Praca jak na budowie. Ciężka, dzwiganie ciężkich sztang,kartonów. Po 12 godz na nogach bez przerwy. Brak szacunku regionalnego. Regionalny wypytuje innych o osoby, obgaduje ,kompetencje jak w przedszkolu. Porażka. Po wielu latach pracy bardzo ciężkiej pracy płakałam, kiedy do niej szlam. Płaca taka, ze na sprzątaniu można więcej zarobić, a tam tez trzeba być codziennie sprzątaczką. Dziś mam fajną pracę, jestem wolna i tylko czasem jeszcze się przyśni koszmar na szczęście to juz tylko sen...
Jakie są mocne strony pracodawcy Orsay/Ordipol?
Praca to porażka kierownik mowi pracownika ze śmierdzą , ze sa grubi (mobbing) ale regionalny z regionu Warszawy oczywiście wyjasnia sprawę na sklepie w obecności kierownika i upokorzonej obrazanej osoby . Nadgodziny za które nie placa bo żałują 1 gr na ten cel . Zero prespektyw nikomu nie polecam czekalam rok az mnie awansują ale przy nowej umowie kazdy zdziwiony i ze nie no na to samo stanowisko sprzedawca za minimalna krajowa . Wiec odeszlam uwolniłam się z pracy gdzie robilam wszystko od mycia kibla podłogi i wszystkich prac za kierowniczkę ktora zawsze była zajeta papierami . Podam jeden przykład pani kiero robi grafik na komputerze bo ma specjany program , kiedyś zepsuła mi się myszka i z komputera gdzie robi takie rzeczy na zapleczu zabrała myszkę na sklep . Kiero poszla robic grafik w komputerze i po 2 h zorientowała sie taka zapracowana z telefonem w ręku, ze nie ma myszki w ????. Ogolnie żałosna firma regionalny nic nie widzi i mydli oczy ze kiedys dostaniesz awans kiedys ci pomoze . I mozesz czekac nigdy to nie zostanie zrealizowane . Ogolnie male pieniądze, firma to dupy mogą elektronicznie zmieniać czas pracy jak chcą. Nie polecam nikomu . Podczas pandemi znalazłam duzo lepsza prace szukając 3 dni , wiec jeśli możecie omijajcie szerokim łukiem .
najgorsza praca jaka miałam
Jaka umowa obowiązuje w Orsay/Ordipol podczas okresu próbnego?
Żałosna firma ! Zero premii nic ! Bo Covid ! I jeszcze brak bonów świątecznych ! Powinniście się wstydzić ! Pracownicy zawsze są w gotowości by pracować na pełnych obrotach walczyć o firmę a wy żałujecie już wszystkiego ! Wstyd orsay !
Ta praca to koszmar. Wszystko wydaje się być piękne na początku a potem rzeczywistość wręcz uderza. Praca po 12h,zero wolnych weekendów. Niby byłam zatrudniona jako sprzedawca a musiałam robić dostawy,przeceny,zmieniać wystrój sklepu,pilnować stanu np ile mamy kart klubowych,rolek do kasy czy papieru do drukarki i zamawiać a jeśli tego nie dopilnowałam ogromna krytyka. Sama już nie wiedziałam na jakim stanowisku pracuje a premie to jakiś ogromny żart. 60zl za wyrobienie miesięcznego obrotu.. co miesiąc płakałam jak widziałam wypłatę idzie żyły sobie wypruć a pensja plus premia tak żałosna ze starcza tylko na rachunki. Ciagle maile z pretensjami .. a jak tak naprawdę zająć się obsługa klienta jeśli tyle rzeczy jest do zrobienia w ciągu jednego dnia ? Podam przykład . 12h pracy + 250 szt dostawy + 500 przecen + jakaś mała przebudowa + obsługa klienta = wycieńczenie i płacz na koniec dnia. Za dużo obowiązków,za mała płaca. Po 5 miesiącach uciekłam i każdy z tej pracy ucieka. Zero perspektyw niestety. W samej żabce płaca 13zl na h a tu w takiej firmie 9,50... strasznie zle wspominam.
Zgadzam się, dokładnie tak to wygląda... Jednym słowem, żenada. Wie ktoś może jakie dokładnie obowiązki należą do osoby zatrudnionej jako SALES ASSISTANT? Bardzo mnie to pytanie nurtuje.
Wszystko. Jako sprzedawca masz obowiązek dbać o wygląd sklepu, klienta. Robisz dostawy, przeceny, przebudowy, zwroty, zamowienia
Tak właśnie myślałam, że wszystkie te czynności wykonuje SALES ASSISTANT. Tak czy inaczej - chętnie dowiedziałabym się, jakie warunki zatrudnienia oferuje Orsay osobom, które obejmują takie stanowisko. A jak przedstawia się tam system wynagrodzenia i premiowania? Możesz powiedzieć coś na ten temat?
W dalszym ciągu czekam na kontakt z menadżerem w Małopolsce. Kiedy państwo wezmą się za panią kierownik z Bonarki, przy której mamy podejrzenie że przychodzi pod wpływem alkoholu do pracy? Widze ze pracownicy mają rację. Firma nie szanuje ludzi a już szczególnie klientów. Ma w nosie to jak zachowują się kierownicy względem ludzi. Żenada. To nie jest moje ostatnie słowo. W najgorszym wypadku będę tam codziennie aby uprzykrzyć jej życie. Ja zadam tylko przeprosin. To tyle. A wy nawet tego nie potraficie.
Pracodawca ma wiele na sumieniu, głównie (usunięte przez administratora)pracowników, nie wysłałabym tam cv nawet gdybym miała przymierać głodem
Czy w Orsay/Ordipol są szkolenia zewnętrzne?
Szkolenia ???????????????? tak uczą cie kolezanki z pracy bo kierowniczki (choc nie we wszystkich sklepach) siedza na zapleczu pierdząc w stołek niby zajęte papierologią a jak wchodzisz to komórki im się w dłoniach grzeją takie zapracowane. Szkolenie podstawowe jak kasować ubrania i karty zakładać owszem bo to ich kasa o innych zapomnij!!!!
Kiedyś zawitała w sklepie Orsay w Bonarka w Krakowie. Jeśli chodzi o pracę kierownika , uważam że firma powinna jej się przyjrzeć. Pani kierownik z Bonarki która nie prezentuje firmy i siebie najlepiej (tłuste włosy świadczą o zaniedbaniu) , Uwaza że wszystko jej śmierdzi melanżem. Pierwszy raz spotkałem osobę która widząc artykuł jest w stanie stwierdzić że coś śmierdzi melanżem. Wydaje mi się że ta wasza kierowniczka wąchała swój własny oddech po melanżu. Pani kierownik nie jest w stanie przedstawić klientowi regulamin zwrotów. Wymyśla różne rzeczy na ten temat a kiedy sama nawet na stronie orsay nie jest w stanie to znaleźć twierdzi że nie jest to jej obowiązek aby przedstawiać mi notę prawną. W dalszym ciągu firma nie jest w stanie przedstawić mnie jako klientowi tego regulaminu. Pisząc dalej o tym salonie mam wielką nadzieję iż Pani kierownik z Bonarki nie chodzi pod wpływem do pracy choć jej zachowanie wszystko na to wskazuje. Powiększone źrenice i pot na czole mogę świadczyć o uzywkach. Przy najbliższej okazji postaram się ja wywąchać, mam nadzieję że nie będzie mi się wydawać że coś jest nie tak. Zawitał tam nie bawem. Pani kierownik z bonarki: do zobaczenia. Bądź trzeźwy bo będziesz miała kłopoty.
Regulamin zwrotów jest w każdym salonie przy kasie. Łatwo jest oceniać ludzi. Zacznj od siebie. Kupuję w tym salonie, uważam że obsługa jest miła, i zawsze obsługa schludna. Nie szkoda Ci czasu na takie posty.
Właśnie regulaminu Pani kierownik nie miała i nie była w stanie mi go przedstawić. Nie szkoda mi czasu na to aby to tutaj napisać skoro sama firma nie reaguje na moje mejle. O regulamin prosiłam się 2 miesiące drogą mejlowe. Żal. Pewnie sama kierowniczka to napisała bo jej (usunięte przez administratora) scislo.
Nie szkoda mi czasu bo nigdy nie zgodzę się z takim traktowaniem. Regulaminu pani kierownik nie była w stanie mi przedstawić bo go nie miała. Nawet nie wiedziała w którym miejscu szukać go na ich stronie. To jest kierownik? To jest pionek jadący odorem alkoholu.
Nie wiem, który raz spotykam się z mega niemiłym zachowaniem ze strony managera regionalnego na terenie Lublina, kobieta krzyczy na swoje pracownice aż mi jako klientce było wstyd.. zero szacunku do drugiego człowieka. Pracownica ze łzami w oczach wyszła na zaplecze a gdy menagerka wpadła w furię na salonie zrobiła się cisza i każdy z klientów chciał uciekać. Nie życzę nikomu spotkać się z ta kobieta, powinnismy się wspierać a nie kopać pod sobą dołki. Sklep zawsze jest czysty zadbany, Panie z obsługi zawsze miłe i uczynne a tutaj brak kultury i zero szacunku. Powodzenia oby tak dalej - karma wraca i sama Pani menager rozstanie tak poniżona! Ps. Spotkałam ta kobietę już 3 razy i ciagle ta sama mina, krzyk i złość
Ja na twoim miejscu sama bym ją poniżyła we firmie. Jak ścierę potraktować i się nauczy. Taka kobieta nie może się do klienta odezwać jak do ludzi którym płaci i myśli że może jak śmieci traktować.
Skoro menadżerka to taka harpia to nie dziwię się dlaczego obsługa odzywa się bez szacunku do klienta. Z firmą zero kontaktu mejlowego. Czekam już ponad pół roku na odpowiedzi. Firma widmo - niby jest a jej nie ma. Czekam na rozwiązanie sprawy z kierowniczka po melanżu z jednym z państwa salonów. Nie odpuszczę tej sprawy dopóki nie skontaktuje się że mną przedstawiciel firmy. Brak szacunku do problemów klienta. Forma nie robi sobie nic że skarg ani z informacji że ich pracownicy mogą być pod wpływem w pracy. Czekam na kontakt.. Zaraz minie rok a tutaj cisza.
najgorszemu wrogowi nie polecam składać cv do tej firmy na stanowiska związane ze sprzedażą, kompletny brak szacunku do człowieka
pracowałam w jednym ze sklepów w regionie Poznań. Często sama otwierałam sklep i siedziałam do 12-13 aż przyjdzie kolejna zatrudniona na 5/8 etatu. Brak opcji wyjść do toalety. Jedna z dziewczyn przyszła do pracy z biegunką i niestety,ale organizm nie wytrzymał tego - do zatarcia śladów użyła pięknej koszuli, którą potem uprała i trzeba było towar sprzedać jako nowy i pachnący ( zapach kupy znikł,ale niesmak pozostał). Regionalna spoko - jak lubisz łykać antydepresanty i nie masz życia prywatnego to idealnie się zgracie. Osoby przyjeżdżające pomóc w sytuacjach tragicznych ( czyli nie dasz rady wyjść z pogrzebu mamy aby otworzyć sklep) zazwyczaj uważają się za bogów i traktują cie jak śmiecia ze wsi. Cięcia w premiach to norma - zawsze znajdzie się wskaźnik nie do zrobienia. w firmie nie ma mobbingu - bo nikt by nie przyjął zgłoszenia.
Nie polecam zakupów w sklepie Orsay. Dwa razy otrzymałam ciuchy bez metek i nie mogłam ich oddać w sklepie. Odesłałam je do sklepu internetowego, dostałam maila, że zwrot został przyjęty i na tym koniec. Nie mogę do dziś dnia odzyskać pieniędzy, a na odpowiedź mailową trzeba czekać bardzo długo. Trwa to już dwa miesiące.
Czy jest możliwość w Orsay/Ordipol pracy na część etatu?
Skoro istnieje taka możliwość, to wiesz może, czy po przepracowaniu określonego czasu jest szansa przejścia na pełen etat? Jest to ważne dla osób, które mają dynamiczną sytuację życiową.
Firma mimo wysyłek wielu mejli z promocjami i gazetką nie jest w stanie przedstawić regulaminu zwrotów. Firma nie odpisuje na mejla wysłane w grudniu. Firma nie jest w stanie stanąć na wysokości zadania aby odpisać na mejla.
Zostałam kompletnie oszukana przez pracodawcę, dostałam umowę na okres próbny 3 miesiące niby miałam mieć wolne weekendy i luźne godziny pracy, jednak jakże daleko to było od rzeczywistości. Moja szkoła była mniej ważna niż wyjazdy szefowej na wycieczki oraz imprezy pracowników. Dostałam wypowiedzenie po miesiącu "ponieważ pani z macierzyńskiego nagle wraca" mimo, że nie byłam w niczyim zastępstwie. Kompletnie nie polecam współpracy z filia w Raciborzu. Naobiecują i zamyka oczy, a potem pracownik budzi się z ręką w nocniku.
A Ja polecam filię w Raciborzu. Ciężko, żeby ktoś proponował wolne weekendy w sklepie, który jest w weekend otwarty. Idąc do pracy w galerii właśnie z tym się liczyłam, ale niestety młodym się teraz pracować nie chce. Ja miło wspominam ten rok I pozdrawiam pracownice:)
Jeśli dostała Pani wypowiedzenie to nie została Pani oszukana - w reserved czy mohito tez maja ograniczoną ilosc h na sklep i nie da sie przewidzieć, że ktoś wraca z urlopu. A te wolne weekendy to jak? Obiecali Pani, że sklep zamkną w soboty i niedzie, tak? Bo nie rozumiem :)
Pewni jesteście , że pozytywnie nie można napisać o firmie?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Orsay/Ordipol?
Zobacz opinie na temat firmy Orsay/Ordipol tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 16.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Orsay/Ordipol?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 16, z czego 1 to opinie pozytywne, 15 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!