Emeryci, którzy są byłymi opozycjonistami, mogą liczyć na dodatkowe pieniądze od państwa. Dodatek do emerytur to 1000 zł dla osób, które w przeszłości były poddawane represjom politycznym w PRL-u. Co trzeba zrobić, aby otrzymać pieniądze? Pierwsze wypłaty już ruszyły!
Jak się okazuje, emeryci mogą starać się o dodatkowe pieniądze. Świadczenie to dotyczy jednak tylko osób, które były represjonowane z powodów politycznych. Warto jednak zaznaczyć, że dodatek ten nie jest nowy. Choć głośnio zrobiło się o nim w lipcu tego roku przy okazji wyborów, to jednak został wprowadzony już w 2025 roku przez ówczesny rząd Ewy Kopacz. Od tego czasu emeryci zaobserwowali jednak znaczny wzrost tego świadczenia, a wraz z ostatnimi decyzjami, które zapadły 13 lipca, zostało ono zrównane z kwotą najniższej emerytury. Zapisy tej ustawy weszły w życie 1 września, co oznacza, że niektórzy już otrzymali pieniądze. Przed zmianami kwota dodatku wynosiła 565,67 zł, natomiast obecnie jest to aż 1588,44 zł!
Dla kogo dodatkowe 1000 zł?
Pieniądze dostępne są jednak tylko dla niektórych. Chodzi tu oczywiście o osoby, które mają poświadczony status działacza antykomunistycznego lub osoby, które w przeszłości były represjonowane z powodów politycznych. Co trzeba zrobić, aby uzyskać taki status? Konieczne jest zgłoszenie wniosku do Szefa Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych. Oprócz tego należy wykazać minimum roczną działalność w organizacjach antykomunistycznych lub minimum miesięczny pobyt w więzieniu, którego powodem była działalność przeciw rządom komunistycznym. Jeśli emeryt posiada już status osoby represjonowanej, to nie musi już składać kolejnych wniosków do ZUS-u. Dodatek do emerytury zostanie przyznany automatycznie. Tak samo jeśli chodzi o waloryzację – również jest przyznawana z urzędu i nie ma konieczności ubiegania się o zmianę wysokości świadczenia.
