Pracę w księgarni Autorskiej wspominam bardzo źle. Przyszłam pełna zapału i chęci, gdyż uwielbiam książki i sprawia mi przyjemność praca z klientem. Miałam już doświadczenie na podobnym stanowisku. Regionalna z kierowniczką mówiły o premiach - rzecz nie do wyrobienia w naszej lokalizacji (jedno z najmniej uczęszczanych teraz centrów handlowych w mieście). Była mowa również o tym, że możemy się wykazać - proponować różne akcje itd. Koleżanka proponowała np. spotkanie z autorką książek dla dzieci, co mogłoby być naprawdę ciekawe - pomysł ten, jak i wiele innych, został odrzucony. Jednym z zadań było robienie zdjęć marketingowych, które były umieszczane na fanpage'u księgarni. Biegałam z tym aparatem jak szalona, wiele zdjęć mojego autorstwa zostało wykorzystanych - ale nikt nie pokwapił się podpisać, kto te fotografie wykonał. Uczciwe? Kolejna sprawa - już w pierwszych dniach pracy zaczęłam być nękana przez współpracowniczkę. Zgłaszałam kierowniczce - zero reakcji, zgłaszałam regionalnej - nic. Zmienił się kierownik, zgłaszałam to już nie tylko ja - wciąż nic! Ogromna księgarnia, duże dostawy, klienci, a bardzo często zdarzało się, że musiała to ogarniać jedna osoba na zmianie. Jak w takich warunkach nawiązać na spokojnie kontakt z klientem? A potem słuchałam pretensji na temat tego, ile to rzeczy powinnam była zrobić. Albo miałam sytuacje, w których z jakimś klientem dłużej rozmawiałam, a współpracowniczka przy nim(!) dawała do zrozumienia, że nie mam na to czasu, bo "nie zdążę" czegoś np. poukładać. Tylko w teorii nie takie ta firma ma priorytety. Kierowniczka spychała na nas obowiązki, które należały do niej, jak np. robienie tzw. dekady, oczywiście nie oferując nic w zamian. Wiele osób zgadzało się na takie wykorzystywanie, ja nie, przez co zostałam uznana za osobę niesolidarną i niekoleżeńską. Cóż... ja to nazywam asertywnością. Gdy zdecydowałam się odejść, usłyszałam tylko: ok. Potem udawanie, że nic się nie stało. Żadnego "dziękuję", żadnego uścisku ręki, żadnego pożegnania, mimo że wytrzymałam jeszcze tydzień w tym okropnym miejscu, choć mogłam zaniechać przychodzenia do pracy z dnia na dzień, gdyż byłam na zleceniu. Każdej wrażliwej osobie, która kocha literaturę, szanuje klientów i pragnie pracować w dobrej atmosferze stanowczo odradzam tę firmę. Zachęcam do nierobienia w niej zakupów i życzę bankructwa :)
Opinie o Księgarnia Autorska w Wrocław
Poniżej przeczytasz opinie obecnych oraz byłych pracowników o pracodawcy Księgarnia Autorska. Zobaczysz poniżej też opinie kandydatów do zatrudnienia w firmie Księgarnia Autorska o przebiegu rozmowy kwalifikacyjnej.