Polacy nie chcą zbierać szparagów w Niemczech. To bardzo ciężka i wielogodzinna praca. Niemieccy rolnicy przyznają, że taka forma zatrudnienia sezonowego przestała się Polakom opłacać. Czy to prawda? Czy pandemia może mieć coś wspólnego z niechęcią naszych rodaków do pracy u zachodnich sąsiadów?
Polacy nie chcą zbierać szparagów w Niemczech
Choć w ciągu ostatnich czterech lat liczba Polaków pracujących w Niemczech niemal się podwoiła, to nasi rodacy nie chcą pracować w każdej branży. Zbiory szparagów i innych warzyw lub owoców były dotąd traktowane jako dobra praca za granicą. Przewodniczący regionalnej grupy uprawy szparagów Dirk Buchmann podkreśla, że obecnie sytuacja się zmienia. W przeszłości pracownicy sezonowi przyjeżdżali głównie z Polski. Dziś większość pracowników stanowią pracownicy z Rumunii. W jednym z niemieckich gospodarstw Schulte-Drevenacks u szczytu sezonu pracuje ok. 50 osób. Polacy nie chcą pracować przy szparagach. Jak podkreśla Buchmann, dla Polaków oferty pracy w Niemczech najwyraźniej nie są już opłacalne. Polacy przez sytuację na świecie pragną stabilnego etatu? Jedno jest pewne: zbiory szparagów w Niemczech z pewnością na tym ucierpią. W sezonie 2020 rolnicy poradzili sobie z pomocą niemieckich pracowników, którzy przyjeżdżali dorabiać sobie przy zbiorze szparagów w trakcie postojowego.
Koronawirus a praca przy szparagach
Pandemia sprawiła, że wielu Polaków po prostu boi się emigracji. Czy zbiory szparagów w Niemczech są bezpieczne? Niemieckie władze podkreślają, że istnieje bezpieczny zestaw regulacji, który pomaga chronić zbiory i pracowników sezonowych. Jak obecnie wyglądają nieopłacalne dla Polaków zbiory szparagów? Według przepisów pracownicy powinni być podzieleni na 4-osobowe zespoły. Tylko jedna grupa może jednocześnie korzystać ze wspólnej łazienki, a samo pomieszczenie musi zostać zdezynfekowane przed wejściem kolejnej grupy. Przez pierwsze 5 dni pobytu pracownicy będą mogli przebywać wyłącznie we własnej grupie pracy.
Praca sezonowa przy szparagach – Niemcy
Zapotrzebowanie na pracowników sezonowych w Niemczech jest duże. Szacuje się, że potrzebnych jest około 300 tys. pracowników do zbierania szparagów oraz innych owoców i warzyw. Najbardziej doświadczeni pracownicy mogą zebrać nawet do 20 kilogramów szparagów w godzinę. Z powodu braku osób z doświadczeniem w poprzednim roku, część plonów zgniła. Ze względu na pandemię, minister spraw wewnętrznych Horst Seehofer i minister rolnictwa Julia Klöckner uzgodnili, że 80 000 zagranicznych pracowników sezonowych może przybyć do Niemiec pod warunkiem zachowania restrykcji sanitarnych – 40 000 w kwietniu i 40 000 w maju.
Szukasz podobnej pracy? Sprawdź oferty pracy sezonowej na GoWork.pl
Zbiory szparagów w Niemczech nieopłacalne dla Polaków?
Nie wszystkim Polakom opłaca się wyjeżdżać masowo za granicę, ponieważ jak się okazuje, rynek pracy w Polsce nie ucierpiał aż tak bardzo. W I kwartale 2020 roku w Polsce zlikwidowano niemal 120 tys. 25% z powodu epidemii. Liczba ofert pracy najbardziej spadła w maju, bo aż o 12%, w porównaniu do początku roku. Podczas gdy w Wielkiej Brytanii oferty spadły aż o 60%. W czerwcu w 2020 roku ilość ofert pracy w Polsce już zaczęła rosnąć. Wyjazd może się okazać dobrym rozwiązaniem dla osób najbardziej poszkodowanych przez pandemię. Czy na pewno Polacy nie chcą zbierać szparagów? Mimo że umowa o pracę tymczasową najczęściej zakłada minimalną stawkę godzinową, niektórym wciąż się to opłaca. Według badań aż 38% osób pracujących w Polsce na stanowiskach specjalistycznych doświadczyło skurczenia pensji z powodu pandemii. 27% pracowników musiała przejść na mniejszy etat, a 26% musiała się liczyć ze wzrostem obowiązków. Praca w szparach oferuje duże zarobki jak na Polskie standardy. W tym roku minimalna pensja w Niemczech wynosi 9,50 na godzinę, podczas gdy najbardziej doświadczeni zbieracze mogą liczyć nawet na 12 euro brutto na godzinę.
