Jak wygląda rozmowa kwalifikacyjna jeżeli chodzi i pracę w punkcie odbioru zamowień. O co pytają? Trzeba mieć wiedzę branżową i mieć zamiłowanie.do czytania książek?
wiedzy to nie wymagają,nabywasz ją z czasem, dobrze jest jak lubi się książki, zachowuj sie normalnie, ubierz się normalnie i tyle.
Ciekawych rzeczy tu można się dowiedzieć o tym pracodawcy, pracownicy bronią go jak lwy, na prawdę warto? Dobrze, że jest miejsce takie jak to, można poczytać, dowiedzieć się opinii byłych pracowników, które są najbardziej zbliżone do prawdy, niż obecnych, którzy bazują na złośliwości, podszywaniu się, obrażaniu każdego, kto próbuje powiedzieć jak jest, zaskakujące, że aktywnych jest (usunięte przez administratora) byłych pracowników, to o czymś mówi, obecnych też jest.
A niech mnie co tu się wyrabia, dzwonili do mnie w sprawie pracy, Ale po lekturze tego wątku poważnie się zastanawiam,(usunięte przez administratora)
czytam i oczom nie wierzę co tu się wyrabia, czy tak wygląda atmosfera w bonito??, czy tak zachowują się ich pracownicy? Miałem tam iść pracować aaaale chyba spasuje po tym co tu wyczytałem.
To bardzo miło z Twojej strony, że zrobiłeś miejsce innym chętnym. Tak trzymaj! Wierzę, że kiedyś znajdziesz pracę swoich marzeń, dla osoby z Twoim wykształceniem. Pozdrawiam serdecznie i życzę spokojnego dnia kolego Zaniepokojony.
Odpowiesz mi na dwa pytania związane z pracą w Bonito.pl? Po pierwsze, wyjaśnisz mi, czy wynagrodzenie w dziale obsługi klienta jest dobre? I po drugie, jak wyglądają tam codzienne obowiązki?
Po prostu dobrze zrobiłem czytając cały ten wątek, do czego zachęcam i tych którym ustapilem miejsce, aby wiedzieli co ich czeka, bo widać, że jest to kiepski wybór, Ale jeśli takie środowisko pracy ci odpowiada drogą koleżanko, to życzę sukcesów i awansów!
Bardzo dobrze zrobiłeś. Właśnie najlepiej swoje decyzje życiowe opierać na wypocinach jakiegoś anonima z internetu ;) chyba że to ty jesteś Henio Malkavv itp. I sam sobie odpisujesz ;)
Sama potwierdzasz to co pisali ci wymienieni, zobacz, że cały czas mnie obrażasz , więc widać jakie środowisko pracy tam tworzycie, nie potrafisz się odnieść jak dorosły człowiek do problemu, Tylko jak nastolatek, obrazić wyśmiać i ok....
No widzę że pracujecie na ten mityczny bonus, ej ludzie, ludzie....praca jak każda, zależy na jaki team i kiero trafisz.
Widzę, że pracownicy nieźle walczą, robią dodatkowy etat na goworku, bo pensyjki nie starcza? Oj widać co robi bonito z ludźmi, Jak siedzą tam za długo, na chwile ok, Ale na dłużej nie. A tymczasem na al. Ken 88 odeszła dziewczyna na J. Zdaje się?, czy druga jeszcze się trzyma? Kierowniczyna jeszcze ich nie wykończył? Do reszty- dobrze, że jest taki portal, ludzie mogą poznać prawdę!
Rozumiem, że piszesz z Krakowa i nie znasz Warszawy? Na al. KEN są dwa punkty bonito pod nr. 88 i 55 : ) . Uciekła wam Jo.anna?? Z reszta każdy może to sprawdzić.
Prawdę? Nie ośmieszajcie się sfrustrowane anonimy. Ja słyszałam, że w Krakowie w jednym z punktów któraś ka nieslubne dziecko z kimś z centrali, że w Warszawie na zapleczu w jednym z punktów zrobiono strefę bezcłową. I tyle są warte te wszystkie wpisy. Za chwilę tu zaczna być wpisy jak z Archiwum X niemalże. Odejdzie od komputerów wreszcie, wyciśnijcie pryszcze i zróbcie coś z wolnym czasem pożytecznego.
Zamiast premii dostali wypowiedzenie i myślą że sie zemszczą na goworku. Reszta koleżanek i kolegów dostała aneksy z podwyżkami.
Ano prawda ma to do siebie, ze boli heh czyli coś jest na rzeczy skoro jest tak gwałtowna reakcja, łącznie z zastraszaniem, które zdaje się samo jest wykroczeniem.
Prawda jest taka, że każdy nowy nabierze doświadczenia, bo praca nie jest tak skomplikowana żeby nie dało się nauczyć, przyjdą nowi, którzy nie pamietają czasów komuny i będą zadowoleni. Od jakiegoś czasu śledzę to forum i odnoszę wrażenie, że większości zdaje się, że są bezkarni co jak wiadomo jest kompletną bzdurą i nie trzeba być jakimś specjalnie lotnym umysłem czy oczytanym żeby kojarzyć takie hasła jak: kodeks, prawo, rodo. Oczerniają ludzi, wymieniają z nazwisk. Skoro jedną falę hejtu mamy już za sobą i w mojej opinii bardzo słusznie pracodawca zaczął faktycznie wyciągać konsekwencje, bo ludzie wypisywali tutaj takie rzeczy, że aż włos się jeżył na głowie i mają czelność pisać, że ich za prawdę zwalniali i teraz znowu zaczynają ciąć gałąź na której siedzą. Za jakiś czas pewnie znowu będą zaskoczeni, że trzeba ponosić konsekwencje swojego zachowania to o czym to świadczy? Normalna sprawa, że ludzie się frustrują, popełniają błędy ale uczą się na nich, już pomijając fakt, że ktoś tu chyba nie umie sobie radzić z emocjami, czyli nie wykształcił sobie odpowiednich zachowań w wieku młodzieńczym bo wtedy przeważnie dzieci przekraczają granice i patrzą co się stanie bez umiejętności przewidzenia konsekwencji. Sama praca jest w porządku i na zakład złego słowa nie powiem. Na ludzi do pewnego czasu też nie mogłem, po czym poczytałem sobie goworka i...no czar prysł. Ludzie, sami powodujecie, że traci sie do was szacunek. Niech sobie dadza po mordzie z kim trzeba albo spierdzielaja z pracy i po sprawie nie ma po co wciagac w ta cala farse osoby ktore pracowac chca i potrafia. Ja wiele rozumiem. Rozumiem frustrację i chęć zmiany. W końcu mnie też to wszystko dotyczy. Doceniam zaangażowanie, od biedy zniosę te ideologiczne hasła wypisywane na goworku. Ale cholera jasna, bez przesady. Niektórych to mocno wyobraźnia poniosła z tymi pomysłami, poważnie. Brak słów. Nie jeden już im mówił, żeby się nie mieszali w nieswoje konflikty ale na chęć wyszalenia się czy tam głupote nikt nie poradzi, a najlepsze jest to, że główni mąciciele nawet nie przyjadą. Zainteresowanie pracą jest spore, ale tu same psy ogrodnika co sami pracować nie chcą, ale innym miejsca nie ustąpią.
Przeczytałem wszystkie te posty i sam przyznaj KEN, ze w tym co piszą ci frustraci z obu stron musi być ziarno prawdy. Powiedz ładnie tak zastraszać? Nikt tu nie złamał rodo, kodeksu, ani prawa co im zarzucasz. Jeśli to forum i te wypowiedzi sprawia, że pracodawca zmieni politykę wobec pracowników podstawowego stopnia to chyba dobrze, prawda??
Ja dopowiem od siebie: "wszędzie dobrze tam gdzie nas nie ma". Ja osobiście jestem zadowolony, pracuję w firmie już kilka lat. Nigdzie nie jest idealnie, ale można tu nawet spotkać ludzi, którzy odchodzili i po pewnym czasie wracali, bo jak się okazywało, gdzieś indziej wcale nie było lepiej. A to chyba o czymś świadczy.
Prawda, że tak jest, ci, którym to pasuje zostają , reszta odchodzi lub jest zwalniana, bardzo dyplomatyczne uniknałeś odpowiedzi na zadane pytania tak na marginesie heh.
Wracałem dzisiaj z zadupia Mrozy do Wwy i posłuchalem kilka rozmów. Jeden dziadek 80 lat pracuje na ochronie gdzie ponad 50% ludzi jest po 60 roku życia i pracują po 24h 3 dni wolne. Kolejna osoba to kobieta około 60 lat, Miasto Stołeczne Warszawa zatrudniła ją do oglądania monitoringu z kamer na zmianach 24h i nie bylo podobno krótszej zmiany, a proponowali jej 36 godzin zmianę. Inny gość okolo 50 lat nie wiem co robi, ale jeździ codziennie do Warszawy o 5 i miesięcznie pracuje po 400-500 godzin za gówniane pieniądze. Jedna kobieta drugiej mówiła, że wygrala życie bo pracuje na kasie za 1700zł (ta od monitoringu). 80% osób w pociągu o 5 spało i byli przynajmniej 50+. Nie sądzilem, że jest aż tak źle, a pomyśleć że ja narzekam na swoją pracę gdzie trzeba przyznac, że moja sytuacja materialna to jakbym był w czepku urodzony w porównaniu do tych ludzi z małych miejscowości. A no i mamy sobotę.
to zadaj sobie pytanie ile z tych osób rzetelnie podchodziło do nauki? Ilu z nich po pracy, w czasie wolnym dodatkowo się uczyło? Ilu z nich poza pracą na etacie miało własną działalność? Wcale mi ich nie żal. Jestem krolem życia bo pracuję w korpo za 4k.
zdajesz sobie sprawę zakuty łbie, że większość gospodarki opiera się właśnie na pracy najniższego szczebla? Produkcja, sortownie, handel, magazynowanie, transport, sektor spożywczy, itp. Właśnie dobrze, że Ci ludzie robili rzetelnie swoją robotę przez lata i nie chcieli podnosić swoich kwalifikacji, bo gospodarka najwięcej potrzebuje takich ludzi.
No supcio. Trzeba było uświadomić 60-latkowi że jest dnem, bo za komuny to trzeba było uczyć się programowania, albo zatrudnić się w GS-ie i piąć się po drabince kariery.....
w ogóle się nimi nie przejmuj, całe życie ciężko "pracowali" na swoją obecną sytuację. W różnych miejscach pracowałem mając styczność z takimi właśnie ludźmi i serio serio nie ma co ich żałować. Oni nie robią absolutnie nic żeby poprawić minimalnie swoją sytuację. Prosty przykład: zrobiłem sobie kurs na wózki widłowe żeby zamiast pracować na produkcji pracować na wózkach i dowozić materiały na produkcję. Od razu zostałem ch.. , a przecież każdy z nich mógłby zrobić dokładnie tak samo. Ale wiesz co "oni nie będą się szkolić bo oni tam są tylko tymczasowo" (od jakiś 8-10 lat).
I dobrze coś osiagnałeś przynajmniej! Nie to co my, praca za 1900 zł bez premii Przy podawaniu książek.
To tak jak my w bonito, przyszliśmy na chwile i okazało się, że to szczyt naszych możliwości, podawanie książek
Na rynku pracy mamy już kryzys ale wy się o tym dowiecie dopiero po nowym roku jak firmy na zbity pysk będą zwalniać. Radzę przemyśleć opcję emigracji bo robi się bardzo źle a na państwo polskie nie ma co liczyć w bo wiadomo jak się traktuje u nas bezrobotnych.
Większość nie umie wydawać pieniędzy z głową i nie rozmawia po angielsku, ogląda dalej polską telewizję i pali polskie papierosy. Nie wymagaj za dużo od tych osób. Ci którzy zarabiają nawet minimum potrafią żyć (nie wegetować) i oszczędzać. A wiem, bo sam NIE jestem specjalistą tylko pracuję za trochę ponad minimum tu gdzie mieszkam.
Zapomniałem,ze wy baby ciągle nienażarte z tą kasą ciągle wam mało i mało. To robić i nie narzekać. W końcu chciałyście równouprawnienia, to robić tak jak facet.
Czerwone zielone żółte i liliowe wszystko co najlepsze rzucam ci do stóp a jeśli krajowe to fartowne nowe ale ty mnie wódki ale koniaku wprzód - wódki, koniaku, wódki. Bladź nienasycone ścierwo nienażarte wszystkiego ci mało daczy nie wystarczy dość w pędzie pytałem najdroższy mój skarbie mało było, ona ich spirytem leczy - mało, mało. Ileż ja na ciebie kasy wypuściłem franki i dolary same grube nominały w końcu się na taką minę wp.. że pajdę dostałem, takie czasy nastały - złe czasy nastały.
Nigdy sie nie calowalem i w ogole nawet nigdy nie mialem dziewczyny, seks to dla mnie jakis kosmos i abstrakcja, nie wyobrazam sobie siebie w tej roli, 23 lata na karku. jestem pasozytem na utrzymaniu rodzicow, mam fobie spoleczna i depresje (stwierdzona) a kazde wyjscie np. do sklepu to dla mnie niesamowity lek. dostaje 500zl z hakiem renty i jako ze nadal mieszkam z rodzicami to oddaje polowe rodzicom zeby nie byc mega-pasoztem i nie miec wyrzutow sumienia. za reszet kupuje sobie czipsy i batony no i oczywiscie benzo dzieki ktoremu moge jeszcze jakos funkcjonowac. moje zycie wyglada tak ze wstaje ok. 10-11, ide sie odlac, biore jakies zarcie, odpalam kompa i siedze tak jakos zwykle do 2 w nocy, oczywiscie z przerwami na jedzenie czy pojscie do kibla. i tak przez 4 ostatnie lata mojego zycia odkad skonczylem szkole.
To i tak jesteś lepszy od nad zatrudnionych przez bonito. Nie stać nas na więcej niż praca za 1900 zł...życzę ci szczęścia i dalszego rozwoju, dobrze, że zdecydowałeś się zmienić pracodawcę na lepszego, zdrówka!
(usunięte przez administratora)
Ze Złotych Tarasów jakąś babę zwolnili to dlatego
Chciałbyś, piszą prawdę o pracodawcy, prawda w końcu wychodzi na jaw i się boicie!
To prawda, że jesteś za pisem?? W firmie tak mówią Tylko tak udajesz, Ale na prawdę uwielbiasz prezesa, podobno jesteś tak samo zajadły jak on.
wybacz, ale to nie wygląda na zaczerpnięcie opinii, ale prośba o ułożenie Tobie życia. A tego, poza Tobą, nikt nie zrobi. Jesteś dorosły, zrób sobie szczery bilans, wypisz na kartce za i przeciw, podejmij decyzję i się jej trzymaj, mając na uwadze zmienne warunki zewnętrzne oczywiście. Wierz mi, że przy okazji zaimponujesz wtedy dziewczynie.
Mało który związek przetrwa próbę czasu, gdy facet jest wyraźnie niższy od kobiety, podobnie jeśli chodzi o zarobki. Tak się mówi, że nie przeszkadza etc. jednak zwykle to mężczyznę zaczyna to uwierać i przez to psuje się relacja. To nie reguła, ale jednak dość częsty przypadek.
Ale powiedz czy to prawda, ze tak na prawdę lubisz PiS?? Tak ludzie w bonito w Warszawie w złotych tarasach mówią o tobie, przyznaj, że tylko udajesz nienawiść do PiS?? Odpowiedz ba zadane pytanie, co?
Pracując w bonito nawet nie stać mnie zeby zabrac dziewczynę do mcdonalda, więc nie mam nikogo, żyje sam, Ale niedługo odejdę i na pewno znajdę lepszą pracę bo w biedrze ba kasie więcej zarobię i mają bardziej ludzkie warunki pracy, jedna koleżanka przeszla i tak mi powiedziała
Następna osoba która uważa że po studiach bez doświadczenia 5k się należy, też to chwilę temu przerabiałem i od 4 roku studiów praktycznie sam się utrzymywałem, całe studia przemieszkane w akademiku, dorabiając sobie i ogarniając studia w branży elektryki i automatyki przemysłowej na tyle że rektor też hajsem sypnął co jakiś czas. Potem zarabiając 1.8K W BIEDRZE, po 3 miechach zmieniłem robotę 3,3k z podwyżką na 4k po pół roku, dwa lata wynajmowałem pokój z kolegami trzymając koszty życia cały czas poniżej 1,5k. Samochód kupiłem sobie dopiero w tym roku na wiosnę za 10k, zabójczy fiacik grande punto. W międzyczasie odłożyłem jeszcze na wesele prawie 30k. Krowa która dużo ryczy mało mleka daje.
Twoim problemem może być tez błędne przeświadczenie o własnej wyjątkowości, oraz wychowanie w pogardzie do pracowników fizycznych. Niestety rynek pokazał ze to bujda. Teraz byle budowlaniec za remont generalny niewielkiej łazienki weźmie 2k samej robocizny bez materiałów a zrobi to tobie w kilka wieczorów po swojej głównej pracy. Czasami boje się myśleć ile oni zarabiają.
Stoję sobie w biedronce w kolejce, za mną madka z dwoma bachorami. W pewnym momencie sobie przypomniałem że muszę jeszcze dokupić papier toaletowy więc postanowiłem polecieć po srajtaśnę na szybko, mając na uwadze to że kolejka zaraz może się skończyć(przede mną były tylko dwie osoby). Kiedy dotarłem do półek z papierem zacząłem się zastanawiać czy zabrać 16 rolek za 10,42 PLN czy 8 cienkich rolek za 5,89, wybór się wydawał oczywisty(ostatnio często mnie sranie bierze, tak 3 razy na dzień), 16 rolek poszło do koszyka. Kiedy wróciłem do kasy pani już zaczęła skanować moje towary więc byłem idealnie na czas. Madka coś kręciła nosem a ja jeszcze postanowiłem sobie wziąć loda na patyku. Kiedy wyszedłem ze sklepu to rozpakowałem loda i zacząłem go jeść. Potem jeszcze przeszedłem się nad pobliską rzeczkę i hup do domku.
W takim razie muszę bardzo mocno przemyśleć moją ścieżkę kariery bo mam podobne doświadczenie a zarobki malutkie.
Dokonałeś dobrych wyborów , odejście od bonito i znalezienie lepszej pracy to też dobry ruch, widać z tego co piszesz, że jesteś osobą myślącą.
Dzięki za miłe słowa, nie martw się ty reszta pracowników bonito, Jak nabedziecie trochę kompetencji to też będziecie mogli zmienić pracę w bonito na lepszą, trzymajcie się i więcej wiary w siebie!
Zluzujcie z tą agresją bo wam się styki popalą. Polecam docenic to co sie ma. A firma oferuje duzo...ale nie doceni ten kto nigdy nie zaznał pracy w naprawde złej firmie. Tym co narzekają, życze, zeby mieli okazje sie o tym przekonac. Wtedy bedzie płacz i zgrzytanie zębów. Bo nie wszedzie maja posilek za darmo, rabat pracowniczy 20%, opieke zdrowotną, grusze, multisporty, program emerytalny, niebylejakie przedszkola dla dzieciaków, pozyczki...mogę wymieniać dalej. Nie wszedzie jest to standard. Jak przestaną was traktować jak ludzi to wtedy dopiero zobaczycie. Niektórym powinno byc lyso. I to konkretnie.
Ale u nas nie ma żadnej z tych bonusów i wystarczy zwrócić uwagę kierownikowi, żeby rozwiązali umowę, tutaj w bonito lepiej siedzieć cicho i robić co Kierownik każe.
Pracodawca-masakra, oszukują już na rozmowie kwalifikacyjnej odnośnie premii, obowiązki też inne niż tylko podawanie książek, chcą wykwalifikiwanego pracovnika za 1800 zł, zenua
Następny słój (wyborca pisu zapewne) przyszedł płakać na goworka że premii nie dostał bo nie zasłużył. Szkoda strzępić ryja na takich.
To ciekawe bo mi na rozmowie podano całkiem inną kwotę, nieznacznie ale wyższą. O premiach też wspominano...to jak to z tymi premiami w Bonito jest?
Jakby premia była obligatoryjnie dla każdego to nie nazywałaby się premią tylko by była wyższa podstawa na umowie. Logiczne?
Nie takie logiczne. Są różne typy premii sprzedażowa, uznaniowa, frekwencyjna, regulaminowa, są miejsca gdzie masz premie np za mały procent kradzieży. Chciałeś zabłysnąć i nie wyszło.
Tak są 100 zł raz w miesiącu : ) z reszta tego nie ukryjecie! Słyszałam,alem jak koordynator z warszawy powiedział, że musi oszukiwać bo inaczej nikt nie chce z wami pracować! Inwektywy tylko świadczą o twoich rodzicach
Alu nie daj się zwieść tam nie ma premii, ewentualnie raz w roku w grudniu może ok 100-200 zł, sam słyszałem jak koordynator na warszawę mówił, że musi okłamywać na rozmowie kwalifikacyjnej, bo inaczej nikt się nie kwapi do pracy w bonito...
To słyszałeś czy słyszałaś? I jako pracownik powiem, że premie są, może nie 300 zł miesięcznie ale są i dostać można. Wystarczy dać coś od siebie, a nie rozkwasić tyłek na krześle i czekać aż się wszystko samo zrobi.
Ot i taki jest poziom pracowników bonito, godna reprezentacja pracodawcy, drodzy przyszli pracownicy weźcie to pod rozwagę, zero premii i taka właśnie wspaniała atmosfera wyrozumiałych pracowników!
Tak można zobaczyć premię , Jak sobie narysujesz na kartce papieru, nie (usunięte przez administratora) ludzi, bo i tak w końcu prawda wyjdzie na jaw, zdajesz sobie z tego sprawę?
Tak, to samo co ty!
To ja powiem od siebie tyle, że jak komuś wszędzie jest źle to będzie narzekał. Praca w Bonito faktycznie zbyt ambitną nie jest choć można złapać coś ciekawego. Atmosfera nie jest taka znowu zła (no chyba że spodziewacie się imprezy). Nie zapominajcie że jest to miejsce pracy z klientami, ktorzy przyszli po swoje zamówienia. Wynagrodzenia o których czytam poniżej, to chyba osoba myjąca toalety pisała. Faktycznie można wylecieć ale nie widziałem żeby kogoś zwolniono bez powodu. Podlizywać nikomu się nie trzeba ale obserwuje nagminnie jak ludzie przekonani o swojej wspaniałości wyładowują swoją frustrację na otoczeniu a potem narzekają jak to ktoś ich źle potraktował bo kierownik wziął na bok i upomniał. Drodzy państwo: prawdę mówiąc, idealnie nie jest ale w sumie pracuje się tu przyjemnie. Pozdrawiam.
Są osoby pracowite co miesiąc w miesiąc premię dostają po 200-300 netto. Ale ty pewnie dalej jesteś prlowskim robolem. Poodwalać szajs nic nie robiąc, byle tylko do fajrantu i najlepiej jeszcze coś z zakładu podwędzić na koniec. Czy się robi czy się leży... A potem komuna upada i takie miernoty płaczą bo jak to tak pracodawca woli zamiast niego zatrudnić pracowitego Ukraińca. XIX wieczny wyzyskiwacz ludu pracującego, jego mać.
dobra żarty na bok nikt w bonito nie dostaje tych 300 zł, nie okłamuj ludzi, którzy mogą chcieć tam pracować....moze że 100 i to tylko w grudniu.
I dobrze, bo można o was prawdę pisać i to was boli...i jakie kilkaset...moze kilkanaście a tamto forum to żenada i dobrze o tym wiesz a bonito jako stałego pracodawcę mogą uważać tylko niedorajdy, bo cóż on proponuje,? Rozwój? Na to jest za mały? Pieniądze? Bonito to sknera i to się szybko zauważa.
Dla mnie sama idea portalu z opiniami na temat firm jest oczywiście potrzebna, ale uważam, że nie powinno to być anonimowe. Jeśli masz jakąś szczerą, merytoryczną opinię na dany temat, negatywną lub pozytywną - super, podziel się nią, ale podpisz się pod tym imieniem i nazwiskiem, weź odpowiedzialność za swoje słowa. Anonimowość prowadzi tylko do jeszcze większej fali hejtu, którego i tak jest już przesyt w sieci.
milenialsom się w (usunięte przez administratora) poprzewracało od tego dobrobytu i pracy u lidera w branży!
Od zawsze mówię, że najwięcej pracy w oczach innych ma ten co zamiast pracować ciągle tylko p$#$!##i ile to ma pracy bo zapracowany nie ma na to czasu. Tak samo sukcesy największe ma ten co sobie przypisuje cudze i w kółko p$#$!##i co to on nie zrobił. Wielu zdolnych ludzi się marnuje tylko dlatego, że nie potrafią się sprzedać a przełożonych tylko interesuje żeby im (usunięte przez administratora) lizano a nie promowanie talentu bo to jest dla nich zagrożenie.
Tak to jest, rząd chce opodatkować milionerów a największy lament podnosi klasa średnia która nawet nie aspiruje do bycia milionerami. A to klasa średnia płaci największe podatki w stosunku do wynagrodzenia jednocześnie nic nie dostając w zamian np. dobrej służby zdrowia.
podatki nie moga karac kogos za zaradnosc. Wedlug konstytucji wszyscy jestesmy rowni, zatem rowniez wszyscy powinni miec liniowy podatek. Przeciez nawet przy liniowymmpodatku ten kto zarabia 20k zaplaci duzo wiecej niz ten co zarabia srednia krajowa Dlaczego panstwo chce karac ludzi ktorzy sa zaradni, przedsiebiorczy i maja dobra prace?
Aaaa, racja, zapomniałem. Pincyt plus, bombelki i inne sprawy. Na to forsy nie może zabraknąć. Prywaciarzowi przeklętemu wyszarpie się z gardła, bezdzietnych się zgnoi (kampania przeciwko "incelom" trwa w najlepsze, tak samo jak przymiarki do bykowego) ale na bombelki musi być. Skorumpowali i zepsuli ludzi socjałem, więc jakiekolwiek dotknięcie tematu oznacza przegranie wyborów. Jeszcze żeby to miało przełożenie na urodzenia... Ale niestety nic z tego - problem ma znacznie więcej przyczyn, niż pincyt złotych i proste dawanie kasy tego nie rozwiąże. Tzn. efekt był - ale krótkotrwały. Wracamy do starzenia się i wymierania społeczeństwa.
(usunięte przez administratora)
Witamy w gronie frustratów, dorzuć coś od siebie .
Trafiłem któryś raz na ogłoszenie o prace do punktu odbioru zamówień i myśle dlaczego by nie spróbować i nie wysłać... ale trafiłem tutaj i większość wypowiedzi to jakieś nieporozumienie. Pracownicy? Konkurencja? Internetowe ameby? Firma zła, współpracownicy źli, kierownicy źli, pensja zła i wszystko złe. Jeśli te opinie są dziełem pracowników to należy tylko współczuć tym nie narzekającym pracy z takimi koleżankami i kolegami. Może to opinie osób, które zostały zwolnione (z pewnością bez powodu i w nagrodę za pracowitość)? Bonito ogarnijcie sobie to co ludzie tu wypisują bo potencjalnych kandydatów mocno zniechęca obrzucanie błotem wszystkiego i wszystkich bo ambicja została urażona.
Nie sugeruj się wypowiedziami kilku nieudaczników życiowych, którzy z nami już dawno nie pracują. Normalni pracownicy tu nie wchodzą i nie uczestniczą w GoWorku. Mamy swój wewnętrzny czat gdzie kilkaset osób dyskutuje niepublicznie, ale też nie anonimowo. To forum nie jest i nigdy nie będzie autoryzowane przez firmę.
Wiadomo, że to wszystko trzeba traktować z przymrużeniem oka ale nie ukrywajmy, jak człowiek szuka pracy i trafia na opinie „wszytko złe”, obrażanie współpracowników, kierowników, koordynatorów i nie wiem kto się tam jeszcze przewinął to zapala mu się czerwona lampka i zastanawia się, czy chciałby pracować na codzień z takimi ludźmi. Może sprobuje licząc, że faktycznie to są byli, urażeni i obrażeni pracownicy. Domyślam się że zwolnienie z pracy wzbudziło w ludziach ból życia, że nawet w sklepie ich nie chcą. Dzięki za odpowiedź i pozdrawiam.
nieudacznicy to pracują za 1800 zł jako podawacze książek, bo dla kogoś kto się szanuje to tylko etap i to krótki, ludzie w bonito są różni, Jak to w życiu i fakt jest, że na niektórych punktach nie ma pracy i siedzisz cały dzień a na innych nie wiesz w co ręce włożyć, ilość pracy nie ma znaczenia dla właścicieli, ktoś kto ma 25+ lat i pracuje tam więcej niż rok to porażka.
To praca mało płatna i mało ambitna taka jest prawda, ludzie są różni, to zależy od punktu. Jak nazwiesz firmę, która na rozmowie daje informacje, że premia est co miesiąc do 300 zł a w rzeczywistości tylko w grudniu i to max 100 zł? Wiesz ile pracy tam jest w grudniu? Wiesz, że w tym okresie pracuje się też w niedziele?
Praca w żadnym sklepie nie jest nadzwyczaj ambitna i rozwojowa, wiadomo że to jest tylko jakiś etap przejściowy w życiu. Nie wiem czy ktoś chciałby być kierownikiem do emerytury w bonito, lidlu czy sklepie hugo bossa. Handel i grudzień to mówi samo za siebie... Co do systemu pracy nie wypowiem się bo nie jest mi on znany, jak sie pracuje, za ile, gdzie. Ja wypowiedziałem się jedynie z punktu widzenia potencjalnego kandydata.
Powiedział, że ma takiego klienta o nicku Łeb, co ma mózgo-paraliż lekooporny i potrafi tylko ludzi obrażać : )
ojej, Ale sarkazm niskich lotów, poćwicz trochę w przerwach między podawaniem książek, specjalisto : D
Twój wpis brzmi jak wstęp do rozdziału z Kronik Jakuba Wędrowycza :). "Robiło się przy tym. No i będzie w tym roku, niech tylko (usunięte przez administratora) w moim lesie zamarznie. - Pomyślał Jakub. - Będzie roboty po pachy - odpowiedział Semen.
Dam 200, żebyś ty nie poszedł, masz więcej na sumieniu.
A tam są ludzie, którzy pracują po 3 i więcej lat, dlatego pisałem, to fajna praca przejściowa zwłaszcza, ze okłamują kandydata na rozmowie kwalifikacyjnej odnośnie premii. Koordynator sam to powiedział, że musi tak robić, bo inaczej nikt się nie zgłasza .
Ten performance jest tak epicki, że zastanawiam się nad napisaniem do Ministerstwa Kultury o ustanowienie jakiegoś mecenatu.
Sorry trochę przesadziłem, leki zaczęły działać i nie wytrzymuje do łazienki na czas....
Zadaj sobie pytanie: jaki interes ma rekruter? Zbawić świat? Wydobyć z nicości geniusza, który jest bojaźliwy i niepewny siebie, ale otoczony wsparciem i pomocą mógłby zostać noblistą? Absolutnie nie! Rekruter ma za zadanie znaleźć jak najtaniej jak najlepszą osobę, a nie poświęcić dużo zasobów na znalezienie kogoś genialnego, bo jest to mało prawdopodobne, czyli ryzykowne. Tak samo jak poznajemy nową dziewczynę. To my decydujemy czy mamy ochotę na kolejne spotkanie (zakładając, że dziewczyna jest chętna, co nie jest takie oczywiste), bo to nasz interes jest najważniejszy, a nie poświęcenie się dla drugiej, obcej osoby.
Ale w tym musi być etyka z obu stron, zaczynając pracę w kłamstwie w czym pracujesz? To co opisałeś to podejście przedmiotowe nie podmiotowe, każda normalna myśląca osoba wie co to za sobą pociąga.
Mam może dziwne pytanie dotyczące poszukiwania pracy w Bonito. Obecnie mam 22 lata, studiuje zaocznie na inżynierskich (logistyka i transport). Mieszkam na wsi, jednak tutaj niemalże nie mam życia, toteż postanowiłem przeprowadzić się do dużego miasta (padło na Warszawę, bo ceny wynajmu dużo niższe niż w Szczecinie, a sklepy są, więc dla kogoś, kto musiał jeździć po 6 km rowerem żeby kupić sobie głupi chleb to już coś). I tu moje pytanie- czy gdybym chciał podjąć bardziej ambitną pracę (tj niefizyczną), czy wpisywać do CV to, ze od skończenia technikum pracowałem jako robol z łopatą? (przerzucałem żwir). Czy do bardziej ,,gentelmańskiej" pracy, lepiej, żebym powiedział, że przez ten czas po prostu studiowałem? Co myślicie?
Wypowiedzi na poziomie patostreamerów z youtube'a. Cały wątek to jedna wielka żenada. Ten cały jad wylewający się na tym forum wygląda na radosną twórczość kilku hejterów, ciekawe czy z konkurencji ;)
Taaa ?? no co pan powiesz?...Ty jestes takim twardzielem ze dajesz tam rade ? Ciekawe kim ty tam jestes ? opowiedz troche nam jestesmy ciekawi tego... Ja podejrzewam o co ci chodzi ... poprostu prowadzicie gre pt. '' Jeden przed drugim'' Wyscig szczurów inaczej , kazdy ma w głowie jeden plan, Jak tu zapunktować u przelozonego zeby podpisał na premie papier. I trwa walka , ten mi nie pasuje jest sprytniejszy , trzeba go uwalic o coś , druga elita (usunięte przez administratora) donosiciele synusie(robią wszystko co im sie podoba bez niczego) itd. ci drudzy podobno nie do ruszenia. I jak ma byc dobrze ?? Podpuszczają was prezesi i kierownicy zebyscie tak robili w celu otrzymania nagrody premii itd. zamiast tworzyc więź miedzy pracownikami i trzymac sie w grupie bez wzgledu na pieniadze to zawsze znajdzie sie taki ktory po trupach i kosztem swoich kolegow dazy do wyzszego stanowiska lub wiekszej kasy , A kim sa ci prowoderzy ? Idiotami bez wiedzy kojmpetencji i rozumu... ''Władza to taka rzecz która , zawsze będzie przyciągać (usunięte przez administratora)''. Nie pozdrawiam.
oj widać, że zabolało, hehe, cóż to praca jak każda, Tylko nisko płatna, tam się jest tylko podawaczem książek a robią z tego niewiadomo co : )
w bonito nie ma premii, synku, a jeśli jest to w grudniu i to ze 100 zł a wiesz ile jest roboty w grudniu? Pewnie nie wiesz....ssm powiedz kim jesteś a nie innych podpuszczasz!
Pajacu pracuje w bonito w złotych tarasach od 2 lat wiem co to ciężka praca nie obrażaj mnie pisowcu.
(usunięte przez administratora) Jak napisał użytkownik ja w złotych nie ma bonito, jest przy chmielnej, jest na daszyniaku i nie wiesz co to ciężka praca, inaczej byś się tak nie oburzył. (usunięte przez administratora)
Uważam, że portal GoWork robi krecią robotę. Opinie zostawiane przez pracowników, zazwyczaj byłych, są zazwyczaj negatywne. Po co zostawiać dobrą opinię, skoro można anonimowo złoić skórę szefowi czy szefowej. Niestety w Polsce pracodawca czy przedsiębiorca ciągle jest uważany za złego wilka, który wykorzystuje pracownika, owieczkę. Wilk jest zły, owca dobra. Czy to naleciałość rodem z PRL? Jestem za tym, żeby piętnować łamanie prawa, wykorzystywanie ludzi w nieludzki sposób, ale mogę powieść napisać, z jakimi pracownikami przychodzi czasem zmagać się pracodawcom. Cóż może pracodawca w naszym pięknym kraju? Niewiele. Wręczając wypowiedzenie pracownikowi (=wilk) ma jak w banku sąd pracy, który z założenia broni pracowników (=owieczki), natomiast pracownik może wręczyć pracodawcy wypowiedzenie, odwrócić się na pięcie, pójść na L4 w okresie wypowiedzenia i tyle. Pracownik to inwestycja, trzeba go szkolić i żaden rozsądny pracodawca nie będzie zwalniał dobrego pracownika dla swojego widzimisię. Myślę, że w Polsce ludzie muszą dorosnąć, aby opinie były rzetelne i oparte na faktach. Pracodawcy nie opiszą osoby w Internecie (może by się przydało dla zachowania symetryzmu). Pamiętajmy też o tym, że przedsiębiorcy dają pracę. A jak ktoś już naprawdę nie może znieść swoich szefów, proponuję założyć własną firmę. Wtedy może zmieni się optyka. Pozdrawiam wszystkich równo. ;)
to kolejna próba podszycia się podemnie, co za żal...i jeszcze stek bzdur wypisujesz, wstyd!
Akurat zarządzanie w bonito leży, zwłaszcza pan koordynator na warszawę i jego kumpel-kierownik z ken88...przyklad braku kompetencji i ogłady, lepiej na nich uważać! Tworzą na początku miła atmosferę a potem wychodzi na jaw cała i "klasa".
wydaje mi się, że oczywistą sprawą jest, że do opinii zamieszczanych w Internecie podchodzi się z pewną dozą dystansu. Moderatorzy forum nie są w stanie zweryfikować ich prawdziwości, pewnie jak na każdym innym forum. Dbamy tu po prostu o porządek i aktywizujemy dyskusję.
Jesli gada do tego stopnia, że się pod niego podszywają aktualnie pracownicy bonito to może jest ziarno prawdy w tym co mówi??
Pracowałam w firmie tylko kilka miesięcy i moja opinia również dotyczy Działu Obsługi Klienta Bibliotecznego i Portali Zagranicznych. Prace zdecydowanie polecam, szczególnie studentom. Bardzo elastyczny grafik, krótkie godziny pracy i satysfakcjonujące zarobki (nawet bardzo, biorąc pod uwagę studenckie realia). Nie jest wymagane wcześniejsze doświadczenie w pracy biurowej, jedynie znajomość języka serbskiego. Polecam tą prace dla osób, które chciałyby zdobyć doświadczenie, mieć kontakt z językiem serbskim i zobaczyć jak wygląda praca w większej firmie.
Od jakiegoś czasu pracuję na oddziale urologicznym w charakterze psychologa. Okazuje się, że dla wielu mężczyzn problem stulejki jest tak duży, że często potrzebują wsparcia i konsultacji psychologicznej. Jeden z pacjentów poprosił, żebym była przy nim na zabiegu usuwania stulejki. Właśnie jadę asystować. Pozdro
Jak to jest tak przeżywać się pod kogoś? Opowiedz coś więcej! Badź grzeczny i odpowiedź na pytanie, jeśli masz choć krztyne przyzwoitości, dużo za to płacą, co pracujesz w tzw. Dziale chińskim??
Jak to jest tak przeżywać się pod kogoś? Opowiedz coś więcej! Badź grzeczny i odpowiedź na pytanie, jeśli masz choć krztyne przyzwoitości, dużo za to płacą, co pracujesz w tzw. Dziale chińskim??
Nie wstyd ci pokazywać się pod kogoś. Tylko tyle masz kreatywności?? Trochę cię żal....powiedz nie jest ci wstyd? Wiesz co to wstyd w ogóle? Heeej podszywaczu?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Bonito.pl Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Bonito.pl Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 38.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Bonito.pl Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 34, z czego 0 to opinie pozytywne, 29 to opinie negatywne, a 5 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!