Reklama

Przygotuj się na zwiększone wydatki! Ceny żywności wzrosną w 2024 roku!

Inflacja na stałe zagościła w portfelach Polaków. Wzrost cen żywności, półproduktów, energii i paliwa przełożył się również na wzrost cen usług. Wszystko stało się drogie, a przeciętne pensje wystarczają aktualnie na zapewnienie podstawowych potrzeb. Mimo że inflacja spada, tak samo jak inflacja bazowa, to jednak wraz z początkiem 2024 roku ceny żywności podskoczą. Dlaczego?

Wzrost cen żywności

Eksperci zgodnie przewidują, że wraz z początkiem roku czeka nas podwyżka wielu produktów spożywczych. Jak się okazuje, wpływ na to będą miały różne czynniki, do których możemy zaliczyć między innymi kolejną podwyżkę cen energii, czy inflację, która mimo spadku nadal jest obecna w naszym kraju. Dlatego też wzrosną koszty produkcji, czy utrzymania sklepów, co w wielu przypadkach przełoży się na wydatki ponoszone przez konsumentów. Andrzej Gantner, dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności zauważa, że wzrost cen jest pewny, jednak może uda się uniknąć dużych podwyżek ze względu na ciągle malejący popyt:

Ceny tak poszybowały, że spada popyt lub klienci szukają tańszych zamienników. Nie ma jednak pola do mocnego wzrostu cen detalicznych, a ma wrócić jeszcze 5-proc. VAT na żywność. Branża stoi pod ścianą.

Andrzej Gantner zauważa, że jest jeszcze jeden aspekt, który dołoży swoją cegiełkę do wzrostu cen produktów spożywczych – chodzi o zakończenie bez vatowej polityki. Zgodnie z ustaleniami pod koniec roku 2023 wygasa tarcza przeciwinflacyjna oraz kończy się zerowy VAT na żywność. Co to oznacza?

Koniec zerowego VAT-u!

Koniec zerowego VAT-u sprawi, że ceny produktów żywnościowych się zwiększą. Im droższy produkt, tym większa podwyżka. Natomiast w przypadku tańszych towarów przywrócenie VAT-u nie będzie aż tak widoczne, choć ostatecznie różnicę możemy zobaczyć dopiero przy kasie. Dr Jakub Olipra, analityk z Credit Agricole zauważa, że przywrócenie VAT-u poskutkuje następującymi podwyżkami:

Ceny pieczywa wzrosną umiarkowanie, o ok. 8 proc., mięsa – o 7 proc., owoców – o 10 proc., a warzyw i nabiału – o 5 proc. Natomiast w kategorii deflacyjnej znajdują się oleje i tłuszcze. Na światowym rynku spadają ceny oleju roślinnego.

Należy jednak zauważyć, że tempo wzrostu tych cen będzie znacznie niższe, niż mogliśmy tego doświadczyć w tamtym roku, gdy szczyt inflacji wznosił się powyżej 18%.

Oceń artykuł
3/5 (1)