Czy bez doswiadczenia w branży stowarzyszenie bierze do firmy ?
Dziwią mnie te negatywne komentarze. Pan Prezes jest osobą życzliwą, a jako nauczyciel z wieloletnią praktyką otacza stażystów i wolontariuszy opieką, chętnie dzieląc się z nimi swoją wiedzą i doświadczeniem. Stawia wymagania i rozlicza z nich, jak każdy normalny szef. Jeśli ktoś szuka zajęcia w miejscu, gdzie jedynie będzie parzył kawę i rozpowszechniał ploteczki, to faktycznie Ekonatura nie jest miejscem dla niego.
wypelnia sie tylko polecenia szefa, a jak sie chce wyjsc z inicjatywa to dziala sie na niekorzysc ekonatury. Wiec akurat z tym stwierdzeniem sie nie zgodze. Raczej praca w ekonaturze do prestizowych i wymagajacych nie nalezy. Nawet jak sie zrobi cos wiecej to uznawane jest to jako obowiazek i nikt dziekuje nie powie, jeszcze pozniej nawyzywaja
"Kati" czy Ty przeczytałaś co napisałaś ???? Prezes jest chorym psychicznie człowiekiem, cholerykiem, powinien siedzieć w domu i się leczyć !!!!!! Popieram w całości pozostałe komentarze, atmosfera grobowa, Presez i całe to towarzystwo zadufane w sobie faktycznie jakby pracowali w Ministerstwie, natomiast drukują jakieś "cos" o którym mało kto wie i nigdzie tego kupić nie można. Żenada trzymajcie się z daleka od tego miejsca
Idealnych firm nie ma tak jak i pracowników.
Czy dobrze się pracuje w firmie? Może podpowiecie czy potrzebni są pracownicy?
Komentarze widać, że pisze jedna osoba, może niespełniona. Trzy ostatnie wypowiedzi zostały opublikowane w tym samym dniu, w odstępie 10 minut czyżby przypadek? Poza tym kobieto jak podpisujesz się Sebastian to nie pisz "byłam", zachowaj chociaż pozory. Jeśli pracę twórczą, gdzie pisze się artykuły, tworzy się czasopismo, organizuje konferencje, pisze projekty unijne i krajowe, współpracuje z ludźmi, chodzi na spotkania ze studentami, uczy się prowadzić biuro i nawet podstawy księgowości...nazywasz niewymagającą to chyba nie do końca zdajesz sobie sprawę o czym mówisz, albo byłaś tak jak napisałaś "chwilę". Wolontariat jest dobrowolny. Niektórzy wolontariusze współpracują z Redakcją ponad rok, wiec nie jest tak do końca jak piszesz. Piękne jest to, że zawsze można na nich liczyć. Bardzo ich doceniamy. Czy Twoim zdaniem wracaliby do jak to określiłaś "strasznej atmosfery"?. Jest mi naprawdę przykro czytając te wszystkie komentarze, które pewnie pisze jedna osoba. Nie wiem kim jesteś, ale życzę Ci byś znalazła pracę, w której się spełnisz i w której będziesz doceniana.
Laury ekoprzyjazni to w ogole jakas fikcja. 5 osob na sali, ktore rozdaja sobie jakies smieszne statuetki, pewnie za sporo kasy. Co to za dzialalnosc na rzecz ekologii jak wystarczy tylko napisac pare artykulow do gazety. Wydaje im sie, ze robia cos niesamowitego a tak na prawde to jest nic nie znaczace wydanie kasy... nic z prawdziwa eko nie ma wspolnego. Odradzam ludziom, ktorzy chca sie nauczyc czegos naprawde...
nie polecam mlodym ludziom, ktorzy chca sie dynamicznie rozwijac. Praca jest nudna. Panuje straszna atmosfera. Bylam przez chwile na prakrykach i z tego co wiem to przychodzi tam milion wolontariuszy, ktorzy sa darmowa sila robocza. Wszyscy sa tak powazni jakbu conajmniej w ministerstwie decydowali o sprawach panstwowych. Czepianie sie o byle (usunięte przez administratora) Zle postawisz przecinek to prezes cie zniszczy. To jest czasopismo ekologiczne a wydaja je na papierze kredowym, ktory jest najgorszy dla srodowiska. Pismo jest starodawne i nie idzie z duchem czasu... umarlo za zycia
Zdecydowanie nie polecam... byłam na praktyce. Może nie spotkałam się z brakiem życzliwości, ale jeśli komuś zależy na własnym rozwoju, dynamicznym zdobywaniu umiejętności to nie jest to miejsce dla niego. Atmosfera panująca w tym miejscu jest wręcz grobowa. Pracowało tam kilka młodych dziewczyn, nie wiem czy były zmuszane do tej pracy, nękane, zastraszane, czy tak po prostu niezadowolone z siebie. Okropny widok zmarnowanego potencjału. Dlatego ja nie chcąc przesiąknąć tą depresyjną melancholią zrezygnowałam dość szybko. Jeśli ktoś lubi pracę w smutnym, cichym, ciemnym miejscu to dobrze trafi.
Nie rozumiem skąd te negatywne opinie. Pracuję w Stowarzyszeniu Ekonatura i jestem zadowolona z możliwości, jakie dała mi ta organizacja. Nie jest prawdą, że praca w redakcji polega jedynie na wysyłaniu maili i przepisywaniu tabel w excelu . Stowarzyszenie podejmuje bowiem szereg ważnych działań i inicjatyw na rzecz edukacji ekologicznej. Wydajemy ogólnopolski miesięcznik ekologiczny, co roku organizujemy cykliczne konferencje tematyczne związane z ochroną środowiska, piszemy projekty o dotację na realizowane przez nas zadania i in.. Ekonatura współpracuje z uczelniami oraz naukowcami z całej Polski, którzy piszą artykuły do naszego miesięcznika. Negatywne komentarze przedstawione na stronie są nieprawdziwe. Każdy wolontariusz, stażysta czy pracownik zdobywa szereg umiejętności m.in. przy redagowaniu i korygowaniu tekstów oraz organizowaniu różnych wydarzeń. Praca w Ekonaturze pozwala ponadto rozwijać szereg kompetencji miękkich takich jak: komunikatywność, kreatywność, zarządzanie czasem, bardzo przydatnych w życiu zawodowym i cenionych przez większość pracodawców.
Darmowa siła robocza, przepisywanie w kółko tabelek w excelu i wysyłanie e-maili. nic się nie da nauczuc
Nie radzę. prowadzą to starsi ludzie dla których edukacja ekologiczna jest czymś wydumanym, nadąsanym ogólnie przerost formy nad treścią. zbyt duzo nerwów. szef oczekuje tylko darmowej siły roboczej
dziwna atmosfera. prezes czepia się o byle co. nie polecam ludziom,którzy zazynają przygode z ochroną środowiska, niczego sie nie naucza
nic ciekawego, można nawet powiedzieć, że szef nie należy do miłych osób. Jeśli ktoś jest słaby psychicznie to nie polecam. ogólnie też nie polecam