej dostajesz opierdziel od kierownika. Również się zgodzę z tym że każą ci sprzątać jakąś alejke, wystawiać cenki a przy tym trzeba robić sprzedaż żebyś miał sensowną pensje, już pomijając to że jest ryzyko pretensji od przełożonych. Notoryczny brak jakiś produktów, na przykład telefonów Samsung. Klienci są czasami zdecydowani na model którego po sprawdzeniu przeze mnie nie ma na stanie i potem mają problem, że po co wystawiacie skoro nie ma na stanie. I ja się wcale im nie dziwię. Bo to powinien być obowiązek sklepu, żeby mieć odpowiedni zapas produktów. Nie przemyślany grafik. W jednym tygodniu masz po 7 godzin a potem parę razy z rzędu po 11. Można dostać cholery chyba. Kierownicy się ciągle na ciebie patrzą takim wzrokiem że lepiej nie zwalniać tempa. Bardzo często piszczą skrzynki antykradzieżowe i trzeba latać po pilocik do kasy i wyłączać. Po za tym dorabianie do minimalnej krajowej? Kto to wymyślił?Przynajmniej wypłatę dostałem terminowo... Ale zobaczymy jak to będzie dalej. Reasumując, na pierwszą pracę żeby zdobyć doświadczenie to może, ale na dłużej bym tu nie został.
Właśnie, powiedzcie jak to wygląda? Za to że nie ma minimalnej to pracuje mniej godzin czy jak? Bo to chyba nie zgodne z prawem. Mam być cały etat. I mam dorabiać do minimalnej? Jak?
Normalnie dorabiasz premią do najniższej krajowej... tak dobrze czytasz. Czy to zgodne z prawem to wątpię ale cóż. Jeżeli np w miesiącu wyrobisz 0zł premii to i tak tą najniższą krajową dostaniesz na konto. Jeżeli masz słaby punkt i jesteś średnim doradca to tak pół miesiąca sprzedajesz tylko dla idei xD
Czym w Euro RTV AGD zachęcają przyszłych pracowników? Jakie mają dodatki?
co sądzicie na temat salonu w piasecznie?
Jeśli chodzi o pracę szczerze odradzam, najgorsza firma, brak nawet najniższej krajowej na umowie a obowiązków bardzo dużo- kiedyś dla porównania wykonywały je 3 osoby.
Oddałam towar na reklamacje ten wrócił uszkodzony i od miesiąca leży w sklepie. Kierownik sklepu nic nie może zrobić, konsultanci też. Stoją przy swojej decyzji o obniżeniu ceny towaru o 300 zł na co ja się nie zgadzam. Co robić?
W dniu 12 lipca 2023 roku podczas podpisywania umowy o kredyt ratalny 0% pracowniczka bez identyfikatora, ale podpisująca się na umowie nazwiskiem Jureczko świadomie wprowadziła mnie w błąd nie zadając pytania czy życzę sobie dodatkowego ubezpieczenia do kredytu, które nie jest wymagane. Kwotę rat i informację, że w ratach towaru będzie też rata ubezpieczenia przemyciła podając tylko informację, że takowa znajdzie się w umowie Szanowna firmo Euro RTV/AGD oznajmiam, że powinniście uświadomić każdego nieuczciwego sprzedawcę, że MISSELING jest rażącym naruszeniem praw konsumentów i podlega karze 10% obrotu rocznego firmy. Macie jakąś politykę prokonsunencką? Idę dalej, bo o ile mogę zrozumieć, że ten pracownik po prostu nie wytrzymał presji miesięcznego targetu, to nie rozumiem już jego dalszej filozofii. Gdy po podpisaniu umowy i niestety także po złożeniu podpisu na umowie ubezpieczenia zorientowałem się, że zostałem (usunięte przez administratora) i zgłosiłem protest, pracownik odpowiedział, że taka jest polityka sklepu. Gdy znowu zaprotestowałem, podniósł głos i stwierdził, że widziałem co podpisuję, a zresztą jak chcę zwrotu tych pieniędzy to mogę przyjść sobie jutro. Poczułem się jak (usunięte przez administratora) Z miłego wieczoru i radości zakupów wasz pracownik zrobił mi wieczór żenady. Poczułem się jak skończony (usunięte przez administratora) dlatego nigdy więcej nic u was i oczywiście dochowam zasady, że 1 niezadowolony klient rodzi dziesięciu kolejnych. Jeśli pracownik mówi, że polityka sklepu zmusza go do brania 10% haraczu od klienta ratalnego, to mam rozumieć, że tak mało mu płacicie czy, że zmusiliście go do połamania kręgosłupa etycznej sprzedaży? Ostatecznie to wy bierzecie odpowiedzialność. Mógłbym się zlitować nad tą panią i nie bić piany, gdyby mnie nie obraziła w obecności mojej żony. Zatem nie wymagam od was żebyście uczyli dorosłych ludzi kultury, tylko raczej zatrudniali już kulturalnych
Napisz do UOKiK i do zarządu zgłoś nieuczciwe praktyki. Dziewczyna, która ci podsunęła umowę o ubezpieczenie robi to bez zmrużenia oczu. Co do reszty, to mogła być uprzejma i pewnie by się skończyło tylko na odstąpieniu, a nie na wpisie tutaj na stronach pracowników, co jest o tyle dobre, że pracodawca czyta te wpisy, ale nic z tym nie robi.
W sumie to na jakim świecie żyjesz ? ???? chyba to oczywiste i normalne ze trzeba sprzedać dodatki . Pracownik co by miał z tego ze ty dostaniesz czysty i pusty kredyt . Jak chcecie zerówki to przez internet bierzcie a ludziom w sklepach dajcie zarobić . Po to tam jesteśmy
Najniższy personel musi zarobić na pensje administracji,(czego nie rozumiecie , tak jest na całym świecie ) a nie jest to średnia krajowa :) tylko 8-10 tysi na rękę... to chyba nie jest źle? Premie w działach inwestycji , zakupów to nie jałmużna :) tylko konkretna kasa...ogólnie administracja centralna jest najlepiej wynagradzana. Spoko praca ale tylko na wyższych stanowiskach. Pieniążki na koncie bez opóźnień. Wystarczy dobrze pracować ;)...albo... i nie ma powodów do zmartwień. Macie inną opinie to znaczy , że powinniście zmienić stanowisko w tej firmie albo firmę.
To ma powodować, że personel ma być wykorzystywany i ma pracować w nieludzkich warunkach?
Pieniążki na koncie bez opóźnień mówisz? 10 lipca nikt nie dostał wypłaty na czas i nikt nie potrafił powiedzieć dlaczego. I tak, sytuacja dotyczyła centrali którą tak chwalisz. kierowników, szeregowych pracowników też. Firma zaczyna szorować (usunięte przez administratora) po dnie.
Ja mam tutaj pytanie do wszystkich ludzi pracujących na dostawach. Jak u was z nadgodzinami? Jak was z tego rozliczają? Też wam każą podpisywać kartki, że to wy wnioskujecie o dzień wolny a tak naprawdę to oni wam wciskają kiedy chcą? U nas już niektórzy pracownicy przestali podpisywać te śmieszne papierki, bo w ten sposób rąbią nas na grubą kasę. Oni mają naciski z Warszawy że muszą oddawać nadgodziny to autentycznie potrafią bez poinformowania pracownika zmienic grafik i zaplanować w dzień, w którym miałeś mieć wolne kilka godzin żeby zaraz powiedzieć że i tak nie musisz przychodzić bo oddamy Ci te nadgodziny. Wariatkowo. Firma się zwija, wykwalifikowana kadra ucieka a z nowej rekrutacji nie ma rokujących kandydatów. O pieniądzach szkoda już wspominać bo przez 2 lata podpisywane bylo chyba ze 2 albo 3 aneksy z podwyżkami a kasa praktycznie taka sama. Dobrze już było....
Najprościej byłoby wezwać Inspekcję pracy żeby w każdej CL wyjaśnili jak sie rozlicza nadgodziny bo robi się samowolka. Chyba że nas nie obowiązuje kodeks pracy pod względem rozliczania nadgodzin???
To co firma wyprawia przestaje mieścić się w głowie. W większości sklepów pracownicy ratalni musieli przebranżowić się w sprzedawców na sklepie, a jak się nie podoba, to żegnamy. Ludzie zajmujący się kredytami w niektórych przypadkach od 20 lat teraz sprzedają między innymi lodówki i pralki. Magazynierzy, nawet Ci którzy mieli już końcówkę pracy do emerytury otrzymali wypowiedzenia. Pracownicy na umowy zlecenie również zostali pożegnani. Doradca na sklepie ma zajmować się wszystkim. 1 osoba ma zastępować 3. Na święta bon 250zł z 200zł do wykorzystania w Euro (1 produkt i nie tańszy, niż 250zł, bo bon nie zwdziała). Na Wielkanoc okrągłe zero. Ucięli nam premie za sprzedaż rat, zlikwidowali premię od sprzedaży akcesoriów przy kasie, ciągłe obniżki punktów za sprzedaż. Wszystkie ceny idą w górę, a co robią w Euro? Zabierają Ci kilka stówek od wypłaty i dodają nie mało nowych obowiązków. Albo w końcu otworzymy oczy i zrobimy protest albo za chwilę Euro nie będzie miało pracowników, bo w Biedronce lepiej płacą i wymagają mniej. Wstyd i to Polska firma.
To wszystko prawda. Ostatnio pozabierali wszystkie dodatki, cała internetówka (towary ze statusem E) na 1 punkcie, coraz więcej standardowych towarów na 1 punkcie, pozwalniali prawie wszystkich magazynierów oraz pomocników. Zakres obowiązków DK jest w tym momencie wręcz niewiarygodny. Właściwie ogarnia trzy etaty a podstawa niższa od najniższej krajowej. Powoli już zaczyna się eksodus pracowników.
Niestety to wszystko prawda. A teraz likwidują kolejne stanowiska z centrali i każą ludziom pracować na sklepach, bo już nie ma kto tego robić...
3 razy próby były ale za każdym razem wszyscy podpisami w dokumentach byli zwalniani natychmiast.
To się dzieje w każdym oddziale. Ceny coraz większe a zarobki maleją, zabierają dodatki, premie, obniżają pkt. Nie liczą się z pracownikami, nie wiem za co przyznane były nagrody najlepszego pracodawcy. Zwalniają się nie tylko ze sklepów ale w każdym pionie. Firma tnie koszty, redukują stanowiska. Każdy ma być od wszystkiego. Ludzie się zwlaniają i nie ma kto pracować... Strzelą sobie w kolano, bo wkrótce okaże się, że nikt za te pieniądze nie będzie chciał pracować
Dzień dobry, powiedzcie mi proszę jak wygląda obecnie sytuacja w Dziale Wsparcia Użytkowników? Na czym polega ta praca a interesuje mnie najbardziej, jaka jest atmosfera w zespole, czy kierownik jest ok, czy szkolenia są ok, no i najważniejsze czy jest dużo pracy (mam na myśli bardziej to czy jest czas żeby sobie złapać trochę powietrza itp.) Wiadomo na rozmowie nie dowiem się wszystkiego a nie znam nikogo w euro
Dzień dobry, szkoda Twojego czasu, nie polecam. Miejsce pracy Sokołów pod Warszawą w biurach nad magazynem, przy śmietnikach ze sprzętem do utylizacji. (usunięte przez administratora) łatwo uszkodzić opony, bez własnego auta nie dojedziesz, co prawda firma posiada busy kursujące z centrum dowożące pracowników, ale średnio godziny pokrywają si z pracą w tym zespole. Praca 8h - godziny pracy działu to 7-21:30 od poniedziałku do soboty i w niedziele pracujące. Na rozmowie rekrutacyjnej obiecują nie wiadomo co, szczególnie HR, a potem smutne rozczarowanie. Praca głównie na słuchawce i to jest dramat od 50 do 100 telefonów dziennie na głowę, a do tego tickety do zrobienia (weekend to jest dramat nie ma jak do łazienki pójść). Obiecują że to praca w It a tak naprawdę, to poprawianie dokumentów w aplikacjach biznesowych. Jedyne z z IT to skonfigurowanie drukarki i reset hasła, do większość rzeczy brak uprawnień jako pierwsza linia wsparcia. Użytkownicy bez szkoleń na sklepach wyżywają się przez telefon na pracownikach działu wsparcia. Administratorzy mają wywalone na pierwszą linię i ciągle pretensje za przekazywanie zgłoszeń xD. Przeciążenie pracą i dużo stresu. Nie równe traktowanie, polityka jak mało robisz i palisz papierosy i wiesz z kim gadać to około działowo awansujesz (nie musisz mieć większych kwalifikacji). Jak dużo robisz to będą Cię trzymać byle jakoś to było i się kręciło. Brak jakichkolwiek szkoleń. Najlepiej tam pójść jak już sie pracowało w sklepie euro, skomplikowanie aplikacji i nielogiczność jest duża. Kierownik nie jest wstanie nic zawalczyć, o podwyżce zapomnij u słyszysz ze on to nic nie może. Wcześniejszy koordynator był wybuchał nie wiadomo z jakiego powodu, trzeba było się z nim obchodzić jak z jajkiem. Obecna koordynatorka nie jest lepsza. Wraz z kierownikiem robią z tego działu call center - nagrywanie rozmów spowiadanie się z przerw. Obecnie wszyscy najbardziej doświadczeni i najstarsi pracownicy odeszli z tego działu to mówi wiele co się tu dzieje i jakie są nastroje. Cała firma ma ten dział za callcenter wraz z dyrektorem IT i traktują ludzi jak zamieć posprzątaj. Poszukaj normalnej firmy.
Pracę w Dziale Wsparcia Użytkowników zakończyłem wiele miesięcy temu ale widzę że zmiany dla pracowników są tylko na gorsze. Wyzysk, brak szacunku i traktowanie obecności "informatyka" jak zło konieczne. Zdecydowanie nie polecam.
Nie sposób się nie zgodzić z komentarzem Rożka. Niby praca w IT a jednak infolinia dla pracowników sklepów. Jeżeli interesujesz się szeroko pojętą informatyka, to nie ten adres. tutaj nauczysz się procesów obsługi reklamacji, dodawania, odejmowania (tak tak, tego typu problemy), będziesz mogli świecić oczami za inne działy, z którymi współpraca jest praktycznie zerowa, lub tez poopowiadać dlaczego logistyka nie dostarczyła towaru w terminie. Nie wspominam już, o dzwoniących wyładowujących swoje frustracje na pracownikach działu DWU. Kadra zarządzająca tym cyrkiem ma gdzieś morale zespołu, najważniejszy jest święty spokój i nie zawracanie im głowy. Byle by się jakoś kręciła ta karuzela spie.. Kierownik praktycznie cały czas jest nieosiągalny, wszystkie problemy zamiata pod przysłowiowy dywan. Nie ma natomiast problemu z nazywaniem pracowników leserami czy nierobami. Wszelakie inicjatywy pracowników są tłumione w zarodku a po jakimś czasie wypływają jako fantastyczne pomysły na usprawnienie pracy działu. Widać tutaj doskonale brak pomysłu na zarzadzanie ludźmi oraz brak doświadczenia w radzeniu sobie z różnorakimi problemami natury ludzkiej. Pomijam tutaj branie każdego zlecenia od zespołów które, są defacto za nie odpowiedzialne i wykonywanie ich rękoma i tak już przeładowanych praca, pracowników DWU. Hitem już była propozycja przyjścia godzinkę wcześniej i wyjścia godzinkę później, żeby pomoc ogarnąć tematy innego zespołu. Kwestie koordynatora pozwolę sobie przemilczeć. Co do kwestii szkoleń, to nie ma się nawet co łudzić. Na rozmowie kwalifikacyjnej oczywiście są obietnice i deklaracje, jednak jak czas pokazuje można sobie je włożyć w buty. Jedyne szkolenie na jakie możesz liczyć to to które prowadzi Rajesh na YouTube. Prawdą natomiast jest to co napisał Zadowolony Informatyk, ze dzięki własnemu zaangażowaniu i samodzielnym podnoszeniu kwalifikacji można zostać nawet administratorem. A polityka "otwartych drzwi*", jedynie przyspiesza ten proces. Co prawda, stanowisko to w zupełnie innej organizacji, ale zawsze. Z rzeczonej polityki otwartych drzwi w samym roku 2023 skorzystała już co najmniej polowa zespołu, a kolejne osoby już się przymierzają. *polityka otwartych drzwi - cytując kierownika: "Jak ci się nie podoba, droga wolna"
No w końcu ktoś w paru zdaniach podsumował jak tu na prawde jest, może ktoś wyjmie tą pierwsza linie z przysłowiowych 4 liter i doceni ten kawał roboty która jest odwalana za resztę pionu IT za osoby które spędzają całe dnie na przepalaniu czasu i zasobów ludzkich na spotkaniach dotyczących wdrożeń które generują tylko straty Pozdrawiam Mozowców pewnie cześć z was już nie pracuje Przypadek nie sądzę
To ja jeszcze dodam, że dział wsparcia użytkowników jako jedyne w pionie IT ma zakaz pracy zdalnej. Inne działy It maja prace hybrydową z możliwością pracy zdalnej, to zespół który i tak rozwiązuje problemy przez telefon i zdalnie ma siedzieć na miejscu w Sokołowie - zero logiki. Plus uważam że ten dział nie ma przyszłości, praca na dokumentach głównie ze sklepami i zabierane uprawnienia stricte IT. Pewnie w którymś momencie zostanie ten dział przeniesiony do Lublina gdzie znajduje się callcenter Euro (CC). Już kierownik poczynił kroki w tym kierunku zatrudniając/ tworząc tam zespół. Kwestia moim zdaniem tylko czasu. Jedynie co pozostanie to dział wsparcia bezpośredniego - ktoś musi wydawać sprzęt i upinać kabelki na miejscu w Warszawie. Po odejściu sporej części starych pracowników jedyne co szefostwo robi to dociska śrubę - czyli stara polska szkoła biznesu, nie ma to jak ludzi co pozostali zniechęcić bardziej do pracy. Jeszcze raz serdecznie nie polecam firmy ani tego działu.
no cóż w contact center tak samo podobny jakiś (usunięte przez administratora) z góry nie chce się zgodzić na zdalną, bo dla niego praca zdalna to nie praca i wszyscy muszą tyrać w biurze xD
