Jak wynika z najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego, Polska osiągnęła znaczne nadwyżki w handlu zagranicznym w pierwszej połowie 2023 roku. Czy pozwoli nam to odrobić straty z poprzedniego roku? Z czego wynika nadwyżka?
Polski Instytut Ekonomiczny właśnie przedstawił analizy najnowszych danych udostępnionych przez Główny Urząd Statystyczny dotyczące kondycji polskiego handlu zagranicznego. Jak wynika z przedstawionych dokumentów, Polska w pierwszym kwartale 2023 roku zanotowała nadwyżki w eksporcie, które wynosiły ponad 2,9 miliarda euro. W pierwszym kwartale 2022 roku nie udało nam się osiągnąć zadowalających wyników sprzedażowych, dlatego nasz kraj odnotował 4,7 miliarda euro deficytu.
Z czego wynika taka nadwyżka? Jak zauważają eksperci zmianom uległy dynamiki cen:
Ceny w eksporcie w styczniu wzrosły w ujęciu ogólnym o prawie 16 proc., natomiast w imporcie o 11 proc. Wzrost cen w imporcie słabł od listopada poprzedniego roku, a szczególne znaczenie miały ceny paliw, które spadły pod koniec roku. W eksporcie wciąż rosły dynamicznie ceny m.in. żywności czy napojów. Nadal to przede wszystkim wzrost cen napędzał wzrost wartości handlu zagranicznego, choć efekt ten będzie słabł w porównaniu do zeszłego roku.
Dodatkowo w zeszłym roku wskaźnik ilościowy eksportu wzrósł o niecałe 2%, natomiast w styczniu tego roku nie tylko obronił się przed spadkiem, ale jednocześnie wzrósł o 0.8%.
Zmiana struktury eksportu
Znaczne nadwyżki związane są także ze zmianą struktury eksportu. Co to oznacza? Analitycy Polskiego Instytutu Ekonomicznego wskazali, że:
Na zmianę struktury wpływa kilka różnych czynników, m.in. wzrost importu surowców mineralnych z USA oraz maszyn i urządzeń elektronicznych a także broni z USA i Korei Płd. Udział Stanów Zjednoczonych wzrósł o 1,1 pkt. proc. do 4,3 proc. oraz Korei Płd. o 0,7 pkt. proc. do 2,8 proc. (stąd również chemikalia m.in. do przemysłu baterii elektrycznych). Miesięczne dane handlowe będą obecnie silnie zaburzone z powodu realizacji dużych kontraktów m.in. wojskowych. Na zmiany struktury wpłynęły także czynniki makroekonomiczne: zakończenie gromadzenia nadmiarowych zapasów przez firmy, słaba konsumpcja czy też problemy z odbiciem produkcji w Chinach.
Jednocześnie można zauważyć znaczny wzrost znaczenia Ukrainy w polskim handlu zagranicznym w poprzednim roku. To tak naprawdę jedna z istotniejszych zmian w odbiorcach polskich towarów:
W porównaniu z pierwszym kwartałem 2022 r. udział Ukrainy wzrósł o ponad 1,2 pkt. proc. i wyniósł 2,9 proc., ale zmalał w porównaniu do trzeciego i czwartego kwartału 2022 r. odpowiednio o 0,3 pkt. proc. i o 0,7 pkt. proc., przede wszystkim ze względu na znaczący spadek eksportu produktów mineralnych (w tym paliw, których ceny spadły). O 0,5 pkt. proc. spadł udział Włoch będących piątym odbiorcą polskich towarów.
Czy uda się utrzymać tendencje wzrostowe?