Reklama

Przerwa na papierosa. Ile kosztuje firmę palący pracownik?

Dłuższy czas pracy dla palaczy to jedno z rozwiązań, jakie zakładał nowy Kodeks pracy. Projekt nie wszedł w życie, dlatego pracodawcy muszą sami uporać się z problemem, ustanawiając własne regulacje dla palących pracowników. Tym bardziej że każda przerwa na papierosa w pracy przynosi starty finansowe.

Dłuższy czas pracy dla palaczy - popielniczka z papierosami

Według danych GUS w 2019 roku 21% Polaków stanowili palacze – zatem spośród 17 milionów osób pracujących ponad 3 mln potrzebuje przerwy na papierosa. Palenie papierosów w pracy generuje koszty dla pracodawcy i jednocześnie sprawia, że pracownicy, którzy nie palą, mogą doszukiwać się braku sprawiedliwości, w większej liczbie przerw palących pracowników. Dłuższy czas pracy dla palaczy miał rozwiązać ten problem.

Dłuższy czas pracy dla palaczy – co z pomysłem?

Partia rządząca zapowiadała nowy Kodeks pracy, jednak kontrowersyjny projekt ostatecznie nie doszedł do skutku. Zawarto w nim reguły dla palących pracowników. Zgodnie z ich brzmieniem czas pracy palaczy miał zostać wydłużony o minuty, które zatrudniony poświęcił w sumie na przerwy na papierosa. W związku z tym, że ostatecznie w dalszym ciągu obowiązuje stary Kodeks pracy, pracodawcy zmuszeni są do ustalania własnych regulacji dla pracujących palaczy.

Ile kosztuje przerwa na papierosa w pracy?

Trudno jest w pełni oszacować koszt czasu pracy poświęconego na palenie. Na tę wartość składa się wiele czynników. Średni czas palenia papierosa w pracy obejmuje nie tylko sam moment palenia. Palacze w pracy często wychodzą „na papierosa” w grupie i tym samym sporą część czasu poświęcają również na rozmowy, czy przegląd informacji w telefonie. Istotny jest także dystans, jaki pracownik musi przejść, by znaleźć się w miejscu dogodnym do zapalenia papierosa. Im dalej do palarni, tym więcej zmarnowanego czasu. Problem palenia w pracy ma inną skalę w zależności od branży. Dla pracownika biurowego czas poświęcony na papierosa jest zbyt, krótki na to, by osiągnąć znaczny postęp w obowiązkach pracowniczych. Z kolei pracownik produkcyjny w czasie palenia mógłby stworzyć więcej produktów. Firma Work Service próbowała niegdyś oszacować koszty czasu palenia w pracy. Z wyliczeń wyszło ok. 31 milionów złotych dziennie w skali całego kraju. Cytowany przez portal Strefa Biznesu Maciej Laskowski ekspert firmy Palarnie.pl odniósł się do tematu, mówiąc:

Nasze szacunki pokazują, że pokonanie trasy tam i z powrotem do miejsca, w którym pali się papierosy zajmuje nawet 25 proc. przerwy. Już samo skrócenie tego czasu może oznaczać dla pracodawcy niemałe oszczędności. Zwłaszcza, gdy mówimy o dużej firmie, zatrudniającej tysiące pracowników.

Palenie w pracy – konsekwencje

Palenie w pracy niesie nie tylko konsekwencje finansowe. Pracownik, który często wychodzi na zewnątrz, by zapalić, może się przeziębić, szczególnie zimą. Nie zapominajmy także o poważniejszych chorobach palaczy. To z kolei prowadzi do zwolnień lekarskich. Absencja chorobowa sprawia, że firma nie jest w pełni wydajna. Warto także wspomnieć o zagrożeniach, jakie palenie może wywołać w takich zakładach pracy jak hale produkcyjne, magazyny, czy obiekty przemysłowe. Te miejsca są szczególnie narażone na pożary. Przerwa na papierosa w pracy niesie za sobą także konsekwencje wizerunkowe. Jeśli zatrudnieni wybiorą nieodpowiednie miejsce do palenie, np. przed wejściem do firmy to wpływa to niekorzystnie na jej postrzeganie przez klientów.


Sprawdź, jakie oferty pracy w Radomiu znajdziesz na GoWork.pl. Nie mieszkasz w Radomiu? Odkryj oferty z Twojej miejscowości!


Przerwa na papierosa w pracy najwięcej kosztuje tych pracodawców, którzy nie udostępniają swoim pracownikom specjalnego miejsca do palenia. W związku z tym zatrudnieni, poszukując odpowiedniej przestrzeni, często muszą chodzić daleko i tym sposobem poświęcają na palenie więcej czasu.

Oceń artykuł
2/5 (6)