Reklama

Milenialsi, czyli pokolenie Y. Kim są i jak odnajdują się na rynku pracy?

Milenialsi… Kogo możemy sklasyfikować jako milenialsa? Budowane podziałów pokoleniowych, to może nienajlepszy pomysł, jednak naukowcy w dziedzinie nauk społecznych stwierdzili, że jest to bardzo przydatne. Do czego? Nie wiemy. Nie pozostaje jednak nam nic innego, jak przyjąć to z ufnością oraz dowiedzieć się więcej na temat pokolenia X, milenialsów i post milenialsów.

Milenialsi

Pewnie zastanawiasz się, do którego pokolenia należysz. Jeśli jesteś jedną z osób urodzonych między 1980 a 2000 XX wieku to spora szansa, że znajdziesz w sobie wiele cech pokolenia Y. Postaramy się rozjaśnić kilka podstawowych zagadnień, dotyczących podziałów pokoleniowych oraz spojrzymy na kwestie związane z charakterystyką milenialsów na rynku pracy. Jakie nastawienie ma pokolenie Y do obowiązków? Czy warto inwestować w pracowników wychowanych w erze Internetu? A w końcu, czy budowanie podziałów i narracja „my lepsi, wy gorsi” jest konieczna?

Milenialsi: kto to

Przyjmuje się, że milenialsi ( pokolenie milenium lub pokolenie Y), to osoby urodzone w latach 1980-2000 XX wieku. Czasami jednak, za górną granicę przyjmuje się rok 1995. Obecnie pokolenie Y ma około 30-40 lat. Ich rodzicami, są obecni 50-latkowie, czyli osoby urodzone w latach 1940-1970 (pokolenie baby boomers). Milenialsi są właśnie u szczytu kariery zawodowej. Zarabiają, zakładają rodziny i starają się przetrwać w tym kapitalistycznym świecie. Urodzeni w latach 1980-2000 są obecnie u szczytu wieku produkcyjnego.

Przedstawiciele pokolenia Y pamiętają jeszcze czasy bez komputerów, smartphonów i Internetu, jednak ich młodzieńczość rozkwitała w mediach społecznościowych. Milenialsi dorastali w erze mediów cyfrowych, a obecnie aktywnie korzystają z nowinek technologicznych. To osoby, które muszą mierzyć się z wyzwaniami nowego świata i konsekwencjami rewolucji technologicznej. Ich dzieciństwo, pamięta pierwsze komputery, masywne telefony z klawiszami i strach, przed finansowymi konsekwencjami kliknięcia w ikonkę Internetu na ekranie. Ich obecną rzeczywistością są turystyczne loty w kosmos, samochody z funkcją autopilota, roboty przyjmujące zamówienia w restauracjach i zamykanie rolet w domu oddalonym o tysiące kilometrów za pomocą aplikacji w telefonie. Nie wspominając już jakie zmiany społeczne zaszły przez media społecznościowe, które zrewolucjonizowało pojęcie komunikacji. Trzeba przyznać, że jest to duży rozstrzał poznawczy.

Zachwyt nad postępem, miesza się u nich, ze strachem i niepewnością. Z jednej strony ogromny skok ludzkości miał miejsce na ich oczach, brali w nim czynny udział, są nim oczarowani. Z drugiej strony, dostrzegają zagrożenia, które niesie technologia. Obserwują zmiany i nie są w stanie stwierdzić, czy świat idzie w dobrą stronę. To poczucie, może stanowić spory ciężar dla całego pokolenia Y. Szczególnie, że tak trudno im dogadać się z innymi pokoleniami.

Pokolenie Y – przygniecione stereotypami

Milenialsi, nie są pierwszym pokoleniem, które musi mierzyć się z krzywdzącymi stereotypami. Od zarania dziejów, konflikt generacyjny generuje niesnaski społeczne. Doskonale widać to w epoce romantyzmu, gdy poeci (min. Mickiewicz) pisali manifesty literackie opierające się na podziale młodzi-starzy. Rodzice zarzucają dzieciom lekkomyślność, dzieci zarzucają rodzicom strach przed nowym. O dziadkach już lepiej nie wspominać…

Jednak czy budowanie podziałów pokoleniowych jest potrzebne? Wszystko zaczęło się od teorii pokoleń Straussa i Howe’a. Dzieje zachodniej kultury, zostały podzielone na cykle i fazy, a do konkretnych faz zostały przydzielone cechy pokoleniowe. Sam fakt, że wielu współczesnych historyków, uznaje tę teorię za pseudonaukową, która nie ma poparcia w dowodach, mówi wiele na temat tworzenia podziałów pokoleniowych. Niestety, dzieło tych amerykańskich historyków poszło w świat i się w nim zadomowiło. Dlatego teraz, każda generacja (szczególnie milenialsi) musi mierzyć się ze stereotypami, których obalenie, nie jest wcale takie proste.

Grupa ludzi urodzonych po roku 1980, jest postrzegana jako roszczeniowa, leniwa, przekonana o swojej wyjątkowości. Uznawani są za trudnych, nielojalnych pracowników, którzy żądają wygórowanych honorariów, nie dając nic w zamian. Nie potrafią budować trwałych relacji międzyludzkich, są nastawieni na zysk i karierę. Brak im przywiązania do tradycyjnych wartości. To tylko wierzchołek góry lodowej zbudowanej ze stereotypów z którymi mierzą się milenialsi. Tworzy je ciche pokolenie, baby boomers, a czasami także pokolenie x. Strach pomyśleć z czym musi mierzyć się pokolenie Z, czyli post milenialsi…

Pokolenie Y — charakterystyka

Pochylając się nad charakterystyką generacji Y, warto zwrócić uwagę na punkt w czasie, w jakim przyszło im dorastać. Należy wziąć pod uwagę kwestie związane z całym szeregiem zmian społecznych, które miały miejsce w ostatnich latach. Osoby urodzone chwilę przed milenium należą do przedstawicieli pokolenia, które na własnej skórze doświadczyło zmian ustrojowych, czy technologicznych. Można wtedy pokusić się o uproszczoną charakterystykę pokolenia:

  • obyci z nowinkami technologicznymi
  • ważniejszą wartością jest dla nich być, niż mieć
  • często zmieniają pracę, szukając dla siebie lepszego miejsca
  • chcą pracować za godną wypłatę
  • przekonani o genialności własnych pomysłów chcą zmieniać świat
  • nie rozumieją swoich rodziców i dziadków, którzy nie są zainteresowani nowymi technologiami
  • w przeciwieństwie do generacji x nie mają doświadczenia wojny w Polsce
  • nie pamiętają czasów PRL i niedostatku
  • przez kryzys finansowy dłużej mieszkają razem z rodzicami
  • są otwarci, pewni siebie
  • posiadają wysokie mniemanie o swoich zdolnościach i kompetencjach zawodowych
  • aktywnie korzystają z różnych form kształcenia zawodowego
  • żyją w Polsce otwartej na Zachód i należącej do Unii Europejskiej
  • duże znaczenie ma dla nich osiągnięcia szczęścia – zwracają uwagę na jakość życia
  • oczekują sprawiedliwego wynagrodzenia za swoją pracę
  • „globalna wioska”, to dla nich codzienność
  • dążą do satysfakcjonującego życia prywatnego
  • całe życie oczekują na nowe wyzwania

Milenialsi w pracy: przedstawiciele pokolenia Y

Milenialsi w pracy postrzegani są osoby leniwe, roszczeniowe i nielojalne. Wynika to z faktu, że pracodawcy (najczęściej osoby z pokolenia X lub baby boomers) przyzwyczajeni są do innego modelu i kultury pracy. Kiedyś, gdy rynek pracy, zmagał się z wysokim bezrobociem, ludzie byli gotowi na wiele poświęceń, aby utrzymać posadę. Doświadczenie niedostatku, nacisk na znalezienie zatrudnienia w jednej firmie do końca życia oraz duży wpływ starszych na ich decyzje, spowodował, że nie potrafią porozumieć się ze współczesnym pokoleniem Y.

Milenialsi natomiast, nie rozumieją postawy swoich rodziców. Urodzeni w latach 1980-2000 dużą wagę przywiązują do zadowolenia życiowego, dlatego też szukają pracodawcy, który zagwarantuje im dobre pieniądze, dobrą atmosferę i dobre miejsce na rynku pracy. Pokolenie milenialsów uznaje mobbing za niedopuszczalny, zna swoje prawa i nie pozwala się wykorzystywać. Dodatkowo, zazwyczaj są to ludzie dobrze wykształceni, posiadający doświadczenie zawodowe i pomysły, które pomogą pracodawcy w usprawnieniu działania firmy. Ludzie nazywani pokoleniem Y zaliczają się do tej grupy pracowników, którzy potrafią się odwdzięczyć za godne warunki zatrudnienia. Grupy, która, potrzebuje team leadera, a nie wiecznie niezadowolonego prezesa.

Przedstawiciele pokolenia Y opisują swoje doświadczenia z pracodawcą w mediach społecznościowych, dzielą się z innymi poradami i wskazówkami, dotyczącymi sposobami na złagodzenie konfliktów pokoleniowych w miejscu pracy. Wiedzą, jak przebiega proces rekrutacji, mają świadomość zmian zachodzących na rynku pracy. Profesjonalne CV i list motywacyjny, to dla nich chleb powszedni.

Milenialsi – jak ich zmotywować do efektywnej pracy?

Przedstawiciele pokolenia milenialsów charakteryzują się zmianą podejścia do kultury pracy. Mają świadomość obowiązków, ale również praw pracowniczych. Ich wykształcenie i doświadczenie zawodowe pozwala im przebierać w ofertach pracy. Często starają się zachować work-life balance, co przez niektórych pracodawców może być postrzegane jako brak oddania i zaangażowania w obowiązki. Jak poradzić sobie z nowym podejściem do pojęcia pracy? Jak sprawić, aby milenialsi wynieśli firmę na szczyty rankingów?

Najważniejsze, to zrozumieć genezę ich zachowania. Różnic, które dzielą milenialsów od ich rodziców jest wiele, jednak nie przesądzają o większej lub mniejszej przydatności pracownika. Zmiana pokoleń (równiez na rynku pracy) jest nieunikniona i konieczna. Prowadzi do rozwoju i pcha biznes do przodu. Porównania pokolenia Y z pokoleniem X do niczego nie prowadzą – budują tylko jeszcze większe podziały. To zrozumiałe, że w dawnych czasach zachowania ludzi w konfrontacji z obowiązkami, wyglądały inaczej. Co nie znaczy, że lepiej lub gorzej. Nastawienie do pracy, było po prostu inne – odpowiednie do ówczesnej rzeczywistości.

Milenialsi potrzebują w swoich szeregach prawdziwego lidera, który razem z nimi będzie brał udział w walce o lepsze jutro. Obraz szefa, który sytuacji kryzysowej tylko wydaje polecenia i ucieka do swojej willi na Bahamach, obecnie jest nie do przyjęcia. Z pewnością zdarzają się jeszcze firmy, w których praktykuje się etos pracodawcy jako pana i władcy, jednak (na szczęście!) są one coraz rzadsze. Młodzi ludzie oczekują kapitana, który zostanie razem z nimi na pokładzie.

Jeśli pracodawca zapewni pokoleniu Y godziwe warunki zatrudnienia, atrakcyjne wynagrodzenie i kontakt oparty na wzajemnym szacunku, to jest ono w stanie poświęcić się pracy bez mrugnięcia okiem.

Post milenialsi

Na szczęście dla milenialsów, pojawiło się nowe pokolenie, które przejęło część uwagi na siebie. Okazuje się, że w porównaniu z pokoleniem Z (nazywanym również pokoleniem C lub pokoleniem cyfrowym), milenialsi nie są wcale tacy źli. Osoby urodzone w latach powyżej 2000, to pokolenie obecnych dzieci, nastolatków i dwudziestolatków. Niektórzy już wyprowadzają się od rodziców i wkraczają w erę samodzielności. Ludzie urodzeni po mlienium, to pierwsze pokolenie, które nie zna życia sprzed bycia online. Nie pamiętają czasów bez mediów społecznościowych i bez Youtube’a. Ich życie naznaczone jest technologią od samego początku. Ciężko im znaleźć wspólny języka z osobami reprezentującymi pokolenie Y, nie mówiąc już kompletnym braku porozumienia z pokoleniem baby boomersami, czyli przedstawicielami starszych pokoleń.

Ich rodzice, to pokolenie X – osoby będące w wieku czterdziestu kilku lat lub starsi. Milenialsi, to zazwyczaj ich starsi koledzy bądź starsze rodzeństwo. Pokolenie C nie widzi różnicy pomiędzy kontaktem face to face, a rozmową przez Internet. Korzystają zazwyczaj ze wszystkich dostępnych komunikatorów, aplikacji i serwisów społecznościowych. Telefony i komputery nie mają dla nich żadnych tajemnic. Są wychowani w czasach pełnych dostatku i miłości. Ich rodzice zadbali o to, aby niczego im nie brakowało. Należą do szczęśliwej grupy ludzi urodzonych w czasach pokoju i dobrobytu gospodarczego oraz świadomego rodzicielstwa i pedagogiki.

Jeszcze nie zdążyli dobrze dorosnąć, a już świat przypisał im stereotypowe cechy. Nie potrafią rozmawiać, nie szanują żadnych wartości, ubóstwiają rozwój i technologię ponad kontakt z drugim człowiekiem, leniwi, głupi, omamieni… Ciekawe co jeszcze świat uznana za stosowne powiedzieć o dzisiejszych nastolatkach.

Może jednak warto spojrzeć inaczej? Pokolenie Z, to generacja pionierów, którzy będą tworzyć nową rzeczywistość. Kreatywni, otwarci, zasłuchani w opowieści z przeszłości – nie popełnią jej błędów, wykształceni, z pełnym wachlarzem dodatkowych umiejętności. Czy stworzą potężny kapitał na rynku pracy? I czy pracodawcy będą umieli nimi odpowiednio pokierować?

Oceń artykuł
4.4/5 (9)