- 2014-06-03 16:58 przez haha
Przebieg rekrutacji
Mam złe spostrzeżenia. Wszystkie kandydatki przyszły na tą samą godzinę, a wiceprezes i tak je wzywał po kolei do siebie. Czyli ostatnia musiała bezczynnie czekać 2 godziny. Rozmowy trwały długo. Dyrekcja sprawia wrażenie jakby nie przeszła transformacji ustrojowej tylko zatrzymała się w latach 50-tych. Brak młodych twarzy, nie ma sekretariatu, tylko jakieś mini biurko pod oknem.
- Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy