W Polsce rośnie szansa na niższe rachunki za prąd, a to za sprawą projektu tzw. „ustawy wiatrakowej”. Minister Klimatu i Środowiska, Paulina Hennig-Kłoska, zapowiada, że dzięki tej ustawie ceny prądu mogą spaść, a farmy wiatrowe staną się kluczowym elementem krajowego miksu energetycznego. Czy rzeczywiście możemy liczyć na obniżkę cen prądu?

Rewolucja wiatrakowa i nadzieja na niższe rachunki za prąd
Ustawa wiatrakowa, która znajduje się na finiszu prac legislacyjnych, ma umożliwić łatwiejszą budowę farm wiatrowych w Polsce. Obecnie, minimalna odległość turbin od zabudowań wynosi 10-krotność ich wysokości, co znacząco utrudniało inwestycje. Nowa wersja ustawy obniża ten wymóg do 500 metrów, co ma przyspieszyć rozwój energetyki wiatrowej w Polsce. Dodatkowo, dla obszarów Natura 2000, odległość będzie wynosić 1500 metrów. Minister Hennig-Kłoska jest przekonana, że większa liczba farm wiatrowych oznacza niższe ceny prądu w Polsce.
– Im więcej energii z OZE w miksie energetycznym kraju, tym niższe ceny na rynku, a w konsekwencji także na naszych rachunkach za prąd – mówiła w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.
Spadek cen prądu. Jakie korzyści dla gospodarstw domowych?
Ceny hurtowe prądu już teraz napawają optymizmem, a rząd liczy na to, że dzięki nowym farmom wiatrowym, średnia cena energii na rynku spadnie. Minister Hennig-Kłoska wskazuje, że za 1 MWh prądu cena może obniżyć się nawet o 120 zł. Obecnie średnia cena wynosi ok. 620 zł za MWh, ale plany rządu przewidują, że do października 2025 r. ceny spadną do około 500 zł za MWh.
– Firmy mają sporą przestrzeń, aby obniżyć ceny energii – podkreśla minister.
Jeśli prognozy się sprawdzą, mieszkańcy Polski mogą liczyć na niższe rachunki za prąd, nawet bez potrzeby dalszego mrożenia cen energii na lata.
Kiedy możemy spodziewać się obniżki cen?
Rząd ma ambitne plany na przyszłość. Do 2030 r. Polska chce podwoić moc z wiatru w systemie energetycznym. Jeśli farmy wiatrowe będą budowane szybciej i w większej liczbie, ceny prądu mogą spadać jeszcze szybciej. Na razie jednak musimy poczekać na formalne przyjęcie ustawy przez Sejm. Minister Hennig-Kłoska ma nadzieję, że projekt zostanie przyjęty jeszcze przed wyborami prezydenckimi w maju 2025 roku.
Czytaj także: Czy ceny prądu w 2025 roku rzeczywiście się zmienią?
Choć ustawa wiatrakowa jest wciąż na etapie konsultacji, wszystko wskazuje na to, że już niedługo farmy wiatraków staną się nieodłączną częścią polskiego krajobrazu energetycznego. To zaś może oznaczać realną obniżkę cen prądu, co z pewnością ucieszy polskie gospodarstwa domowe. Ostateczna decyzja zapadnie wkrótce – czekamy na głosowanie w Sejmie i dalszy rozwój sytuacji.
Źródło: android.com.pl