Praca zdalna w nocy tez w biurze ( niestety
W jakim dziale są nocki? Bo szukam akurat pracy i myślałem o banku a jakoś nie sprecyzowałeś wpisu, jakiego działu on dotyczy. W ogóle jest szansa w stu procentach przejść na pracę zdalną, czy obowiązek jest hybrydowy, aby być w biurze? Daj znaka. Dzięki.
Jak wygląda praca przy weryfikacji klienta pod kątem AML?
Pani Maja Gierula (ING Ekspert) jest osobą doskonale zorganizowaną. Jest osobą otwartą i uśmiechniętą. Dzięki tym cechom łatwo nawiązuje kontakt i posiada niebywale przyjazne usposobienie. Konkretna i rzeczowa, a jednocześnie bardzo przekonująca, gdyż potrafi szybko i precyzyjnie ocenić potrzeby klienta. Posiadanie takiego eksperta jest niebywale cenne dla każdego zespołu. Z pełną odpowiedzialnością mogę stwierdzić, iż cechy osobowościowe Pani Mai Gierula predestynują ją do pracy, których celem jest pozyskiwanie klientów i budowanie długotrwałych relacji. Pozostaję z szacunkiem JMP, 2023-03-06
Dzień dobry, czy mogłabym prosić o opinie na temat pracy w Katowicach na stanowisku Junior Specialist - Customer Operations? Czy pracownik ma możliwość dobrego szkolenia na to stanowisko, jakie mniej więcej jest wynagrodzenie, atmosfera. Bardzo proszę o opinie :)
Wysłałem CV, na odpowiedź czekałem ponad 2 tygodnie, po 2 tygodniach zadzwonili do mnie z HR i umówiłem się na rozmowę telefoniczną. Pytania o moje CV, doświadczenie, co sprawiało trudności itd., miałem dostać informację zwrotną w ciągu tygodnia. Niestety czekałem kolejne 2 tygodnie, zadzowniłem zapytać na jakim to jest etapie i dowiedziałem się, że kierownik prowadzi rozmowy i w następnym tygodniu będzie informacja. Ostatecznie zostałem zaproszony na 2 etap, który odbywał się przez MS Teams na którym menadżer opowiadał o firmie, o tym czym jego dział się zajmuje, zapytał o moje oczekiwania itd. Obie rozmowy przebiegały miło, byłem zadowolony. Kolejny tydzień czekania i później telefon z podziękowaniem i informacją, że zdecydowali się na kandydata z większymi umiejętnościami i doświadczeniem. Cały proces rekrutacji trwał z 1,5 miesiąca.... do tego na rozmowach rekrutacyjnych nikt nie sprawdził moich umiejętności w żaden sposób a później info, że ich nie mam. Nie wiem czy jest sens marnować czas...
o cv, o doświadczenie, typowe pyt rekrutacyjne
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Dlaczego w tym banku pracują sami nieudacznicy-wpłatomat w Tarnowskich-Górach przy ul.Zagórskiej jest ciągle popsuty.Paranoja za nasze pieniądze zewnetrzna firma juz którys raz z koleji wymienia to badziewie i nic -Gdzie podziawają sie ci pseudo dyrektorzy którzy biorą po 100 tys. miesięcznie i nie umieją rozwiązać tak drobnrego problemu z naszej kasy niech nikt nie wpłaca tam kasy tylko tyle ile musi -sami pójdą z torbami.Najlepiej mniech zlikwidują ten bank jak i inne oddziały a reszta do odsnieżania tak jak było za (usunięte przez administratora)
A czy zauwazeles Januszu ze bankomat ma innego właściciela? Za serwis odpowiada planet cash a nie pracownicy ing. Czemu od razu wszystkich do jednego wora dajesz? Czemu od razu od nieudaczników ich wyzywasz. Może to ty jesteś nieudacznikiem nie widząc że właścicielem bankomatów są inne firmy :)
Rotacja na Contact Center jest tak duża bo ludzie przychodzący do pracy nie zdają sobie często sprawy jak to naprawdę wygląda. Szkolenia są mocno intensywne, szybkie by zweryfikować odporność nowego pracownika i kiedy odbiera pierwszych klientów następuje weryfikacja i wtedy nowi szybko rezygnują. Nie łudźcie się ze praca jest łatwa i przyjemna. System 24/7, często poświęcenie życia prywatnego na rzecz pracy. Widełki wyścig, liczy się to ile odbierzesz klientów w ciągu dnia, najlepiej jak najwięcej i jak najszybciej.
A grafik jest ustalany z odpowiednim wyprzedzeniem i można sobie swobodnie ustawić dyspozycje? I zastanawia mnie czy skoro jest tryb pracy 24/7 to można pracować całkowicie zdalnie? Nie chciałabym w nocy w biurze siedzieć szczerze mówiąc, więc dla mnie to ważna kwestia :)
Złożyłam aplikacje na Specjalistę Bankowości Detalicznej w Bydgoszczy, jakiej pensji mogę się spodziewać, czy plany są realne?
Umowy w ING to jest jakieś nieporozumienie, umowy zlecenie, przedłużane w nieskończoność dla prawie całych działów wykonujących normalną pracę na etacie. Niby wielka korporacja a zachowują się jak typowy januszex z prowincji. Dla osób wchodzących dopiero na rynek pracy może i fajna opcja, ale na dłuższą współpracę raczej nie.
Czy to tyczy też Centrali? Na jakie premie roczne jako % wynagrodzenia można liczyć teraz w middle office (np ryzyko, marketing) w Centrali? I co z podwyżkami, są tylko przy awansie czy jest też jakieś wyrównanie roczne?
Niestety rekruterki nie wracają z feedbackiem co do statusu rekrutacji. Oczekują wypełnienia zadania jak najszybciej, a potem cisza mimo gwarancji szybkiej odpowiedzi. Nie odpisują na maile. Miałam do czynienia z Panią Anna M. z Warszawy ING Hubs
U mnie niestety to samo. Odezwały się może w późniejszym terminie? Bo u mnie mija zaraz 1.5tyg i dalej cisza….
Miejsce to kipi od fałszywości i (usunięte przez administratora)pracowników. Jakby się dało to każdego zatrudnialiby na umowę zlecenie lub ciągle zastępstwo, a potem wypad. Zarobki względem rynku są zdecydowanie zaniżone. Premie są skonstruowane w taki sposób, aby nikt nie był w stanie wyliczyć ile rzeczywiście za przepracowany rok mu się pieniędzy należy. A co więcej góra określiła, że oceny powinny przypominać rozkład Gaussa- czyli… jeśli pare osób z zespołu dostanie ocenę powyżej oczekiwań, to nawet jeśli się napracowałeś, to tobie wystawią ocenę negatywną. Nowa wspaniała idea to zatrudnianie pracowników tylko i wyłącznie z Warszawy, bo ponoć ci z Katowic nie mają w zwyczaju pracować jak wyrobnik 12 godzin 7 dni w tygodniu. Oczywiście jest to jawna dyskryminacja, która nie jest poparta regulacjami. Pracownicy już zatrudnieni nie będą mieć możliwości zmiany swojego obecnego stanowiska jeśli są z Katowic. Tak jak już ktoś niżej wspomniał: jeśli ktoś lubi prace w Excelu i robienie prezentacji w PowerPoint to się nada. Z przykrością muszę stwierdzić, że ING to (usunięte przez administratora) firma pokroju PwC, Capgemini i Amazona.
Hej, czy może ktoś napisać jak mniej więcej wygląda praca w contact center? Taki typowy dzień pracy. Zastanawiam się też czy gorsi są klienci czy przełożeni ;) Oraz czy ewentualnie jest opcja wewnętrznej zmiany branży, bo wiadomo że nikt nie chce pracować całe życie na słuchawce/czacie. Z góry dziękuję!
Klienci to chyba wszędzie podobni. Na rekrutacje wewnętrzne nie licz. Przychodzisz do pracy i po prostu odbierasz tel za tel. To taki typowy dzień :) Przełożeni hmm Ci starsi spoko, ale Ci młodzi - to nie chciałabym trafić do ich zespołu. Odkąd są menago to zrobili się najmądrzejsi.
Zgadzam się z wszystkimi negatywnymi opiniami na temat pracy w Contact Centre. To, co zaczęło się tutaj dziać to przechodzi jakiekolwiek pojęcie. Ja rozumiem pracę na infolinii, dostępność itp. Ale pracując na CC w ING boisz się pójść na dłużej do toalety, bo przerwa trwa 5 min. Oczywiście nie możesz iść na przerwę wtedy, kiedy chcesz. To wszystko zależy od tego, ile osób z zespołu jest na przerwie. Menadżerami zostały osoby, które jeszcze niedawno pracowały na słuchawce. Myślą ze Pana Boga za nogi chwyciły. Skargi na nich też się już pojawiły. Aktualnie polityka jest taka, że zespół organizuje się sam. W sumie nie wiadomo po co jest menadzer. Jakieś podejrzane zwolnienia z niby "redukcją etatów". Zapomnijcie o tym, że uda sie wam przejść do innego działu. Oczywiście wyjątki przechodzą i to osoby, które do najmądrzejszych nie należą. Więc ciężko ocenić dlaczego akurat przeszedł ten ktoś. CV można próbować wysyłać, ale raczej marne szanse, że ktoś się w ogóle odezwie. Ty masz siedzieć i odbierac jak najwięcej telefonów i nie korzystać z żadnych innych statusów. Z plusów pracy w ING - benefity sa spoko i ING trzeba przyznać nie płaci najgorzej.
Nie rozumiem tych komentarzy pełnych nienawiści co do pracy na infolinii ING. Każdy kto przyjmuje się dokładnie tak z czym się mierzy. Praca ciężka, jest co robić ale atmosfera, ludzie, przełożeni są na prawdę wspaniali. Jeśli się komuś nie podoba to nikt nie trzyma na siłę. Znajdź sobie pracę lepiej płatną. Podwyżki są, rozwój jest. Wystarczy się choć trochę wykazać i chcieć... Ten co (usunięte przez administratora) robi zazwyczaj chce więcej i więcej ale od siebie nic...
porażka jeszcze raz porażka Praca na infolinia tragedia - w większości zespołów (usunięte przez administratora), chodź zostało jeszcze niewielu managerów którzy go nie stosują . Nowa kadra chce zmienić to co było dobre - i ceniło się w tej pracy . Niestety teraz wszyscy się boja -atmosfera bardzo kiepska . Nie polecam
Witam, czy może ktoś powiedzieć jak wygląda praca na stanowisku Junior Specjalist - Contact Center w Katowicach? Podobno nie ma tam sprzedaży, jedynie obsługa infolinii, czatu. Praca ponoć 24/h. Ile można zarobić na początek, czy jest dużo stresu, jaka atmosfera …? Bardzo bym prosiła o odpowiedz.
Widełki zaczynają się bodajże od 4500 brutto. Praca jak to praca w korpo na najniższym szczeblu - na okrągło omawianie wyników. 1. 65% czasu pracy trzeba poświęcić na rozmowy z klientami, 2. jakość rozmów. Oba wskaźniki są mierzone i monitorowane. Niby nic, ale w dłuższej perspektywie jest to męczące - cały czas presja wyników. Trzeba mieć silną psychikę. Podwyżek brak, bo bank mimo świetnych wyników nie ma pieniędzy. Za plusy trzeba uznać stabilność zatrudnienia i przyjazną atmosferę.
Na start podobno dają teraz 4600 brutto, z możliwością awansu na specjalistę po około roku. Wiadomo, pierwszy rok trzeba się przemęczyć, mówię to w kontekście wyników, zawsze w każdej pracy pierwszy rok jest tym czasem, kiedy musimy wypaść jak najlepiej. Pracuję dalej już kolejny rok, w tym czasie 3 podwyżki, premie roczne, dodatki na święta i pandemię. Nie mogę ze swojej strony powiedzieć nic złego. Nawet proces rekrutacji był przyjemny.
Pisali wcześniej o monitorowaniu wyników. Jak duże te wymagania są? Czy te plany są do wykonania?
Jestem pracownikem c. Center od niedawna i słychać o nowych wyższych oczekiwaniach planowych na nowy rok. Te co były były trudne do wykonania . Nie wiem ile podołam -
Po kilku latach pracy z dnia na dzień dziękują ci za prace (
Cóż mogę powiedzieć.. pracowałam półtorej roku w obsłudze klienta. Zarobki nienajgorsze, bo dla nowego pracownika 4 tys brutto. Premia roczna wiec jest to totalnie demotywująca. Kwota premii jest śmieszna- jakieś 4 tysiące na reke za stres, wyścig szczurow, wciskanie ludziom funduszy inwestycyjnych- niewazne czy klient chce czy nie chce. Ma mieć. Nawet jak nie ma o tym pojęcia trzeba mu to wcisnąć. Jak nie naciskają na karty kredytowe to naciskają na kredyty. Dyrektor oddziału zestresowany nie mniej niż pracownicy, bo obrywa gdy doradcom nie idzie. Wpieranie ludziom, ze mogą wszystko i oczywiście sky is the limit. O dodatkowych szkoleniach można zapomnieć bo nie ma na to czasu wiec wałkuje się elearningi, na które tez nie ma czasu wiec polega to na Przeklikaniu Wieczne kolejki przy stanowiskach kasowych, zdenerwowani ludzie, którzy wyzywają się na Bogu ducha winnych pracownikach. Często nie ma czasu żeby coś zjeść. Centrala, która wymyśla plany jest odrealniona. Nie ma pojęcia o pracy w oddziale. Klienci pracownikami pomiatają oczywiście nie ma mowy żeby im chociaż zwrócić uwagę. Klient najważniejszy pracownik to (usunięte przez administratora) Słowem- nie polecam. Ta praca sprawiła ze obecnie jestem na lekach przeciwlękowych. Nabawiłam się nerwicy. Nie chciałabym tam wrocic za nic. Było okropnie. W razie pytań służę pomocą.
Nie wiem gdzie ty pracowałeś xd w ING w moich okolicach żyjemy jak rodzina. Mam znajome w innych bankach i tam plany miesięczne wyglądają jak roczne w ING xd
Witam a proszę powiedzieć jak wygląda praca na obsłudze kasowej o jakie zarobki tam są?
Jestem klientem tego banku i jednocześnie mężem osoby, która w nim pracuje. Treść wpisu brzmi bardzo podobnie jak rozłożony w czasie cykl narzekań mojej żony na to co się dzieje w tej firmie. Objawy sugerujące nerwicę również się pojawiły u mojej żony np. nie wiadomo czym spowodowane uciążliwe pieczenie języka, uczucie zalegania jakby niepołkniętego pokarmu w przełyku, nadmierna potliwość i wieczne rozdrażnienie. W ślad za tym niezliczone wycieczki do lekarzy i badania pokazujące że wszysko jest w porządku. Przyczyną tego wszystkiego jest praca w tym banku przez ponad 20 lat ( dokładnie to musiałbym zapytać ) . Na dzień dzisiejszy za jakieś 4500 zł brutto. W połowie lat 90-tych pensje w bankach rzeczywiście bardzo odbiegały na plus od tych oferowanych w innych miejscach. Teraz dla większości zwykłych pracowników banków są to byle jakie pieniądze. Jest oczywiście grupa managerów, liderów czy jak ich tam nazwać, którzy zarabiają duże pieniądze i bujają w obłokach wymyślając badania kompetencji, oceny okresowe, zarządzanie przez cele, indywidualne karty zadań i tym podobne "bicie piany", które nic nie wnosi poza dodatkowym stresem. Na takie zabawy większość nie ma czasu bo do wykonania jest codzienna, żmudna praca. W takich niestety korporacyjnych żyjemy czasach gdzie jedna głupota goni drugą głupotę. Życzę dużo zdrowia.
Wymienione przez Ciebie objawy równie dobrze mogą być spowodowane stresem wynikającym z nieudanego pożycia małżeńskiego :)
Wszędzie trzeba pracować, posiedź pół roku lub rok w domu lub idź do prywaciarza to dopiero dostaniesz nerwicy. Ja mam w rodzinie osobę która pracuje w ING, to panisko pełną gębą. Mam konto w ING bywam w banku i jeszcze nie widziałem żeby ktoś się tam spieszył a że idę tam załatwić jedną rzecz a pracownik przez pół godziny oferuje mi multum innych usług włącznie z kawą to taka praca. Nie robi tego za darmo tylko za kilka ładnych tyś.
O czym ty wogóle piszesz 4200 to mają tam teraz na start. Ja też mam w rodzinie osobę która pracuje w ING i ma się ona jakby Pana Boga złapała za nogi. Może lepiej jakby żona posiedziała z rok w domu pochodziła poskładała cv usłyszała na rozmowach że jest za stara za gruba, i nie przyniosła do domu przez rok ani złotówki to by jej nerwica przeszła. Mimo wszystko życzę zdrowia.
Wszystko się zgadza, plany które dostajemy są nie do zrealizowania. Wciskanie produktów emerytalnych najlepiej po 2 szt od razu na jednego klienta. Nieważne że klient nie chce. Musi mieć. Tylko tabelki się liczą. Jak Cię nie ma wysoko w tabelce to jesteś zerem.
Popieram infolinia dno... na szczęście nie pracuję już tam. Robi z ludzi (usunięte przez administratora) robisz jak (usunięte przez administratora) a nikt Cię nie docenia no chyba że (usunięte przez administratora) przełożonemu.
Infolinia... tragedia. Jesteś nikim jak nie masz 65%... rozliczanie się z każdej sekundy pracy. (usunięte przez administratora) Atmosfera bardzo się popsuła.. Zgodnie z kodeksem po godzinie nalezy sie przerwa 5 minutowa.. zapomnij, po chwili wiadomość ze 3 osoby na przerwie i zjeba. Blokują pracowników w dostępnie do staży, do przejścia do innej jednostki. Nie polecam
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Ing Bank Śląski S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy Ing Bank Śląski S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 146.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Ing Bank Śląski S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 62, z czego 6 to opinie pozytywne, 44 to opinie negatywne, a 12 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Ing Bank Śląski S.A.?
Kandydaci do pracy w Ing Bank Śląski S.A. napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.