Reklama

Brak opłat za pozew przeciwko pracodawcy. Będą wyższe rekompensaty za mobbing?

Pracownicy nie muszą już płacić za złożenie pozwu przeciwko pracodawcy. Jak informuje “Dziennik Gazeta Prawa” konsekwencją tego może być wzrost kwot rekompensat za mobbing czy nierówne traktowanie. Wszystko za sprawą nowelizacji ustawy o kosztach sądowych.  

Brak opłat za pozew przeciwko pracodawcy a rekompensata za mobbing - dwóch mężczyzn siedzących przy biurku z dokumentacją prawną

Brak opłat od pozwów do sądów pracy

Przepisy nowelizacji ustawy o kosztach sądowych wchodzą w życie 28 września. Od tego dnia pracownicy nie muszą uiszczać już żadnych opłat od pozwów do sądów pracy. Taki przepis narzuca art. 35.

  1. (7) W sprawach z zakresu prawa pracy od pracodawcy pobiera się opłatę podstawową wyłącznie od apelacji, zażalenia, skargi kasacyjnej i skargi o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia. Jednakże w sprawach, w których wartość przedmiotu sporu przewyższa kwotę 50 000 złotych, od wartości przedmiotu sporu ponad tę kwotę, od pracownika i pracodawcy pobiera się opłatę od apelacji, na zasadach przewidzianych w art. 13.

Jedyna opłata, jaką będą musieli ponieść pracownicy, którzy zdecydują się pozwać pracodawcę to opłata stosunkowa w wysokości 5%, wyłącznie od apelacji w przypadku kwoty powyżej 50 tys. zł. Radca prawny, Grzegorz Ruszczyk w rozmowie z “DGP” tłumaczy konsekwencje nowych regulacji:

– Zmiana przepisów spowoduje, że nie będzie ograniczeń w szacowaniu kwoty roszczenia, szczególnie w sprawach o mobbing, dyskryminację czy molestowanie, w których pracownik sam wycenia swoją krzywdę.

Rekompensaty za mobbing i dyskryminację będą wyższe?

Zdaniem ekspertów zwolnienie pracowników z opłat za pozew niezależnie od kwoty roszczenia doprowadzi do wzrostu roszczeń pracowników w sprawach o rekompensaty za mobbing, nierówne traktowanie i molestowanie. Radca prawny podkreśla, że przez brak ograniczeń w szacowaniu kwoty roszczenia, oczekiwane przez zatrudnionych rekompensaty mogą iść w miliony złotych.

W konsekwencji pracodawcy będą musieli zamrozić kwotę pieniędzy odpowiadającą kwocie pozwu. Środki będą musiały tkwić w rezerwie nawet przez kilka lat trwania procesu. To może więc wywrzeć na pracodawcach presję w sprawie ugodowego zakończenia sprawy bez rozstrzygnięcia sądowego. To zwiększa pozycję negocjacyjną pracownika. Ponadto w sprawach o nierówne traktowanie, to pracodawca musi w sądzie udowodnić, że nie złamał prawa. 

Źródło: “Dziennik Gazeta Prawna”, Money.pl

Oceń artykuł
1/5 (1)