Jakie wartości są cenione w Małe Przedszkole?
Jakich pytań można się spodziewać na rozmowie rekrutacyjnej w firmie Małe Przedszkole?
Dziewczyno wiej gdzie (usunięte przez administratora) rośnie póki jeszcze możesz. To miejsce to pułapka. Escape room w którym na samym końcu dostaniesz szpadlem w łeb. Warunki tragiczne, niebezpieczeństwo dla dzieci każdego dnia, pracodawca łamie wszystkie prawa pracownika jakie się da np wysyłanie na przymusowe bezpłatne wolne, straszenie zusem jak jesteś chora i idziesz na zwolnienie, a dzieci są w warunkach nieprzeznaczonych dla nich i potykają się o meble bez atestów i rozwalają sobie głowy albo wsadzają ręce do niezabezpieczonych kontaktów. Na samym końcu usłyszysz, że to Twoja wina. Przemiał pracowników jak na hali mięsnej, wszyscy co się zatrudniają zaraz się zwalniają. I dobrze bo inaczej skonczyliby w szpitalu psychiatrycznym. Niczym w igrzyskach śmierci wysylalysmy sygnał współczucia każdej nowej kandydatce. Dyrekcja to dno, (usunięte przez administratora) upokorzenia, słyszysz ciągle, że nie zasługujesz no to żeby tu być oraz że wszyscy składają się na Twoją pensję bo Twoja praca jest nic nie warta, przyjmują dzieci jakiekolwiek, najniżej funkcjonujące, cały dzień siedzisz w pampersach i karmieniu oraz pilnujesz żeby się nie zachłysnęły własną śliną. Dobrze, że poprzednia dyrektorka już tam nie pracuje bo do końca życia będę dostawać ciarek i mdłości jak po śledziu przepitym kefirem na myśl o tej babie. Jeśli ktoś chce uzyskać efekt zniechęcenia życiem, depresji oraz obniżyć samoocenę do zera to chętnie przekaże kontakt do niej. Do tej pory wszystkie mamy traumy związane z tym miejscem i powinnyśmy się ubiegać o zwrot kosztów za psychoterapię. Uprzedzam, że na rozmowie o pracę usłyszysz stek kłamstw na temat placówki i obiecają Ci złote góry byleby tylko złapać Cię jak bezdomnego na harnasia.
Jak wygląda każdy z etapów rekrutacji w Małe Przedszkole?
To zalezy na kogo trafisz, ale chyba brakuje tam jakiejs struktury. Ja rozmiawiłam z pania Joanna, dużo mowiła ogolnikow i raczej słabo to wygladało. Jak zaczełam zadawac konkretne pytania o obowiazki i terapie to pani chciala mnie zagadac byle czym jakby nie znała odpowiedzi, a na innych rekrutacjach to normalnie zadaje sie takie pytania i dostaje odpowiedzi. Tutauj miałam wrazenie, ze nie bardzo sie na tym zna i chyba nawet nie ogarniała, że to co mowi nie trzyma sie kupy. To moze byc zaleta jak i wada. Dla mnie to byla wada, bo niby renomowane miejsce a jakby nie mieli wiedzy... Niestety to zaleta dla kogos, kto podliftinguje cv, bo pewnie przejdzie taka rekrutacje bez problemu. Dziwne tez było to, ze pani raz mowila jedno, raz drugie, a jak dopytywałam to byłam zbywana lub traktowana troche "z góry". Moja kolezanka była tam na rozmowie wczesniej i rozmawiała z super madra babka psychiatra, chyba to była wtedy wlascicielka. Ja trafiłam na ta inna pania, chyba juz nowa dyrektorke calej firmy. Nadal sie zastanawiam, bo zobaczyłam, ze są wstawione nowe ogłoszenia o prace, a o tym miejscu sa różne opinie. Wie ktoś, kto tam teraz prowadzi rekrutacje i czy wlaścicielka sie zmieniła? Czy nadal Pani Joanna? Duża trzeba z nią współpracowac?
Ogłoszenia są ciągle odświeżane ze względu na bardzo dużą rotację- to o czymś świadczy. Mojej znajomej synek uczęszcza do jednej z placówek Małych Kajtków- terapeuta indywidualny zmienił się temu dziecku 3 razy w bardzo krótkim odstępie czasu. Również odbyłam rozmowę jako logopeda w jednej z placówek. Nie była to Pani Joanna A Pani dyrektor placówki na ochocie (niestety nie pamiętam imienia). Nie zdecydowałam się ze względu na bardzo słabe warunki lokalowe. Byłam w różnych miejscach na rozmowach i czegoś takiego jeszcze nie widziałam. Patrząc teraz na opinie na tym portalu cieszę się że się nie zdecydowałam podjąć tam pracy.
Rotacje pracowników obserwuje się niestety w większości przedszkoli oraz szkół, niezależnie czy to są placówki terapeutyczne czy tez nie. Widocznym zjawiskiem jest również rynek pracownika, a nie rynek pracodawcy. Terapeuci lawirując od placówki do placówki sami wskazują na swój profesjonalizm. Jako osoba współpracująca kiedyś z wyżej wymienionym przedszkolem , mogę stwierdzić ze ów miejsce jest konkurencyjne choćby ze względu na pensje jakie proponuje pracownikom (są to pensje bardzo wysokie ) oraz ilość terapii jaka świadczą jest również konkurencyjna. Nie wszędzie się spotyka by dziecko miało tyle zajec terapeutycznych w ciągu tygodnia. Raczej terapia jest nastawiona na prace w grupie - tu jest inaczej. Zakończyłam współpracę z Kajtkami nie ze względu na złe doświadczenie a ze względu na przeprowadzkę. Jeśli bym zdecydowała się zostać w Warszawie , nadal bym współpracował z MK.
Jako osoba współpracująca "kiedyś" to skąd wiadomo jakie te pensje są? Aktualnie nie. Też pracując "kiedyś" to skąd wiadomo że teraz ilość terapii jest taka a nie inna? Kiedyś było tak i tak. Teraz jest inaczej? Czyli teraz nie stawia się na grupę? Ciekawe...
Ja tez często widzę kajtkowe ogłoszenia. @Ania ty zreZygnowalas z powodu przeprowadzki, a ja z powodu „stylu” zarządzania pani Asi. Jeżeli pracowałaś tam kiedyś to pewnie nie miałaś „przyjemności” jej poznać. Teraz to główna przyczyna rotacji pracowników. Nie ma co liczyć ze profesjonaliści dadzą siebie tak traktować, dlatego rezygnują. Tym bardziej szkoda bo zespół i dzieci były wspaniałe.
Utrzymuje stosunki koleżeńskie z osobami, które tam pracują stad mam takie informacje. Co do grupy - jest ona niezwykle ważna , ale z doświadczenia wiem ze są placówki , które oferują bardzo mało terapii indywidualnej i tylko prace w grupie, a terapii ASD nie tylko o to chodzi.
Przepraszam ale to chyba jakieś wyimaginowane stosunki koleżeńskie, ponieważ terapia indywidualna praktycznie nie istnieje ze względu na przeladowanie placówek dziećmi i brak personelu. Brak wynika z warunków pracy i stylu zarządzania placówkami. Specjaliści szukają dobrych warunków by rzetelnie realizować terapię. W tych placówkach tego nie znajdują. Rynek pracy jest bogaty w nowe miejsca oferujące o wiele wyższe standardy pracy. Pensje już są wyrównane bądź niekiedy wyższe. Wystarczy zdjąć różowe okulary i przyjąć, to że placówki Małych Kajtków już niestety spadły w rankingu bardzo dawno i nadal toczą się w dół.