Reklama

Koronawirus i rezygnacja z emerytur. Polacy chcą pracować dłużej

Emeryci pracują dłużej w czasie pandemii. Tak pokazują dane Zakładu Ubezpieczeń Społecznych dotyczące przejść na emeryturę w roku 2020. Czy Polacy aż tak lubią swoją pracę? A może to efekt koronawirusa i emeryci boją się, że kryzys dotknie także ich? Sprawdź, co motywuje Polaków do rezygnacji z emerytur.

Polacy nie chcą przejść na emeryturę - starszy mężczyzna

Koronawirus ma wpływ na wiele aspektów naszego życia. Praca zdalna, zakupy przez internet czy utrudnione załatwianie spraw urzędowych są już na porządku dziennym. Jednak fakt, że COVID-19 dotknął także kwestii emerytur, może budzić zdziwienie. Okazuje się, że Polacy w czasie pandemii nie chcą przechodzić na emeryturę. Choć emerytura po dodatkowych 5 latach pracy sprawia, że to głównie kobiety zostają w firmie dłużej.

W czasie pandemii Polacy nie przechodzą na emeryturę

To już drugi rok pandemii, dlatego docierają do nas coraz rzetelniejsze statystyki dotyczące jej wpływu na życie społeczne Polaków. Najnowsze dane Zakładu Ubezpieczeń Społecznych dowodzą, że emeryci pracują dłużej w czasie pandemii. Z możliwości przejścia na emeryturę, w zeszłym roku skorzystało niespełna 40% Polaków, spośród wszystkich, którzy uzyskali ten przywilej. W 2020 roku na emeryturę przeszło w sumie 293 tys. osób, ale tylko 62% zdecydowało się na to od razu po uzyskaniu możliwości. Spora grupa, bo aż 25% osób udała się na emeryturę w ciągu roku. Z kolei 13% osób wstrzymało się przed odejściem na emeryturę co najmniej rok. 

Dlaczego Polacy rezygnują z emerytur?

Powodem późniejszego przejścia na emeryturę jest nie koronawirus, a rezygnacja z emerytur na rzecz wyższego świadczenia emerytalnego. Dlatego to właśnie kobiety pracują dłużej niż mężczyźni. Dłuższa praca i późniejsze przejście na emeryturę wiążą się z wyższą wysokością jej miesięcznej sumy. Rok dłuższej pracy oznacza nawet do 15% wyższą emeryturę!


Praca w Częstochowie czeka na Twoją kandydaturę!


Dłuższa praca emerytów w czasie pandemii. Co na to ZUS? 

Choć pracodawca ma prawo do zwolnienia osoby objętej prawem do emerytury, to przedsiębiorcy wcale z tego nie korzystają. Dziwi to szczególnie ekonomistów. Scenariusze działań przedsiębiorców zakładały, że osoby z prawem do emerytury będą zwalniane w pierwszej kolejności. Tymczasem bezrobocie nie wzrosło znacząco, stanowiska się utrzymują i Polacy w czasie pandemii nie przechodzą na emeryturę. Jest to niezwykle korzystne z perspektywy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Taki system emerytalny wręcz ma zachęcać Polaków do odwlekania odejścia na zasłużoną emeryturę. Im więcej osób będzie dłużej pracować, tym więcej składek wpłynie do ZUS.  

Pandemia a emerytury

Koronawirus wpłynął także na statystyczną długość życia Polaków, ze względu na to, że wirus jest najgroźniejszy dla osób starszych. Wysoka śmiertelność wśród emerytów sprawiła, że wskaźnik dalszego trwania życia dla 60-latków zmniejszył się o 13,8 miesiąca, a dla osób w wieku 65 lat o 13,3 miesiąca. Wskaźnik jest brany pod uwagę przy obliczeniach wysokości emerytur. Dzielenie przez niższy wiek, także będzie oznaczało wyższe świadczenie. 

Długość wieku emerytalnego to kontrowersyjny temat, który przez poprzednie lata służył politykom jako karta przetargowa. Ze względu na możliwość uzyskania wyższego świadczenia, Polacy często działają na korzyść Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Nie wiadomo jednak, jak będą kształtowały się nastroje Polaków w 2021 roku. Być może chęć skorzystania z 13. i 14. emerytury będzie stanowiła dla nich motywację do szybszego przejścia na emeryturę, kosztem niższego świadczenia.

Przeczytaj więcej na ten temat: Przewidywany czas życia Polaków a emerytury: jak na wysokość świadczenia wpłynęła pandemia?

Oceń artykuł
0/5 (0)