Reklama

Najnowsze dane gospodarcze GUS nie napawają optymizmem. Czy czeka nas recesja?

Na początku tygodnia poznaliśmy najnowsze dane makroekonomiczne, które przedstawił nam Główny Urząd Statystyczny. Wyliczenia dotyczą marca 2023 roku i dokładnie obrazują stan polskiej gospodarki. Eksperci są zgodni – jest źle, mimo że teoretycznie inflacja hamuje. Jaka jest obecna sytuacja polskiej gospodarki?

Spadające wskaźniki

Szczyt inflacyjny mamy za sobą. Przypadł on na luty bieżącego roku z wynikiem 18,4%. Był to najwyższy odczyt inflacyjny od 1996 roku. Dane na marzec prezentują się nieco bardziej optymistycznie – wskaźnik inflacji oscylowała w okolicy 16,1%. Dla wielu osób był to jasny znak, że gospodarka zmierza ku równowadze, jednak ten zapał szybko osłabł, gdy okazało się, że inflacja bazowa nie tylko nadal jest wysoka, ale także miesiąc do miesiąca zwiększyła swoją wartość. Niewiele, ale jednak. Zgodnie z analizami Narodowego Banku Polskiego inflacja ma przybrać jednocyfrową wartość dopiero pod koniec 2023 roku. Powrót do poziomu dopuszczalnej gospodarczo inflacji, czyli około 3,5% najprawdopodobniej będzie możliwy dopiero w 2025 roku. Na ten moment możemy również zapomnieć o obniżce stóp procentowych. Najprawdopodobniej będzie to możliwe dopiero w przyszłym roku i to w III kwartale.

Czy grozi nam recesja? Najnowsze dane GUS

Najnowsze dane Głównego Urzędu Statystycznego nie pozostawiają złudzeń – polska gospodarka ma się źle, tak samo jak sytuacja ekonomiczna konsumentów. Świadczą o tym spadki w sprzedaży detalicznej, która w marcu spadła rok do roku o 7,3%. Niestety, jak wynika z analiz, tendencja ta się pogłębia. Nie za dobrze wypadły też wyniki dotyczące produkcji przemysłowej, która spadła o 2,9%. Branża budowlana zanotowała spadki w wysokości 1,5% rok do roku. Co więcej, można zauważyć także lekkie ochłodzenie na rynku pracy – względem lutego odnotowano zmniejszenie liczby etatów o 9,2 tysiąca w skali kraju.

Jak twierdzą eksperci ING Banku Śląskiego:

Był to najprawdopodobniej dołek obecnego cyklu dekoniunktury, ale w kolejnych kwartałach należy się spodziewać nikłego wzrostu PKB w ujęciu rocznym (prawdopodobnie poniżej 1 proc.). Nieco lepszych wyników spodziewamy się w IV kwartale 2023 r., a w całym roku wzrost gospodarczy szacujemy na ok. 0,5 proc. z rosnącym ryzykiem w dół. Marcowe dane ze sfery realnej wskazują na spadek polskiego PKB w I kwartale 2023 r., który obecnie szacujemy na 1,5 proc. rok do roku.

 

Oceń artykuł
1/5 (1)