W 2025 roku pensje pracowników w wielu firmach wzrosną, ale tylko o wartość inflacji. To wynik najnowszego raportu firmy Grant Thornton, który ujawnia, że połowa dużych i średnich przedsiębiorstw planuje przyznać podwyżki w wysokości inflacji. Jest to najwyższy odsetek w historii badania. Firmy ograniczają jednak wysokość podwyżek, stawiając na zachowanie rentowności i stabilności finansowej.

Polowa firm dostosowuje wynagrodzenia do inflacji
Zgodnie z raportem Grant Thornton, aż 50% przedsiębiorstw planuje w 2025 roku podnieść pensje pracowników o wartość inflacji. To wynik, który w historii badania nie miał precedensu. Pracodawcy widzą konieczność dostosowania wynagrodzeń do wzrostu cen, ale w tym roku zdecydowana większość firm nie zamierza przekroczyć poziomu inflacji. Wzrost wynagrodzeń na poziomie wyższym niż inflacja, który miał miejsce w poprzednich latach, jest już coraz mniej popularny.
„Po dwóch latach z podwyższoną inflacją pracodawcy coraz częściej zabezpieczają się, powiązując podwyżki płac z dynamiką cen” – podaje raport Grant Thornton. To podejście, które ma na celu utrzymanie równowagi pomiędzy wymaganiami pracowników a potrzebami firm, które muszą zachować rentowność.
Pracodawcy stawiają na bezpieczeństwo finansowe
Chociaż pracownicy odczuwają rosnącą presję na podwyżki płac, pracodawcy muszą również dbać o stabilność swoich firm. „Z jednej strony dostrzegają presję pracowników na podwyżki, więc muszą podnosić wynagrodzenia, z drugiej – muszą dbać o rentowność swoich firm, więc nie chcą zgodzić się na podwyżki powyżej inflacji” – zaznaczono w raporcie.
Większość przedsiębiorstw decyduje się na podwyżki, które pozwalają pracownikom utrzymać realną wartość wynagrodzenia. Jest to kompromis między wymaganiami rynku pracy a koniecznością kontrolowania kosztów. Mimo rosnącej presji, dla wielu firm najważniejsze jest zapewnienie długoterminowej stabilności finansowej.
Mniejsze plany zatrudnienia w 2025 roku
Podwyżki inflacyjne to nie jedyna zmiana, jaką planują firmy na 2025 rok. Zgodnie z badaniem, 16% firm planuje zwiększenie zatrudnienia, co stanowi połowę mniej niż w roku poprzednim. Wzrosła natomiast liczba firm, które rozważają zwolnienia – z 13% do 20%.
Zjawisko to związane jest z ostrożnością przedsiębiorstw w związku z trudnymi warunkami gospodarczymi. „Ubiegłoroczny optymizm został schłodzony przez nieco słabszy od oczekiwań wzrost krajowej konsumpcji oraz wyraźnie słabszą od oczekiwań koniunkturę na rynkach zagranicznych” – tłumaczy firma Grant Thornton. Taki stan rzeczy skłania pracodawców do bardziej ostrożnego planowania wzrostu zatrudnienia i dalszego rozwoju swoich organizacji.
Wzrost kosztów pracy i mniejsze nadzieje na dynamiczny rozwój gospodarki sprawiają, że przedsiębiorcy podejmują decyzje o zatrudnieniu i wynagrodzeniach z większą ostrożnością niż w poprzednich latach. Dla pracowników oznacza to, że przyszłe podwyżki będą miały na celu przede wszystkim ochronę realnej wartości wynagrodzeń, a nie ich dalszy wzrost powyżej poziomu inflacji.
Źródło: bankier.pl