Szacunek do człowieka ? tu nie ma czegoś takiego. Układy z regionalnymi, kierownictwo udaje bogów. Zszarpane nerwy i obolałe nogi ze zmęczenia. Nadal chcecie spróbować ? NIE POLECAM
Czy pracownicy w Carry dogadują się między sobą?
Cześć, właśnie odbyłam telefoniczną rozmowę rekrutacyjną z HR i byłam prawie zdecydowana na pracę w Blue City w Carry, ale po opiniach i komentarzach byłych pracowników mam duże obawy, że nie uda mi się przepracować tam nawet miesiąca. Czy ktoś z Was pracował jeszcze w Blue City i opowie o pracy w tym miejscu?
Nie patrz na te opinie na prawdę . Ludzie są różni , pracownicy szczególnie w tych czasach . Nie zniechęcaj się ponieważ większość co tu jest to zdesperowane małolaty którym nie chce się pracować i wszystko jest na nie . Pójdź sama zobacz i ocen zawsze masz okres wypowiedzenia :) . Powodzenia
Pracowałam tam i współczuje, a także zycze wytrwałości jeśli się zdecydujesz. Te opinie są autentyczne, niestety.
Byłam raz w delegacji tam, A pracowałam w innym salonie carry będąc szczera nie polecam, jeżeli masz możliwość to proponuję pracę w innym miejscu A najlepiej nie praca w carry.
Zgadzam się z negatywnymi opiniami o sklepie CARRY, bo to prawda. Na kierowniczych stanowiskach są osoby z problemami rodzinnymi albo psychicznymi, bez odpowiedniego wykształcenia z przypadku. Co gorsze, żadna pisemna skarga wysłana do biura nie jest poważnie traktowana. Z nagrywaniem pracowników to też prawda, obrzydliwe, krzywdzące plotkowanie, bezpodstawne donoszenie jedna na drugą że niby pracownik nie przestrzega zasad i standardów panujących w sklepie, co jest obrzydliwym kłamstwem i zwyczajnym znęcaniem się nad zupełnie niewinną osobą. Regionalna- porażka( sposób rozwiązywania problemów i całokształt osobowości). Nikt nie reaguje na skargi, nie ma konfrontacji, szczerej rozmowy. Regionalnej sposób to rozmowa z każdą z osobna. Brak liczenia się z uczuciami innych. Atmosfera fatalna praktycznie w każdym sklepie.
Dziewczyno, ty sama jesteś chyba zdesperowana. Młode osoby, to dobrze wychowani, wrażliwi ludzie i z takimi samymi chcą pracować, chcą być zwyczajnie dobrze traktowani, chcą by odnosić się do nich z empatią i szacunkiem, chcą uczciwie zarabiać i mieć swoje życie prywatne. Nie chcą z płaczem wracać do domu albo z drżeniem serca zaczynać każdego dnia pracę. Ja zadaję sobie pytanie, kto wychowywał te psełdo kierowniczki i te zastępczynie ? Człowiek i zwierzę są istotami bardzo wrażliwymi a kim są ci , co poniżają innych?
Bałagan i robota bez sensu:co z tego że na przymierzalni tona ubrań, najważniejsze żeby wieszakowanie zostało zrobione. Zmiana grafiku kilka razy w miesiącu, z dnia na dzień się dowiadujesz że dzień który miałeś mieć wolny masz przyjść na 8:00, nie szanowanie dyspozycyjności pracownika, wyraźnie podajesz które dni chcesz mieć wolne lub na po popołudnie a w grafiku masz wtedy albo 12h albo nie ten dzień wolny. Premie? Ha ha. Są na papierze,targety praktycznie niemożliwe do wyrobienia. Bardzo duży przemiał pracowników,co tylko świadczy o tym jaka cudowna atmosfera tam panuje.
Czy w Carry zawierane są umowy na zlecenie w okresie próbnym?
We wpisie powiedziałeś, że w Carry nie ma umów zlecenie od tego roku, czyli rozumiem, że pracownik dostaje na start umowę o pracę? Jeżeli tak, to chciałabym się dowiedzieć, na jaki okres jest ta pierwsza umowa. Bardzo dziękuję.
Jak wygląda aspekt współpracy ze studentami w Carry? Chętnie zatrudniają?
Kiedyś przyjmowano osoby uczące się, ale "kierowniczka" nie potrafi zarządzać i wszyscy powoli odchodzą z tej firmy.
Carry w Blue city to jakiś cyrk, wszędzie tak jest? Kto rekrutuje tych ludzi? Kierownik to jakiś śmiech na sali, nic nie wie, zero kompetencji, a jak przypadkiem zobaczyłem jak się zwraca do pracowników to aż łzy mi w oczach stanęły. Wstyd!!!! Niewłaściwi ludzie w niewłaściwym miejscu. Nigdy więcej tam nie wrócę, tam się nie szanuje ludzi.