ile sie zarabia na stanowisku order management z jezykiem wloskim? Z gory dziekuje za odpowiedz
odradzam zespół order management, najgorsza możliwa praca, kadra zarządzająca to dramat, na pewno postarają się o brak podwyżek i umniejszanie Twojej pracy na każdym kroku :)
Nawet jeśli wynegocjujesz dobrą kwotę na początku, to potem możesz zapomnieć o sensownej podwyżce, zostaniesz w miejscu. Trzeba pamiętać, że branża papiernicza kurczy się z roku na rok (coraz mniej drukujemy, a coraz więcej przeglądamy gazetki w internecie), więc i wyniki finansowe są coraz gorsze. Z tego względu nie ma dużych perspektyw na rozwój i podwyżki w biznesie Communication Papers. Atmosfera nieciekawa, Pani dyrektor stara się o to, aby umniejszyć pracy innych, gdy ktoś jej podpadnie to się mści i zastrasza. Zgłoszenia o (usunięte przez administratora) są skutecznie zamiatane pod dywan. Nie polecam.
Hej, jak oceniacie prace w UPMie? Co z atmosferą? Praca raczej stresująca i wymagająca, czy spokojna i bezpieczna opcja? Jak wyglada sprawa z praca zdalna - faktycznie 3 dni z biura, czy nie jest to aż tak pilnowane i 2 dni tez są Ok i nikt się nie czepia?
Jakie są mniej więcej zarobki na stanowisku specjalisty w dziale finansowym?
A jak wygląda sprawa pracy zdalnej w UPM ? Można całymi tygodniami być na home office ?
Nie. Nie ma pracy całkowicie zdalnej, chyba że masz przeziębienie, to wtedy nie przychodzisz. 2 razy w tygodniu pracujesz z biura
Fińska firma zniszczona przez polską szkołę "menedżmentu". Odniosłem wrażenie, że to Centrum Usłów Wspólnych (reklamujące się chwytliwym hasłem "The happiest office in Wrocław!" - chyba tylko dla żartu) jest zbieraniną najgorszych kierowniczych (z każdego poziomu, z premedytacją nie nazywam ich kadrą zarządzającą czy managementem, bo na to zwyczajnie nie zasługują) spadów z całego miasta. Niekompetencja i brak ogarnięcia bije na głowę nawet najgorsze czasy pewnej amerykańskiej korporacji z literkami Ha i Pe w nazwie. Awanse - jasne, ale tylko dla ziomeczków i przydvpasków (aż ręka świerzbi, żeby wkleić mema z szefem-Januszem). Brak ludzi w zespole przy mnóstwie pracy? Nie ma problemu - poczekamy z zatrudnianiem nowych aż odejdzie ktoś jeszcze. I będziemy zdziwieni, dlaczego zespół narzeka na nadmiar pracy, niekończące się i wiecznie rosnące zaległości. Problem z działami kadrowymi - nie ma problemu, problemem jesteście Wy - roszczeniowi pracownicy. I tutaj mam na myśli wszystkie pokrewne. HR/Payroll mieści się w Krakowie, więc na dokumenty z firmy czekasz około tygodnia, o ile wstrzelisz się w okienko, kiedy pracuje recepcja, gdzie możesz odebrać te dokumenty, bo recepcja pracuje, uwaga - ZDALNIE. Serio, na studiach dziekanat był bardziej dostępny dla studentów, niż recepcja dla swoich pracowników w tej firmie. Administracja biurem - leży i kwiczy (może to przez zdalną recepcję, a może przez wszechobecne cięcie kosztów). Także ekspres do kawy nie jest czyszczony przez obsługę biura, także zostawiam Waszej wyobraźni jak wygląda w poniedziałek rano po całym weekendzie stania z mlekiem w przewodach w cieple (a, mleko też trzeba sobie przynieść, z recepcji). Klimatyzacja - ZDALNIE sterowana przez ZDALNĄ recepcję (no incepcja jakaś). Notoryczny problem z doliczeniem się monitorów i stacji roboczych do komputerów. I wszystko to w jakiejś dziwnej atmosferze strachu przed fińskimi zwierzchnikami, że biuro za dużo kosztuje. Ale tak jak wspomniałem na początku - odniosłem wrażenie, że kryterium zatrudnienia dla kierownictwa była niekompetencja - i wygrywał ten, kto był bardziej niekompetentny. Nie polecam.