Skierowana w nas krytyka może wytrącić z równowagi lub zmotywować do natychmiastowego działania. Nikt nie lubi słuchać jej pod swoim adresem, zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym. Szczególnie gdy krytykowana jest nasza praca i wkład, który w nią włożyliśmy. Sprawdź, jak poradzić sobie z krytyką i nie stracić poczucia własnej wartości.
Krytyka – konstruktywna czy jednak nie?
Krytyka w pracy pochodzi najczęściej ze strony naszego przełożonego lub szefa. Rzadko ma na celu działać w destrukcyjny lub poniżający sposób. Jednak bywają wyjątki.
Osoby, które nadzorują nasze działania, mają obowiązek zapewnić nam odpowiednie warunki do pracy, ale także adekwatnie nas do niej zmotywować. Kiedy w obliczu różnych sytuacji nas krytykują, powinni wyrażać swoją opinię w sposób konstruktywny, sugerować lub przedstawiać sposób rozwiązania danego problemu. Jednak często tak nie jest. Zamiast tego następuje wybuch złości i chęć sprawienia komuś przykrości, a wytykanie błędów czy mówienie obraźliwych słów w naszą stronę zdecydowanie nie należy do tego typu form krytyki, którą można przyjąć z pokorą i stoickim spokojem. Taka krytyka jest także bezcelowa, bo ostatecznie została przekazana w taki sposób, że odbiorca jej po prostu nie przyjmie do siebie. Jak zatem odpowiednio formować krytykę, aby przyniosła ona spodziewany skutek?
Jak więc nauczyć się na nią reagować?
Ostracyzm w pracy jako forma mobbingu
Krytyka i kilka przykładów dobrej reakcji
Przygotowaliśmy dla ciebie kilka propozycji, które możesz zastosować w sytuacji kiedy ktoś stosuje na tobie krytykę:
- Opanuj się – jeśli słyszymy słowa krytyki skierowane w naszą stronę, warto spróbować się od tego dystansować i nie brać nic do siebie. Kiedy damy się sprowokować, w złości i nerwach możemy wypowiedzieć słowa, których będziemy później bardzo żałować
- Poproś o sprecyzowanie – jeśli ktoś cię krytykuje, warto, aby podał konkretne przykłady, które zasugerowały mu wyrażenie takiej, a nie innej opinii na twój temat. Jeśli są one zgodne z prawdą, spróbuj przyjąć je z pokorą, w innym wypadku w zrównoważony sposób wyraź swoje odmienne zdanie i poinformuj, co wpłynęło na takie zachowanie
- Zaproponuj spotkanie – w międzyczasie będziesz mogła/mógł dokładniej przemyśleć i przeanalizować to, co przyczyniło się do takiej reakcji ze strony szefa. Jeśli zarzuty były bezpodstawne, śmiało mu o tym powiedz. Pamiętaj, aby opanować swoje emocje i nie dać się w żaden sposób sprowokować
- Zdystansuj się – nie obwiniaj się i nie bierz wszystkiego do siebie. Pamiętaj, że osoba, która kieruje niekonstruktywną krytykę w twoją stronę, ma w większej mierze problem ze sobą, a nie bezpośrednio z tobą. Bądź świadom swojej wartości i przyjmuj wszystko z lekką rezerwą
Pamiętaj! Jeśli sytuacja wymyka się spod kontroli, a ty czujesz, że twoje poczucie własnej wartości jak i odporność psychiczna nie jest w najlepszym stanie, zgłoś taką sytuację do Inspekcji Pracy.
Mobbing w pracy – nie pozwól łamać swoich praw
Dobry artykuł. Mam ponad 10 lat doświadczenia w zawodzie i właśnie dostaliśmy nowego współpracownika do jednego z naszych projektów projektów. Ogólnie facet starszy ode mnie, ma dużo doświadczenia, można się od niego dużo nauczyć. Problemów tym że nieustannie podważa moje słowa czy decyzję. Właściwie rozmowa zawsze kończy się tym że każe mi się doedukowac. Pal licho jeżeli jesteśmy sami w biurze, ale to zdążą się podczas spotkań z przełożonymi czy kierownikami i bardzo mnie to boli. Ogólnie jak prowadzimy casual talk to jest spoko, można sobie pożartować, ale gdy tylko powstaje jakaś dyskusja na temat projektu to człowiek zmienia się o 180 stopni. Sam już nie wiem jak na to wszystko reagować. W wielu rzeczach ma rację ale sposobów jaki to prezentuje jest dla mnie bardzo stresujący. Zawsze byłem w domu uczony szacunku dla starszych, ale tutaj moja cierpliwość juz kończy i mam wrażenie że powiem o kilka słów za dużo. Szczególnie że on do pracy podchodzi wręcz śmiertelnie poważnie a ja mam do tego dystans(jeszcze) coraz częściej zastanawiam się aby odejść z pracy(dodam że ze znalezieniem nowej raczej nie będę miał problemów). Czy powinienem o tej sprawie porozmawiać z przełożonymi. Nie można tego wszystkiego nazwać mobbingiem bo mój kolega z pracy ma często rację, ale sposób w jaki to reprezentuje bardzo mnie dotyka.