Tysiące spraw w sądach, lata oczekiwania na wyrok, niepewność kredytobiorców i banków – spory wokół kredytów frankowych od dawna paraliżują polski wymiar sprawiedliwości. Teraz sytuacja może się zmienić. Komisja Kodyfikacyjna Prawa Cywilnego przedstawiła długo oczekiwany projekt ustawy frankowej, który ma przyspieszyć rozpatrywanie tych spraw i uprościć procedury sądowe.

Nowe zasady – szybsze postępowanie i automatyczne zawieszenie spłaty kredytu
Projekt ustawy koncentruje się na ułatwieniach zarówno dla frankowiczów, jak i dla banków. Jednym z kluczowych rozwiązań jest automatyczne wstrzymanie spłaty rat kredytu w momencie doręczenia bankowi pozwu. Oznacza to, że kredytobiorcy nie będą musieli składać dodatkowych wniosków o zabezpieczenie, co dotychczas było standardową procedurą i zajmowało czas sądów.
Istotną zmianą jest także możliwość prowadzenia rozpraw na posiedzeniach niejawnych, przesłuchiwania stron zdalnie lub odbierania zeznań na piśmie. Dzięki temu sprawy mają toczyć się szybciej, bez konieczności angażowania wszystkich stron w długie i kosztowne postępowania.
Banki zyskają nowe narzędzie – orzekanie na zasadzie salda
Dla banków ważnym elementem ustawy jest przywrócenie możliwości zgłaszania zarzutu potrącenia, co oznacza, że sądy będą mogły rozstrzygać roszczenia obu stron w jednym postępowaniu. Orzeczenie ma dotyczyć wyłącznie różnicy między kwotami należnymi kredytobiorcy i bankowi, co ograniczy liczbę spraw i skróci ich trwanie.
To rozwiązanie budzi mieszane emocje – dla frankowiczów oznacza ono mniejszą niepewność co do ewentualnych zobowiązań wobec banku, ale jednocześnie część ekspertów zauważa, że ustawa nie obejmuje kredytów powiązanych z kursem euro czy dolara, choć ich mechanizm przeliczania jest identyczny jak w przypadku kredytów frankowych.
Czy to przełom? Kredytobiorcy wciąż poniosą ryzyko
Choć projekt zapowiada długo oczekiwane zmiany, nie usuwa wszystkich wątpliwości. Frankowicze nadal mogą ponosić koszty postępowań sądowych, jeśli bank wygra sprawę o zwrot kapitału i odsetki. To budzi pytania o rzeczywistą ochronę konsumentów i sprawiedliwość proponowanych rozwiązań.
Rządowe Centrum Legislacyjne ma wkrótce opublikować projekt, a ustawa po przejściu całego procesu legislacyjnego mogłaby wejść w życie w ciągu kilku tygodni. Czy banki zaakceptują nowe zasady i dostosują swoją strategię procesową? Czy frankowicze rzeczywiście odczują ulgę? Na odpowiedzi trzeba jeszcze poczekać.
Źródło: rp.pl